[R] ORP ,,GENERAŁ HALLER" relacja wspólna: drakon i ZbiG skala 1:100(110?)

[ZbiG]

  Za uwagę dziękuję. Nie zapomniałem o tej literze, jednakowoż model nie ukończony jeszcze jest. Wszak to relacja, a nie galeria! Otuż.
  A jak stoczniowcy wytrzeźwieją, to może i komin na swoim miejscu ustawią... I inne rzeczy też! Plaga pijaństwa szerzy się straszliwie. Albowiem.
  Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam. ZbiG.

[oldboy]

Ty to Kriegskolego to nie narzekaj na rozswawolnienie się swoich stoczniowców.U mnie sytuacja jest o wiele bardziej tragiczna-moje czynowniki,jak jeden znajomy mi doniósł,poszli się solidaryzować" ze szterkującymy kolejrzamy"U-booty na Atlantyku grasują a korweta rozwalona...

[ZbiG]

                            hock: :o :mil1:
    Do dyskutowania zes "sztrajkiermanamy" masz przecie odpowiednie argumenty: - broń pancerną! A stocznia zmilitaryzowana już dawno powinna być...
    Fajna korweta. To z serii "kwiatków"?
    Baczność! -
                      Pozdrawiam starą gwardię. Podpisano: szeregowiec w stanie spoczynku - ZbiG.
                                                              Spocznij!

[ZbiG]

1.2.3.4.5.6.7.8.9.10.11.12.13.14.15.

[ZbiG]

1.2.3.4.5.

[dokker]

Czyżby "Dredzio" powstawał w rytm muzyki i w ciszy na forum ??

[bonk]

Cóż to za model na pierwszym zdjęciu?

[radzias]

Na pierwszym zdjęciu jest piesek o ksywie Wujek  ;D
No ZbiG relacji miało nie być a tu proszę jakiś ukryty wątek u "GH" się pojawił. A szkoda bo kadłub zacny ci wyszedł chyba że inny widziałem
A kto ci usiadł na barbetę?
Pozdrawiam.

[ZbiG]

  ... - i, relacji, jako takiej nie będzie. Komu ona potrzebna? Nie odnoszę wrażenia, iż kiepskie, frajdolarskie relacje w moim wykonaniu są wnikliwie oglądane i wyciągane są z nich jakiekolwiek wnioski, czy podpatrywane są jakieś metody nie stosowane gdzie indziej. Nie mam ich. Albowiem. Więc wszystko to, co robię znane jest do znudzenia i nie przedstawia żadnych atrakcji. Liczą się wyniki. Mam serwis zdjęciowy przedstawiający poszczególne etepy powstwania kadłuba - nic nowego! powtarzany dziesiątki, razy! Te kilka obrazków to tylko anons, iż równolegle z hallerkiem na dłuuuugie jesienno - zimowe wieczory będę miał co wyposażać. Bez brudno - kurząco - śmierdzących robót kadłubowych, które mogłem wykonać o ciepłej porze roku w plenerze, czyli letniej części mojego kącika hobbysty.
  Zresztą, relacje prowadzone z budowy modeli dziedziny okrętownictwa długie są i nieprzeciętnie nudne. Można przesyłać zdjęcia z ustawienia każdego poszczególnego słupka relingu. A, że takich słupków jest dużo, więc obrazków naprodukować można setki. Na przykład. I dopiero po ukończeniu jakiegoś większego modułu, czy zespołu urządzeń  coś tam, coś tam widać.
Przy samych kajakach zdechłbym z nudów.
  Jako uroczy przerywnik w "relacji" z przeciągającej się budowy hallerka na jednym z obrazków przedstawiona jest Bardzo Ważna Osoba. Jest to jedna z wnuczek (są dwie, w wieku tuż przedpoborowym!) zajmująca się wstawianiem obrazków na forum z mojej frajdolarskiej działalności. Akurat testuje nowo otrzymaną gitarę. U jej nóg leży zasłuchany znany meloman, mój przyjaciel o imieniu Tymoteusz (nie "Wujek"!).
  Panie Radek.
  Kadłub jest ten sam. I, w ogóle aż tak "zacnie", jakbym sobie tego życzył nie wyszedł; ot, zwykła frajdolarka. Zdjęcia zawsze kłamią. Poszycie denne wyszło mi za krótkie o 3mm. Koloru brak, więc jeden z segmentów poszycia przedłużyłem o tę właśnie wartość i zamalowałem, czym miałem i jak umiałem. Nie mój wstyd. Berbetę zgniotłem przez nieuwagę osobiście. Poza tym, UWAGA! części berbety wystające poza obrys kadłuba należy bezwzględnie wzmocnić tekturką! Wiem to teraz, gdy muszę przeprowadzać operację (dosłownie!) remontową. Od wewnątrz.
  Czeka mnie, oprócz tego wykonanie pierścieni - kołnierzy wokół każdej berbety. Zostałem w ten sposób ukarany za zbytnią ufność w dokładne opracowanie projektu i wycięcie w pokładzie otworów pod berbety ściśle w/g rysunku.
  UWAGA! Otwory pod berbety na pokładzie są za duże o ok 2mm na średnicy.
  WSZYSTKIE WYCINANKI POWINNY MIEĆ ZAPAS WSZYSTKICH WYSTĘPUJĄCYCH W NIEJ KOLORÓW!!! - Inaczej - dupa blada.
  No, i widzicie sami, iż relacja moja nie jest zbyt potrzebna. Otuż. To, co napisałem, to są rzeczy oczywiste i wszyscy to wiedzą. Amen.
  Pozdrawiam wszystkich kartoniarzy bardzo ciepło i serdecznie -
                                                                                      ZbiG.
                                                                     

[ZbiG]

123456789101112
  I cóż mam tutaj napisać?
  "Koń, jaki jest, - każden widzi!"
  Sfrajdolarzyłem wyposażenie sterówki okropnie. Na żadnym zdjęciu i w żadnych planach nie ma takiego wyposażenia, jakie ja sobie tutaj zafundowałem. Prawdopodobnie.
  Ale jest ładnie. O. I ciekawie. O.
  Zastanawiam się, czy nie wstawić anten radaru... - to by było, - nie? Parę anten satelitarnych i wyrzutni rakietowych też mogłoby być...
  A haki abordażowe?
  No, i nasza polska, narodowa specjalność: szable bojowe!!! Wobec tych szabel bledną najnowocześniejsze nawet systemy uzbrojenia.
  A na lądzie na naszych marines czekałyby - KONIE!!! I taczanki.
  To, co wstawiłem do sterówki mały zaledwie krok dzieli od  tych banialuków, które opisałem powyżej.
  Ale niech tam! Znawcy tematu niechaj również chwilę swoją mają, krytykując moją w tym zakresie wiedzę i ze znawstwem oraz rozkoszą wielką, do orgazmu zbliżoną, nieścisłości na modelu wytykając. Natomiast.
  Ad rem: kształty wycięć w podstawach szalup oczywiście zupełnie do nich nie pasują. To norma, która nie zachwyca, ale i nie dziwi. I nie będę ja pasował nowych rostrów żmudnie do kształtów szalup je dopasowując. Pójdę "na skróty". Po swojemu i frajdolarsku. O tuż.
  Nie wiem jeszcze, jak wybrnąć z wykonawstwa żurawików łodziowych. Mają one przekrój okrągły. I stożkowy. Albowiem. Ale: "coś tam, coś tam" na pewno wymyślę...
  No, i proszę. Niby nie było co pisać... taka to już ze mnie gaduła...
  Przepraszam.
  Pozdrawiam. ZbiG.

[ZbiG]

123456
  Nie wszystkie obrazki chciały "wejść"
  Tutaj są tylko te, które zechciały...
  Zrobiłem budkę sternika na gotowo. Patyki z drutami, które mają udawać maszt - "sie robią". Kupiłem alkomat i sprawdzam stoczniowców. Albowiem.
  Wykorzystałem okazję, iż wnuczka zawitała w nasze progi i poprosiłem ją o wstawienie (nie, nie SIĘ!) obrazków.
  Pozdrawiam. ZbiG.

[Japończyk]

Widzisz Panie ZbiG.
Jak nikt Ci głowy nie zawraca przyjazdami i pobytami u Ciebie, to i praca idzie do przodu.
A co z Błyskawicą? :twisted:
Pozdrawiam

[ZbiG]

  Oj, Ro(j)ber(t), Ro(j)ber(t)...
  U Was, w Warszawie też woda jest. I bosak się znajdzie...
  Jak takie rzeczy mówić możesz? I nie wstyd Tobie? A?
  Odwiedziny takich gości to dla nas (Tymoteusza i mnie) naprawdę święto!
  Błyskawica zaś, to nie papierniak, więc będzie sobie stała "na pochwałę dniom". Zresztą, i tak do ukończenia pierwszy w kolejce przed nią jest "ZbiG"...
  To znacznie ciekawsza, bo zupełnie nietypowa jednostka. I, co najważniejsze: zaprojektowana przeze mnie.
  Na teraz jest do ukończenia hallerek. Temcaszem. (To nie literówka!)
  Pozdrawiam. ZbiG.

