[R]Radziecki czołg średni T-28, skala 1:25, wyd Modelik - relacja sponsorowana

[MISIEK]

POGADUCHY
Witam Was w kolejnej relacji, tym razem z budowy dość dużej konserwy jaką jest radziecki czołg T-28. Relację mogę Wam zaprezentować dzięki uprzejmości kolegi Sprudina, od którego otrzymałem model. Zanim jednak przejdziemy do relacji kilka słów ode mnie ( można pominąć )
Zauważyłem, że moje relacje nie cieszą się zbyt dużą popularnością. No więc zacząłem się zastanawiać, co może być przyczyną... przyszło mi do głowy kilka pomysłów:
- Sposób prowadzenia relacji jest nie ciekawy, zawartość taka sobie itp.
- Tematy jakie wybieram nie są zbyt interesujące...
- Poziom prezentowanych modeli jest niski, itp...
O ile samych tematów nie zmienię ( buduję to co mi się podoba :-P ) o tyle postanowiłem zmienić sposób prowadzenia relacji oraz poziom sklejania modeli ( choć z tym może być problem, bo dobre chęci tu nie wystarczą ).
Każdą aktualizację będę rozdzielał na 2 podkategorie: Pogaduchy - tutaj m.in. będę odpowiadał na pytania itp. tą część będzie można pominąć, jeśli komuś nie będzie się chciało czytać ;-P oraz  Budowę - gdzie pokazana będzie tylko i wyłącznie budowa modelu, ewentualne błędy itp.
Mam nadzieję, że dzięki takiemu zabiegowi będzie się Wam przyjemniej oglądało budowę
Każdy element postaram się dokładnie pokazać na zdjęciach. Elementy mniej złożone/skomplikowane będę pokazywał już gotowe, natomiast bardziej złożone postaram się przedstawić także w trakcie budowy (przed złożeniem). Myślę, że na razie tyle tytułem wstępu. Jeżeli macie jakieś pytania/sugestie proszę pisać.

BUDOWA
Krótka Historia
Wg opisu, model przedstawia egzemplarz wyprodukowany w 1936 roku w malowaniu stosowanym na froncie karelskim w 1941 roku.
Opracowanie modelu: Pan Waldemar Rychard
    Założenia do budowy
- Model mam zamiar wykonać w częściowym standardzie tzn. zamierzam zmienić kilka elementów, ale modelu nie zamierzam malować ( choć nie wiem, czy uda mi się utrzymać to założenie, ale o tym później )
- Niektóre elementy zamierzam przerobić, być może zostaną uwypuklone nity itp to zależy od tego jak mi wyjdą próbne nity
- model zamierzam wykonać w wersji full ( wszystko otwierane, ruchome itp. )
- do modelu posiadam wycięty laserem szkielet oraz gąsienice (które nie zostaną wykorzystane ;-P )
Model
W modelu można wykonać:
- kompletne wyposażenie przedziału silnikowego;
- całkowite ukompletowanie przedziału bojowego i wszystkich wież;
- armatę ruchomą w płaszczyźnie pionowej;
- obracające się wszystkie wieże;
- otwierane włazy wież;
- otwierany właz mechanika-kierowcy;
- otwierany wizjer mechanika-kierowcy;
- otwierane luki dostępu do silnika i wentylatora;
- otwierane schowki skrzyni zawieszenia;
- ruchomy wentylator;
- obracające się wszystkie koła;
- ruchome wózki jezdne
Okładeczka:


Zawartość wycinanki przedstawiłem na filmie wraz z podkładem muzycznym, co by przyjemniej się Wam oglądało.


Pisałem wcześniej, iż nie wiem czy model nie zostanie pomalowany. Wszystko zależy od tego, jak będzie prezentował się kadłub po sklejeniu, gdyż niestety występuję różne odcienie kolorów na różnych arkuszach.

Jeżeli na gotowym modelu będzie się to mocno rzucało w oczy w tedy zostanie pomalowany ( czego chciałbym uniknąć )

Budowę modelu rozpocząłem od układu jezdnego, konkretnie od gąsienic, ale aby nie dostać "szału" przy takiej ilości powtarzalnych elementów, tworzę je na zmianę z innymi częściami modelu.
Relację rozpoczynam od przedstawienia gotowego fotelu mechanika-kierowcy. Element ten składa się z kilku części, jest niewielki i idealnie spasowany.




Na dziś tyle, gąsienice zostaną przedstawione jak będę miał przynajmniej wszystkie części wycięte ;-P
Zapraszam Wszystkich do komentowania, krytyki oraz podsuwania pomysłów.
Na zakończenie chciałbym Podziękować obsłudze sklepu inernetowego wyd. Orlik za pomoc w doborze kolorów farbek do retuszu. DZIĘKUJĘ

[Navi]

Duże pole do popisu  powodzenia w budowie. moim zdaniem powinieneś zrezygnować z obracających się kół i ruchomych wózków(roboty więcej i problemów z tym związanych też).

