Liczba postów: 137
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2008
14-06-2012, 01:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-03-2014, 12:46 przez profil.)
Wiosną 1939 r. w ramach przygotowań obronnych, z Flotylli Rzecznej Marynarki Wojennej utworzony został Oddział Wydzielony "Wisła". W skład oddziału weszły jednostki z flotylli Pińskiej m.in.: CKU "Nieuchwytny", ścigacz rzeczny "KU 30", kutry "KU 4" i "KU 5" oraz inne jednostki sztabowe, zwiadu, łączności i gospodarcze. W dniach 2-6 września 1939 r. OW "Wisła" bierze aktywny udział w osłonie mostów w Fordonie i Toruniu. Uczestniczy też w przeprawie 2 pułku szwoleżerów pod wsią Strzelce. Rankiem 9 września oddział otrzymał rozkaz przedarcia się do Modlina. Niestety niski stan wody na Wiśle spowodowany suszą walnie przyczynia się do osiadania jednostek na płyciznach w rejonie Duninowa, Barwilna i Płocka. Jedyną jednostką, której udało się dotrzeć do Modlina był ścigacz "KU 30".
Stan załogi na dn. 31 sierpnia 1939 r.
Bsm. Adamoszek Edward - strzelec, dowódca kutra
Mat nadterm. Sosnowski Czesław - strzelec, zastępca dowódcy
Mat nadterm. Bargiel Jan - radiotechnik
Mat zaw. Tomaszuk Roman - motorzysta
St. mar. Hołod Józef - ster-sygnalista
St. mar. Jagowdzik Borys - motorzysta
St. mar. Piotrowski Marian - strzelec
Mar. Dąbrowa Franciszek - ster-sygnalista
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2008
14-06-2012, 01:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-03-2014, 12:48 przez profil.)
Ścigacz "KU 30" przeznaczony był do zadań zwiadowczych i patrolowania rzek i jezior Polesia. Budowę, pomimo iż polecenie wydano w lutym, rozpoczęto dopiero jesienią 1938 r. w Stoczni Gdyńskiej. Ponad pół roku pochłonęło rozwiązanie problemów technologicznych związanych z obróbką "alupolonu". Była to jednostka prototypowa i miała jak na owe czasy bardzo nowoczesną konstrukcję. W znacznie większym stopniu niż w KP "Batory" wykorzystano do budowy "alupolon" czyli duraluminium stosowane z powodzeniem od kilku lat w polskim lotnictwie. Z tego materiału poza stalową stępką, wykonano pozostałe elementy kadłuba. W marcu 1939 r. kuter załadowano na wagon i wysłano do Stoczni Modlińskiej, która miała jednostkę ukończyć. Opancerzenie wieżyczki, maszynowni oraz przedziału bojowego składać się miało ze stalowych płyt pancernych montowanych na poszyciu. Najprawdopodobniej we wrześniu 1939 r. nie został w nie wyposażony.
Podstawowe dane:
Wyporność - 9 t
Długość - 14 m
Szerokość - 2,7 m
Zanurzenie - 0,45 m
Napęd - 2 silniki 6 cylindrowe Kermath „Sea Wolf” o mocy 225KM każdy
Uzbrojenie - 2x13,2 mm Hotchkiss
Plan ogólny kutra oraz zachowane zdjęcia:
Plan ogólny wg rysunków przetargowych. Ostatecznie kuter miał przebudowane dno kadłuba -dodano redan oraz zmieniona napęd z jednego na dwusilnikowy.
Ponadto w celu zmniejszenia masy obniżono kazamatę bojową oraz zredukowano grubość poszycia.
Do budowy modelu wykorzystano informację z:
- "Kuter szybkobieżny z alupolonu" J.M.Jaźwiński - Budownictwo Morskie i Gospodarka Morska nr 9/1991
- "Broń Wojska Polskiego 1939-1945. Lotnictwo. Marynarka Wojenna" Andrzej Zasieczny - Oficyna Wydawnicza AlmaPress
- "KU 30 walczy" M. Kuligiewicz - magazyn "Morze"- www. magemar.com.pl
- http://flotylle.rzeczne.ayz.pl/page-22.html
- "Oddział Wydzielony ''Wisła'' - Józef Wiesław Dyskant.
Model powstaje w skali 1:50, a poniżej stan robót na dziś.
