Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
LUPA (potrzebna czy nie)
#1
Kleje karton od jakichś 18 lat z niewielkimi przerwami, zbudowałem juz całą masę modeli różnego typu i maści, około 25 okretów w skali 1:200 1:300, samoloty w ilości około 40 szt głównie MM,  pancerka ostatnio mnie powoli wciąga ale jeszcze nie zbudowałem zadnego czołga.Zawsze przy budowie używałem narzędzi przypadkowo znalezionych gdzieś w domu, głównie ze wzgledu na notoryczny deficyt budżetowy i efekty klejenia były różne ( napewno gorsze od tego co obserwuje w relacjach szanownych kolegów). Dopiero niedawno zacząłem wzbogacać swój warsztat, zakupiłem matę i nożyki firmy olfa. Ale to jakoś nie wpływa piorunująco na poprawę jakości, owszem komfort jest kosmiczny. Zastanawiałem się czy może to co ogladam w relacjach nie jest przypadkiem efektem użycia przez kolegów lupy, bo takie drobne elementy, np wyposażenie kabiny pilota czy też drobnica na pokładzie okrętu, w waszych relacjach wygląda to nieziemsko a u mnie, tak sobie. Po codziennym oglądnięciu postępów w waszych pracach jestem coraz bardziej sfrustrowany i nosze się z zamiarem, jak to kiedyś napisał jeden z was, klejenia ale kopert.
Ale się rozpisałem....
Wiec jak używacie lup czy nie a jak tak to jakich?
Chyba ze macie na usługach rzesze zdolnych krasnoludków, które pomagaja wykonać najdrobniejsze elementy.
Pozdrawiam.
Odpowiedz
#2
Jeśli o mnie chodzi to chyba kwestia przyzwyczajenia. Na twoim miejscu zainwestowałbym w dobra pensete, ale dobra nie oznacza z TESCO za 10zł (bo do wyboru była jeszcze taka za 2 zł). Może się ona okazać o wiele lepszym rozwiązaniem niż lupa. Nie mniej jednak niech się wypowiedzą Ci co używają lupy.
Odpowiedz
#3
Pensetki posiadam w ilości 3 różnego kształtu , jak najbardziej ich używam, może to kwestia samokrytyki, tzn nigdy nie wychodzi tak jakbym chciał?
Odpowiedz
#4
Bardzo pomaga i się przydaje, więc gorąco polecam. Pomocna przy wycinaniu i sklejaniu drobnych części, można powiedzieć ze cały czas mam ją przed nosem.
Ja posiadam taka:
http://www.allegro.pl/item1075033277_lup...15522.html
Ale są jeszcze inne fajne:
http://www.allegro.pl/item1075742971_lup...a_hit.html
http://www.allegro.pl/item1080870198_lam...ktura.html
http://www.allegro.pl/item1081554788_lam...a_vat.html
Im trudniejsza jest walka, tym większe będzie zwycięstwo!
"w życiu jest dobrze, gdy jest dobrze i nie dobrze, bo gdy jest tylko dobrze to niedobrze"
Krytykować może każdy głupiec. I wielu z nich tak robi.
Odpowiedz
#5
Siemanos.

Ja natomiast używam takiego czegoś co się zowie LUPA NAGŁOWNA Z OŚWIETLENIEM ... a wygląda tak

[Obrazek: th_LUPA.jpg]

W komplecie znajdują się soczewki 1.2x, 1.8x, 2.5x, 3.5x. Za jednym razem można zamocować 2 różne szkła, więc można sobie samemu ustalać stopień powiększenia. Lupa ma zatem zakres od 1,2x do 8,75x. Dodatkowo w urządzeniu znajduje się podświetlenie LED zasilane bateriami AAA oraz wygodna regulowana opaska na głowę. Zaletą urządzenia jest to, że nie zajmuje rąk, zarówno szkła jak i oświetlenie podąża dokładnie za naszym wzrokiem. Podczas pracy można unieść z pola widzenia szkła bez konieczności zdejmowania opaski - tak samo jak w masce spawacza. Moim zdaniem superprzydatne w naszym hobby. Koszt takiej lupy jest całkiem do przełknięcia 25-30 zł + przesyłka. Gorąco polecam.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko - Niech karton będzie z Wami !!!
Moje projekty do pobrania za FREE. W pracy robię TO, a w domu TO, pomagam IM. This is my OCCUPATION
[Obrazek: userbar_czechy.jpg]
Odpowiedz
#6
ja lupę mam dentystyczną, podświetlaną ale nie używam...jakoś dziwnie przez nią części wyglądają... za to mam potężny zestaw pęset wszelkiej maści i co pół roku mocniejsze okulary kupuję  :mil11:
wybór należy do Ciebie, czy wolisz systematycznie ślepnąć, czy przyzwyczaić się do lupy....
Odpowiedz
#7
Systematyczne ślepniecie sie juz niestety rozpoczęło wiec chyba jednak zainwestuję w lupę.
Dziękuje koledzy za odzew.
Niedługo mam zamiar wziąć się za Bismarcka z GPM i może wrzucę jakieś foty na forum, może faktycznie tylko ja się tak surowo oceniam a z modelami jest wszystko w porządku.
Odpowiedz
#8
(23-06-2010, 08:20)DUUUZYBONK47 link napisał(a):Systematyczne ślepniecie sie juz niestety rozpoczęło wiec chyba jednak zainwestuję w lupę.
Hej.
Obawiam się że zaczniesz gasić pożar benzyną.
Buduję modele (nie kartonowe, ale od podstaw) w 1:350 i w zasadzie nie używam lupy (no chyba, że trzeba precyzyjnie napunktować pod wiertełko.
Dużo ważniejsze od lupy jest BARDZO DOBRE OŚWIETLENIE miejsca pracy i dozowanie wysiłku wzrokowego - tłumacząc na polski: po prostu co jakiś czas należy dać oczom odpocząć.

Pozdrowionka
ZzB
Odpowiedz
#9
Lupa ma jedynie pomóc w klejeniu i pomaga, i to bardzo dużo. Sam w to zainwestowałem i bardzo ułatwia, a wzrok się nie popsuje i nie zmęczy.
Im trudniejsza jest walka, tym większe będzie zwycięstwo!
"w życiu jest dobrze, gdy jest dobrze i nie dobrze, bo gdy jest tylko dobrze to niedobrze"
Krytykować może każdy głupiec. I wielu z nich tak robi.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości