Liczba postów: 13
Liczba wątków: 5
Dołączył: 12 2009
Na niemieckim forum znalazłem coś takiego:
http://www.kartonbau.de/forum/index.php?...adID=27006
Pewnie znowu temat wzbudzi kontrowersje czemuż to, ach czemuż polski sklejacz dowiaduje się z zagranicznych stron o nowościach rodzimych wydawców. Nie jest to z mojej strony chęć zaczęcia ponownej dyskusji na ten temat, a tylko chcę poinformować o takowej nowości gdyż model ciekawy.
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
14-03-2012, 12:05
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-03-2012, 12:33 przez ceva.)
Buchachacha, odgrzewany kotlet opublikowany parę lat temu w WAK autorstwa Pana Lewana. Z pewnego punktu widzenia jest to bardzo ciekawy projekt. Kadłub modelu ma tak dopracowaną i odwzorowaną bryłę, że wygląda jak jamnik po parkinsonie. No chyba że autor poprawił w co szczerze wątpię, ale jakby jednak to wchodzę pod stół i odszczekuję. Jeśli ktoś życzy sobie zobaczyć zdjęcia potwierdzające moje zarzuty to chętnie służę.
ps. o za dużych wręgach nie wspominam, bo w tym momencie wyjdzie na to że autor tego modelu podszywa się pod innego projektanta znanego z "przebojowych" wręg.
ps2. Za dobrą inicjatywę ze strony wydawcy uważam umieszczenie dodatkowych elementów modelu wydrukowanych srebrną farbą na kredzie. Kto potrafi to sklei elementy z kredy, kto nie ma dalej możliwość sklejenia elementów na kartonie.
Liczba postów: 1,225
Liczba wątków: 33
Dołączył: 04 2007
Jeśli Wojtku jest tak jak piszesz, tzn. dysponujesz zdjęciami to dlaczego ich nie przedstawiłeś ??
Przedstaw zdjęcia i dokładnie opisz co jest nie tak.
[b]
Panie strzeż mnie przed przyjaciólmi - z wrogami poradzę sobie sam.
Cudze chwalicie, swego nie znacie ....
Liczba postów: 729
Liczba wątków: 48
Dołączył: 03 2007
U nas na GPM-ie tez sa nowości tego modelu i innych: DOUGLAS 0-25C, AVRO 504 K,
Im trudniejsza jest walka, tym większe będzie zwycięstwo!
"w życiu jest dobrze, gdy jest dobrze i nie dobrze, bo gdy jest tylko dobrze to niedobrze"
Krytykować może każdy głupiec. I wielu z nich tak robi.
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
(05-04-2012, 08:36)uri link napisał(a): Jeśli Wojtku jest tak jak piszesz, tzn. dysponujesz zdjęciami to dlaczego ich nie przedstawiłeś ??
Przedstaw zdjęcia i dokładnie opisz co jest nie tak. Przedstawiłem problem i możliwość jego udokumentowania. Nie wstawiałem zdjęć, bo po pierwsze nie było chętnych do ich oglądania, a po drugie jeszcze ich nie zrobiłem. Rozumiem że jesteś zainteresowany? Jak tak to jutro działam w tym temacie.
Liczba postów: 1,225
Liczba wątków: 33
Dołączył: 04 2007
Jak najbardziej jestem zainteresowany.
[b]
Panie strzeż mnie przed przyjaciólmi - z wrogami poradzę sobie sam.
Cudze chwalicie, swego nie znacie ....
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
Jak obiecałem tak czynię.
Kilka lat temu skusiłem się na sklejenie Hawkera Fury autorstwa M.Lewana a wydanego przez WAK. O ile na płasko model wyglądał dość przyzwoicie w 3D już zdecydowanie nie.
Jak wspomniałem wręgi były sporo za duże, za to poszycie do siebie pasowało wręcz idealnie. Szkoda tylko że profil kadłuba i sylwetka samolotu nie ma zbyt wiele wspólnego z płynnością kształtu i opływowym kształtem oryginału.
