12-10-2010, 11:51
Jeżeli zależy Ci na tym żeby polskie drogi były bezpieczniejsze i nie były demolowane w zastraszającym tempie wesprzyj swoim głosem akcję TIRY NA TORY .
Tiry na tory - petycja.
|
12-10-2010, 11:51
Jeżeli zależy Ci na tym żeby polskie drogi były bezpieczniejsze i nie były demolowane w zastraszającym tempie wesprzyj swoim głosem akcję TIRY NA TORY .
12-10-2010, 02:48
Wojtek,
z całym szacunkiem, ale wysłanie Tirów na tory nie spowoduje, ze stan naszych dróg automatycznie się poprawi. Tutaj największe pole do popisu mają Ci, którzy odpowiadają za jakość naszych kochanych dróg, a więc głównie kierownicy budów (właściciele firm budowlanych) i Inspektorzy Nadzoru Budowlanego. Zapewniam Cię, że gdyby Ci, którzy powinni się tym zajać (czyt. prawidłowy nadzór nad budową i dbanie o budowę zgodnie z reżimami technologicznymi) dobrze wykonywali swoją robotę i ponosili odpowiedzialność za ew. błędne decyzje (czyt. "przymykanie oka") to nowo budowane drogi byłyb o niebo lepsze jakościowo. Z racji wykonywanej pracy mam kontakty z wieloma firmami budowlanymi, dostawcami kruszywa itp. i wiem, jak się buduje polskie drogi..... Naczelne zasady są takie: - ma być tanio (nie zawsze szybko) - ma być tak, aby uzyskac odbiór - droga ma wytrzymać do okresu gwarancji (przeważnie 3-5 lat) bez większych napraw a później.... hulaj dusza - znowu się zarobi . Co do bezpieczeństwa (albo raczej niebezieczeństwa) związanego z poruszaniem sie Tirów na polskich drogach - nie chcę się wypowiadać, bo nie dysponuję informacjami o ilości tonokilometrów pokonanych na naszych drogach, ilości i stanu technicznego taboru oraz odsetka wypadków z udziałem /spowodowanych przez TIRy. Oczywiście w towarzystwie kierowców zawodowych (czyt. prowadzących TIRy), podobnie jak w gronie kierowców osobówek, motocyklistów i cylkistów sa "czarne owce", któych zachowanie na drodze jest - delikatnie mówiąc - karygodne i wołąjące o pomstę do nieba, ale nie można tego zupełnie generalizować i uznawać, że TIRy są jedyną (albo główną) bolączką naszych dróg. Według mnie kolejnośc powinna być taka: 1) poprawmy jakość budowanych dróg (wide - zeknijmy chociażby za nasza zachodnią granicę jak wyglądaja tamtejsze drogi pomimo, że jeździ po nich pewnie nie mniej TIRów niż po naaszych) 2) poprawmy kulturę jazdy kierowców (i to wszystkich) 3) egzekwujmy prawo i kary za jego nieprzestrzeganie a potem możemy dalej dywagować, czy przenieść TIRy na tory. A poza tym jest jeszcze jeden zasadniczy aspekt.... jeśli nie chcemy jeszcze więcej płacić za wszelkie dobra przy naszych marnych pensjach, to ta koncepcja jest jest utopijna. Transport kolejowy w obecnych warunkach logistycznych, technicznych i komunikacyjnych byłby nieprzetrawialny kosztowo.... Pozdrawiam Piotr
15-10-2010, 08:10
A potworny hałas i potężne ilości spalin w naszych miejscach zamieszkania? To pies?
Z przeczytanego materiału wywnioskowałem , iż chodzi tu o wielki tranzyt, a nie o dostawy lokalne. Dlaczegóż to, za bezdurno psują nam powietrze i drogi?! Niech płacą za tranzyt! To szmal dla naszego złachmanionego przez kolejne ekipy "rządzicieli" kraju. A za "budowaczy" dróg dawno już powinna się wziąć prokuratura i zrobić z nimi porządek. A jak nie, to wziąć np Chińczyków. Oni drogi pobudują drogi co prawda, tej samej jakości, którą preferują nasi "budowacze", natomiast wielokrotnie taniej i szybciej! Reasumując: TIRY NA TORY, Chińczyki na budowy dróg! Jeżeli drogi nie będą rozjeżdżane prez setki tysięcy tirów, to nawet te "chińskie" wytrzymają... Ale Polska to dziwna i dzika kraj... Pozdrawiam - - ZbiG -
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
15-10-2010, 08:37
(15-10-2010, 08:10)ZbiG link napisał(a):Niech płacą za tranzyt!A nie płacą ? A czym w takim razie jest obowiązek wykupienia winety? (15-10-2010, 08:10)ZbiG link napisał(a): A potworny hałas i potężne ilości spalin w naszych miejscach zamieszkania? Z całym szacunkiem - drogi nie są rozjeżdżane przez TIR-y. Drogi są rozjeżdżane prze samochody PRZECIĄŻONE Każda droga ma swoją nominalną wytrzymałość na nacisk (dlatego ciężarówki miewają po kilka osi i zdwojone koła żeby nie przekroczyć dopuszczalnego nacisku) Typowy TIR nie niszczy drogi więcej niż autobus. Oczywiście - tak jak napisał przedmówca - czarne owce są wszędzie. Jednak zasadniczo drogi są niszczone przede wszystkim przez przeładowane ciężarówki transportu LOKALNEGO. Tak samo - hałas i smród to głównie transport lokalny. Kierowca TIR-a raczej nie wyjedzie "wrakiem" bo ma przed sobą tysiące kilometrów. Kierowca ciężarówki wożącej gruz/węgiel/złom/cegły/piasek ma przed sobą kilkanaście-kilkadziesiąt kilometrów i nie przejmie się specjalnie jak mu się bryka rozkraczy. Zresztą wystarczy popatrzeć na chmurę czarnego dymu za wspinającą się pod górę ciężarówką. Za TIR-em raczej tego nie uświadczysz... TIR-y na tory to bardzo nośne hasło ale tylko HASŁO. Największy problem stanowi transport lokalny. Nawet w tym głośnym wypadku sprzed kilku dni brały udział dwa samochody transportu lokalnego... Pozdrowionka ZzB P.S. Nie jestem kierowcą TIR-a ani nie jestem związany z szeroko pojętym transportem zarówno międzynarodowym jak i krajowym
15-10-2010, 01:39
Gdyby to było opłacalne, to byloby realizowane. Skoro nie jest, to nie widzę powodów dla których powinniśmy dopłacać do tranzytu (i to oczywiście z podatków).
Ciekaw też jestem studium wykonalności - jakie są rzeczywiste potrzeby w zakresie taboru kolejowego, żeby zrealizować przewozy na taką skalę? Jak to obciążyłoby polskie tory? Czy nasza infrastruktura kolejowa jest do tego wszystkiego przystosowana? Pozdrawiam Krzysiek |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|