22-02-2012, 09:13
Zdjęcia możesz zrobic nawet kiszonym ogórkiem :mrgreen: dawaj ,dawaj
Przepraszam panią,czy ta chusteczka pachnie chloroformem? :-)
Nowy Mały Modelarz Halifax B Mk. II Series IA
|
22-02-2012, 09:13
Zdjęcia możesz zrobic nawet kiszonym ogórkiem :mrgreen: dawaj ,dawaj
Przepraszam panią,czy ta chusteczka pachnie chloroformem? :-)
22-02-2012, 10:40
No jest na czym oko zawiesic, szkoda tylko ze intstukcje do gory nogami zamontowales - musze monitor przekrecac
Jest w manualu cokolwiek napisane o owiewkach? ale o ogorkach zapomniales... pozdrawiam
Sdkfz 165 Hummel , Pzkpfw I Ausf B , Horch 1a , Flak 38 , Sdkfz 234/2 Puma , Sdkfz 124 Wespe , Sturmgeschutz IV ,
Na warsztacie - Sdkfz 7/1 "Bear in mind closely that I did not see any actual visual horror at the end. To say that a mental shock was the cause of what I inferred - that last straw which sent me racing out of the lonely Akeley farmhouse and through the wild domed hills of Vermont in commandeered motor at night - is to ignore the plainest facts of my final experience(...)" H.P. Lovecraft Whisperer in darkness
22-02-2012, 10:49
Kazuya, dzięki za fotki mam nadzieję, że kolory to twój ogórek :roll: :mrgreen: znaczy się aparat przekłamuje.
Model nie wygląda tragicznie, tragiczną minę będą miały jutro kioskarki w moim mieście jak nie będzie MM-a. Od trzech dni jak dureń ganiam po kioskach... :evil:
22-02-2012, 11:48
Ja juz myślałem, że masz podklejone wregi juz
23-02-2012, 10:18
No proszę. Trochę jak niewierny Tomasz nie bardzo mogłem uwierzyć puki nie zobaczyłem, że model czterosilnikowego bombowca można wydać na A4. Mam nadzieję, że i dotknę wkrótce swojego egzemplarza ale gdzie go kupię w swojej pipidówie? Nic to, do miasta trzeba jechać.
PS. Tak mi się marzy jakiś czterosilnikowiec opracowany i wydany przez AH
Pozdrawiam:
Paolo Wysłane z mojego starego PC przy użyciu najzwyklejszej przeglądarki. ---------------------------------------------------------- Motto: Sklejam bo lubię a nie dlatego, że potrafię. Złota Myśl: 1.Lepiej żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę. 2. Nie mam konta na fejsie i o dziwo potrafię z tym żyć, tak więc nie możliwe stało się możliwe. Na warsztacie: Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005 Ukończone: P-40 Tomahawk MM 2/1977 1:50
23-02-2012, 10:41
(22-02-2012, 10:49)ceva link napisał(a):...mam nadzieję, że kolory to twój ogórek :roll: :mrgreen: znaczy się aparat przekłamuje. ... Oj, wiara twa wisi na włosku, :mrgreen: oj wisi. A nadzieję trze zawsze mieć. :mrgreen: :mrgreen:
23-02-2012, 10:50
Kuurde ... wezmę dzisiaj poobracam te zdjęcia O.o Nie wiem czemu odwróciło...
23-02-2012, 10:59
(22-02-2012, 10:40)cyar link napisał(a):Jest w manualu cokolwiek napisane o owiewkach? w manualu napisane jest tyle, że budowa modelu oparta jest na rysunkach montażowych i napisane też jest co można zrobić w wersji waloryzowanej ( przeszklenie i luki bombowe ) i dla początkujących. (22-02-2012, 11:48)air_22 link napisał(a):Ja juz myślałem, że masz podklejone wregi juzjuż bym podkleił ale nie jestem w domu i nie mam narzędzi i materiałów a doczekać się nie mogę już jak go potnę
23-02-2012, 11:35
W końcu mam MM-a! :grin:
Dobrze, że nie nastawiałem się na zbytnią rewelację, przynajmniej zbytnio się nie rozczarowałem. Jakby oceniać projekt po rysunkach montażowych i ich zawartości to nasuwa się tylko jedno słowo rewelacja. Po pobieżnym przejrzeniu arkuszy entuzjazm stygnie. Kolory, chmm? no niby zielony jest podobny do zielonego i brązowy do brązowego, a czarny na niektórych arkuszach jest nawet zbliżony do stegna black. Trochę szkoda że te kolory kamuflażu odstają od tego co powinno być czyli dark earth i dark green, o występującej różnicy kolorów na poszczególnych arkuszach nie wspominam wszak to tylko Mały Modelarz. Linie podziału blach na różnych arkuszach różnią się grubością np. jeden z trzech dużych elementów poszycia lewego skrzydła Sl5 ma na wierzchu grube krechy gdy pozostałe elementy mają linie cieńsze, ale do towarzystwa takie same krechy ma lewa lotka. Linie podziału blach na kadłubie nie są przykryte przez kokardy, ale na skrzydłach owszem są. W konstrukcji modelu występują wszechobecne kesony . Wnętrze wygląda na przyzwoicie zdetalizowane, znalazłem nawet jeden "smaczek" dla wielbicieli detalizacji w stylu Batorego :mrgreen: cz. 13a. Poza tym pierwszy raz widzę tak chore rozbicie siatek kołpaków śmigieł i bomb. Powodzenia w sklejaniu w standardzie. Podsumowując miało być tak wspaniale, a wyszło jak zwykle. ps. czy ktoś się orientuje jak reaguje na capon farba drukarska obecnie używana do druku MM-a?
23-02-2012, 12:39
Ja wiem że spray akrylowy (bezbarwny) nie powoduje nic złego.
Mi osobiście nie podobają się 2 rzeczy: kolory (W halifaxie i mosquito), nie wiem czy są odwzorowane dobrze czy źle, razi mnie ich małe nasycenie, taka mdłość. 2 rzecz- to coś czego nie jestem w stanie zrozumieć ani zaakceptować. Czemu na częściach wymalowane są światłocienie? Czemu np podłoga nie może być w jednym kolorze i nie mogą być dorysowane do niej linie przetłoczeń? W modelach od Pana Mistewicza fotel jest poprostu kawałkiem papieru do uformowania, w Halifaxie siedzisko na brzegu ma walniętą jakąś białą poświatę która ma być albo obtarciem albo odbiciem światła. W mosquito np skrzynką zamiast być zielona ma namalowane jakieś czarno zielone "maziaje" jakby była z plazmy. Mi się to zupełnie nie podoba, bardziej przypomina mi jakąś badziewną zabawkę niż model samolotu.
23-02-2012, 12:55
Oj walcie się, obydwaj, malkontenci w dupę kopani :mrgreen: Dostali za cztery dychy czterosilnikowca w 1:33 i jeszcze stękają.
Po pierwsze, to do Ciebie kosmaty Diable, w każdym modelu widzisz problem z kolorem, podczas gdy jeślibyśmy chcieli odwzorować rzeczywiste kolorki, nie wyobrażam sobie by nasycenie kolorów na modelu było jednakowe na całej sylwetce. Przecież nikt nie zwracał na takie rzeczy uwagi, zresztą popatrzcie na konradusie na temat Slawomira Blocha, odnośnie właśnie kolorów. Wprawdzie traktuje o pancerce, ale myślę że jeszcze więcej ma sensu w odniesieniu do samolotów, którym bądź co bądź, bliżej do słoneczka. Nikt nie wie jakie te kolory były naprawdę, dlatego też dziamganie, że to jakieś płowe, miałkie, no soorry, o kant potłuc Jeśli chodzi o stożki z pojedyńczych listków, nie przekonuje mnie Twoja ocena. Póki nie spróbuję, nie dowiem się jak toto się skleja. A spróbować zamierzam Kto wie, może daje to lepsze możliwości niż klasyczne rozwinięcie? Nie bójmy sie kurza dupencja nowego Różnice kolorów na poszczególnych arkuszach...nie wiem, nie widziałem modelu, jednak spodziewam się że są, a to z tego powodu że wydrukowanie takiej książki z idealnie nasyconymi jednakowymi kolorami jest zwyczajnie technicznie niemożliwe... Undertow, nie płacz, jak Ci się pudełka nie podobają w kabinie, zawsze możesz je smyrnąc farbką, wszak i tak ich widać nie będzie Tak jak linii podzialu blach, które znikną w całej sylwetce.. To nie jest 25cm myśliwiec a potężny bombowiec, weźcie to pod uwagę Pozdrawiam Na koniec, choć to powinno być na poczatku, wielkie wielkie brawa dla Małego Modelarza za ta nowatorski i ciekawy pomysł!! Oby więcej takich!
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"
23-02-2012, 01:08
Bedziesz mial Michal, do kompletu do Lancastera A Wojtek to sobie musi przygotowac wiekszy smietnik, jakby mial zamiar "manewr Cevy" wykonac przypadkiem :mrgreen: Jakby ktos trzasnal porownanie z tym z Fly Modelu, to fajnie by bylo...
(23-02-2012, 12:55)Sprudin link napisał(a):Po pierwsze, to do Ciebie kosmaty Diable, w każdym modelu widzisz problem z kolorem, podczas gdy jeślibyśmy chcieli odwzorować rzeczywiste kolorki, nie wyobrażam sobie by nasycenie kolorów na modelu było jednakowe na całej sylwetce.Może dlatego widzę problemy z kolorami bo nie jestem daltonistą. :roll: A co do odwzorowania kolorów to w Lancasterze z Gomixu można było? Można i to dziesięć lat temu... (23-02-2012, 12:55)Sprudin link napisał(a):Jeśli chodzi o stożki z pojedyńczych listków, nie przekonuje mnie Twoja ocena. Póki nie spróbuję, nie dowiem się jak toto się skleja. A spróbować zamierzam Kto wie, może daje to lepsze możliwości niż klasyczne rozwinięcie? Nie bójmy sie kurza dupencja nowegoJa też się z chęcią przekonam, ale nie wróżę temu rozwiązaniu sukcesu... (23-02-2012, 12:55)Sprudin link napisał(a):Tak jak linii podzialu blach, które znikną w całej sylwetce.. To nie jest 25cm myśliwiec a potężny bombowiec, weźcie to pod uwagęDiabeł jak wiadomo tkwi w szczegółach i nawet jeśli to jest model o rozpiętości blisko 1m to nikt nie będzie go oglądał tylko z odległości 10 m kiedy takie "drobiazgi" jak linie podziału nie są widoczne. Rafael, o większym śmietniku jeszcze nie pomyślałem, ale jakby co to mam pojemnik 120l na podwórku. :razz: Co do porównania z Lancasterem z ostatniego wydania Gomix to napiszę tylko tyle grafika i kolory Lancastera odwzorowanie bryły i detale wnętrza Halifaxa i mamy prawie dobry projekt który tylko trzeba uzupełnić o szkielet i przemyślaną koncepcję budowy.
23-02-2012, 01:27
Ceva rozumiem, ze relacji jednak nie będzie, a co z galerią?
No cóż nie wytrzymałem i do miasta się udałem. Zakupiłem, książkę obejrzałem i stwierdziłem nie dla psa kiełbasa jak na razie. Jednak przerósł mnie problem oszklenia, a ściślej mówiąc wizja jego tłoczenia. Może redakcja MM-a pójdzie za ciosem i wzorem laserowo wycinanych wręg będzie oferować gotowe oszklenie do swoich modeli? Co do kolorów i równicy w ich odcieniach to nie takie wydawnictwa maja z tym problem i np. połowa poszycia dna kadłuba okrętu potrafi być z innej bajki. Dla mnie najważniejszą rzeczą jest aby w modelu nie było syndromu "Bryzy" i wszystko do siebie pasowało. Jeśli chodzi o siatki kołpaków, koła podwozia głównego tudzież kopułki bomb to postrzegam to jako innowacje w projektowaniu, a czy się one sprawdzą no to trzeba skan trzasnąć i popróbować co z tego wyjdzie. Swoja drogą mam cichego kandydata na galerię tego modelu jednak bez relacji niestety, choć ostatnio się chłop przełamał i wrzucił parę fotek swoich patentów.
