04-07-2013, 10:55
Witam
Po akceptacji przez moderatorów stanu zaawansowania modelu, który zacząłem sklejać już jakiś czas temu zebrałem się w końcu żeby dołączyć do konkursu bardzo przeze mnie lubianych a raczej mało docenianych w światku kartonowym odrzutowców. Nie ukrywam, ze dodatkowo zmotywował mnie Panda zakładając swoją relację. A więc do rzeczy.
:!: Uwaga :!: Ci którzy nie lubią czytać nudnych wywodów mogą spokojnie pominąć poniższe akapity
Ciężko mi trochę zrozumieć bardzo małą popularność tego modelu, w odróżnieniu od chołubionego przez wszystkich Miga 29 tego samego wydawnictwa (które notabene też posiadam 8) ) Według mnie tygrysek na równi z Migiem zasługuje na miano kamienia milowego w ówczesnym wydawaniu modeli. No ale nie ma się co rozczulać.
Jest to już moje trzecie starcie z Tygrysem. Pierwsze dwa miały miejsce w mojej poprzedniej epoce klejenia kartoniaków, czyli tak gdzieś 15-20 lat temu. Niestety obydwie próby zakończyły się fiaskiem - modele nie zostało ukończone
Dodam, że zawsze kręcił mnie ten samolocik, a już w ogóle bardzo chciałem kiedyś złożyć takiego w celofanku jak jest pokazanu z tyłu okładki
Dobra koniec tych bzdetów. Można czytać dalej.
:tank:
Arkusze modelu zostały jednostronnie zacaponowane. Ponad 20 letni papier niestety zrobił się pancerny i strasznie ciężko jest formować ciasne łuki. Niestety już dało to o sobie znać co będzie zresztą widać na zdjęciach. Ze względu na dość grubą kreskę jedynym najodpowiedniejszym sposobem retuszu wydawało mi się maźnięcie ciemnym ale nie całkiem czarnym kolorem krawędzi
Na początek ogólne widoczki tego co do tej pory zostało sklejone
I trochę szczegółów:
Oglądając zdjęcia dostrzegłem jeszcze trochę niedoróbek głównie w retuszu, które trzeba będzie poprawić. Dodatkowo do siedziska fotela przykleił mi się jakiś fafrocel :
Ze względu na chroniczny brak czasu nie gwarantuję że uda mi się skończyć model w ramach trwania konkursu do tego aktualizacje nie będą zbyt częsta, acz postaram się, żeby były w miarę regularne.
Tyle na dzisiaj Zapraszam do oceniania.
Po akceptacji przez moderatorów stanu zaawansowania modelu, który zacząłem sklejać już jakiś czas temu zebrałem się w końcu żeby dołączyć do konkursu bardzo przeze mnie lubianych a raczej mało docenianych w światku kartonowym odrzutowców. Nie ukrywam, ze dodatkowo zmotywował mnie Panda zakładając swoją relację. A więc do rzeczy.
:!: Uwaga :!: Ci którzy nie lubią czytać nudnych wywodów mogą spokojnie pominąć poniższe akapity
Ciężko mi trochę zrozumieć bardzo małą popularność tego modelu, w odróżnieniu od chołubionego przez wszystkich Miga 29 tego samego wydawnictwa (które notabene też posiadam 8) ) Według mnie tygrysek na równi z Migiem zasługuje na miano kamienia milowego w ówczesnym wydawaniu modeli. No ale nie ma się co rozczulać.
Jest to już moje trzecie starcie z Tygrysem. Pierwsze dwa miały miejsce w mojej poprzedniej epoce klejenia kartoniaków, czyli tak gdzieś 15-20 lat temu. Niestety obydwie próby zakończyły się fiaskiem - modele nie zostało ukończone
Dodam, że zawsze kręcił mnie ten samolocik, a już w ogóle bardzo chciałem kiedyś złożyć takiego w celofanku jak jest pokazanu z tyłu okładki
Dobra koniec tych bzdetów. Można czytać dalej.
:tank:
Arkusze modelu zostały jednostronnie zacaponowane. Ponad 20 letni papier niestety zrobił się pancerny i strasznie ciężko jest formować ciasne łuki. Niestety już dało to o sobie znać co będzie zresztą widać na zdjęciach. Ze względu na dość grubą kreskę jedynym najodpowiedniejszym sposobem retuszu wydawało mi się maźnięcie ciemnym ale nie całkiem czarnym kolorem krawędzi
Na początek ogólne widoczki tego co do tej pory zostało sklejone
I trochę szczegółów:
Oglądając zdjęcia dostrzegłem jeszcze trochę niedoróbek głównie w retuszu, które trzeba będzie poprawić. Dodatkowo do siedziska fotela przykleił mi się jakiś fafrocel :
Ze względu na chroniczny brak czasu nie gwarantuję że uda mi się skończyć model w ramach trwania konkursu do tego aktualizacje nie będą zbyt częsta, acz postaram się, żeby były w miarę regularne.
Tyle na dzisiaj Zapraszam do oceniania.