Liczba postów: 840
Liczba wątków: 56
Dołączył: 11 2009
DOPRAWDY CIEKAWE!Powodzenia w całkowitej realizacji projektu!Ukłony,niskie,niższe będą po galerii!
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2008
9-go września 1939 r. w godzinach porannych "KU-30" otrzymuje rozkaz przedarcia się przez Płock do Modlina. Wraz z nim ruszają CKU "Nieuchwytny" oraz kutry meldunkowe "KM12" i "KM13". Ścigacz, mający najmniejsze zanurzenie pokonuje bez większych trudności mielizny na jakie natrafiają na swojej drodze, udaje się to również pozostałym jednostkom. Niestety ok. siedmiu km przed Płockiem, w rejonie Barwilna rzekę przegradza prawie na całej szerokości kolejna. Na niej zatrzymują się kutry meldunkowe i "Nieuchwytny". "KU-30" pozostaje sam. Około południa docierają do pierwszego mostu w Płocku. W tej chwili z prawego brzegu sypią się serie z broni maszynowej, ścigacz również otwiera ogień. Tak wspomina to zdarzenie bosmanmat Czesław Sosnowski:
"...na taką ewentualność byłem przygotowany... błyskawicznie skierowałem lufy na brzeg. Rąbiąc ogniem poszerzanym i w głąb ruszyliśmy "oba cała naprzód". Jednocześnie nasz radiotelegrafista nadawał meldunek o sytuacji ... na maksymalnych obrotach i prowadząc bez przerwy ogień przeszliśmy pod drugim mostem. Tu Niemcy, zorientowani kogo mają przed sobą sypnęli po nas lawiną ognia i stali...".
Z niebezpieczeństwa uratowała ich duża prędkość ścigacza, która powodowała, że dziób układał fale w płaszcz wodny dodatkowo chroniący kadłub. Po minięciu Płocka około 13:00 zakotwiczyli w rejonie Kępy Tokarskiej. Ponownie usiłowali nawiązać kontakt z "Nieuchwytnym", niestety bez odpowiedzi....
Stan robót na dzień dzisiejszy:
...
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Czy byłbyś uprzejmy przedstawić nam tutaj, na forum, jakiś skromny szkic, czy ogólny zarys tego kuterka?
Bylibyśmy bardziej zorientowani, co powstaje w danym momencie, co, uważam, uczyniłoby relację bardziej atrakcyjną.
Temat fajny. No, a robótkę ocenić ten szkic pomógłby właśnie. Może nawet któryś z Kolegów coś mógłby podpowiedzieć? Czasami tzw "świeże oko" nie zaszkodzi...
Broń nas Panie przed narzucaniem czegokolwiek! - niemniej jednak życzliwe sugestie niejednemu już co nieco pomogły...
Ukłony zasyłam. ZbiG.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2008
(02-07-2012, 12:47)ZbiG link napisał(a): Czy byłbyś uprzejmy przedstawić nam tutaj, na forum, jakiś skromny szkic, czy ogólny zarys tego kuterka?
Jak najbardziej. Przepraszam za niedopatrzenie z mojej strony. Dla zachowania spójności uzupełniłem poprzedni wpis dodając, o co prosiłeś.
Pozdrawiam gorąco.
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2008
31-08-2012, 09:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-10-2012, 12:11 przez profil.)
Daremnie wypatrywano jakiegokolwiek ruchu w dole rzeki. Domyślali się jaki los spotkał ich kolegów. Przed godziną 15:00 odkotwiczają i ruszają w kierunku Wyszogrodu. Bez przeszkód docierają w pobliże miasta. Kryją się pod gałęziami drzew rosnących na lewym brzegu rzeki. Od strony miasta słychać coraz rzadsze odgłosy wystrzałów. Zajęcie Wyszogrodu przez wojska niemieckie nie było jednak jedyną przeszkodą jaką mieli przed sobą. Większy problem stanowiło zerwane przęsło, wciąż płonącego mostu, które tarasowało rzekę. Bezskutecznie załoga kutra usiłowała dojrzeć jakieś przejście, przez które kuter mógłby się przecisnąć.
