Liczba postów: 54
Liczba wątków: 11
Dołączył: 09 2008
Witam szanownych użytkowników. Widziałem iż ktoś się zaczął zmagać z tym modelem w lepszej waloryzacji etc... Ja jednak skupie się na zwykłym wydaniu MM, traktując go jako powrót do modelarstwa, po dłuższej przerwie oraz jako powrót do normalnego funkcjonowania prawicy mojej. Po 5 miesiącach uwolniłem się od gipsu oraz platynowego odrutowania trzymającego dłoń w kupie, bo kostki ułożyły się w mozaikę. Koniec wzruszającej historii czas na zdjęcia.
Aby cokolwiek do siebie pasowało, trzeba stworzyć niezłą warstwę pyłu, pozostałego po szlifowaniu. Nie rozumiem też utrudniania życia, poprzez łączenie poszczególnych segmentów w miejscach, gdzie znajdują wielkie koła RAF'u. :mil1:
Pierwszy raz w życiu wykonałem pseudo-waloryzację deski rozdzielczej. Otwory nie są idealnie równe, ponieważ wycinałem to lewą ręką.
No i kabina w kupie po wstępnym lekkim retuszu.
oraz fotel pilota...
Pomysł by pokazać światłu dziennemu moje wypociny zrodził się w dniu dzisiejszym, po zaprzestaniu poszukiwań brakującej części Chodzi o luk bombowy. Wpadłem na pomysł by w niego wyposażyć kiedyś Blenheima z GPM'u i jak poszedłem do pracowni ojca by go zeskanować do przeróbek, diabeł kopytem go nakrył. Dlatego zwracam się z uprzejmą prośbą, by ktoś, kto jest w posiadaniu Tego modelu, mógł mi to zeskanować i podesłać? Inaczej, zmuszony będę stworzyć to sam, w pocie czoła.
Pozdrawiam serdecznie.
"Dla większości ludzi, włoskie samochody są awaryjne, tak jest bo 90% kierowców zakończyło swoją przygodę na Fiacie 125 i 126 ."
"Zaprawdę nie ma lepszej kuracji dla moich uszu niż dzwięk szesciocylindrowego włocha z wturującymi mu dwiema turbinkami"
Liczba postów: 2,416
Liczba wątków: 141
Dołączył: 02 2007
Kopę lat! ;-) Fajnie znowu pooglądać jak coś lepisz. Niestety skanem nie poratuję - nie mam tej wycinanki.
na macie: projekt X
Liczba postów: 34
Liczba wątków: 7
Dołączył: 04 2012
jeżeli jesteś w stanie poczekac dzień lub dwa to damy radę.
napisz mi na PW czy chcesz cała stronę czy konkretne części.
Liczba postów: 166
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04 2012
06-05-2013, 10:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-05-2013, 04:37 przez struna.)
Witam szanownego użytkownika, mam tylko jedną prośbę aby nie profanować i nazywać "deską rozdzielczą" tablicę przyrządów. To nie Polonez, ale piękny samolot.
pozdrawiam serdecznie
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 11
Dołączył: 09 2008
Witam ponownie.
Masz rację Floyd, mój błąd z dechą, aczkolwiek Polonez miał dosyć nowatorską deskę jak na swoje czasy
Rajsky, dzięki za pomoc ale już otrzymałem skan
Wracając do tematu modelu i szlifowania. Trzeba szlifować wszystko, a pyłu w pomieszczeniu jest tyle, że dobrze, że nie zapaliłem papierosa, bo bym był w jakimś serwisie informacyjnym...
Na tych zdjęciach widać, że burta jest za długa, i ni jak pasuje z obrysem skrzydła, oraz dalszymi częściami (szlifuję i pasuje tyle razy, że mosquito już by latało i gryzło). Mam w planach to pociąć, a że odrysowaną na kalce wręgę da się jakoś oszukać i może się zmieści, będzie cień szansy złożenia tego do kupy... Cóż albo ja to pierdzielę, albo model spierdzielony.
