Liczba postów: 52
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01 2010
13-09-2010, 01:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-04-2013, 10:05 przez Felipe987.)
Liczba postów: 840
Liczba wątków: 56
Dołączył: 11 2009
Hej,kto jest autorem opracowania?
Liczba postów: 52
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01 2010
Autorem opracowania jest Łukasz Fuczek. To chyba nie wróży problemów, prawda? :wink:
Liczba postów: 195
Liczba wątków: 66
Dołączył: 05 2009
Witam.
Kleiłem ten model i nie miałem z nim problemów . Jedyne co jest źle opracowane to klapy podwozia. Błąd ten występuje we wszystkich wydaniach ale nie jest trudny do poprawienia. Życzę powodzenia w budowie
Pozdrawiam.
Liczba postów: 192
Liczba wątków: 6
Dołączył: 06 2009
NO to siedzę i czekam na dalsze postępy. Powodzenia w pracy
Liczba postów: 110
Liczba wątków: 2
Dołączył: 05 2007
Świetny temat! masz kolejnego kibica :mrgreen:
[/url]
Liczba postów: 232
Liczba wątków: 12
Dołączył: 04 2010
Również życzę powodzenia
-Łukasz
Liczba postów: 1,679
Liczba wątków: 69
Dołączył: 02 2008
Jako miłośnikowi sowieckich maszyn latających bardzo podoba mi się ten amerykański samolot w niemieckim malowaniu. W sumie najciekawsze wydanie
Będę tutaj często zaglądał. Powodzenia ;D
Liczba postów: 509
Liczba wątków: 16
Dołączył: 04 2009
Trzymam kciuki za doprowadzenie relacji do końca. Powodzonka
Liczba postów: 1,709
Liczba wątków: 137
Dołączył: 06 2009
Jak widzę "dzbanek" to przypomina mi się zaraz anegdota jak angole nabijali się z amerykanów, że biegają po kabinie P-47 by uniknąć trafienia nawiązując do ciasnoty kabiny spita. Maszynka była przednia. Popatrzymy na ciekawy wariant malowania.
Pozdrawiam.
First comes smiles, then comes lies. Last is gunfire.
Liczba postów: 261
Liczba wątków: 21
Dołączył: 07 2008
(16-09-2010, 12:01)kordian link napisał(a): Jak widzę "dzbanek" to przypomina mi się zaraz anegdota jak angole nabijali się z amerykanów, że biegają po kabinie P-47 by uniknąć trafienia nawiązując do ciasnoty kabiny spita.
Istnieje jeszcze jedna może nie tyle anegdota co wydarzenie prawdziwe. Gdy Angole, nie pamiętam z której jednostki, po raz pierwszy zobaczyli lądującego Dzbanka, ze względu na jego wielkość, zapytali się po wyjściu pilota z kabiny, gdzie reszta załogi samolotu. Pilot odpowiedział, że jest sam i to maszyna jednomiejscowa. Anglicy zwątpili :-) Ot takie śmieszne zdarzenie
Liczba postów: 52
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01 2010
Dziękuję wszystkim za doping, to bardzo pomaga
kordian i PiterATS ciekawe rzeczy tutaj piszecie. Przeglądając galerie innych użytkowników rzuciło mi się w oczy porównanie P-47 i Bf 109. Messerek wyglądał jak chuchro :razz:
Mała aktualizacja:
- fotel kierowcy ze stelażem oraz dźwignią zmiany biegów i ręcznym ;D;
- tablica przyrządów wraz z orczykiem i drążkiem sterowym;
- wspomniane wcześniej brakujące gałki .
Z wyposażenia kabiny brakuje tylko pasów i popychacza steru wysokości. ...i można składać do kupy.