Niespodziewanie zauważono płynącą łódź, znoszona prądem rzeki dobiła do brzegu w pobliżu ich ukrycia. Bardzo zaskoczonego mężczyznę, który nią przypłynął przywołano do dowódcy. Był to Edmund Zdrojewski, uciekający przed wkraczającymi do miasta wojskami niemieckimi. Z uzyskanych od niego bardzo cennych informacji wiedzieli, gdzie znajdują stanowiska niemieckie i gdzie są mielizny.
Zwołano krótką naradę - zatopić kuter i dalej próbować dotrzeć pieszo, czy przebijać się rzeką. Wybrano drugi wariant dotarcia do niedalekiego już Modlina. Przygotowano kuter do walki, uzupełniono amunicję w pustych magazynkach. Przed 17:00 padł rozkaz odbicia od brzegu.
Poniżej oklejony kadłub, niedoskonałości ukryte pod szpachlą. Całość pomalowana podkładem.
Liczba postów: 469
Liczba wątków: 19
Dołączył: 05 2008
Ja mam pytanie... dlaczego wykonałeś ten uskok mniej więcej w połowie długości kadłuba, ja go na zamieszczonych przez Ciebie rysunkach nie widzę?
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2008
31-08-2012, 10:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-03-2014, 12:50 przez profil.)
Zachowane i dostępne rzuty pochodzą z dokumentacji przetargowej, wg opisu projekt końcowy kutra dość znacznie się różnił od założeń. Zmieniono napęd z jedno na dwu śrubowy, zmniejszono grubość poszycia, obniżono wysokość kazamaty bojowej, zredukowano osłony wieżyczki (której i tak nie zamontowano) oraz przeprojektowano dno kutra dodając redan poprzeczny - ten właśnie uskok. Przeglądając rysunki ścigaczy z tego okresu znajdował się on gdzieś w tym miejscu.
Liczba postów: 1,795
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10 2009
Dobrze pamiętałem, że KU-30 nie miał wieżyczki. Jakoś nie podobał mi się plan kutra z wieżyczką.
Rozumiem że model będzie bez wieżyczki, czy może chcesz przedstawić wersję finalną?
Trzy pierścienie dla królów elfów...
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2008
31-08-2012, 02:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-08-2012, 02:35 przez profil.)
wersja finalna.... bez osłon nkm-u.
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2008
Dziś krótko.
Elementy, z których będą klapy nad przedziałem silnikowym.
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2008
Motory pracowały na najwolniejszych obrotach, by jak najdłużej pozostać niezauważonym. Na rozkaz "Cała naprzód" oba ryknęły całą mocą i kuter wystrzelił jak z procy w stronę zwalonego mostu. Mat Sosnowski tak opisał to w swojej relacji: "...po dojściu na wysokość miasta przez lunetkę zauważyłem trzech hitlerowców, odruchowo skierowałem lufy w ich stronę, w tym momencie jeden z nich wyciągnął rękę jakby dając komuś znak. Nie czekając aż Niemcy otworzą ogień nacisnąłem nogami pedały spustowe. W jednej chwili rozpętało się piekło.... Niemcy ostrzeliwali nas z wysokiej skarpy a wobec tego, że nurt przebiegał blisko prawego brzegu znajdowaliśmy się nie więcej jak 100 m od ich stanowisk ogniowych. Byliśmy dla nich niczym nie osłoniętym celem. "Wąsy" wodne, które tak pomogły pod Płockiem, tutaj nie miały żadnego znaczenia. Wpadliśmy na pełnej prędkości pod zwalony most. Na szczęście było wystarczająco dużo miejsca i udaje się nam przepłynąć na drugą stronę gdzie znów dostajemy się pod ogień broni maszynowej...".
Około 100 m za mostem kuter wpada na mieliznę i staje. Pada komenda "Cała wstecz", bez rezultatu. Za burtę wyskakują Piotrowski i Jagowdzik, zaczynają bujać kuter z burty na burtę, po chwili kuter cofa się i schodzi z mielizny. Obaj wskakują "szczupakiem" do środka wprost na stertę gorących łusek. "KU 30" bez przerwy prowadząc ogień przedarł się w końcu przez Wyszogród. Starcie trwało ok 10-15 minut i pomimo silnego ostrzału tylko kilku z załogi zostało rannych.: mat Czesław Sosnowski, sternik st. mar Józef Hołod i ładowniczy mar. Franciszek Dąbrowa.
