[R/G] T-70 - lekki czołg rosyjski (projekt własny)

[MichalR]

Witam,

Nastała pora, aby rozpocząć nową relację z budowy mojego czołgu T-70. Będzie to model wczesnej serii T-70, który po wielu modyfikacjach stał się T-70M. Będzie, więc on trochę różnił się od egzemplarza z muzeum w Poznaniu. Do projektu użyłem rysunków z jakiegoś rosyjskiego wydawnictwa i wielu zdjęć dostępnych w necie jak i tych, co dostałem od Piotra (Piterpanzera) z renowacji egzemplarza poznańskiego.

W 3D projekt wygląda tak:




I mała wariacja na temat:




Michał

[bomb007]

Projekt wygląda bardzo interesująco. Mam do autora trzy pytania:
1. (trochę czepialsko, proszę się nie obrażać) Dlaczego w tytule jest rosyjski, a nie radziecki?
2. Jak rozwiązana będzie kwestia rur wydechowych?
3. Czy jest szansa na oznaczenia z czerwoną gwiazdą?

[MichalR]

Model będzie nosił numer 245 na wieży i miał orzełka na jarzmie. Rendery powstały znacznie wcześniej niż części. 

Szkielet modelu jest standardowy. 


Nie będę sklejał modelu według numeracji, ale tak jak mi pasuje i dlatego część elementów jest skończone a część nie. Ale to w sumie nie ma znaczenia. Po oklejeniu szkieletu dodałem kilka drobiazgów jak właz kierowcy, wloty powietrza, podstawy pod różnego rodzaju dodatki, klapy i pokrywy, część śrub i nitów itd. Teraz pracuje nad kołami nośnymi i wahaczami. 




@bomb007:
1. Tak z przyzwyczajenia. Nie ma to najmniejszego znaczenia przy budowie modelu.
2. Rury wydechowe mają być zrobione z drutu. Można oczywiście skręcić je z papieru, ale ile osób będzie w stanie to zrobić?
3. Niestety nie. Miałem już taką sugestię, również o wersję "czystą". Problemem jest miejsce. Udało mi się całość zmieścić na 4 arkuszach A4 i nie zostało już wolnego miejsca na inne malowania. Każda opcja powodowałaby rozrost wycinanki do 6 arkuszy A4 i oczywiście wzrost jej kosztu.

Michał

[MichalR]

Witam,

Po paru dniach wolnego w końcu udało mi się skończyć koła nośne. Główne elementy składowe:

I gotowe koła:

Wahacze też na ukończeniu:


Michał

[MichalR]

Witam,

Pora na odświeżenie relacji. Prace nad modelem posunęły się daleko do przodu, ale jakoś nie miałem czasu uaktualnić relacji.

Skończyłem wszystkie koła i mechanizm napinający gąsienicy:


i skrzyneczki:


Następnie skleiłem i dokleiłem do kadłuba błotniki. Trochę czasu to zabrało, ale nie ze względu na złożoność, ale na działanie BCG. Coś pokusiło mnie na doklejenie pasków symulujących toczenia i to BCG. Błotniki, jak można się domyśleć po wywijały się na wszystkie możliwe strony. Zanim je wyprostowałem to trochę się nagadałem i na robiłem. Nie są takie jakbym chciał, ale mogą zostać:





Teraz na stole wieża.

Michał

[modelstory]

Melduję się do obserwowania relacji. Jak to dobrze, że są miejsca na świecie, gdzie ludzie wiedzą coś więcej na temat radzieckich czołgów, niż tylko to, że był T-34. Czekam z niecierpliwością na ostateczny efekt. W mojej ocenie wybrałeś bardzo ciekawy model.

[kordian]

Michał to spec od wszelkich konserw a w szczególności tych za Buga.

[MichalR]

Prace zbliżają się do końca. Szkielet wieży:


i oklejona:


Teraz jarzmo i lufa. Jarzmo łatwiej się klei niż to z modelu uproszczonego  


Układ wydechowy:


Wszystkie "składniki" zawieszenia:


I teraz wszystko trzeba połączyć w całość:


No i skleić gąski.

Michał

[MichalR]

Witam,

Połączyłem wszystkie elementy i tak mam kolejny modelik do malowania. Gąski robią się i po urlopie wszystko pomaluję. A na razie biała surówka:







Michał

[leon65z]

No to kolejny ruski pewniak do mojej kolekcji, czekam na wydanie i łykam od razu 

[tomass]

Super wygląda!
Po BA-64 dopadnę go w swoje łapki!
:milbravo: :milbravo: :milbravo:

[MichalR]

Tak jak w przypadku Vickersa model pomalowałem szarym podkładem emaliowym żeby zaimpregnować papier i zrobić dobrą podstawę pod kolejne warstwy farb akrylowych.


Następnie czarnym akrylem pomalowałem wszystkie zagłębienia i krawędzie wystających elementów. Te fragmenty będą później ciemniejsze.


Kolejna warstwa to ciemnozielony (Russian Green). Pokryłem cały model tym kolorem. Płaskie powierzchnie rozjaśniłem kilkoma mieszankami ciemnozielonego i jasnego zielonego. Więcej na górze, mniej na dole. Na to naniosłem orzełka i napisy.




Teraz domaluje detale jak fragmenty kół (bandaż i powierzchnie, gdzie chodzi gąsienica), wydech i lufy km-ów. Po tym pójdzie lakier błyszczący i wash. Na to lakier matowy, trochę farb olejnych i pigmentów. Pozostaną jeszcze gąsienice, na które czekam z pewnym zniecierpliwieniem i ciekawością.

Michał

[Andrzej Px48]

Oj,chyba trochę przesadziłeś z tym rozjaśnianiem od góry.Wg mnie za duży kontrast zieleni.    W końcu to były wozy o krótkim okresie użytkowania od nowości i farba nie zdążyła tak mocno wyblaknąć.Położyłbym ze 3 warstwy filtra+ wash. I spód w ciapki wyszedł....

[MichalR]

To dopiero początek. Jeszcze sporo farby na nim będzie i wszystko będzie wyglądać inaczej.

[chicken]

Czekam galerii obydwóch projektów. 

[MichalR]

Witam,

Czas zamknąć kolejną relację. Dostałem w końcu żywiczne gąski i mogłem je pomalować i założyć na model. Z efektu jestem bardzo zadowolony a najbardziej z czasu, który zaoszczędziłem. Do zrobienia gąsienicy, czyli odcięcia ogniwek od wlewki, połączenia ogniwek w gąsienicę pomalowanie, pobrudzenie i założenie na koła, wystarczyło w sumie niecałe 4 godziny (+ czas na schnięcie farb i fiksarów). Wiem, wiem. Żywica do kartonów. Moim zdaniem za rok, dwa będzie to standard jak dziś laserowo wycinane części.

A tak wygląda końcowa wersja mojego T-70:




Pozdrawiam
Michał

[bonk]

Świetny projekt! Bardzo mi się podoba to co tu można oglądać. To dość kontrastowe malowanie bardzo przypada mi do gustu, sam preferuję taki styl kiedy maluję jakieś pojazdy dla figurkowych klientów. Np. tutaj:


Jest szansa, żebyś przyniósł go w najbliższy piątek (20.06.2014) na QWKAK?

Pozdrawiam!
Maciej

[MichalR]

Dzięki. Fajne to coś.
W piątek będę poza Warszawą bo mamy długi weekend, więc nic tego. Następnym razem mogę przynieść.