Jeszcze raz powodzenia

[Windir]

Zasiadam w pierwszym rzędzie i kibicuję, jestem pewien, że jak utrzymasz taki poziom to będzie piękny model. Życzę ci wytrwałości, bo będzie Ci na pewno potrzebna
Pozdrawiam Windir

[MISIEK]

Witam Wszystkich w kolejnej odsłonie relacji :-)
POGADUCHY
Postanowiłem zmienić swoje początkowe założenia i wykonać model w niemal całkowitym standardzie  -  nie będę dorabiać nitów itp. Zostaną zmienione tylko gąski. Dlaczego ? Otóż, jeśli zabrałbym się za dorabianie śrubek/nitów itp to miałbym chęć zmiany też innych elementów, a większa ilość zmian bardziej przemawiałaby za malowaniem, którego zamierzam uniknąć. Oprócz w/w powodu będziemy mieli także okazję sprawdzić, czy jestem w stanie wykonać model nie malowany, który będzie w miarę ładny.
A więc, bez względu na różnicę kolorów model nie zostanie pomalowany ;-)
Zgodnie z propozycją Naviego rezygnuję także z ruchomych kół - w końcu to model nie zabawka ;-) i tak będzie stał za szybą, więc nie ma sensu bawić się w takie rzeczy...
W modelu przybyło niewiele, a to za sprawą... gąsienic... Pierwszy raz robię gąski z pojedynczych ogniw, do tego tak skomplikowane... kolejnym powodem jest model corvetty, który jest sprawą priorytetową ( pierwsza fotka - od tego zaczynałem, na drugiej - stan sprzed kilku dni )

Obecnie Corvette jest już na ukończeniu, więc budowa teciaka troszkę się ruszy.

RELACJA
W dzisiejszej odsłonie zobaczymy pokrywę silnika.

Pokrywa wymaga jeszcze drobnych poprawek, które zostaną naniesione w najbliższym czasie.


Na kilku zdjęciach można zobaczyć ślad po kleju ( przy uchwycie ) Niestety nie zauważyłem, że na palcu pozostało mi troszkę SG i po złapaniu pokrywy zostawiłem na niej taki oto ślad... liczę, że psiknięcie matowym lakierem go ukryje/nie będzie się rzucał tak w oczy, aczkolwiek nigdy tego nie próbowałem więc nie wiem, jakie będą efekty takiej operacji. Może macie jakieś inne pomysły na usunięcie tej plamki w razie, gdyby lakier nie wypalił... ?

Aby nie kończyć relacji na pokazaniu tylko pokrywy, zamieszczam również fotki ukazujące prace nad gąsienicami :

A tyle pozostało do wycięcia (... A potem trzeba jeszcze to poskładać... )

Na dziś koniec, zapraszam Wszystkich do aktywnego udziału w relacji.

Pozdrawiam, Misiek

[JaCkyL]

Lakier ukryje ten ślad po superglucie. Najlepiej najpierw błyszczący, a na to matowy lakier na wykończenie i będzie ok.

[MISIEK]

Dziękuję za odpowiedź :-) Kamień z serca mi spadł...
Pozdrawiam, Misiek

[MISIEK]

Witam Wszystkich po dłuższej przerwie.
W dzisiejszym odcinku przedstawię budowę kół napędowych. Budowa nie poszła całkiem po mojej myśli, a to dlatego, że popełniłem błąd i "zęby" podkleiłem na tekturkę 1mm, zamiast na 0,5mm. Gdy już się "kapnąłem", klej zdążył wyschnąć. Udało mi się rozwarstwić tekturkę, potem szlif i malowanko strony niezadrukowanej. Nie wyszło całkiem idealnie, ale myślę, że nie jest najgorzej. ( i tutaj mała ciekawostka - koła oglądane w świetle dziennym wyglądają jak dla mnie bardzo dobrze, retusz się nie wyróżnia, natomiast przy świetle żarówkowym bije po oczach ;-/ )
Czas na fotki:


Koła wymagały usztywnienia drutem 5 mm. Jako, że takiego nie posiadam, postanowiłem, jak na kartonowca przystało wyprodukować go z kartonu ;-) Używając do projektowania "super komputera" oraz bardzo precyzyjnych narzędzi pomiarowych i rysujących stworzyłem dwa prostokąty odpowiednich wymiarów,

Które następnie ciasno zwinąłem,

uzyskując walec odpowiedniej średnicy ( oczywiście zalany glutem celem usztywnienia )


Gotowe koła przedstawiają się następująco:

Na zdjęciach zauważyłem kilka miejsc nie domalowanych, poprawki zostaną naniesione przy najbliższym otworzeniu pojemniczka z farbą ;-)

Mam też problem z gąskami... Zamierzałem założyć gęsi projektu kolegi Qń'ia, ale po miesiącu dłubania w drobnicy, okazało się, że gąski są za małe ( są węższe prawie o 1mm od wycinankowych ) Nie sprawdziłem tego na początku i się nadziałem... ;-/ Spróbowałem je wydrukować jeszcze kilka razy, ale za każdym razem nie zgadzają mi się wymiary. Widać, drukarka nie ogarnia tematu ( w sumie nie ma co się dziwić, w końcu fortuny nie kosztowała, bo miała służyć do druku prac szkolnych raz na jakiś czas... )
A więc prawdopodobnie na modelu wylądują laserówki...
W dzisiejszym odcinku tyle, w kolejnej aktualizacji zawitają koła napinające ;-)
Pozdrawiam, Misiek

[kordian]

Fanie, że wróciłeś do modelu.
Nie myślałeś o dodaniu nakrętek to znacznie podniesie efekt końcowy modelu.

[MISIEK]

(...) Nie myślałeś o dodaniu nakrętek to znacznie podniesie efekt końcowy modelu.

A myślałem  lecz jeszcze nie wiem, czy się zabrać za dorabianie nakrętek. Być może się skuszę