Liczba postów: 38
Liczba wątków: 4
Dołączył: 05 2009
Witam, chciałbym przedstawić mój pierwszy zaprojektowany model z Kinder niespodzianki ;-) To ta mała niespodzianka o której pisałem ;-)
Pojazdem tym jest amerykański czołg średni z 1921 roku Christie. Zmodyfikowana wersja M1919, została przebudowana w zakładach Front Drive Motor Co w 1921. Kadłub został poszerzony, wewnątrz czołgu zmieniono rozkład załogi, strzelec został przeniesiony do przodu gdzie zamontowano główne uzbrojenie. Dowódca i kierowca zostali umiejscowieni za strzelcem.
Zawieszenie było nadal oparte na dużych kołach napędowych i po parze kół jezdnych na bok. Tak jak jego poprzednik, czołg używano wyłącznie do testów.
Przy projekcie modelu opierałem się na wizualizacji znalezionej w sieci i na rysunkach "pseudo" technicznych przedstawiających pojazd. Ze względu że rysunki są ubogie a informacje na temat są czołgu są nikłe model może zawierać różnego rodzaju błędy merytoryczne.
Dane techniczne:
Napęd: silnik benzynowy, 6-cylindrowy Christie o mocy 120 km
Trakcja: gąsienicowa
Transmisja: mechaniczna
Załoga: 4 – osobowa
Opancerzenie:
Typ: stalowe płyty do 19 mm
Osiągi:
Prędkość max: 22,5 km/h
Uzbrojenie:
Podstawowe: działo 57 mm
Dodatkowe: 2 KMy .30 Browning
Wymiary/masa:
Dlugość: 5,53 m
Szerokość: 2,58 m
Wysokość: 2,18 m
Masa: 14 t
Zdjęcia czołgu
Wizualizacje odnalezione w sieci:
Model
Pewnie zapytacie czemu na mojej wizualizacji nie ma nitów, ponieważ wole zaoszczędzić czas, którego mam mało. A nity które są na wizualizacji nic mi nie pomogą w fazie projektowej.
Właśnie w tej chwili schną mi podklejone części szkieletu do kadłuba. Postaram się dorzucić zdjęcia jutro, ponieważ mam remont w mieszkaniu i nie mogę odszukać aparatu.
Pozdrawiam Wojtek
C.D.N. :tank:
Liczba postów: 1,784
Liczba wątków: 52
Dołączył: 03 2007
Super temat podoba mi się
Liczba postów: 1,225
Liczba wątków: 33
Dołączył: 04 2007
Ja też będę kibicował.
Tyż chciałbym się tak nauczyć
[b]
Panie strzeż mnie przed przyjaciólmi - z wrogami poradzę sobie sam.
Cudze chwalicie, swego nie znacie ....
Liczba postów: 1,027
Liczba wątków: 39
Dołączył: 01 2011
Piękny, nietuzinkowy projekt! Zasiadam na widowni i wiernie kibicuję Swoją drogą- jakiego programu używasz do projektowania?
Liczba postów: 38
Liczba wątków: 4
Dołączył: 05 2009
16-07-2011, 03:05
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-07-2011, 03:08 przez Slaizer.)
Witam, troszkę spóźniłem się z obiecanymi zdjęciami ale remoncik nie umożliwił mi spokojnego klejenia Chciałbym dzisiaj Wam przedstawić fotki rozpoczętego szkieletu. Części bardzo fajnie do siebie pasują jedyny problem który mi „wlazł” w drogę to rozwarstwiający się strasznie karton ;/ Zawsze używałem tego kartonu do makiet na uczelnię i nie było problemów, bo rozwarstwiając się troszkę zwiększa swoją objętość. Ale cóż damy radę tu trochę podszlifujemy, potem zalutujemy SG i przejedziemy papierkiem ściernym dla wyrównania. Szkielecik się troszkę upaćkał ołówkiem bo musiałem sobie po podpisywać elementy Ja widać jedna część została naklejona odwrotnie ponieważ po naklejeniu jej na karton, karton zaczął się paczyć. Używam kleju poliuretanowego, tak jak zawsze i nigdy mi się nie paczyły części gdy go używałem. Może coś zmieniali w składnie, albo trafiłem na felerny karton…
Zdjątka, ostanie pokazuje Kryśkę koło mojego starego Krzyżowca
W kolejnym poście postaram się już zamieścić fotki skończonego i wyszlifowanego szkieletu.
Uri i Maćku używam do projektowania bardzo prostego darmowego programu Google SketchUp, Program jest intuicyjny i bardzo prosty, używam go również do wizualizacji projektów na uczelnie. Z programu potem można eksportować rysunki do różnych rozszerzeń i np w Corelu Drawie lub w jakimś programie CADowiskim dorysowywać różne elementy na arkuszach z częściami Używam tego czego potrafię
C.D.N.
Pozdrawiam Wojtek
P.S.
Maćku fajny Les Paul
Liczba postów: 1,027
Liczba wątków: 39
Dołączył: 01 2011
Niestety to nie oryginalny Les Paul, tylko kopia marki Johnson. Ale i tak przyjemna z niej gitarka
A modelik zapowiada się smakowicie
Liczba postów: 1,358
Liczba wątków: 64
Dołączył: 06 2007
Chętnie pooglądam zmagania z materią.
