Liczba postów: 38
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2013
15-05-2013, 07:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-05-2013, 01:29 przez MISIEK.)
Witam wszystkich na mojej pierwszej relacji. Nazywam się Piotrek, jestem tu nowy. Hawker będzie moim drugim modelem po piętnastoletniej przerwie, Pierwszy był Brewster Buffalo Mk.I (Kartonowa Kolekcja 3/2007), który udało mi się skleić, ale bez sensacji (krzywy kadłub, brak retuszu, za to z pełnym silnikiem gwiazdowym i podwoziem).
Widzę, że Hurricane z wydawnictwa KK cieszy się dużą popularnością na tym forum - to będzie czwarta relacja. Umieszczam ją, bo jesteście, drodzy forumowicze, bardzo pomocni, i na pewno wytkniecie mi błędy, dzięki którym następne modele będą jeszcze lepsze.
A więc zaczynamy. Okładka:
Używam wręg laserowych z wydawnictwa KK, kleję wikolem i SG, retuszuję temperami.
Już na samym początku mam pytanie. Ponieważ laserowe elementy mają grubość 1mm i idealnie pasują do siebie, podklejenie ich powoduje pogrubienie do 1,3mm. Stwierdziłem więc, że nie będę ich podklejał, za wyjątkiem części z nadrukiem. W ich przypadku będą obcinał wypusty aby grubość w tych miejscach pozostała 1mm. Więcej widać na zdjęciu poniżej:
Czy robię to dobrze? ZbiG w swojej relacji też używał laserów, ale nie widziałem, aby coś obcinał.
Podklejone wręgi:
Liczba postów: 1,179
Liczba wątków: 52
Dołączył: 04 2010
15-05-2013, 08:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-05-2013, 08:31 przez Bartko28.)
Słusznie zauważyłeś, na arkuszu nr 1 czyli tym z wręgami jest informacja, że części na nim zamieszczone należy podkleić tekturą DO grubości 1mm. Lasery są doskonale spasowane i wypusty podklejone dodatkowo elementami z wycinanki nie chcą się mieścić (czego nie widać, nie podklejam; np. wręgi kadłuba). Ja ich nie obcinałem, lekko zeszlifowałem papierem ściernym "od strony niezadrukowanej" po podklejeniu. W zasadzie przy budowie kadłuba kwestia powiększonej grubości nie sprawia kłopotu (nie licząc kabiny i najpewniej części 13, która okaże się za długa i będziesz musiał ją przyciąć). Większy problem już będziesz miał przy komorze podwozia - tutaj bez szlifowania już się nie obejdzie (szczególnie część nr 64).
No i tak w ogóle to powodzenia i radochy z budowy - model klei się doskonale, zabawę będziesz miał przednią. We mnie masz wiernego kibica - z wiadomych względów. :-)
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Liczba postów: 38
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2013
(15-05-2013, 08:28)Bartko28 link napisał(a): No i tak w ogóle to powodzenia i radochy z budowy - model klei się doskonale, zabawę będziesz miał przednią. We mnie masz wiernego kibica - z wiadomych względów. :-)
Dzięki. W radochę nie wątpię. Po zbudowaniu Brewstera z KK widzę, że modele Pawła Mistewicza są niesamowite - wszystko pasuje idealnie a instrukcje są wyjątkowo szczegółowe. Aż się chce sklejać.
Liczba postów: 586
Liczba wątków: 34
Dołączył: 06 2012
Uwaga! Siadam i bacznie obserwuję! mile:
Liczba postów: 38
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2013
20-05-2013, 08:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-05-2013, 12:48 przez MISIEK.)
Liczba postów: 1,179
Liczba wątków: 52
Dołączył: 04 2010
No i całkiem ładnie :milbravo:
Drążkiem i orczykiem szczególnie nie przejmuj się - po naklejeniu poszycia zewnętrznego widoczny będzie tylko fotel, pasy i... w zasadzie tyle ;-)
Walcz dalej - podglądam z zainteresowaniem.
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Liczba postów: 339
Liczba wątków: 11
Dołączył: 01 2013
Tak jak pisze Bartek, z orczykiem i drążkiem nie ma się co spinać bo i tak praktycznie nie będzie ich widać. Szkoda że nie poświęciłeś tablicy przyrządów troszkę czasu , choćby dla samego poćwiczenia. Puki co jest przyzwoicie jestem ciekaw jak poradzisz sobie z kołami. Trzymam kciuki.
Liczba postów: 38
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2013
(20-05-2013, 11:38)Shinigami link napisał(a): Tak jak pisze Bartek, z orczykiem i drążkiem nie ma się co spinać bo i tak praktycznie nie będzie ich widać. Szkoda że nie poświęciłeś tablicy przyrządów troszkę czasu , choćby dla samego poćwiczenia. Puki co jest przyzwoicie jestem ciekaw jak poradzisz sobie z kołami. Trzymam kciuki. Tablicę próbowałem wykonać, ale niestety, nie udało się. Użyłem igieł lekarskich różnych grubości oraz wybijaków, ale ostatecznie nie byłem zadowolony z efektu, więc zrezygnowałem. Przygotowałem też alternatywną wersję w postaci ramek zegarów z drutu, ale z nich również zrezygnowałem, gdyż sam drut był zbyt gruby. Może przy następnym modelu pójdzie lepiej.
Dla mnie obecny model i tak jest wielkim postępem w stosunku do poprzedniego. Retusz farbami, dokładniejsze pasowanie elementów, wzmacnianie drutem... Może przy następnym pokuszę się o własną waloryzację! Czekają na mnie Curtiss Tomahawk WAKu i Bell Cobra z KK.
Liczba postów: 339
Liczba wątków: 11
Dołączył: 01 2013
20-05-2013, 01:10
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-05-2013, 01:13 przez Shinigami.)
Jeśli chodzi o wycinanie kółek to osobiście wycinam skalpelem albo igłami, a na koniec okrągłym pilnikiem dzięki czemu wychodzi regularny otwór. Co do robienia ramek z drutu to używam cienkiego (chyba 0,2 gotową tablicę możesz znaleźć w mojej relacji I-16). Możesz go znaleźć jak ja w przewodzie zasilającym np: radio. Powodzonka przy dalszych pracach, trzymam kciuki
Liczba postów: 38
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2013
28-05-2013, 09:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-05-2013, 10:08 przez MISIEK.)
Prace nad modelem posuwają się powoli do przodu.
Okleiłem kabinę poszyciem.
Kolejne segmenty kadłuba kleją się. Do końca tygodnia kadłub będzie gotów.
Niestety, z mojej niedokładności, powstały niewielkie rozbieżności i szpary. Po raz pierwszy sklejam szkielet na jedną wręgę i oklejkę, więc mam prawo do niedokładności Ostatecznie i tak jestem zadowolony z efektu, udało mi się bardzo dobrze dobrać retusz i ślady niedokładności są widoczne tylko z bardzo bliska.
W ramach odpoczynku od kadłuba, wykonałem szkielet skrzydeł. Bardzo rozbudowany, solidny. Wszystko pasuje idealnie, szlifować trzeba było tylko komorę podwozia, jak przewidywał Bartko28.
W dalszej kolejności planuję dokończyć kadłub i okleić skrzydła.
Liczba postów: 1,179
Liczba wątków: 52
Dołączył: 04 2010
No i elegancja!
To odstające od oklejki poszycie w dolnej części segmentu kabinowego to "stan chwilowy" ;-) prawda? Uważaj przy sklejaniu dwóch ostatnich segmentów kadłuba (w stronę ogona) - pilnuj osi symetrii bo łatwo ją zgubić skupiając się tylko na dokładnym ustawieniu linii podziału poszycia.
Przy skrzydłach zwróć uwagę na oklejanie podposzyciem centropłata - musi IDEALNIE przylegać do wręg w każdym miejscu; w przeciwnym przypadku "braknie" Ci poszycia zewnętrznego (przerobiłem to "na własnym skrzydle" - 0,5mm szpary na krawędzi natarcia między podposzyciem a wręgą i już zewnętrzne nie pasowało).
Podpatruję dalej. :-)
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Liczba postów: 38
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2013
Prawie miesiąc minął od ostatniego postu, więc spieszę z aktualizacją: model się skleja, ale czasu mało.
