Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
27-12-2010, 07:43
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-12-2010, 07:59 przez ZbiG.)
Coż wi wszistkie uparte są na wikonanie jeden płat, a dopieru póżni drugi? To bardzo trudno jest. :mil1: Lepij dwa w jednim! I wszistki bałagan zniknie, jak okiem ujonć!
Ja doradzilby patrzeć napirw na jeden i drugi i trzeci relacji zes budowania dolnopłat, a dopieru póżni lepić te swoje papiery.
Jeśli pan używasz BCG, to już wyższa szkoła jazdy. Jesteś pan prawdziwym kartoniarzem otuż.
Pozdrawiam - ZbiG.
PS: jak będziesz osadzał golenie podwozia w płatach, aby nie chwiały się na wszystkie strony? czy wkleiłeś jakieś wewnętrzne wzmocnienia, czy wypełnienia w płatach na gniazda goleni?
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 25
Liczba wątków: 4
Dołączył: 06 2010
(27-12-2010, 07:43)ZbiG link napisał(a): Coż wi wszistkie uparte są na wikonanie jeden płat, a dopieru póżni drugi? To bardzo trudno jest. :mil1: Lepij dwa w jednim! I wszistki bałagan zniknie, jak okiem ujonć!
Ja doradzilby patrzeć napirw na jeden i drugi i trzeci relacji zes budowania dolnopłat, a dopieru póżni lepić te swoje papiery.
Jeśli pan używasz BCG, to już wyższa szkoła jazdy. Jesteś pan prawdziwym kartoniarzem otuż.
Pozdrawiam - ZbiG.
PS: jak będziesz osadzał golenie podwozia w płatach, aby nie chwiały się na wszystkie strony? czy wkleiłeś jakieś wewnętrzne wzmocnienia, czy wypełnienia w płatach na gniazda goleni?
Uśmiałem się do łez
Generalnie przyznam szczerze, że nie wpadłbym na pomysł by wpierw zrobić skrzydła, osadzić je na legarze/dźwiagarze i wklejać do kadłuba. To takie proste, że aż za skomplikowane. W następnym modelu spróbuję takiego podejścia i zobaczę co z tego wyniknie. Co do goleni - tutaj w ogóle mam zagwozdkę bardziej konkretną, a mianowicie koła. Generalnie bodajże Piterski gdzieś publikował krótki art o tym, jak takie kółka robić. Ja tylko pamiętam z niego, że podstawową rolę odgrywa szlifowanie i tutaj poczekam chyba na zakup takiego małego zestawu - mini-wiertarki z kompletem najróżniejszych końcówek. I pewnie to zajmie mi sporo czasu - co zaś do samych goleni to fakt, skrzydła nie przygotowałem w jakikolwiek sposób specjalnie, pozostaje mieć nadzieję, że w jego przypadku starczy pomoc jakiegoś superglue. A jak byś Zbig proponował przygotować skrzydło na przyjęcie podwozia? Karton jakiś? Może rurkę zwykłą do napojów wkleić i potem wpuszczać w nią drucik z goleniem (może jednocześnie zalewając wnętrze wikolem/bcg)?
Bardzo dziękuję za porady
Michał
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
27-12-2010, 09:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-12-2010, 12:44 przez ZbiG.)
Wykonanie kółek opisywałem już kilkakrotnie - ostatnio w relacji z budowy Mustanga P51A str nr 2. (Jest w naszym dziale!) Wiertarka jest zupełnie zbędna. Do osadzenia goleni najprościej jest wkleić (wewnątrz płata!) w miejsce wkłucia drutu usztywniającego tę goleń kawałek korka, lub czegoś podobnego. Ja wklejam "klocki" utworzone ze sklejonych kartoników i nasączonych (po dopasowaniu!) cyjanopanem. Takie klocki trzeba jednak wiercić na średnicę drutu, są bowiem zbyt twarde, by je czymkolwiek przekłuć. Oczywiście, aby korek, czy klocek wewnątrz nie kiwał się, jak żyd pod ścianą płaczu, dolna powierzchnia płata wokół gniazda goleni powinna być jakoś usztywniona - może to być przyklejony od wewnątrz kartonik o powierzchni większej od tego korka (klocka) delikatnie nasączony po przyklejeniu cyjanikiem, czy "glutem". Gniazdo goleni po jej osadzeniu (na wcisk!) nasączam delikatnie od zewnątrz cyjanikiem(glutem), coby się nie obracywała i goleń jest osadzona. Następnie, już na przystawkie, siłowniki i co tam pan sobie jeszcze życzysz...
