Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polski meserszmit czyli spełnione marzenie.
#1
Ponieważ stała się rzecz niemożliwa i zostało wydane jedno z moich marzeń modelarskich  Smile postanowiłem radością z tego powodu podzielić się z Wami i założyć relację z jego budowy.

Marzeniem i tematem relacji jest Messerschmitt Bf - 109 G14 wydany przed kilkoma dniami przez Orlika. Nie było by niczego nadzwyczajnego w tym modelu, bo hitlerszmitów i innego hitlerzłomu w kartonie to jak psów, a ja sobie mieszkania hakenkrojcami dekorować nie będę  >Sad
Ten messerschmitt jest jednak inny bo posiada polskie malowanie, bo przez krótki czas był w 318 Gdańskim Dywizjonie Myśliwsko - Rozpoznawczym. Historię jego służby można znaleźć w zasobach internetu lub przeczytać w Model Hobby 2/2003.

Jak przystało na porządny początek relacji zdjęcie części podklejonych wręg  Tongue
[Obrazek: th_P1060243_cr.jpg]
Zacząłem dzisiaj koło podwieczorku i na chwilę obecną mam sklejony cały szkielet przedniej części kadłuba ( zespół części na 1 ), wklejone wnęki rur wydechowych ( cz.2 ) i zaczęte poszycie wnętrza kabiny ( cz.3 ). Szkielet sklejał się praktycznie bez zastrzeżeń. Siatkę wnęki rur wydechowych po rozcięciu na poszczególne ścianki wkleiłem osobno, bo nie bardzo pasowały jako sklejone pudełko do wnęki w szkielecie ( grubość kartonu ).  Podłoga kabiny cz. 3 wyszła mi nieco za krótka.
[Obrazek: th_P1060246_cr.jpg] [Obrazek: th_P1060246_cr.jpg] [Obrazek: th_P1060251_cr.jpg]
I na dzisiaj to wszystko i koniec z kolejnością budowy zalecana opisem. Pojawiły się pewne wątpliwości. Może to nic ważnego ale wolę się upewnić przyklejając najpierw poszycie a dopiero będę kombinował z wnętrzem.
Pierwsza wątpliwość to za szeroki przód wręgi 1j . Wypełnienie wnęki pod rury ( cz.2 ) też trzeba było przyciąć.
[Obrazek: th_P1060250_cr.jpg]
Pewnie wystarczy podszilfować. Druga wątpliwość to za wysoka tylna ścianka kabiny.
[Obrazek: th_P1060253_cr.jpg]
Być może nie potrzebnie zeszlifowałem pod kątem górną krawędź wręgi 1e dopasowując jej wysokość do poziomu uskoku podłużnicy 1d. Wyjdzie w praniu.
Ostrożność wskazana wszak to projekt Ł. Fuczka przerobiony z G2 na G14 przez S. Kołka więc może zachowywać staranność projektu typową dla tego pierwszego projektanta ( tu za dużo milimetr, tu brakuje, a tu się przytnie i po sprawie ).
Pomimo że jeszcze nie udało mi się skleić do końca żadnego projektu Ł. Fuczka ten mam zamiar skończyć choćbym miał wykonać go z kilku egzemplarzy wycinanki.