Liczba postów: 52
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01 2010
Liczba postów: 25
Liczba wątków: 3
Dołączył: 07 2008
PiterATS, akurat gościem, który widząc wyskakującego z kabiny P-47 pilota wypalił zdanie: A gdzie reszta załogi!?!? był Australijczyk. Przynajmniej tak stoi w książce "Nowa Gwinea 1942-1945". Cóż - P-47 gabaryty swoje miał...
Liczba postów: 52
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01 2010
28-12-2010, 03:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-12-2010, 03:21 przez Felipe987.)
Liczba postów: 52
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01 2010
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Jeśli potrzebny Ci jeden koniec igły,obcięty prostopadle do osi długiej ( np. na imitacje lufy) to ja mam taki sposób:
Obsadkę igły "rozciamkowujemy" z czuciem w kombinerkach.Tak,aby ta plastikowa końcówka do połączenia ze strzykawką poluźniła się i oddzieliła od igły.Otrzymujemy igłę z niewielką ilością substancji,która przypomina mi zastygły Distal.Tą substancję delikatnie ściskamy kleszczykami ( kombinerkami) tak,by popękała-jest krucha. W tym momencie trzeba uważać,by nie zgnieść igły-bo wtedy cała nasza robota na nic...
Jak substancja ta już popęka,wtedy usuwamy ją nożykiem suwając nim wzdłuż igły.
Ja wszystkie "chwyty" wymaga to ćwiczeń.
Jak już chwycisz,o co chodzi - nie ma lepszej i szybszej metody!
Polecam!
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 1,027
Liczba wątków: 39
Dołączył: 01 2011
Ja robię to w o wiele mniej finezyjny sposób- obcinam igłę kilka milimetrów dłuższą niż potrzebuję (robię to np kombinerkami), a następnie szlifuje na prosto (używam szlifierki o napędzie ręcznym- takiej z korbą, przytwierdzonej do stołu). Wymaga to poświęcenia chwili czasu, ale zdaje egzamin
Model bardzo ciekawie się zapowiada, będę zaglądał
Pozdrawiam!
Liczba postów: 581
Liczba wątków: 17
Dołączył: 03 2010
Nożykiem do tapet utnij/natnij i ułam potem wyszlifuj iglakiem czy czym tam masz
Liczba postów: 322
Liczba wątków: 23
Dołączył: 11 2009
A ja plastiku z igieł pozbywam się jeszcze w inny sposób. Obcinam plastik w miarę możliwości, a resztę podpalam zapalniczką i wszystko znika. Zalecam jednak :!: środki ostrożności :!: bo plastik się topi i kapie "płonącymi kroplami". Najlepiej robić to nad pojemnikiem z wodą wtedy nic się nie stanie. W ten sposób uzyskujemy piękne nie pogięte i nie porysowane materiały np. na lufy
Po za tym model wygląda elegancko. Trzymaj tak dalej.
Liczba postów: 1,544
Liczba wątków: 85
Dołączył: 02 2010
Ja popieram radę sierściucha, tylko trza się w maseczke tlenową zaopatrzyć, bo strasznie cuchnie ta "zalewka" igły jak się ją spali ;D
Liczba postów: 52
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01 2010
Nazbierało się trochę tych sposobów Myślę, że skorzystam z wersji z usuwaniem/spaleniem obsadki
Liczba postów: 639
Liczba wątków: 21
Dołączył: 10 2008
Najbardziej banalny. Zamiast ciąć przepiłować iglakiem.
Pozdrawiam
QŃ
Liczba postów: 1,091
Liczba wątków: 10
Dołączył: 08 2008
Najbanalniejszym sposobem jest właśnie spalenie plastikowej końcówki , ponieważ nie ma potrzeby stosowania do tego żadnych narzędzi - prościej znaleźć w domu żródło ognia niż piłkę do metalu czy pilniki iglaki , a i przecież można wyjść na ulicę i poprosić o ogień :mrgreen:
Liczba postów: 1,544
Liczba wątków: 85
Dołączył: 02 2010
I można przy tym okopcić końcówkę igły. Będzie to wyglądało bardzo naturalnie
|