[KSO] Gloster G.40 Pioneer - Orlik #21

[Kroolo]

Allo! Jako że zwycięzców Konkursu wyłoni głosowanie wśród użytkowników forum, mogę z czystym sumieniem do niego dołączyć - jako statysta zapewne, no ale coś tam trzeba wziąć na matę zanim się do większych modeli powróci.... Wybór wypadł na pierwszego odrzutowego Brytyjczyka - Gloster Pioneer. Ot, zobaczymy co wyjdzie.

Na początek okładeczka:



skala 1:33
autor: Łukasz Fuczek

Tym razem nie mam niestety fotki wręg naklejonych na tekturę, mam nadzieję że wybaczycie?

Poskładałem szkielet kabiny i jej wyposażenie:


W opisie wyczytałem aby wręgi podkleić tekturką 0,5-0,7, a że miałem akurat 0,5 pod ręką to taką podkleiłem. Widać że nie było to właściwe posunięcie... Dalej będę naklejał na 1mm już.

Dalej dokleiłem "boczki" i do nich segment z tyłu kabiny - po prostu on ma zaznaczony środek symetrii, więc mogłem się jakoś złapać do środka symetrii wręgi kabinowej. Segment ten jest dziwnie przyklejony: po bokach trzyma się na listkach wystających z "boczków" kabiny, ale już górą i dołem jest przyklejony na styk do wręgi... Dziwne, ale udało się i trzyma się mocno.



Jak widać chyba spierniczyłem umiejscowienie tych boczków, zobaczymy jak będzie to pasowało do poszycia - najwyżej się podetnie ;-)

No i na razie tyla...

[Bartko28]

No proszę KSO czyni cuda! Jedni (jak ja!) kleją rurę choć zawsze hołdowali latadłom z napędem ciągnionym a inni... ;-) relację zakładają - Kroolo, chyba dawno nam nic nie pokazywałeś. :-)
Temat ciekawy, z chęcią będę go śledził, tym bardziej, że Twoje relacje zawsze fajnie się czyta i ogląda (zdjęcia prima sorta).  :milbravo:

[Raven]

Temat ciekawy, z chęcią będę go śledził, tym bardziej, że Twoje relacje zawsze fajnie się czyta i ogląda (zdjęcia prima sorta). 

nic dodać, nic ująć.

powodzenia. 

[fishbed]

Witam "konkurencję" i życzę powodzenia. Model może i nie duży ale wygląda na efektowny po sklejeniu.

[Kroolo]

Allo! Dociążyłem trochę przód - myślę że wystarczy:



Jak widać na powyższym foto musiałem trochę podciąć wewnętrzne burty kabiny - ciach, ciach olfą i po krzyku,  po czym schowałem nakrętkę pod poszyciem i wstawiłem wlot powietrza:

[negrolakes]

Fajnie jest to sklejone i nawet nie widać gdzie są łączenia co daje pozytywne wrażenie. Z Zakrętką też dobry pomysł, ale to nie lata 80-te, gdyż teraz są modele propocjonalnie tak wyważone, że nie trzeba żadnych obciążników. Lecz jak mówią, lepiej dmuchać na zimne

[seb545]

A co się stało z wlotem powietrza no z tym rozdzielaczem powietrza w środku taki jakiś hmmm wybacz , pomemlany ?

[Kroolo]

Trochę mymła faktycznie jest - chciałem jakoś zamaskować łączenia połówek rozdzielacza. Sądzę że jak się polakieruje, to powinno być okej.



Co do nakrętki: większość masy modelu wypada za goleniami głównego podwozia, więc model leciał by na tyłek, zresztą sam autor proponuje obciążyć przód w instrukcji. W ogóle to chyba pierwszy model w którym o tym nie zapomniałem i obciążyłem przed przyklejeniem poszycia :-)

[negrolakes]

hehe ja nie wiem czy autor proponuje coś czy nie bo szczerze powiedziawszy nigdy tego nie czytam

Bardziej skupiam się na historii modelu i kto zaprojektował

[bleriot]

hehe ja nie wiem czy autor proponuje coś czy nie bo szczerze powiedziawszy nigdy tego nie czytam

Zaczniesz sklejać to pojawi się potrzeba owego czytania  :razz:

Fajnie idzie Kroolo. Zresztą to ładna maszyna, gdzieś ją tam kiedyś widziałem, chyba w Cosford - ale pewny nie jestem. Ciśnij dalej, a ja sobie popatrzę :-)

[Lukee]

Witam
Mi się ten wlot akurat bardzo podoba w cale nie jest wymemłany. W ogóle bardzo fajnie to wszystko wygląda. Będzie ładny modelik!

Pozdrawiam

[seb545]

Wybacz Kroolo, faktycznie nie jest tak źle ! jak mi się wydawało... Zwracam honor !
Ja wybieram się nad morze rowerem z Brodnicy do Jantaru koło Stegny ,więc nie którzy z was forumowiczów najchętniej obrzucili by kamieniami hehehe taki mały maratonik...
Będę śledził dalej poczynania i kibicuję Ci w konkursie , u mnie nadal modelarstwo zawieszone na rzecz wyżej.

[bleriot]

Wiesz Seb ja to bym Cię chyba jednak odstrzelił :-) Daleko nie mam, w sumie.
Kroolo, napisz proszę - będziesz brudził maszynę ?

[Kroolo]

Brudzić chyba nie będę - nie wiem jak samolot utytłać. Pojazd to łatwiej jakoś....

Aktualnie grzebię przy silniku:




Trochę retuszu, lakieru i powinno być znośnie ;-)

[Antonov26]

Łee no Panie pierwyj sort. Jak dla mnie idziesz na miszcza A tak na poważnie to czy ten silnik to tak w standardzie? Jak tak to nieźle qurcze. Chyba jeszcze mało wycinanek w życiu w ręku miałem. Co do fotek to lubię takie zdjęcia na "makro".  I mimo, że sam samolot jak na odrzutowiec strasznie z p...dy to Twoja praca :milbravo:. Może kiedyś też tak będe

POZDRO

[Kroolo]

No no, miszcz nad miszczy 

Nic nie kombinuję - to wszystko oferuje wycinanka.



Dalej wziąłem się za kadłub:

[fishbed]

Bardzo fajnie idzie Ci ten model. Czy ten silnik będzie widoczny czy raczej nie? Pytam bo nie znam tej wycinanki. Powodzenia.

[Kroolo]

Będzie go widać tak, jak teraz na ostatnim zdjęciu.

[Kroolo]

Czas na usterzenie:

[cotlet]

Fanie się to na razie prezentuje. Mogłeś trochę się jednak przyłożyć do końcówek "butli" w silniku. Zdecydowanie poniżej Twojego poziomu :wink:

[Kroolo]

Znowu mnie wcięło "na trochę"... Tymczasem:

skrzydełko:



jak zwykle zapomniałem pocieniasić krawędzi spływu...

usterzenie:



całościowo:

[Hastur]

Wygląda jak by miał nadwagę.
W konkursie piękności by raczej nie wygrał, ale efekt klejenia mi się bardzo podoba.

[cotlet]

Super-duper Kroolo!
Bedziesz jeszcze raz lakieował? Na ostatnim zdjęciu widać delikatne smugi...

[Kroolo]

Dzięki

Smugi są od caponowania - znikną po finalnym lakierowaniu gotowego modelu.

[Kroolo]

Doszły lotki, jakieś oprofilowania, no i Pioneer dostał garba: