Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Sie nie boje.
To nie defetyzm. To propagowanie logicznie uzasadnionego lenistwa, które, jak powszechnie wiadomo, jest rękojmią zdrowia!
Pozdrawiam Zacne Grono Kartoniarzy - ZbiG.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,795
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10 2009
Piterski, jeden silnik robię z krążków, a drugi z drutu. Zobaczymy, który będzie ładniejszy.
Pozdrawiam Robert
Trzy pierścienie dla królów elfów...
Liczba postów: 1,795
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10 2009
Prace BARDZO POMAŁU idą do przodu.
Zero - krążki na silnik wycięte, część drutu na drugi silnik nawinięta. Udało mi się skopać kabinę , a dokładnie tablicę przyrządów ( co widać na zdjęciach ).
BETTY - utknąłem na dziobie, więc na razie skierowałem się na rufę - znaczy na ogon. Niestety z przodem będą małe problemy, ale pomyślimy o tym potem
Na razie tyle.
Pozdrawiam Robert.
Trzy pierścienie dla królów elfów...
Liczba postów: 1,179
Liczba wątków: 52
Dołączył: 04 2010
Z czystej ciekawości i dla wzbogacenia :-D skromnej wiedzy i może warsztatu - czym wycinałeś otwory w tablicy, fotelu i tylnej ścianie kabiny Zero?
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Liczba postów: 509
Liczba wątków: 16
Dołączył: 04 2009
Powiem Ci, że pełen uznania jestem dla tych krążków. Mnie by już dawno się cierpliwość skończyła. Szczególnie jak to dobrze ujął ZbiG "ale wewnątrz? Po co? Na co?"
Rozumiem, że te segmenty w Betty są przyłożone na sucho? Co do wycinania krążków, obstawiam jakiś "wybijak"?!
Liczba postów: 722
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2009
15-02-2011, 01:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-02-2011, 02:11 przez Paolo vanKossi.)
(15-02-2011, 12:43)Bartko28 link napisał(a):Z czystej ciekawości i dla wzbogacenia :-D skromnej wiedzy i może warsztatu - czym wycinałeś otwory w tablicy, fotelu i tylnej ścianie kabiny Zero? To ja obstawiam dziurkacz rewolwerowy. A fanty jakieś w zgadywance będą?
A tak na poważnie to czy aby papier, który użyłeś do wycięcia krążków nie za cienki aby jest? Zresztą pożyjemy, zobaczymy co to w praniu wyjdzie.
Pozdrawiam:
Paolo
Wysłane z mojego starego PC przy użyciu najzwyklejszej przeglądarki.
----------------------------------------------------------
Motto: Sklejam bo lubię a nie dlatego, że potrafię.
Złota Myśl: 1.Lepiej żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę.
2. Nie mam konta na fejsie i o dziwo potrafię z tym żyć, tak więc nie możliwe stało się możliwe.
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Ukończone:
P-40 Tomahawk MM 2/1977 1:50
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
No, dobra. Konfetti naprodukowałeś, jak na sylwestrowy bal. A jak zrobisz, aby wszystkie cylinderki były jednakowej wysokości? Przecie to wystarczy, aby niejednakowo dozować klej między krążkami - i już mogą wystąpić różnice!
Pozdrawiam - zaciekawiony ZbiG.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,795
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10 2009
15-02-2011, 09:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-02-2011, 09:35 przez Japończyk.)
Bartko28 - otwory wybijałem pręcikami metalowymi, ale że dwa z nich były wolframowe czy węglowe to po paru stuknięciach młotkiem
posypały się. Teraz kupiłem zwykłe wiertła do metalu, które obetnę i będę miał preciki. Jako podstawki używam grubej płyty PLEXI.
Mazielony - ostatnie dwa są na sucho. Reszta już przyklejona - wiem, że wygląd jest nieszczególny, ale taka już uroda pierwszego modelu
Krążki wycinałem w pracy. Koledzy mechanicy mieli takie ustrojstwo do wycinania uszczelek - podkładek gumowych. Trzy rozmiary pasowały
idealnie, zaś czwarty rodzaj krążków został zrobiony zwykłym dziurkaczem biurowym .
Paolo vanKossi - niestety nie zgadłeś. Najprostrze sposoby są najlepsze . Krążki? Zobaczymy. Moim zamysłem było zrobić jak najcieńsze
gdyż ożebrowanie w silniku było cienkie. Zdecydowałem się na kalkę techniczną ponieważ może jeszcze wyjdzie efekt pogiętych żeberek.