CDN...
Odpowiedz
#2
Żeby uniknąć sklejania w powietrzu i jednoczesnego klejenia do szkieletu elementów poszycia okolic kabiny skleiłem kilka elementów w jedną całość.
[Obrazek: th_P1060258_cr.jpg]
Poza tym moją wątpliwość wzbudziła równoległość ( a w zasadzie jej brak ) linii szkieletu i poszycia w miejscu przyklejenia ścianki zamykającej tył kabiny.
[Obrazek: th_P1060263_cr.jpg]
Łączenie "bąbla" ze ściankami kadłuba w zbliżeniu wygląda następująco. O ile z tej strony wygląda to w miarę poprawnie
[Obrazek: th_P1060259_cr.jpg]
to z drugiej sklejenie "bąbla" z poszyciem boku kadłuba już było niemożliwe.
[Obrazek: th_P1060260_cr.jpg] [Obrazek: th_P1060262_cr.jpg]
Strzałkami zaznaczyłem niespasowanie linii łamanej zresztą .
Poszycie jeszcze nie jest przyklejone do szkieletu. Wręga zamykająca szkielet od tyłu do poszycia pasuje idealnie.
Następnie próbowałem przymierzyć następny segment. Na boku wychodziły szczeliny
[Obrazek: th_P1060273_cr.jpg]
a na spodzie 1 mm szpara.
[Obrazek: th_P1060275_cr.jpg]
Po przymierzeniu tego poszycia do wręgi zamykającej szkielet znowu pasowało idealnie tyle że nie było miejsca na pasek łączący.
Czyli druga kiszka.
Wręgi w dalszych segmentach ogonowych pasują podobnie. Ale to akurat nie jest problem bo wręgę można podszlifować. Poszycie pasuje idealnie.
Idąc od kabiny w kierunku przodu i montując kolejne fragmentu poszycia kadłuba natrafia się na coś takiego.
[Obrazek: th_P1060278_cr.jpg]
To też na szczęście nie jest problem wystarczy przesunąć wręgę ( tyle tylko że ją przykleiłem na SG ).
I jedyne sensowne fotki w dzisiejszej odsłonie to ogon.
[Obrazek: th_P1060279_cr.jpg] [Obrazek: th_P1060280_cr.jpg]  [Obrazek: th_P1060281_cr.jpg]
Tylko jaka z tego ogona pociecha skoro pod kabiną zieje ta dziura.
[Obrazek: th_P1060271_cr.jpg]

Z poprawnym zgraniem segmentu kabinowego z ogonem nie będzie raczej większego problemu ( wytnie się kawałek od góry i dopasuje )  to z tą dziurą owszem. Problem będzie żeby zrobić to tak żeby jakoś sensownie wyglądało.


CDN...
Odpowiedz
#3
Będę na bieżąco śledził relacje, wszak to cudak jedyny w swoim rodzaju Smile
w budowie Jagdpanzer IV/70 1:72
wstrzymane Tiger Ausf. H1, T-34T
ukończone CHWAT, Ławoczkin Ła-7, THV Galatea
Odpowiedz
#4
Jestem , podziwiam i uczę się jak sklejać samalociki ;D
Trzy pierścienie dla królów elfów...
[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
 
Odpowiedz
#5
A miało być tak pięknie
Odpowiedz
#6
Cytat:(...)
Pomimo że jeszcze nie udało mi się skleić do końca żadnego projektu Ł. Fuczka ten mam zamiar skończyć choćbym miał wykonać go z kilku egzemplarzy wycinanki.
Meserschmitt z szachownicą czerwono-białą to jak "polski" prezydent w parlemencie europejskim.... ale cóż, dam radę i taki dziwoląg obejżeć Wink Szkoda tylko że autor kamuflażu najwidoczniej pochodził ze szkocji.
Wierzę Wojtku, że tym razem "wypunktujesz" wspaniały projekt do końca Wink




"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
Odpowiedz
#7
Zasiadam na widowni i bacznie obserwuję. Wczoraj właśnie odebrałem przesyłkę, ale u mnie to on niestety trochę będzie musiał poczekać na swoją kolej, bo nie chce go zepsuć  ;D
[Obrazek: userbar.jpg]
[Obrazek: button_f.jpg]             [Obrazek: button_e.jpg]
[Obrazek: wop.png]
Odpowiedz
#8
Ciekawy epizod w lotnictwie Polskim. Dzięki Ceva za ciekawy temat będę śledził poczynania z materią. Kibicuję. ;D
W budowie: ..... ..... ....
[b]Zbudowane

Roweromaniak : https://www.youtube.com/watch?v=jKyWii8RxqA[/b]
Odpowiedz
#9
Też będę sobie lukał....
Swoją drogą szkoda że wydawcy zapomnieli troszkę o innych użytkownikach tego samolotu(maszyna ładna a nie każdy chce mieć skopa w kolekcji) a przydał by się Fiński, Szwajcarski(bardzo fajnie malowany), Węgierski, Jugolski i może Rumuński...a tak się rozmażyłem Smile Smile Smile
Odpowiedz
#10
No to jedziemy dalej.

Tak jak przewidywałem nie było trudno spasować segment kabinowy z ogonem. Poszukując odpowiedzi na pochodzenie tej szczeliny z boku kadłuba, postanowiłem częściowo zrezygnować z szkieletu przedniej części kadłuba i wręgi wklejać w miarę potrzeby w poszycie.
[Obrazek: th_P1060321_cr.jpg] [Obrazek: th_P1060322_cr.jpg] [Obrazek: th_P1060325_cr.jpg] [Obrazek: th_P1060326_cr.jpg]
Z daleka wygląda to już bardziej sensownie, lecz z bliska...
...z bliska przyglądając się kadłubowi ze zgroza stwierdziłem że nos wznosi się za bardzo do góry. Linie dolnej krawędzi kokpitu i górnej krawędzi wnęki rur wydechowych powinny być równoległe, a tak nie jest. Drugie niepokojące spostrzeżenie to to że osie symetrii kadłuba przed i za kabiną mimo że równoległe nie pokrywają się.
Myślę że chyba da się to naprostować.
Muszę tylko zrezygnować z uskoku na połączeni wiatrochronu z owiewką kabiny ( żółta strzałka ) z lewej strony przecinając ( zielona linia ) połączenie "bąbla" z kadłubem i opuszczając go nieco w dół żeby wyglądało to jak z prawej strony.
[Obrazek: th_P1060329_cr.jpg]  [Obrazek: th_P1060331_cr.jpg]
Przy takim pasowaniu "bąbla" jak na drugim zdjęciu jest minimalna szczelina ( czerwona strzałka ). Opuścić nos kadłuba mam zamiar przez przecięcie poszycia w miejscu styku osłony silnika z kadłubem ( przedostatnie zdjęcie, niebieska linia ) i wycięcie klina u dołu. W razie powstania niedokładności na tym połączeniu nie będę się tym zbyt przejmował bo w ten sposób zbliżę się do legendarnej "niemieckiej jakości" dobrze widocznej w przypadku tego samolotu, gdzie w oryginale w w/w szczelinę prawie rękę da się włożyć.

CDN...
Odpowiedz
#11
Czeka na odbiór na poczcie!! Będę tu często zaglądał, ale u mnie poczeka jeszcze na swoją kolej. Nie chcę go zniszczyćSmile
"Warszawa RÓŻNA,
Warszawa RÓWNA!"

Anonimowa vlepka w autobusie...
Odpowiedz
#12
Osobiście nie cierpię  szkieletów "okrętowych" w samolotach .Ale w przypadku gdy masz otwarte poszycie, a do tego jeszcze o dosyć skomplikowanym kształcie to utrzymanie symetrii bez takiego szkieleciku przestrzennego jest to w zasadzie niemożliwe.Zastanowił bym sie nad zachowaniem szkieletu przynajmniej w części silnikowej.Lub budowa samodzielna od podstaw tego typu wzmocnienia.
Pozdrawiam Tomasz.
Odpowiedz
#13
(08-12-2009, 10:08)mikoaj68 link napisał(a):Zastanowił bym sie nad zachowaniem szkieletu przynajmniej w części silnikowej.
Mam taki zamiar i praktycznie niezmieniony fragment szkieletu zostawię w okolicy wnęk rur wydechowych. Większość z resztek szkieletu też wkleję tylko po kawałku.
Odpowiedz
#14
Nie siedzę bezczynnie w domu więc coś tam dłubię i kombinuję.
Zacząłem małymi kroczkami uzupełniać ścianki wnętrza kabiny. Przy okazji wyszło że części szkieletu 1d które dystansują wręgę / ściankę tylną kabiny 1e/3a są za długie.
[Obrazek: th_P1060332_cr.jpg]
Dla mnie w tym przypadku nie ma to znaczenia gdyż szkielet i tak został pocięty na kawałki . Tak więc wycięcie kawałka podłużnicy szkieletu w celu usunięcia tej szczeliny nie było problemem.
Następnie odciąłem przednią część poszycia kadłuba pod "bąblem" na lewej burcie i zacząłem wykańczanie części silnikowej.
Dokleiłem resztę poszycia i przygotowałem szkielet.
[Obrazek: th_P1060334_cr.jpg]
Tytułem kronikarskiego obowiązku wspomnę o konieczności zmniejszenia obwodu wręgi 1, korekty położenia wycięć pod wnęki km-ów we wrędze 1k i pogrubieniu wręgi 1g ( lub przesunięciu do przodu o 1 mm ) żeby poszycie spodu silnika miało się na czym oprzeć.
Po sklejeniu w całość część silnikowa wygląda następująco. Oczywiście zostały do przyklejenia wloty powietrza, "bąbelki" i chłodnica, ale to później. 
[Obrazek: th_P1060341_cr.jpg] [Obrazek: th_P1060343_cr.jpg] [Obrazek: th_P1060346_cr.jpg]
Niedokładności przy montażu wnęk km-ów i wnęk rur wydechowych zostaną zamaskowane retuszem.
Niestety przy sklejaniu pierwszego segmentu z drugim musiałem zrezygnować z pokrywania się osi symetrii żeby wnęki rur wydechowych miały jednakową wysokość. W wyniku tego powstało małe przekoszenie elementów poszycia i pojawiła się szczelina.
[Obrazek: th_P1060349_cr.jpg]
Na szczęście większą jej część przykryje "bąbelek" a to czego nie przykryje zostało wypełnione kawałkiem zapasu koloru.
Na razie zrezygnuję z rozcinania poszycia o którym wspominałem w poprzedniej odsłonie ( cięcie po niebieskiej linii ) do czasu przymierzenia do siebie silnika skrzydeł i reszty kadłuba.
Na razie czeka mnie trochę pracy z wnętrzem kabiny
[Obrazek: th_P1060353_cr.jpg]
i zahaczę z robotą o skrzydła.
A na koniec mała przymiarka podsumowująca dotychczasowe prace.
[Obrazek: th_P1060354_cr.jpg]

CDN...
Odpowiedz
#15
A miało być tak pięknie  :'(

Ten model to jakaś straszna kaszana jeśli chodzi o dopasowanie elementów. Mam nadzieję, że budowę doprowadzisz do końca, wszakże to twoje spełnione marzenia i nie przerwiesz budowy se względu na brak możliwości utrzymania odpowiedniego poziomu klejenia - patrz podpis pod moim postem Tongue.

Trzymam za ciebie kciuki.

P.S. Po tym co tu widzę to się bardzo zastanowię nad kupnem tego rarytasu.
Pozdrawiam:

Paolo

Wysłane z mojego starego PC przy użyciu najzwyklejszej przeglądarki.
----------------------------------------------------------
Motto: Sklejam bo lubię a nie dlatego, że potrafię.
Złota Myśl: 1.Lepiej żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę. [Obrazek: 07icon_smile4.gif]
                       2. Nie mam konta na fejsie i o dziwo potrafię z tym żyć, tak więc nie możliwe stało się możliwe.

Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005

Ukończone:
P-40 Tomahawk MM 2/1977 1:50
Odpowiedz
#16
Gdzie mnie tam zwracać uwagę, ale czy ja się nie mylę czy ty nie retuszujesz??
Odpowiedz
#17
(09-12-2009, 11:25)Paolo vanKossi link napisał(a):A miało być tak pięknie  :'(

Ten model to jakaś straszna kaszana jeśli chodzi o dopasowanie elementów. Mam nadzieję, że budowę doprowadzisz do końca, wszakże to twoje spełnione marzenia i nie przerwiesz budowy se względu na brak możliwości utrzymania odpowiedniego poziomu klejenia - patrz podpis pod moim postem Tongue.