Bardziej ucierpiał ścigacz z podziurawioną lewą burtę na wysokości linii wodnej i postrzelanym pokładem. Przestrzelona w kilku miejscach została również zamocowana na pokładzie beczka z benzyną i tylko dzięki ogromnemu szczęściu wyciekające paliwo nie zapaliło się. Ponieważ kuter zaczął nabierać wody, zatrzymano się w Czerwińsku gdzie opatrzono rannych i połatano przestrzeliny. Zapadła noc gdy ścigacz ruszył w dalszą drogę.
Model
Poprzednie okienka przestały mi się podobać, zrobiłem nowe, bardziej zbliżone do tego co widać na zdjęciach. Kadłub wzbogacił się o nadbudówki (przedział bojowy jeszcze bez dachu) oraz o reflektory -wykonane tradycyjnie - siatka papierowa oszlifowana i pomalowana farbką, odbłyśnik z folii aluminiowej, okruszek przeźroczystej pleksi jako żarówka i folia jako klosz.
Ot tyle na dziś.
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2008
11-02-2013, 12:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-02-2013, 12:10 przez profil.)
Zbliżając się do Zakroczymia zostają wzięci za Niemców i ostrzelani przez własne wojska, na szczęście nieszkodliwie. Po wyjaśnieniu sytuacji cumują w przystani żeglugi wiślanej i zostają na noc pod osłoną polskiej placówki. Następnego dnia tj. 10 września ok. 6.00 docierają do Modlina, gdzie decyzją dowództwa obrony twierdzy "KU30" zostaje przydzielony do 8 baonu saperów. Uzupełniono zapasy paliwa oraz amunicji i następnego dnia kuter włącza się w obronę przeciwlotniczą mostu pontonowego oraz leżącego nieopodal mostu kolejowo-drogowego, zajmując stanowisko ogniowe na Narwi w rejonie tzw. "Ciemnej Bramy". W ciągu szesnastu dni trwa intensywna walka z nieprzyjacielskim lotnictwem, podczas której zestrzelone zostają przez kuter, w dniach 21 i 24 września, trzy samoloty.
Po raz kolejny szczęście nie omija załogi kutra. Tak wspomina to zdarzenie mat Roman Tomaszuk:
"... Pewnego razu zaatakowało nas 9 samolotów, gdy przelatywały nad stocznią ostrzelaliśmy je, zawróciły nad Nowym Dworem i przelatując nad nami ponownie zrzuciły bomby. Zrobiło się ciemno jak w nocy, myślałem że z nami już koniec, za chwilę wiatr rozwiał dym i znów usłyszeliśmy warkot samolotów i kolejne bomby zrzucane na nasze stanowisko. Jedna z bomb spadła tuż przed dziobem kutra i .... nie eksplodowała... inaczej byłoby już po nas."
Po wyczerpaniu amunicji do nkm-u i braku możliwości jej uzupełnienia, załoga nadal prowadziła ostrzał ze starych karabinów maszynowych wyfasowanych z magazynów fortecznych.
Za dzielną postawę, wykazaną zarówno w czasie przebijania się przez Płock i Wyszogród oraz w czasie obrony Modlina, 27 września 1939 r. dowódca obrony Modlina gen. bryg. Wiktor Thomee, odznaczył mata Czesława Sosnowskiego oraz st.mar. Mariana Piotrowskiego Krzyżem Walecznych, a cała załoga awansowała o stopień wyżej.
MODEL
Drzwi pomiędzy maszynownią a przedziałem bojowym:
Śruby napędowe:
, , ,
Wspornik wału i osłony śrub, zmodyfikowałem trochę dno w części rufowej:
„stan surowy zamknięty”
Liczba postów: 1,784
Liczba wątków: 52
Dołączył: 03 2007
Pięknie Ci wychodzi tylko martwi mnie ta cała szpachla gdyż (znając Twoje podejście do poprzedniego projektu ) obniża szanse na możliwość nabycia drogą kupna jego zduplikowanego wydruku a temat jest świetny i skutecznie przez wydawców do tej pory pomijany :roll:
A może jednak tym razem dasz się namówić na wersję "dla ludu" ? :wink:
Pozdrówka
Jarek
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2008
11-02-2013, 10:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-02-2013, 11:34 przez profil.)
Dziękuję Ci Jarosławie za pochlebną opinię, to bardzo budujące.
