13-02-2012, 06:25
Witam, Panowie coś dla was........
http://www.mazowszelok.pl/component/cont...-qhalifaxq
http://www.mazowszelok.pl/component/cont...-qhalifaxq
Nowy Mały Modelarz Halifax B Mk. II Series IA
|
13-02-2012, 06:25
Witam, Panowie coś dla was........
http://www.mazowszelok.pl/component/cont...-qhalifaxq
13-02-2012, 06:32
Karolux, coś dla Ciebie... :roll:
(13-02-2012, 05:25)ceva link napisał(a):Widzieliście! hock: hock: hock: http://www.mazowszelok.pl/component/cont...-qhalifaxq
Ceva nie przesadzaj z tym szkieletem :wink:. Dźwigar skrzynkowy skrzydła ma taką wytrzymałość że można po nim skakać i nic wielkiego mu się nie stanie. O ile ścianki będzie miał podklejone tekturą 1mm- a jak mu napchasz do środka tektury to juz całkiem będzie niezniszczalny :mrgreen: (chyba że skrzydła opadną pod własnym ciężarze :twisted. Za kabiną zawsze można dodać własne podłużnice, a jeszcze nawet można by dodać bok z tektury (jak się nie mylę to bok jest linią prostą a nie żadnym "jajkiem"). Resztę załatwi podszycie z brystolu (jedynie trzeba się przygotować na kupno 1kg butaprenu :wink.
Popatrz a w Herculesie P. Grzelczak dał już porządny szkielet tak kadłuba jak i na ogonie (no jedynie skrzydła mają troszkę mało szkieletu). Jedynie w modelu póki co mi się nie podoba to rozwiązanie krawędzi spływu...
W budowie: MQ-1 Predator C-130E Hurricane Staghound
Skończone BV138 Heermann M16MGMC Karaś Spit IXc Tiger Moth
Nie lubię dźwigarów skrzynkowych.
Czy jedyną funkcją szkieletu jest wytrzymałość? Zamiast tej skrzynki utrzymujących w kupie kilka żeberek można by dać ze trzy dźwigary. Efekt wytrzymałościowy ten sam a przy okazji poszycie by miało podparcie. Krawędź spływu Ci się nie podoba, a jaki problem przeciąć ten element na dwie części dokleić do poszycia i skleić w sposób tradycyjny. Coraz bardziej mi się wydaje że będzie to bardziej zestaw zrób to sam, a nie gotowy przemyślany projekt. 20-ty niedługo...
13-02-2012, 07:21
Mam podobne odczucia co Ceva. Dźwigary skrzynkowe źle mi się kojarzą, dawniej z Wasiakiem a ostatnio z Aviatorem.
Ale wszystko się zobaczy jak się kupi model, wówczas będzie czas na pomysł jak to udoskonalić.
13-02-2012, 07:24
Ceva to ja liczę na relacje jak już się tak napaliłeś na niego!
13-02-2012, 07:40
Się zobaczy czy w najgorszym przypadku w koszu wyląduję 38 zł czy tylko 34,65... :roll:
13-02-2012, 08:13
Cytat:• Mały Modelarz nr 4-5-6 / 2010 • 22zł + przesyłka, albo pewnie 22 zł w empiku ;]
13-02-2012, 08:22
(13-02-2012, 08:13)PhobosX link napisał(a):Cytat:• Mały Modelarz nr 4-5-6 / 2010 • Po raz kolejny pomyłka na stronie głównej, jak byś zauważył zastosowano znowu metodę kopiuj+wklej nie zmieniając pewnych danych. Ta cena odnosi się do poprzedniego numeru/ów. Nie licz że taki model będzie tyle kosztował.
13-02-2012, 08:29
Bardzo przepraszam - B17 pana Grzelczaka trzyma się i będzie się trzymał świetnie. Pod jednym warunkiem: podklejki z brystolu. Poszycie (karton kredowy!) jest porównywalne do plastiku. Model w dobrej formie znosi wszelki transport w pudle - załadowany wraz z innymi modelami poprzekładanymi "kulami" z ręcznika papierowego. Dodatkowy wręg w środku długich elementów kadłuba wzmacnia również bardzo efektywnie, a trudności z jego wstawieniem nie ma, jako, że kadłub przekrój kołowy posiada. Dźwigary skrzynkowe charakterystyczne dla opracowań pana L.Komundy nie były udanym wynalazkiem. Przerabiane były sukcesywnie na kartonowe we wszystkich moich modelach.