Trzymam za ciebie kciuki.

P.S. Po tym co tu widzę to się bardzo zastanowię nad kupnem tego rarytasu.

Z racji że jest to moje modelarskie marzenie odpowiedź z mojej strony może brzmieć nieco dziwnie.
Nie chciałbym stawiać krzyżyka na tym projekcie z powodu takiego że może coś za bardzo przekombinowałem swoje podejście do projektu i może tu być jakaś moja wina. Choć z drugiej strony to nie bardzo wiem gdzie.
Jednak z niecierpliwością będę czekał na kolejną relację z budowy tego modelu żeby się przekonać czy to ja coś namieszałem czy nie ja.

(10-12-2009, 12:26)Mazielony link napisał(a):Gdzie mnie tam zwracać uwagę, ale czy ja się nie mylę czy ty nie retuszujesz??

A co Ci się szkodzi zapytać? Owszem jeszcze niczego nie retuszowałem i jeszcze trochę odwlekę ten moment którego najbardziej nie lubię w budowie modelu czyli mieszanie farb i retusz.

Mam prośbę do posiadaczy skanera i wycinanki która stanowiła bazę do stworzenia tego projektu czyli Me 109 G2.
Potrzebowałbym skanu tablicy rozdzielczej i wręgi stanowiącej przednią ścianę wnętrza kabiny ( najprawdopodobniej cz. 1f ).
Mam pewien szczwany plan.
Odpowiedz
#18
Witam

Skan poszedł na maila. Cieszę się, że choć trochę mogę pomóc.


Pozdrawiam:

Paolo

Wysłane z mojego starego PC przy użyciu najzwyklejszej przeglądarki.
----------------------------------------------------------
Motto: Sklejam bo lubię a nie dlatego, że potrafię.
Złota Myśl: 1.Lepiej żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę. [Obrazek: 07icon_smile4.gif]
                       2. Nie mam konta na fejsie i o dziwo potrafię z tym żyć, tak więc nie możliwe stało się możliwe.

Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005

Ukończone:
P-40 Tomahawk MM 2/1977 1:50
Odpowiedz
#19
Dzięki Paolo Smile
Odpowiedz
#20
Ceva ,oglądałem wiele Twoich modeli i  nie wiedziałem, że retuszujesz po sklejeniu. W jaki sposób? I dlaczego potem model jest nadal aż tak sterylny ?
Odpowiedz
#21
Cytat:Z racji że jest to moje modelarskie marzenie odpowiedź z mojej strony może brzmieć nieco dziwnie.
Nie chciałbym stawiać krzyżyka na tym projekcie z powodu takiego że może coś za bardzo przekombinowałem swoje podejście do projektu i może tu być jakaś moja wina. Choć z drugiej strony to nie bardzo wiem gdzie.
Jednak z niecierpliwością będę czekał na kolejną relację z budowy tego modelu żeby się przekonać czy to ja coś namieszałem czy nie ja.
Z tego co pokazałeś do tej pory to wygląda to na winę wycinanki, ciekawe czy przed wydaniem wydawnictwo kleiło surówkę modelu- widocznie nie a szkoda bo temat strasznie fajny a nie każdy ma cierpliwość na mnóstwo przeróbek :-\
Na warsztacie:
W budowie: Dewoitine D-520
Skończone: Me 109 G6, Ławoczkin Ła-5 FN, Jak 3
Nie skończone: Ju 87 G-2
Odpowiedz
#22
Znając Wojtka to i tak zrobi z tego modelu piękny standard Smile

