[relacja] P-40 N Warhawk wyd. Orlik

[PJ]

Witam, jak w temacie, z racji świątecznej nudy, braku śniegu oraz zobowiązań ;D  ;D zaczynam relację modelu który się począł w krytycznych warunkach u mnie na studiach (miałem z sobą tylko nożyczki,klej introligatorski, a za nożyk, skalpel robił mi nóż kuchenny  ;D). Widać to szczegółnie na poszyciu kabiny gdzie pogniótł mi się lekko styk burta-podłoga.  Będzie to jeden z pierwszych modeli gdzie nie będe się posługiwał wręgami klejonymi na styk więc coś może nie wyjśc ale postaram się nie zawalić sprawy   do rzeczy...

zdjątek na razie malutko bo aparat własnie zakonczyl sesję z bateriami i się ładuje...

fotel..

wloty (pomysł był ciekawy by z niczego zrobić coś no ale z efektu zadowolony nie jestem, musze jeszcze nad tym poeksperymentowac... zwykła gaza pomalowana pactrą na czarno... niestety ma tendencję do rozjeżdżania się ale może temu zaradzę  )

kabinka(tutaj widac to  zagniecenie)

[Piotr D.]

Cześć
Właśnie kończę kleić ten model. Jest całkiem przyjemny, posiada jednak trochę błędów. Najbardziej trzeba uważać w przedniej części kadłuba. Już na pierwszy rzut oka widać, że elementy poszycia w okolicy rur wydechowych są niesymetryczne. Dobrym sposobem, żeby sobie w tym miejscu poradzić, jest rozcięcie tych elementów na mniejsze części, a następnie pasowanie i doklejanie ich po kawałku. Ewentualne szpary powstające przy docinaniu i pasowaniu części można "zgubić" w dole kadłuba. Powstałe przy tym szpary można uzupełnić rezerwą wygospodarowaną z niewykorzystanych części (zależnie od tego czy kleisz model w wersji z oddzielnymi powierzchniami sterowymi czy bez). Jak naładuje baterie w aparacie, wstawię kilka fotek aby zobrazować jak to wygląda u mnie.

[Karolisuaf]

życzę cierpliwości i powodzenia. P40 to ładny samolot, więc będę śledził na bieżąco

[seb545]

witam  No całkiem fajnie Ci idzie zapowiada się fajny model kibicuję  ;D

[Paweł O]

Czołem przytrafiło mi się popełnić ten model zaraz po jego pojawieniu się na rynku, czyli ładnych parę lat temu. Jest to klasyczny przykład bardzo dobrego modelarskiego rzemiosła jakie reprezentuje pan Tadeusz Grzelczak. Jako ciekawostkę powiem że modelik ten przeszedł ze mną cztery przeprowadzki i dalej trzyma się dzielnie.Ogólnie model skleja się ,,sam" i nie zapadły mi w pamięć żadne problemy.
Zdrowych, Spokojnych  Świąt Bożego Narodzenia.

[PJ]

Witam, udało mi się urwać ze studiów do domu na parę dni wiec odgrzewam kotleta P-40 ruszył ze swoim kadłubem do przodu, jak narazie jestem zadowolony ze swoich wypocin. pierwszy raz kleję an jedną wręgę,.. Początkowo starałem się oklejac wręgi paskami zamieszczonymi w modelu, jednak jest to jak dla mnie rzeźba w g...... Wręgi oklejałem paskami z cieńszej faktury malowane kolorem pod kolor kadłubu(nadal trwają eksperymenty z właściwym retuszem, i musze powiedzieć, że coraz lepiej mi to wychodzi). nie obyło się bez błędów z mojej strony... pomalowałem wewnętrzne pokrywy klap od kólka ogonowego, ale farba mi gniedziegdzie przeszła na spód kadłuba i zewnętrzną stronę pokryw. :-? Efekt to z rezerwy papier zakrywający to malowidło oraz przemalowane pokrywy...

podsyłam zdjęcia by co-nieco zobaczyć.


pozdrawiam Mikołaj.

[Arovist]

Kiedyś poległem na tym modelu. Cierpliwości starczyło mi na silnik. Dwa dni od pierwszego cięcia model wylądował w koszu. Mam nadzieję, że będziesz bardziej cierpliwy.

[PJ]

Witam, Arovist narazie starcza cierpliwosci na skrzydla, ale nie uniknąłem kilku błędów, wynikających z mojej strony.... Narazie wrzucam pare fotek co do postępu prac, żeby nie było, że nic tam sobie nie dłubię. Dziś wieczorem postaram się wrzucić więcej. Wszelkie sugestie co do budowy modelu mile widziane