Czy podłużnice w Halifaksie są potrzebne? Myślę, że nie. Pudełkowa konstrukcja jest na tyle silna, iż wytrzymuje wielkie obciążenia. Jeśli chodzi o skrzydła, to uważam, iż podklejenie ich brystolem jest niezbędne - na jednej podklejce można wówczas skomasować np dwie sąsiadujące ze sobą częsci poszycia zwiększając ich wspólną wytrzymałość liniową. Poszycie uzyskuje wówczas w dużym stopniu samonośność. Sklejone z dżwigarami daje efekt w pewnym stopniu wolnonośny, podobny do efektu uzyskiwanego w prawdziwych skrzydłach samolotu. O sztywności poszycia już nawet nie wspomnę. Jak się to będzie miało do dużego przecie modelu - obaczym. Jednakowoż z tego, co piszą tutaj moi przedmówcy, wynika, iż będzie to model, w którym będzie można wykorzystać duuuużo swoich pomysłów. Aliści, - tak, jak pisałem: OBACZYM! Pozdrawiam. ZbiG.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
13-02-2012, 08:31
A mi coś nie działa i strona wydawnictwa się nie wyświetla
13-02-2012, 08:51
(13-02-2012, 08:22)struna link napisał(a):Po raz kolejny pomyłka na stronie głównej, jak byś zauważył zastosowano znowu metodę kopiuj+wklej nie zmieniając pewnych danych. Ta cena odnosi się do poprzedniego numeru/ów. Nie licz że taki model będzie tyle kosztował. Jak widać u nich nadal panuje PRL-owski styl administracji stroną "kopiuj.. wklej... jakoś to będzie.. " ale cóż już patrząc po layou'cie strony można się było tego spodziewać...
13-02-2012, 09:32
14-02-2012, 01:42
Jak wiadomo ten model bez tłoczonej kabinki się nie obędzie .Mam pytanko czy są chętni na zrobienie kabinek do halifaxa ,ja nie potrafię i z chęcią bym zapłacił za komplet oszklenia .
Pozdrawiam Tomasz.
14-02-2012, 10:38
Zrobić kopytka pod owiewki to raczej nie problem, ale nie wiem czy bez tego urządzenia do formowania próżniowego uda się zrobić owiewki o takich wyobleniach. Wątpię, ale w razie czego spróbuję.
14-02-2012, 11:06
(14-02-2012, 10:38)ceva link napisał(a):Zrobić kopytka pod owiewki to raczej nie problem, ale nie wiem czy bez tego urządzenia do formowania próżniowego uda się zrobić owiewki o takich wyobleniach. Wątpię, ale w razie czego spróbuję. Wojtek, da się. Kojarzysz kroplowe uwypuklenia na bokach owiewki kabiny pilotów w Lancasterze? Udało mi się do niej zrobić owiewkę, wymagało to wprawdzie więcej brandzlu niż zwykła owiewka, niemniej jednak jest to możliwe.
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"
14-02-2012, 11:59
Moim zdaniem, miło by było jakby wydawnictwo samo pokusiło się o kilka złotówek więcej i sprzedawało gotowe oszklenia kabin. Ja podobnie jak mikoaj68 jestem w stanie zapłacić za to, bo samo zrobić nie potrafię.
22-02-2012, 05:41
Właśnie stałem się szczęśliwym posiadaczem tego kolosa w promocyjnej cenie.
W kolejnym numerze okrętowcy będą mieć "encyklopedię", czyli Transatlantyk RMS "Titanic" w skali 1:200
22-02-2012, 05:57
Niestety za chwilę idę się "odchamiać" :mrgreen: i jeżeli do jutra do 16 nikt nie wstawi fotek kto je zapodam. Model składa się z 32 stron kartonu i 12 stron miękkich plus okładka. :grin: Taka mała książka telefoniczna. :mrgreen:
22-02-2012, 06:11
Eeeee? A mi się wydawało że ostatnio wydany mosquito jest gruby....
22-02-2012, 06:36
Hehe i nawet mi, slepej kurze na brytyjskich wyspach sie trafil (badz jeszcze trafi - odbior potrwa pare miesiecy:]) ten egzemplarz MM'a^^ Szkoda tylko ze mi lepsza polowka zyczy sobie LANCASTERA... (a bo lubi bombowce...) ale nie mozna miec wszystkiego. Zetpt - wrzucaj foty, bo trza oko nacieszyc^^
Sdkfz 165 Hummel , Pzkpfw I Ausf B , Horch 1a , Flak 38 , Sdkfz 234/2 Puma , Sdkfz 124 Wespe , Sturmgeschutz IV ,
Na warsztacie - Sdkfz 7/1 "Bear in mind closely that I did not see any actual visual horror at the end. To say that a mental shock was the cause of what I inferred - that last straw which sent me racing out of the lonely Akeley farmhouse and through the wild domed hills of Vermont in commandeered motor at night - is to ignore the plainest facts of my final experience(...)" H.P. Lovecraft Whisperer in darkness
22-02-2012, 06:48
Tudzież prawdaż zakupiłem sobie dzisiaj ten modelik i powiem, że czeka mnie sporo zabawy z klejeniem rysunki montażowe nie rewelacyjne ale jakoś może dam sobie radę Od razu jestem pewien, że koła będę robił zupełnie inna techniką niż przewidziana w modelu. Kabina pilota jest nieźle wyposażona co mnie bardzo cieszy
22-02-2012, 08:38
fotki !!!!
22-02-2012, 09:10
Mogę wrzucić zdjęcia ale będą w troche lipnej jakości, gdyż nie mam przy sobie aparatu
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|