Liczba postów: 2
Liczba wątków: 1
Dołączył: 06 2013
Witam serdecznie, jako że jest to początek mojego życia na tym forum słowem wstępu powiem że kilka modeli w życiu zgwałciłem(bo eleganckim wykonaniem nazwać tego nie można). Jednakże zabawa z kartonem jest dla mnie zupełną nowością, no chyba że szmatopłaty robione w podstawówce
.
Tak więc, witam ponownie, na tapetę trafił moim zdaniem ciekawy "jednorazowy" Japończyk. Mitusubiszi A6M5a "Zero". Jednorazowy, bo jak się pewnie większość sklejaczy latadeł orientuje były to samoloty wykorzystywane przez Kamikaze.
Jest to dokładnie ta wycinanka, z tym że kupiona w tunelu pod tramwajami za jakieś grosze...
http://www.sklep.orlik-models.pl/index.p...14f2a726a4
Tak więc z nadzieją na dotarcie do końca budowy, pozdrawiam i jednocześnie proszę o jakąkolwiek formę krytyki, porady itp.
Pozdrawiam, Paweł
Liczba postów: 243
Liczba wątków: 18
Dołączył: 09 2012
Taki początek to trochę strzał w stopę. Z drugiej jednak strony jeżeli w pewnym stopniu pominiesz detalizację (by zmniejszyć poziom trudności), to masz dobrze opracowany, jak najbardziej sklejalny model.
Liczba postów: 1,197
Liczba wątków: 33
Dołączył: 09 2011
:?:Arcyciekawy początek.
Takie tam - P-47D-11 THUNDERBOLT, Bf 109E-7/ Trop, Mustang III,
SB2U Vindicator,
Fw 190A-8/R8, Macchi M.C. 200 Saetta, P-47M-RE, Me 262A-1 Schwalbe, Aichi D3A1 (VAL), SB2C-4 HELLDIVER, SBD-3 DAUNTLESS, MS 406 C1 Morane Saulnier
Liczba postów: 1,179
Liczba wątków: 52
Dołączył: 04 2010
"Jednorazowy" to on raczej nie był... mniejsza o to. Proponuję przyłóż się do wstępniaka, bo inaczej nie wróżę tej relacji długiego ;-) żywota.
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Liczba postów: 1,566
Liczba wątków: 39
Dołączył: 12 2008
Bio: ???
Witaj na forum.
Własnie sklejam starszego kolegę tego Zera.
Jak masz ochotę, link do relacji jest w podpisie.
Musze Ci jednak powiedzieć, że jest to model trudny, wymagający i bardzo czasochłonny (B.dużo detali). Niemniej jednak bardzo dobrze spasowany.
A piszesz, że
Cytat:zabawa z kartonem jest dla mnie zupełną nowością
boje się trochę, że możesz się trochę zrazić do kartonu po tym modelu.?
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 1
Dołączył: 06 2013
Witam, jestem człowiekiem niewierzącym, niewierzącym w słowa i opinie innych ludzi. "Składanie modeli kartonowych jest bardziej wymagające od plastiku" itp, myślę sobie a co może być trudnego w wycięciu zadrukowanego kawałka papieru i poskładanie do kupy...
Faktycznie, karton wymaga większego nakładu pracy. Puki co wyciąłem i podkleiłem zgodnie z instrukcją kilka wręg, i to by było narazie tyle... Strusiem pędziwiatrem to nie jestem, a pośpiech to ostatnia rzecz potrzebna w tym sporcie. Wrzucę jutro fotki z postępu prac(baterie do aparatu zdechły). A co do zrażania, na pewno dokończę ten model a co będzie dalej, zobaczymy
Pozdrawiam, Paweł.
ps. Co to jest ten "wstępniak"?