Pozdrawiam:
Paolo Wysłane z mojego starego PC przy użyciu najzwyklejszej przeglądarki. ---------------------------------------------------------- Motto: Sklejam bo lubię a nie dlatego, że potrafię. Złota Myśl: 1.Lepiej żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę. 2. Nie mam konta na fejsie i o dziwo potrafię z tym żyć, tak więc nie możliwe stało się możliwe. Na warsztacie: Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005 Ukończone: P-40 Tomahawk MM 2/1977 1:50
23-02-2012, 01:44
Sam nie wiem czy coś wyjdzie z moich podchodów do sklejania tego modelu. Może i relacja by była, ale co się będę wydurniał...
Na razie nie znam odpowiedzi na pytanie związane z caponem i jego reakcji na współczesny małomodelarzowy druk. Bryzę capon rozpuścił zwłaszcza czarny druk, a tutaj praktycznie w połowie modelu taki występuje. Mógłbym psiknąć akrylem ale po caponie karton jest przyjemniejszy w obróbce.
23-02-2012, 01:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-02-2012, 10:58 przez Passer Montanus.)
A ja się zastanawiam czy doczekam czasów ,gdy na 3 głównych forach modelarzy kartonowych forumowicze ,których interesuje poprawność opracowania modelu względem oryginału będą sobie mogli spokojnie podysktować i wymienić poglądy ,bez czytania pod swoim adresem ,że są modelarzami śledczymi , malkontentami i marudami , że szczują wydawców i modelarzy na siebie ,że prowadzą głupie dyskusje ,tworzą chore tradycje i tworzą patologię na forach .
Mnie się wydaje , że właśnie patologią jest to ,że nie można tak dyskutować i wymieniać poglądów jak jest to robione na forach modelarzy plastikowych , bo za chwilę pojawia się jakiś mode ,czy inny " wspaniałomyślny " forumowicz ,który decyduje - już dość weźta się za sklejanie :mrgreen: Każdy inteligentny człowiek od razu zrozumie ,czy dany forumowicz wypowiadając się na temat modelu " szyje buty " projektantowi ,wydawcy , czy chce sobie o nowym modelu pogadać bo go to po prostu interesuje . Sprowadzanie tematu wierności kolorów kamuflaży do tego ,że S. Bloch pokazał kolorowanki z różnych wydanictw ,oraz zdjęcia modeli sfotografowanych w różnych trybach i te kolory się różnią i w związku z tym wysuwa się tezę ,że nie ma co specjalnie zawracać uwagi na malowanie modeli oraz odcienie druku modeli kartonowych jest delikatnie mówiąc lipom :mrgreen: Kolory jakie powinien miał mieć Halifax są znane i jeżeli nie udało się ich dość dobrze uzyskać no to trudno ,nie pierwszy to i nie ostatni model kartonowy . (23-02-2012, 11:35)ceva link napisał(a):Kolory, chmm? no niby zielony jest podobny do zielonego i brązowy do brązowego, a czarny na niektórych arkuszach jest nawet zbliżony do stegna black. Trochę szkoda że te kolory kamuflażu odstają od tego co powinno być czyli dark earth i dark green, o występującej różnicy kolorów na poszczególnych arkuszach nie wspominam wszak to tylko Mały Modelarz. Jeśli to jest największy problem tego modelu... to sądzę że nie ma żadnego problemu.. Co do kolorów - jak kolory RGB po wydrukowaniu są nadal RGB to już jest nieźle. Ciekawe czy projektant samolotu podczas jego produkcji latał z jakimś miernikiem do każdej balii z farbą i sprawdzał czy odcień farby na ten model jest idealny i taki jak na innych - nie oszukujmy się nie latał. Samoloty miały zrzucać bomby, a nie być wzornikiem kolorów ;] Jeśli kolory nakładają się pomiędzy częściami (plamy kamuflażu się pokrywają etc.) to już nie ma tragedii. Wracając do Halifaxa zamówiony + troszkę innych więc czekam na sporą przesyłkę z LOK'u. Oczywiście w empikach i salonach prasowych na terenie miasta Kielc w 2 dni po premierze modelu jeszcze nie uświadczysz...