Kadłub sprawił mi nieco problemów w ostatnich segmentach. Jeden segment źle skleiłem i wyszła spora szpara.
Na szczęście udało mi się rozwiązać problem niewielkim nacięciem.
Kadłub jest ukończony. Osłona koła trochę odstaje, ale nic więcej z nią nie dam rady zrobić.
Jestem dumny z zachowania symetrii kadłuba, jedyne co mi wyszło dobrze , nie wiem czy na zdjęciach to widać. Zobaczymy jeszcze, jak to wyjdzie po sklejeniu całości.
Wnęka podwozia ukończona, strasznie mnie wymęczyła:
Przy oklejaniu centropłata podposzyciem trochę zbyt mocno naciągnąłem papier, rezultatem tego było zapadnięcie podposzycia aż do dna wnęki podwozia:
Myślałem, że nie będzie to problemem, ale niestety, poszycie się zapadło. Musiałem się ratować wycinając dziurę w miejscu, gdzie skrzydła łączą się z kadłubem. Przez tą dziurę włożyłem rozcięte na pół wykałaczki. Efekt jest całkiem przyzwoity, jak na taką wpadkę:
Na koniec jeszcze statecznik:
Obecnie szykuję się do oklejenia reszty skrzydeł, ale utknąłem na reflektorach. Próbowałem wykonać je z folii aluminiowej wklejonej w wyobloną część z wycinanki imitującą reflektor, ale nie mogę jej przykleić wikolem ani CA. Możecie polecić mi inny sposób?
Liczba postów: 1,179
Liczba wątków: 52
Dołączył: 04 2010
Reflektor prosto wykonasz z kawałka grubszej folii aluminiowej (ja użyłem zrywanej pokrywki z kubeczka po śmietanie); wycięte kółko wytłoczyłem na dumce do mazania i gotowe. Musisz tylko poeksperymentować z materiałem - jogurty, serki itp - aż znajdziesz dobrze formującą się folię. Ewentualnie tacka z grilla może być użyteczna?
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Liczba postów: 38
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2013
(19-06-2013, 05:22)Bartko28 link napisał(a): Reflektor prosto wykonasz z kawałka grubszej folii aluminiowej (ja użyłem zrywanej pokrywki z kubeczka po śmietanie); wycięte kółko wytłoczyłem na dumce do mazania i gotowe. Musisz tylko poeksperymentować z materiałem - jogurty, serki itp - aż znajdziesz dobrze formującą się folię. Ewentualnie tacka z grilla może być użyteczna? A czym to kleisz do kartonu? SG ledwo trzyma folii.
Liczba postów: 1,179
Liczba wątków: 52
Dołączył: 04 2010
Stary poczciwy budaś dał sobie radę :-)
Żarówkę robiłem z kropelki CR'a i też się trzyma swojego miejsca więc CR też powinien dać radę.
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Piter tak jak ty nie miałem i nie mam wprawy do okleiny i jednej wręgi. Ja jak będę taki model robił gdzie kabina po obu stronach ma wręgi to zamiast kolejną część sklejoną w tubę i z wręgą w środku, zrobię tak: poszycie nie sklejone w tubę obkleje do istniejącego poszycia z wręgą, zaczynając od paska gdzie ta część się łączy razem (oczywiście wpasowując wpierw na sucho. A potem taka tuba doklejona do istniejącego poszycia czeka na wstawienie wręgi w środek i dalej ponawiamy kolejny segment tym sposobem.
Opierając się na numeracji tego numeru sposób wygląda tak:
Masz wręgi po obu stronach 2 i 8 i poszycie samolotu z paskami. Nie sklejasz razem kolejnego psozycia numerem np. 36 robiąc tube i wręgę w środku, tylko zaczynając od dołu gdzie jest pasek łączący część 36 obklejasz tą częścią (naklejasz na ten pasek kończąc na białym pasku na dole). Oczywiście mając doklejony pasek 35 do 36. I teraz wstawiasz w pasek 35, w środek tej tuby wręgę kolejną 37. Mam nadzieje że to pomoże tym którzy mają z tym problem, tak jak i ja miałem i przez to w Messe popsułem tylk oczęści.
No i ja głupi nie skleiłem na tekturze cześci 13
|