Otrzymany skan brakującej części luku bombowego zleciłem drukować na trochę grubszym niż zwykła od drukarki kartka, wszystko gra, cieszę się ale brakło kilka % ze skali. Standardowe części trzeba przycinać, a 2 mm brakujące do zamknięcia uzupełniłem rezerwą od zawijki na na zawiasy.
Skoro model i tak muszę modzić, to pomodzę w zbrojowni... Papierowe lufy odpuściłem sobie i użyję igieł
Niestety przy standardowym umiejscowieniu działka , łącząc igłą wlot w kadłub, oraz w obudowę działka skos jest taki, że trzeba by było dać pilotowi drugi celownik :-? Pod działka trzeba trzeba będzie coś podłożyć.
Mam nadzieję, jednak, że przy zastosowaniu większego kalibru, tą różnicę skoryguję...
Pozdrawiam serdecznie.
"Dla większości ludzi, włoskie samochody są awaryjne, tak jest bo 90% kierowców zakończyło swoją przygodę na Fiacie 125 i 126 ."
"Zaprawdę nie ma lepszej kuracji dla moich uszu niż dzwięk szesciocylindrowego włocha z wturującymi mu dwiema turbinkami"
Liczba postów: 34
Liczba wątków: 7
Dołączył: 04 2012
Nie ma problemu
Jak by co to mam dwa modele więc mogę Ci odstąpić jeden oryginał
Mam na razie tylko cześć kadłuba, próbuje złożyć ogon ze statecznikiem. Jest tak rozrysowany, że na razie dałem sobie spokój
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 11
Dołączył: 09 2008
Kroolo, gdzieś mi umknął Twój wpis. Faktycznie dobrych parę lat mnie tu nie było, ale postaram podciągnąć swoje umiejętności w warsztacie.
Rajsky, doszedłem dziś do ogona i spasowałem wieczorem zrobię kolejne podejście
"Dla większości ludzi, włoskie samochody są awaryjne, tak jest bo 90% kierowców zakończyło swoją przygodę na Fiacie 125 i 126 ."
"Zaprawdę nie ma lepszej kuracji dla moich uszu niż dzwięk szesciocylindrowego włocha z wturującymi mu dwiema turbinkami"
Liczba postów: 1,797
Liczba wątków: 36
Dołączył: 11 2009
11-05-2013, 07:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-05-2013, 07:35 przez seb545.)
Ten model pomimo tego ,że ma sporo błędów można go skleić podałem fotki w temacie : Zapowiedzi, Nowości z tym modelem właśnie.
Tu ich nie wstawie bo to Twoja relacja.
Odkopałem linka : http://www.papermodels.pl/index.php?topic=9894.50
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 11
Dołączył: 09 2008
Witam po dłuższej przerwie.
seb545, dzięki za info do relacji. Podpatrzyłem Twoją, ale mimo starań powstało parę baboli...
Burty jakoś się skleiły. Pilotowi Gerardowi ręka się zatrzęsła przy grzaniu z 8 luf, do 4 samolotu nieprzyjaciela w celu wzrostu statystyk. Stąd też hakenkreutze wiernie odwzorowują tą pamiętną walkę i się delikatnie rozjechały. Mysłałem, czy nie podratować tego jak u Ciebie seb545 retuszem, ale może potem, może kiedyś Rezerwę z wewnętrznego poszycia narazie zostawiłem, może oszklenie to zasłoni, a jak nie to pod nóż.
Z łączeń poszczególnych segmentów też jestem zadowolony. Fakt mogły by być lepsze, ale dopiero zdjęcia ukazują demony. W rzeczywistości jest ok i ja to powiedzmy, toleruję...
Ogon to istna udręka, więcej tworzę sam niż instrukcja i rysunki pomocnicze. Fajny pomysł z nitkami, ale to sobie odpuściłem. Lampkę ogonową wykonałem z kleju marki Magic, którym kleje, ponieważ mam go za free
Teraz walka z usterzeniem poziomym, Do niebawem
"Dla większości ludzi, włoskie samochody są awaryjne, tak jest bo 90% kierowców zakończyło swoją przygodę na Fiacie 125 i 126 ."
"Zaprawdę nie ma lepszej kuracji dla moich uszu niż dzwięk szesciocylindrowego włocha z wturującymi mu dwiema turbinkami"
|