Zaciekawiony ZbiG - posklejam parami i będę jeździł po nich :tank:. Następnie dwie pary skleję razem i :tank:.
Jak wyjdzie? Kto to wie :?: :?: :?:
Pozdrawiam zafrasowany Robert.
Ps.
ZbiG przyjacielu, czy to ważne czy będą różnice? I tak prawie nie będzie ich, znaczy tych cylindrów widać
R.
Trzy pierścienie dla królów elfów...
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
16-02-2011, 12:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-02-2011, 12:30 przez ZbiG.)
To, czy ich, tych cylindrów będzie, czy nie będzie widać, to mały pikuś - tu chodzi o to, czy pierścień osłony zewnętrznej (okapotowanie) będzie pasował! Może być za luźny, gdy cylinderki będą za krótkie, - gdy zaś będą one za długie, to ten pierścień za ciasny będzie otóż - i wówczas na te cholerne cylindry może nie wejść on albowiem. :mil1:
Ale, co ja kracze! Jakoś to będzie! Na pewno masz już obmyślaną metodę pasowania; ciekaw jestem: jaką?
Pozdrawiam - zaciekawiony nadal - ZbiG.
PS: pięknie wychodzą dziurki wybijane wybijakiem w kartonie - na płytce ołowiu.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,795
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10 2009
ZbiG - jeśli się nie mylę, to w tym opracowaniu osłona opiera się na wrędze, zaś same cylindry mają ok. 1mm luzu (do osłony)
Pozdrawiam Robert
Ps.
Na płytce ołowiu ? Tego patentu nie znałem. Dzięki
R.
Trzy pierścienie dla królów elfów...
Liczba postów: 192
Liczba wątków: 6
Dołączył: 06 2009
Odnośnie dziobu Betty, to rozumiem, że nie możesz spasować tego elementu od spodu i wychodzą szpary straszliwe. Przynajmniej u mnie tak było, więc kleiłem to na paskach papieru i jak już do niej wrócę to będę próbował to zaszpachlować jakoś i malować.
Liczba postów: 1,795
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10 2009
17-02-2011, 09:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-02-2011, 10:19 przez Piterski.)
(16-02-2011, 08:51)forest144 link napisał(a):Odnośnie dziobu Betty, to rozumiem, że nie możesz spasować tego elementu od spodu i wychodzą szpary straszliwe. Przynajmniej u mnie tak było, więc kleiłem to na paskach papieru i jak już do niej wrócę to będę próbował to zaszpachlować jakoś i malować. Dokładnie o ten element chodzi. Jeszcze nie wiem jak go zrobię. Prawdopodobnie wytnę nowy z papieru i pomaluję, zresztą to melodia przyszłości
Pozdrawiam Robert
Trzy pierścienie dla królów elfów...
Liczba postów: 1,795
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10 2009
Witam.
Skłamałbym mówiąc, że prace posuwają się pomału do przodu Na razie robię małe testy i mam kilka pytań.
Na początek zdjęcie :
Zacznijmy od gwiazdek, znacz się od cylindrów gwiazdkowych( tak nie lubianych przez ZbiGa ).
Plan A zakończył się porażką. Cylindry zrobione tylko z kalki technicznej nie sprawdziły się. Po sklejeniu nie było widać różnicy między krążkami szerszymi i węższymi.
Plan B i C na zdjęciach. Mniejsze krążki zrobiłem z brystolu. W jednym wypadku postanowiłem krążki z brystolu skleić po dwa, zaś w drugim cylinderku po trzy.
Efekt jest taki sobie, ale zastanawiam się czy przypadkiem różnica w wielkości krążków nie jest zbyt mała. Czekam na opinie.
Przejdźmy teraz do tablicy przyrządów.
Zastanawiam się, czy robienie obramówek zegarów ma uzasadnienie w rzeczywistości czy jest to tylko upiększenie modelu. Druga sprawa to czy dobrałem odpowiednią
grubość drutu. Przyznam się, że próbowałem z cieńszym, ale przerosło mnie to. Nie ta liga .
Na koniec zaznaczam, że są to wersje testowe na których uczę się, zaś wersja końcowa będzie bardziej dopracowana.