Na udokumentowanie tego przedstawiam kilka zdjęć. Część jest w oryginalnej (dużej) rozdzielczości. Na zmniejszonych naniosłem linie jakie tworzy poszycie kadłuba. Dodam że na zdjęciach o wiele mniej to rzuca się w oczy. "Krowie żebra" na spodzie przedniej części kadłuba to niestety moja zasługa. :oops:
Interpretacja i ocena moich zarzutów wobec projektu należy do Was.
Jak ktoś chciałby zobaczyć na własne oczy ów model to mogę go zabrać na jakiś konkurs lub zlot.
Przypuszczam że takie same atrakcje będzie można spotkać w tym wcieleniu tego projektu. Jak w razie nie to uwagi pozostaną przy tym wakowym, a ja wchodzę pod stół w wiadomym celu. :roll:
Uri, mam nadzieję że przekażesz stanowisko swojego kolegi autora n.t. opisany wyżej, bo na komentarz autora to jakoś nie liczę (pewnie za mało elytarne to forum).
ps. W gestii moderatorów pozostawiam decyzję o obecności lub wydzieleniu tego wątku z obecnego tematu.
Liczba postów: 1,564
Liczba wątków: 39
Dołączył: 12 2008
Bio: ???
No trochę to takie "fale Dunaju",
Może ktoś zaprezentuje odświeżoną wersje to się porówna.
Liczba postów: 1,225
Liczba wątków: 33
Dołączył: 04 2007
Wojtku proszę bardzo odpowiedź projektanta.
- "Forum nie jest za mało "elytarne", po prostu nie jestem na nim zalogowany, tak wiec nie wiem skąd takie posądzenia.
Co do uwag to jeśli Szanowny Pan Wojtek uważa, że dyskwalifikują model jako całość i aż tak strasznie wpływają na jego wygląd - trudno i biję się w piersi. Z tego co widzę efekt powstał na jednej wrędze (piątej od dziobu) i jeżeli na tej podstawie ocenia się całość... Ale patrząc na wykonania modeli przez Pana Wojtka (piszę to bez sarkazmu i ironii, wręcz przeciwnie - podziwiając kunszt) - faktycznie może to przeszkadzać, za co przepraszam. Szkoda jednak, że model nie został skończony - być może wczytując się w relację można by wprowadzić poprawki..."
I nie będę dalej polemizował.
[b]
Panie strzeż mnie przed przyjaciólmi - z wrogami poradzę sobie sam.
Cudze chwalicie, swego nie znacie ....
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
Dziękuje Uri za pośrednictwo w kontakcie z autorem.
Na początku chciałbym przeprosić za niezbyt trafne i mało przemyślane sformułowanie zdania w którym zawarłem słowa "elytarne".
Cieszę się, że autor zauważył swój błąd w projekcie, tylko o parę lat za późno...
Niestety na podstawie takiego "drobiazgu" oceniam cały projekt. Nie jest to błąd w stylu braku linii podziału blach, niezgrania kolorów, to jest błąd w kształcie kadłuba mający kluczowe znaczenia dla wyglądu całego modelu a w dodatku niemożliwy do poprawienia.
Nie rozumiem dlaczego autor projektu oczekuje od modelarza-klienta który zapłaci za sprawdzony ( w domyśle przetestowany) towar/model tego że zostanie on przez owego modelarza-klienta sprawdzony/przetestowany dopiero po zakupie wyręczając w tym autora projektu?
Wiem, temat rzeka, że to tylko model kartonowy i takie tam, że "dobry modelarz sklei model każdego nawet najgorszego projektanta..." ble, ble i nie ma o co kruszyć kopii. O dziwo jest i nie jest to jedyny przypadek o którym wiele razy się mówiło i mówi a adresaci tych słów są standardowo głusi.
Niestety Panie Macieju to nie jedyny model w którym oczekuje Pan aby inni wyręczali Pana jeszcze za to płacąc.
Trochę przykro mi to pisać...
|