Nie wiem jakiej marki kartonu używasz ale ja stosuję Herlitza, przymajmniej wszystkie surówki nim skleiłem i nie mam z nim większych problemów.
I jeszcze tak się zapytam czy używasz do cięcia tego nożyka co na zdjęciu? Bo imho przy takim modelu powinieneś postarać się o coś lepszego. Dla mnie one są one są dobre ale na chwilę, we wszystkich jakie miałem trzymaki ostrza się połamały. Ostatnio Jaroslav pokazał fajny zestaw dostępny w Empiku za niecałem 11złociszy, a oprawka jest odpowiednikiem AK3 Olfy. Sam sobie coś takiego sprawiłem i nawet dobrze się sprawuje. A przy dobrych (dokładnych) narzędziach to szkielecik powinien wyjść idealnie i bez glutowania, szlifowaniwania itp.
ps. mam pytanko jakiego pluginu używasz do rozwijania? Bo cos mi Unfold Tools nie chce cosik działać. Kiedyś udało mi się nim rozwinąć coś a ostatnio już nie idzie, a niestety film-instrukcja nie jest dostępny.
Liczba postów: 38
Liczba wątków: 4
Dołączył: 05 2009
Witam!
Relacja troszkę się ciągnie ale powodów jest kilka. Ale to nieważne Model będzie sklejony. Wiadomo jak to jest z pierwszym modelem,
zawsze są jakieś potknięcia, tak samo przy projektowaniu. Widać to przy szkielecie, ponieważ zacięcia zrobiłem na 1 mm
a nie dodałem 0,2 mm na części. I tak zrodziły się problemy przy składaniu szkieletu i jego oklejaniu. Powstały szparki, widocznie na zdjęciach.
Jak widać narysowałem za duże nity, 3 cm. W poprawionej wersji mają 1,5 cm.
Po powrocie z Woodstocku zrobiłem jeden element, który znajduje się na tylnej części czołgu. Nie wiem co to jest,
ale zapewne jakiś od funkcji wydechowo – wywietrznej silnika
Element przymierzony na sucho do starego kadłuba. Będę kleił nowy, ale na razie chce porobić drobniejsze elementy.
W kolejnym odcinku błotniki i dalsza cześć dziwnych grzbietowych elementów
Na zdjęciu sposób złożenie szkieletu błotników oraz wycięte elementy oklejeniowe.
Aktualnie nie wiem kiedy wrzucę kolejne zdjęcia, może dopiero jak będą jakieś większe postępy,
ponieważ z swoją kapelą przygotujemy się do koncertu i dużo muszę ćwiczyć grania.
C.D.N.
Pozdrawiam
Wojtek
Liczba postów: 1,027
Liczba wątków: 39
Dołączył: 01 2011
No, no! Pudełeczko zaczyna przybierać powolutku kształty narzędzia zniszczenia i destrukcji Czekam na dalsze etapy relacji, z pewnością będzie na co popatrzeć!
Pozdrawiam!
PS. Macie z kapelą profil na myspace, albo gdzieś indziej można posłuchać jak łoicie?
Liczba postów: 38
Liczba wątków: 4
Dołączył: 05 2009
Witam, mam pytanie odnośnie kartonu modelarskiego. Ponieważ zakupiłem w sklepie dla plastyków 3 różne 1 mm kartony o różnej gramaturze 1500,1700 i chyba 1800. I problem jest taki że każdy karton ma inną grubość: 0,9 mm, 1,2 mm i 1,4 mm - a miały być po milimetrze. Dlatego napotykam problemy przy klejeniu swojego modelu ponieważ grubość owego kartonu nie pasuje do zacięć i wcięć w szkielecie w którym głębokości są przyjęte na 1,2 mm.
I tutaj kieruje pytania: Jakie kartony i gdzie kupujecie aby miały "naprawdę" 1 mm?
Drugie pytanie kieruje do projektantów: Jakiej wielkości robicie zacięcie np. w szkielecie dla kartonu 1 mm? Ja przyjąłem 1,2 mm ( 1mm karton + 0,2mm na części).
Liczba postów: 62
Liczba wątków: 4
Dołączył: 09 2010
Jak można to tez się przyłączę do kibicowania i popatrzę bo jest na co
Co do kartonu to ja zamawiałem z modelika i po zmierzeniu suwmiarką miał dokładnie jeden mm,ale to może być czasem jak się trafi
Liczba postów: 1,358
Liczba wątków: 64
Dołączył: 06 2007
Slazier najlepszy będzie 0,9 bo pamiętaj jeszcze że dochodzi warstwa kleju a tu nie zawsze uda się uzyskać dokłądnie 1,2. Teoretycznie przy klejach typu "wodnego" klej powinien wsiąknąć w tekturę ale przy polimerach, poliuretanach czy Butaprenie warstwa zawsze zostanie na powieżchni. Tak więc imho jeżeli przy projekcie załozysz 1,2 na grubość z podklejeniem powinno byc ok przymajmniej w większości projektów tak jest.
pozdro.
|