Mam jeszcze prośbę do mojego MENTORA, który podobno robi tu za dozorcę, sprzątacza, zamiatacza czyli Piterskiego :
W Twojej relacji Zero pokazałeś zdjęcie silnika. Gdzie mógłbym je znaleźć?
Pozdrawiam Robert
Ps.
Zamiast za Zero mogłem zacząć robić Buffalo. Durny ze mnie człowiek. Tam jest tylko 7 cylinderków do zrobienia, zaś tutaj jest 14 CYLINDRÓW .
R.
Trzy pierścienie dla królów elfów...
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Cóżeś tak, Panie Japończyk, uparł się na lepienie cylinderków z konfetti? Przerabiałem tę lekcję kiedyś na motorku "jedenastki" i strasznie ciekaw byłem, jak ktoś inny poradzi sobie z tymi karnawałowymi cylindrami. Okazuje się iż nawet lepsi ode mnie nie bardzo dają sobie rady.
Moja rada: konfetti rozsyp na balu, a weź się za uczciwe cylinderki z rurek owiniętych drucikiem! - szybciej, mniej nerwów kosztuje, mocniejsze toto jest, no, i efekt nie jest do pogardzenia. No, chyba, że robisz to dla eksperymentu...
Pozdrawiam - ZbiG.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Cytat:Mam jeszcze prośbę do mojego MENTORA, [...] czyli Piterskiego
Robercie po przeczytaniu tego najpierw się ale zaraz potem pomyślałem że to pewnie celowy wybieg bym nie skrytykował cylindrów.
No ale ja za szczwany jestem i Ci nie uwierzę w pochlebstwa
Cylindry mi bardziej przypominają cześć korpusu pocisków kalibry 380 - 400mm Brakuje tylko reszty korpusu. To bowiem wygląda jak pierścienie prowadzące.
Ja bym jednak zrobił jeszcze na próbę owijane drucikiem lub żyłką.
Cytat:W Twojej relacji Zero pokazałeś zdjęcie silnika. Gdzie mógłbym je znaleźć?
Możliwe, że z monografii jakie w niecnych celach zassałem dawno temu z Rapida lub innego miejsca.
Jako, że "władza" musi świecić przykładem to poszukam i wyślę Ci co nieco na PW.
Jak mnie coś bardzo interesuje to przynajmniej jeśli chodzi o polskie wydawnictwa to kupuje potem oryginał papierowy, jakoś wolę mimo wszystko pooglądać dobre zdjęcia niż kiepskie skany.
Co do otoczek zegarów to na zdjęciach kokpitów niektórych samolotów są widoczne takie wypukłe ramki. Grubość drutu moim zdaniem jest ok.
Liczba postów: 469
Liczba wątków: 19
Dołączył: 05 2008
23-02-2011, 12:02
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-02-2011, 12:04 przez mariusz30003.)
Koncepcja z cylindrami z krążków jest dobra tylko trzeba dobrać odpowiednie grubości kartonu, no i zastanowić się czy skala pozwoli na budowę takiego cylindra.
Kolega tutaj użył moim zdaniem zbyt grubej przekładki między żebrami. Nie mam wiedzy jaki jest odstęp między żebrami w tym silniku ale podam na przykładzie WSKi w tym cylindrze odstęp miedzy żebrami wynosi ~ 0,5 cm, np. w silniku PF126p rozstaw wynosi ok 1cm ( mogę się mylić).
Załóżmy ze Betty miała rozstaw żeber 1cm to w skali 1:33 wynosił ob by 0,03cm, czyli ta przekładka powinna być wykonana z papieru do drukarki, tak samo jak i same żebra.
Mam nadzieję, że ten mój wywód na coś się przyda
Liczba postów: 2,094
Liczba wątków: 30
Dołączył: 04 2007
Mości panie! Mości panie! Olaboga! Rzuć czym prędzej te koła piekielne!! Krążki znaczy się, nim Cię Inkwizycja znajdzie! A pokuta będzie okrutna...oto i ona:
Najsampierw podreptaj grochem tudzież zajedź dyliżansem do najbliższego szacownego salonu przez plebs zwanego Ępikiem. Tamże, mości panie odszukaj zacne stoisko z którego pewne damy swe tandetne bijou nabywają celem własnołapnej ich fabrykacji. Tam waszmości patrz za drutem, w szpulki á 50m ułożon, czarno lakierowany, mocą piekielną, z zagramanicy ani chybi. Ów drut, o fi=0,3mm, bez krzty wahania nabądź, po czym na rodzinne łono powróć, wszak misje daną wypełniłeś.