Wykorzystanie szpachli było najmniej inwazyjnym i nie da się ukryć, najszybszym sposobem na "przebudowę" rufy.
W kwestii "...wersji dla ludu..."- no i cóż ja mam Ci Jarku odpowiedzieć ....
Czemu model, ten jak wiele innych nie doczekał się jeszcze opracowania? Może temat nie jest projektantom znany albo może jest mało ciekawy. A może nikt się nim nie zajął bo niema gotowych planów modelarskich? Trudno powiedzieć.
Ja nie podejmę się tworzenia modelu, jak piszesz "dla ludu", ale są wśród nas osoby które to potrafią. Może kogoś temat zainteresuje.
Pozdrawiam serdecznie
Tomek
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2008
14-04-2013, 11:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-01-2014, 12:22 przez profil.)
28 września godzina 7.30 milkną strzały, następuje zawieszenie broni. Załoga "KU 30 " otrzymuje rozkaz zatopienia kutra. Wcześniej już wymontowana i ukryta zostaje radiostacja. Na kilka dni przed kapitulacją, z uwagi na brak amunicji, po starannym zabezpieczeniu zdjęte i ukryte zostają nkm-y. W nocy silniki "KU30" zalano olejem, a w dnie ścigacza wybito otwór, po czym zatopiono na wysokości tzw. Bramy Napoleona.
29 września 1939 r. załoga twierdzy Modlin kapituluje i dostaje się do niewoli.
Wczesną wiosną 1940 roku kuter zostaje odnaleziony i wydobyty przez Niemców. Prawdopodobnie używany jako jednostka doświadczalna do końca wojny.
W 1949 r. w jednej z nadodrzańskich stoczni rzecznych natknięto się na zdekompletowany kadłub wymiarami i kształtem przypominający "KU30", lecz dalsze jego losy nie są znane.
Model:
Elementy poniżej to: schodki, anteny, telegraf semaforowy, reflektory i nawiewniki.
Ponadto powstała podstawka...
... a to aktualny stan prac.
Liczba postów: 1,795
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10 2009
Wygląda elegancko, tylko dlaczego tak błyszczy? Widać kawał dobrej roboty.
Pozdr.
Trzy pierścienie dla królów elfów...
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2008
ja nie wiem dlaczego tak błyszczy, na fabryce taką zrobili...
Liczba postów: 14
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11 2009
Piękny model ;D
Mam tu dla ciebie plany karabinu maszynowego Hotchkissa, który był na uzbrojeniu tego kutra.
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2008
04-06-2013, 07:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-06-2013, 07:12 przez profil.)
Piękne dzięki za ładny obrazek, ale na uzbrojeniu kutra jak i innych jednostek PMW był chyba Mle 1930 - o taki:
Miał inną kołyskę i kształt podstawy morskiej. Plany były w Modelarzu.
.
.
PS Czekałem 10 min. na wygenerowanie podglądu... znudziło mi się..
Liczba postów: 14
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11 2009
04-06-2013, 09:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-06-2013, 09:45 przez Edward Teach.)
O istnieniu KU 30 dowiedziałem się z książki Józefa Dyskanta Oddział Wydzielony Wisła.
Na stronie 204 mamy relacje dotyczące malowania kutra.
Relacje członków załogi ścigacza nie są zgodne. Według Tomaszuka burty i nadbudówki były pomalowane na kolor khaki, natomiast stalowy pokład nie był malowany, lecz natłuszczony przed korozją. Natomiast według Sosnowskiego – burty były stalowo-niebieskie, nadbudówka koloru khaki, a pokład wyklejony szorstkim zgniłozielonym brezentem, według Bonfiga – burty i nadbudówka były w kolorze ochronnym przystosowanym do terenu, a na pokładzie przyklejony był brezent antypoślizgowy.
PS.
Tu znajdziesz plany Hotchkissa
http://shipclub.chat.ru/drawings/ch021.gif
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2008
14-10-2013, 12:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-01-2014, 12:20 przez profil.)
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2008
20-11-2013, 12:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-01-2014, 12:18 przez profil.)
....siedzisko
....podnóżki i mechanizm spustowy
.... tak będzie wyglądać z grubsza podstawa pod nkm-y
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2008
04-01-2014, 12:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-01-2014, 05:30 przez profil.)
|