[R] Me 109 G-5 === Kartonowa Kolekcja nr 6 (1/2009)

[Vltor]

Nic nie dosztukowywano, łamany niemiecki kamuflaż tak miał w sumie już od Emila

[Arturo]

Dobry wieczór!

Dawno nie uaktualniałem, jednak cały czas się coś działo. Model już w zasadzie uznaję za zakończony. Jak na model po dłuższej przerwie, to myślę że jako tako nawet wyszedł.
Najpierw zdjęcia elementów, które doszły.
Wlot powietrza(?). Poza brakiem retuszu to uważam, że ten element wyszedł mi dość dobrze - zważywszy na moje problemy z klejeniem na styk.


Podwozie. O, tutaj to się działo! :)
Drutologia to zdecydowanie nie moja dziedzina i golenie wyszły jak wyszły. Miałem problemy z oklejeniem drutu (ze spinacza), a na drugiej goleni, która mi się dobrze zwinęła, przykleiłem wszystko do góry nogami. Cały czas też odnoszę wrażenie, że jedna jest dłuższa od drugiej i model lekko krzywo stoi. Poza tym koła samoczynnie skręciły po postawieniu na nich i teraz skupiają się ku sobie (w kierunku przodu).
To chyba pierwsze podwozie jakie wykonałem w życiu. Zwykle wykonywałem samoloty "w locie" i podwieszałem pod sufitem. Zastanawiam się czy nie schować i temu, a potem go zawiesić. Pewnie do tego dojdzie.



Śmigło - z tego elementu jestem bardzo zadowolony, choć są pewne niedoskonałości i nie jestem pewny czy dobrze wyprofilowane łopaty są.


Na koniec część tragiczna :).
Owiewka kabiny. Do klejenia na styk używałem butaprenu i niestety to widać. Poza tym środkowa część opadła z przodu (za późno zauważyłem) i wszystko poszło się gwizdać. Poza tym wyraźnie widoczny brak retuszu w niektórych miejscach - bardzo gryzie w oczy. Niemniej dzięki wykonywaniu tego elementu wyciągnąłem poważny wniosek - owiewki będę kupować gotowe. Za dużo frustracji tu wylałem :) Widoczny na "bąblu" butapren został usunięty po zobaczeniu na zdjęciu.


Na koniec trzy zdjęcia ogólne - jeszcze tylko dodam "olinowanie" (ale już bez zdjęć) i finito.


Dzięki za wsparcie merytoryczne, zwłaszcza w sprawie lotki i butaprenu.

Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że model nie poraża :)

[Bartko28]

No i  :milbravo:!
Wlot powietrza i śmigło+kołpak wyszły Ci całkiem dobrze, z autopsji wiem, że ten filtr wlot potrafi dać popalić!
Co do kół to... widać, że przyłożyłeś się do szlifowania ale wyszły jakieś... dziwne. Nie wiem, czy za grube czy za kanciate. Następne na bank będą lepsze.
Rozumiem, że rezygnujesz z wykonania wyrzutni pocisków rakietowych? Co następnego ląduje na macie?

[Arturo]

No właśnie, zapomniałem wspomnieć o pociskach rakietowych. Nie pasują mi one do Hitlerszmitta i postanowiłem ich nie robić. Wiem, że pewnie były używane, ale zdecydowanie wolałbym robić działka z wersji G-6.
Koła robiłem po raz pierwszy w życiu w taki sposób - zwykle zadowalały mnie krążki hokejowe (lata temu). Ale wyniosłem z nich lekcje i wiem choćby, by nie barwić krążków na czarno, bo potem cienko widzę co jest poszlifowane.

Następnie planuję "Zero", też z KK. Jednak tym razem kupię owiewkę
Pozdrawiam,
Arturo

[cudzoziemiec007]

Gratuluje ukończenia modelu. :milbravo: