Witam!
Po kiepskim sklejeniu Orlika postanowiłem przemyśleć wszystkie błędy i zabrałem się za nowy model. Padło na Iszaka ze względu na możliwość dodrukowania części w przypadku gdy coś sknocę :lol:.
Przy budowie przyświecały mi następujące założenia:
- Podszkolić się w retuszu
- Popełnić jak najmniej błędów
- Ukończyć model :-D
Samolocik budowało się bez poważniejszych problemów. Trochę kiepsko wyszły końcówki skrzydeł oraz krawędzie spływu (za słabo uformowałem części przed sklejeniem). Jedynym problemem są za duże wręgi, przez co trzeba sporo szlifować. Musiałem także sporo popracować przy zgraniu skrzydeł pod kadłubem oraz przy wnękach podwozia. Mogło to jednak być skutkiem błędów przy budowie samych płatów.
Zmieniłem też trochę górną część owiewki, gdyż oryginalna część wydawała się być zbyt gruba
Po kiepskim sklejeniu Orlika postanowiłem przemyśleć wszystkie błędy i zabrałem się za nowy model. Padło na Iszaka ze względu na możliwość dodrukowania części w przypadku gdy coś sknocę :lol:.
Przy budowie przyświecały mi następujące założenia:
- Podszkolić się w retuszu
- Popełnić jak najmniej błędów
- Ukończyć model :-D
Samolocik budowało się bez poważniejszych problemów. Trochę kiepsko wyszły końcówki skrzydeł oraz krawędzie spływu (za słabo uformowałem części przed sklejeniem). Jedynym problemem są za duże wręgi, przez co trzeba sporo szlifować. Musiałem także sporo popracować przy zgraniu skrzydeł pod kadłubem oraz przy wnękach podwozia. Mogło to jednak być skutkiem błędów przy budowie samych płatów.
Zmieniłem też trochę górną część owiewki, gdyż oryginalna część wydawała się być zbyt gruba