[Japończyk]

Szanowny Panie ZbiG.
Proszę mi tak nie słodzić, że to takie święto, bo jak Pan Prezes to
przeczyta, to gotów w szpitalu wylądować - na zawał. Ot co.
Pozdrawiam

[Japończyk]

  Panie Brtko.
  Zima za pasem. I czym lody łamać będziem? A? Bosakami?
  Uprzejmie Pana prosimy: proszę skierować do robót wyposażeniowych dodatkowe brygady, dać ludziom jakieś nadgodziny, i, przede wszystkim, zlikwidować pijaństwo w zakładzie produkcyjnym.
  Meldować proszę o rezultatach.
  Pozdrawiam. ZbiG.

Szanowny Panie ZbiG.
Jak ulał wpis pasuje do Pana relacji. Wystarczy tylko zmienić "Panie Brtko (chyba Bartko :twisted" na
"Panie ZbiG".
 

Pozdrawiam, zawsze do usług
Żmij

[ZbiG]

  Literkę wstawiłem. Pana Bartko, oczywiście przepraszam, a panu Japończykowi dziękuję za zwrócenie uwagi.  :roll:
  Jednakowoż stwierdzić muszę, iż Pan, panie Japończyk jakoś bardzo nerwowo reagujesz na słowo: bosak.  :mil1:
  Co w tym jest?
  I pod wpływem tych nerrrrrrrwów wypisujesz Pan okrrrrrrropne rzeczy!
  Przecie to nie ja buduję lodołamacza, więc zima zaskoczyć mię nie powinna! Proszę więc uprzejmie o łaskawe objaśnienie, dlaczgóż to: -"Jak ulał(?) wpis pasuje do Pana relacji"...? A?
  A śmiejące się figurynki fajne są. Mnie, niestety one "wchodzić" do tekstów nie chcą. Muszę więc z nich zrezygnować. Szkoda. 
  Hallerek rośnie. Jak zawita do mnie wnuczka, to znów parę obrazików do "relacji" kapnie.
  Pozdrawiam. ZbiG. 

[Japończyk]

Otóż albowiem prace na pokładzie wykonuje się gdy kadłub jest zwodowany, prawda?
A jak przyjdzie zima, skuje lód, to i kadłub szlag trafi. Wtedy stoczniowcy dostaną . I żadne im nie pomogą.
Dlatego trza spieszyć się przed zimą. A?
Bosak? Jaki bosak?
Pozdrawiam Japończyk

[ZbiG]

  Nikt specjalnie na zimę okrętów na ląd nie wyciąga. Chyba, że na jakieś przeglądy i remonty okresowe.
  Wowczas się je dokuje. A roboty wyposażeniowe trwają w pomieszczeniach zamkniętych i zima im nie wadzi...
  Istnieją zresztą dość skuteczne sposoby rozgrzewające. Niekoniecznie od razu herbatka...
  Bosak?  - zapytaj Pan Pana Prezesa...
  Pozdrawiam. ZbiG.

[ZbiG]

1.2.3.4.5.6.7.

  Poprawiłem trochę lampkę: zamiast ślepego krążka wstawiłem do środka denko, zamalowałem to sreberkiem, dałem żarówe, szbkie z krzyżykiem i uchwyt dla opieratora.
  Zacząłem również wiązać sznureczki. Robię to teraz; oczka w podłodze są na wierzchu nie przesłonięte żadnymi pudełkami i jest do nich względnie wygodne dojście.
  A: - im dalej, tym gorzej! - jak rzekła baba spadając ze schodów...
  Pozdrawiam. ZbiG.

[ZbiG]

1.2.3.
  Nie jest to wprawdzie porządny, prawdziwy model, ino nędzna frajdolarka, ale mnie się podoba.
  Wstawiłem lampkie na maszcie i zawiesiłem dzwon. Może to i w świetle skomplikowanej rysunkowo - fotograficznej dokumentacji nie jest oryginalne, ale to jest tylko zabawa w wycinankie.
  Pozdrawiam. ZbiG.

[pumbik1666]

Lampa i dzwon robią niesamowite wrażenie. Więcej nie napiszę, bo nie trzeba  :milbravo: Czy można wiedzieć z jakich zakamarków szuflady pojawił się ten "odlew"? Byłby to patent na przyszłość.
Pozdrawiam serdecznie.

[ZbiG]

  Pod rozpatrzenie widoczek ten zapodaję.
  To dopiero frajdolarstwo! Aż serce rośnie...
  Pozdrawiam. ZbiG.

[Japończyk]

No to za jednym zamachem masz prawie ukończone
dwa modele. Prędkość pracy zdumiewająca
Może byś tak Panie ZbiG rozpoczął nową relację? Sam mam Drednota i Twoje spostrzeżenia bardzo by sie
przydały. Do roboty :twisted:
Pozdrawiam Japończyk