23-02-2012, 03:53
(23-02-2012, 03:35)PhobosX link napisał(a):... Jeśli kolory nakładają się pomiędzy częściami (plamy kamuflażu się pokrywają etc.) to już nie ma tragedii. ... Tragedii na pewno nie ma i niektórzy się cieszą, wszak każdy sklejony model będzie miał niepowtarzalny układ odcieni na skrzydłach. :mrgreen: :mrgreen: Tak sobie myślą, (czasami :mrgreen: ) że jak by był wydrukowany w kolorach pomarańczy i ziemniaka to też będzie wspaniale, przecież to Mały Modelarz sponsorowany przez "naród" i nie należy narzekać "ino tylko cieszyć się trzeba". :mrgreen:
23-02-2012, 03:59
(23-02-2012, 03:53)zetpt link napisał(a):był wydrukowany w kolorach pomarańczy i ziemniaka :mrgreen: Przed oczami właśnie ujrzałem Heinkela he111 którego sklejam z MM. "Wypisz, Wymaluj" takie kolory są na nim...
23-02-2012, 04:00
Witam
Model w wersji 2D gabarytowo zbliżony do encyklopedii PWN. Równie dużo zarobili by, jak by go sprzedawali na wagę Jestem pod wrażeniem, za tę cenę model o takich gabarytach hock: Jestem na TAK. Pozdrawiam
W budowie: Fokker D XXI (Modelik), Hellcat (AH), P-47 Thunderbolt (Orlik), Catalina (FlyModel), PWS-A Avia BH33 (MM)
23-02-2012, 05:10
Witam serdecznie szanowną brać modelarską!
Jako że postanowiłem po kilku latach przerwy wrócić do dawnego hobby, to idąc za ciosem zalogowałem się na tutejszym forum modelarskim, co by sobie czasem podyskutować. A co do tematu dyskusji. Wziąłem dziś dwa egzemplarze tego modelu z Empiku na Nowym Świecie (dla siebie i dla ojca), bo z Empiku na Marszałkowskiej wszystkie egzemplarze Halifaxa już zostały wykupione . I jestem pod sporym wrażeniem, zdecydowanie nowa jakość MM, zarówno jeśli chodzi o wielkość modelu jak i wydania oraz opracowania tematu. Jestem bardzo na tak i liczę że kolejne modele z MM będą tak samo wypasione a jednocześnie sprzedawane za rozsądną cenę jak Halifax. No i mało mnie obchodzi czy barwy modelu są identyczne jak w autentycznym samolocie, podobnie jak nie zagłebiam się w detale dotyczące broni, mundurów, czy zbroi w filmach historycznych. Istotne by się to dobrze sklejało, poszczególne części do siebie pasowały a po zrobieniu model zapierał dech w piersiach osobom go oglądającym :grin:.
Zrobiony: Hawker Hurricane (MM z 2002 r.), ORP "Burza" (MM z 1996 r.)
W trakcie budowy: RAH 66 - Comanche (z Fly Model)
23-02-2012, 05:14
(23-02-2012, 05:10)RadomirW link napisał(a):... A co do tematu dyskusji. Wziąłem dziś dwa egzemplarze tego modelu z Empiku na Nowym Świecie (dla siebie i dla ojca), bo z Empiku na Marszałkowskiej wszystkie egzemplarze Halifaxa już zostały wykupione . .... Bo były w promocji po 22pln. :mrgreen: :mrgreen:
23-02-2012, 05:17
To szkoda że się nie załapałem tym bardziej że ojcu mógłbym potem opylić jego model za normalną cenę :mrgreen:.
A żeby było ciekawiej to Mosquita na Chocimskiej i w wysyłkowej już sprzedają po 15 zł.
Zrobiony: Hawker Hurricane (MM z 2002 r.), ORP "Burza" (MM z 1996 r.)
W trakcie budowy: RAH 66 - Comanche (z Fly Model)
23-02-2012, 05:27
(23-02-2012, 03:35)PhobosX link napisał(a):Oczywiście w empikach i salonach prasowych na terenie miasta Kielc w 2 dni po premierze modelu jeszcze nie uświadczysz... Ja też ze świętokrzyskiego w galerii jeszcze nie ma tego ?? |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|