Chcę również zauważyć, że nie nadałby się na sklejacza testowego bo zmontowałby każdy gniot ;D
Odpowiedz
#23
Cytat:Znając Wojtka to i tak zrobi z tego modelu piękny standard
Zapewne tak się stanie Smile
Na warsztacie:
W budowie: Dewoitine D-520
Skończone: Me 109 G6, Ławoczkin Ła-5 FN, Jak 3
Nie skończone: Ju 87 G-2
Odpowiedz
#24
(10-12-2009, 05:07)Raduss link napisał(a):Ceva ,oglądałem wiele Twoich modeli i  nie wiedziałem, że retuszujesz po sklejeniu. W jaki sposób? I dlaczego potem model jest nadal aż tak sterylny ?
Retuszuję po sklejeniu żeby w pełni wykorzystać właściwości BCG. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich elementów bo po prostu się nie da, ale takie rzeczy jak połączenia segmentów kadłuba nie wymagają mazania farbą całego obwodu elementu. Czystość udaje mi się zachować impregnując wycinankę przed sklejeniem lakierem akrylowym ( przez jakiś czas używałem caponu ale nie do końca się sprawdza przy takiej technice retuszu ). Potem trafiam mniej więcej w miejsce gdzie chcę położyć retusz i to co zbędne wycieram wilgotnym patyczkiem do uszu. Oczywiście dotyczy to użycia do retuszu temper i nie do końca sprawdza się przy jasnych modelach.
(11-12-2009, 05:52)Pajda link napisał(a):[quote author="Piter"]Znając Wojtka to i tak zrobi z tego modelu piękny standard
Zapewne tak się stanie Smile
[/quote]
Niedługo się wszystko wyjaśni.

Trochę nastąpiła mała obsuwa w regularności aktualizacji, ale miałem nieco ważniejsze rzeczy na głowie.
Coś tam jednak mam do pokazania.

Zacząłem przygotowywać połówkę kadłuba z kabina do mającego nastąpić za niedługi czas połączenia z częścią silnikową.
W tym celu wkleiłem wewnętrzne ścianki kabiny pasując je tak żeby górna krawędź była równoległa do poszycia zewnętrznego. Obciąłem części ścianek które otaczają tablicę przyrządów bo wystawały do tyłu spod segmentu do który montuje się wiatrochron. Miejsca gdzie powinny być nałożony "bąbel" przedkabinowy wypełniłem skrawkami zapasu koloru.
Jak by mi teraz cokolwiek nie pasowało w zgrywaniu przodu z tyłem to nie będzie to tak widoczne.
[Obrazek: th_P1060401_cr.jpg]
Jak wspominałem do pasowania kawałków kadłuba potrzebne były mi skrzydła, więc je skleiłem.
[Obrazek: th_P1060396_cr.jpg] [Obrazek: th_P1060397_cr.jpg]
Przy ich budowie natrafiłem na kilka drobiazgów, o których może nie warto wspominać. Mimo to wspomnę o tych najważniejszych.
Pierwszy to niewłaściwie umieszczona szczelina montażowa w dźwigarze cz.34g pod żeberko cz.34d.
[Obrazek: th_P1060356_cr.jpg]
Następny to za wysokie żeberko cz.34d.
[Obrazek: th_P1060359_cr.jpg]
Następnie podczas mierzenia poszycia do szkieletu wyszło że żeberka jak i cały szkielet są za duże po obwodzie o grubość kartonu użytego na sklejki łączące elementy poszycia skrzydeł.
Nie szlifowałem całego szkieletu równo tylko szlifując skróciłem żeberka. Zaczęło pasować. Górna część poszycia centropłata wyszła mi trochę za krótka na szczęście zakryją to oprofilowania skrzydeł ( chyba? ). Poza tym trzeba je nieco przyciąć w miejscu styku z górnym poszyciem skrzydła.
Kolejne znaleziska to braki kolory we wnękach lotek na dźwigarze i we wnękach podwozia ( żółta strzałka ). Same wnęki coś nie bardzo układają się przy otworach pod nie przeznaczonych ( zielona strzałka ). Poza tym oklejka stanowiąca boczną ściankę komory koła podwozia jest za krotka o 1 mm. Nie wiem też czy punkt mocowania goleni podwozia nie jast za bardzo z tyłu.
[Obrazek: th_P1060399_cr.jpg]
Następnie przymierzyłem kadłub do skrzydła. Wyszło coś takiego.
[Obrazek: th_P1060394_cr.jpg] [Obrazek: th_P1060393_cr.jpg]
Szczelina ta miejscami dochodzi do 3 mm.
Nie jestem pewien czy oprofilowania skrzydeł zakryją powierzchnię od linii na boku kadłuba do połączenia skrzydła z centropłatem.
Przyczyną powstania tej szczeliny jest położenie podłogi kabiny ( z którym nie ma już co kombinować zresztą nie ma sensu )
[Obrazek: th_P1060402_cr.jpg]
i zastosowanie elementów cz. 1 m ustalających położenie skrzydeł względem kadłuba.
[Obrazek: th_P1060400_cr.jpg]
Nie mogę z nich zrezygnować bo dolna powierzchnia skrzydeł nie będzie licować z dołem kadłuba.