Wszystkie te czynności zajmują chyba mniej czasu, niż trwa ich opis.
Tako radzę ja, frajdolarz, więc do rad tych podchodź raczej ostrożnie i nie przyznawaj się publicznie, iż się do nich stosujesz, okrzykną Cię frajdolarzem otuż albowiem.
Pozdrawiam - ZbiG.
PS: W przypadku Twojego modelika naciąłbym delikatnie dolną powierzchnię płata w taki sposób, aby odkryć miejsce wkłucia drutu usztywniającego goleń, do wnętrza płata wkleił (do wewnętrznej górnej powierzchni płata) dopasowany kawałek korka i zakleił z powrotem. I gniazdko gotowe! Korek powinien wypełniać przestrzeń pomiędzy dolną i górną powierzchnią płata, wówczas nawet nie jest potrzebne usztywnienie dolnej powierzchni.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 25
Liczba wątków: 4
Dołączył: 06 2010
ZbiG - pięknie dziękuję za poradę, korka u mnie nałogowego miłośnika wina raczej nie zabraknie
Revan - gdzieś mi mignął wątek Piterskiego, jeśli zdażyło Ci się popełnić również coś ku nauce młodych sklejaczy to bardzo poproszę o link.
Pozdrawiam serdecznie
Michał
Liczba postów: 1,544
Liczba wątków: 85
Dołączył: 02 2010
Generalnie to chodzi że ZbiG pisząc o osobnym wykonywaniu płatów pił do mnie
Ale zerknij w podpisie i kliknij na f6f helcat, może się coś przyda
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Domyślam się, że chodziło o ten temat
Co do osadzania podwozia to ZbiG Ci dobrze radzi, a ja radzę sobie wstawiając wielowarstwowe wzmocnienia w tym miejscu skrzydła. Ważne by drut był podparty w dolnej powierzchni poszycia i w drugim punkcie w górnej lub środkowej części wysokości profilu. W tedy drut goleni się nie będzie ruszał, bo samo zalewanie klejem nie da odpowiednio sztywnego połączenia.
Liczba postów: 25
Liczba wątków: 4
Dołączył: 06 2010
Witam po baaaaaaaaaaaardzo dłuuuuuuuuuuuuuuugiej przerwie
Tak jakoś wyszło, że zarzuciłem karton na kilka lat. Wiele się w tym czasie zdarzyło, ale robiony przeze mnie Raiden przeżył całkiem nieźle. Oto widok kawałka modelu
A do tego wyginam już też drugie skrzydło (a co tam, dobra szklanka od piwa ma swoje plusy).
Zasadniczo do dokończenia modelu zostały mi rzeczy 'techniczne', na których będę mógł znów przypomnieć sobie o co w tym wszystkim chodzi (koła, śmigła, małe duperelki na kadłubie). Model nie wygląda już rewelacyjnie, ale potraktuję go jako solidny materiał szkoleniowy.
Pozdrawiam
Michał
:tank:
Liczba postów: 25
Liczba wątków: 4
Dołączył: 06 2010
Niestety mimo szczerych chęci nie udało mi się rekatywować Raidena. 5 lat jednak dość skutecznie zwichrowało zarówno papier jak i model - przy próbie przyklejenia drugiego skrzydła do poszycia wrócił problem ze złym spasowaniem wręg w tym miejscu. Stwierdziłem, że nie ma sensu kopać się z koniem - zostawiłem sobie model jako źródło części do nauki przed kolejnym modelem. Konkretnie chodzi o koła i smigła. Wykorzystam je by przećwiczyć ich sklejanie, ale to na krótko przed tym jak zrobię te same elementy w kolejnym modelu. A tymże będzie - Avia S-199 z Modelarza Kartonowego. Oczywiście zapraszam do relacji.
Pozdrawiam
Michał
:tank:
|