W domu, najsampierw damę swego serca utul, zaintonuj "daj, ać ja pobruszę a Ty po browar mi skocz" i czym prędzej do pracy przystąp. Zwiń raz jeszcze rzeczone cylindry, lecz miej baczenie, ostatnią papieru warstwę odrzuć w diabły. W jej miejsce nawiń nabyty drut, wiążąc go niecnie SG co kawałek. Tak przygotowane cylindry smyrnij Świętym Gunmetalem, odmów trzy przekleństwa, zdejm plamę z biurka i voila, zrobione.
Na zachętę mości Panie, z samego dna czeluści dziewiątego Kręgu Piekieł:
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"
Liczba postów: 1,795
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10 2009
ZbiG - uparty ze mnie osioł i tyle. Jak wbiję sobie coś do głowy, to trudno mi to potem wybić
MENTOR - czekam i czekam a poczta pusta...
mariusz30003 - dlatego chciałem zrobić cylindry z kalki technicznej, jednak jest to tak cienkie, że po sklejeniu
nie widać ożebrowania.
Toż to sam imć Pan Sprudin zagościł w moich skromnych progach :mil11:. Powitać znamienitego gościa, powitać.
Biję pokłony przed Waści zacnym pomyślunkiem, który to tak genialny i prosty znalazł sposób na me bezssenne noce.
Wybacz o Mości Panie, jednak znalazłem w Twoim błyskotliwym pomyśle malutki kamyczek psujący o zgrozo
cały Twój misterny plan :mil1:. Moja poślubiona oblubienica NIE KUPUJE MI ZŁOTEGO NAPITKU .
Tak więc jakbyś w swojej wielkiej dobroci o Panie mógł wykoncypować inszy plan, coby mnie biednego inkwizycyja nie
nachodziła to wdzięcznym Ci będę ( przez jakiś czas ). Jeśli mógłbym coś doradzić by nadaremnie planu nie rozwijać,
to powiem Ci Mospanie, że szkolenie mojej połowicy co do aportowania trunku ze sklepu NIE wchodzi w rachubę ( chyba że chcesz dreptać piechotką
z Warszawy na zlot bo ja połamanymi kulasami jechać nie będę w stanie ).
Pozdrawiam Robert
Trzy pierścienie dla królów elfów...
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Ha! Na upór nikt jeszcze rady nie wynalazł... Myślę jednakowoż, iż czasu Twego cennego, Panie Japończyk szkoda na nietrafione, nie tylko moim zdaniem technologie.
To może tak: zrób Pan ten motor normalnie, ukończ Pan model, a wówczas weź się Pan za ekszperymenta! Piękne sztuki szykują się w Pana relacji, a Pan wymyślasz różne hopsztosy, coby robótkę rozwlec w czasie, a nas, kibiców, w niepewności trzymać. No, - jakże to tak? :
Pozdrawiam - ZbiG.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,795
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10 2009
ZbiG przyjacielu. Nie podoba mi się to, że wyjawiasz moje sekretne plany rozwlekania pracy w czasie .
Jednak skoro się wydało to teraz będę musiał się zabrać do pracy . Trudno, może jakoś wygonię lenia .
Co do motorka, to na razie odpuszczę, aczkolwiek nie zrezygnuję . Mój ci on jest.
Jutro, znaczy dzisiaj postaram się zakończyć kabinkę. Moc roboty, i to wszystko przez ZbiGa :mil1:
Pozdrawiam Robert
Trzy pierścienie dla królów elfów...
Liczba postów: 279
Liczba wątków: 14
Dołączył: 09 2007
Macie tu panie, mości panie, :twisted: fotki kilku silniczków "made in JaPan" może się przyda.
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Pan Japończyk najprawdopodoniej usiłuje pognębić nas dubletem: bomber und jagd, który zapewne z zaskoczenia nam, plebsowi pospolitemu ujawni. Nie darmo dostał od Pana Prezesa odznakę "Super Żmii": - czai się toto, czai gdziesik, a przydepnięte, atakuje z zaskoczenia i błyskawicznie! I, jest: lebensgefahr...
Pozdrowienia, Panie Robercie, od starocia z Gdańska! ZbiG.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
|