Mimo to jestem nie najgorszej myśli. Szczwany plan jeszcze nie został wprowadzony.

CDN...


   
Odpowiedz
#25
Szczwany plan zrealizowany.
Część kadłuba z kabina gotowa do połączenia z przodem kadłuba.
[Obrazek: th_P1060404_cr.jpg]
Widać wręgę o zarysie wziętym z poprzedniego wcielenia tego projektu na której opiera się poszycie. Ze starego projektu pochodzi też zarys tablicy rozdzielczej który posłużył za wręgę do ukształtowania i usztywnienia górnych fragmentów wnętrza kabiny.
Po połączeniu w całość kadłub wygląda tak.
[Obrazek: th_P1060405_cr.jpg] [Obrazek: th_P1060407_cr.jpg] [Obrazek: th_P1060408_cr.jpg]
Z bliska nie pokazuję bo trochę to wymęczyłem.
Pod tylną część podpory centropłata musiałem jeszcze podłożyć tekturkę.
[Obrazek: th_P1060409_cr.jpg]
Teraz skrzydło będzie dobrze pasować do spodu kadłuba.
Chyba trzeba się brać za wyposażanie kabiny i resztę śmieci. Mam nadzieję że może teraz będzie już z górki...

CDN...
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [R] P-47M Thunderbolt, AH, czyli dzbanek by QŃ qn 27 7,660 15-04-2024, 03:28
Ostatni post: qn
  Projekt U.L.E.P., czyli modelarz kolejowy próbuje w okręty… MaciekW 14 3,472 07-12-2023, 11:11
Ostatni post: żółtodziób
  Kółkomania czyli zmagania z pomysłem niejakiego Louisa radett 25 6,131 18-05-2023, 11:39
Ostatni post: Hastur
  [R/G] Trawler "Lappland" czyli płyniemy na łowy, HMV, 1:250 yogi 39 7,605 15-02-2023, 02:07
Ostatni post: Raven
  Argentyński rogal czyli croassant d'argent, a po prostu citroen K1 radett 57 15,512 26-04-2022, 09:23
Ostatni post: Andrzej Px48
  [R]"Tankhafen" czyli budujemy port naftowy... HMV, 1:250 yogi 90 25,292 08-05-2021, 09:07
Ostatni post: Andrzej Px48
  [R/G] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia - FINAŁ Precyzyjny 390 194,473 02-03-2021, 02:27
Ostatni post: henkos
  [Relacja] T-34/85 "Rudy" MM 1-2 2005 czyli powrót do dzieciństwa :) Roland 5 4,434 27-04-2020, 09:57
Ostatni post: Karas
  [R] „Kleine Werft” czyli budujemy małą stocznię, HMV, 1:250 yogi 149 54,183 02-02-2020, 09:38
Ostatni post: yogi
  PZL P.11c (Wyd. AH) - obrońca niepodległości Polski rowin 46 22,580 28-11-2019, 02:16
Ostatni post: Raven

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości