Liczba postów: 6
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07 2013
23-07-2013, 09:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-08-2013, 03:57 przez MISIEK.)
To chyba mój pierwszy post na forum, więc na wstępie witam serdecznie ;]
Tak naprawdę nie wiem po co zakładam ten temat, bo ani model, który sklejam nie jest przesadnie porywający, ani moje umiejętności modelarskie nie zachwycają. Nigdy nie miałem jakichś specjalnych zdolności manualnych, ale postanowiłem zabrać się za karton. Ojciec trochę sklejał, swego czasu mieliśmy naprawdę imponującą kolekcję latadeł, okrętów i czołgów. Teraz postanowiłem spróbować osobiście, do czego oczywiście wcześniej pieczołowicie się przygotowałem, między innymi czytając trochę tematów tego forum.
Koniec biadolenia - przechodzę do meritum.
Model sklejam już n-ty dzień, głównie ze względu na brak czasu. Jestem mniej-więcej w połowie, na razie rezultaty są... średnie. Poniewczasie uświadomiłem sobie, że łatwiej sklejać go po uprzednim odcięciu 'ułatwiających' spasowanie elementów zakładek - będzie to widać na zdjęciu z profilem ciężarówki - łączenie beczki i podwozia jest sklejone koszmarnie. Ale cóż, uczę się na błędach, od paru części odcinam zakładki z lepszym efektem - np. z tylnych świateł jestem dość zadowolony. Dwa pierwsze zdjęcia są z wczoraj, dwa z dzisiaj - udało mi się dokleić zrobione uprzednio światła i bak, który wyszedł słabo. Mam nadzieję skończyć całość do końca tygodnia, łącznie z retuszem - kupiłem plakatówki i będę działał ;]
Zdjęcia:
Jakość zdjęć taka sobie, bo robione smartfonem, ale coś-niecoś widać ;]
Wracając do mojej techniki sklejania, to najwiekszy problem sprawia mi wycinanie. Z klejeniem jest już lepiej, staram się używać niewielkiej ilości kleju (używam 'magicznego' introligatorskiego, do podklejania na gruby karton użyłem wikolu) i robić to w myśl wielokrotnie przywoływanej zasady - trzy razy przymierz, raz przyklej. Niestety, czasami nie wychodziło
Liczę na jakąś konstruktywną krytykę, wolałbym nie czytać komentarzy a'la 'świetnie jak na pierwszy raz', bo to niepotrzebna kurtuazja i uprzejmość. Rady również mile widziane.
Za dwa, trzy dni kolejna porcja zdjęć.
Serdeczne pozdrowienia,
Prim.
Liczba postów: 538
Liczba wątków: 28
Dołączył: 10 2009
Witaj.
Po pierwsze napisz czego używasz do wycinania: nożyczek, skalpela, itp?
Do podklejania staraj się używać butaprenu lub jakiegoś kleju chemoutwardzającego typu Hermol. Wikol jest klejem na bazie wody, elementy do podklejenia drukowane na papierze offsetowym co w sumie powoduje " wariacje " tektury w różne strony.
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2011
Witaj, klejenie modeli te zdolności manualne podnosi, więc z każdym kolejnym powinno być coraz lepiej Co do modelu retuszuj wszelakie białe krawędzie, po skończeniu będzie atrakcyjniej wyglądać.
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07 2013
Do wycinania używam skalpela nieznanej firmy, ale jest niezły, nożyczek - też nieznanego pochodzenia, cyrkla od Olfy i maty, też od Olfy, widać ją na zdjeciach. Wydaje mi się, że nie są to najgorsze narzędzia do wycinania, może po prostu za bardzo się spieszę? Staram się zawsze robić to niezwykle dokładnie i spokojnie, ale często omsknie się ręką (szczegolnie podczas używania skalpela) i jest po zabawie.
Jeśli chodzi o butapren to chciałem uniknąć jego używania, z wiadomego wzgledu - smrodu. Cóż, skoro wikol jest na bazie wody, to będę się musiał z butaprenem przeprosić, albo poszukać tego hermolu.
Co do retuszu, to właśnie zamierzam zająć się przede wszystkim tymi białymi krawedziami. Lewy przedni blotnik jest pierwszy w kolejce do poprawki, bo wprost nie mogę na niego patrzeć
Muszę zdwoic wysiłki jeśli chodzi o dokładność i może jeszcze coś z tego będzie
Liczba postów: 197
Liczba wątków: 2
Dołączył: 03 2013
Witam Ciebie bardzo serdecznie Prosiłeś żeby na początek nie chwalić ... więc ponarzekamy :twisted:
Po pierwsze klej... do klejenia możesz używać Magika (w końcu to klej introligatorski) jednak polecam Ci zmienić Wikol na butapren, ponieważ Wikol jak to wspomniał kolega Navi jest to klej na bazie wody.
Po drugie retusz. Do retuszu najlepiej używać farb olejnych typu Humbrol lub farb akrylowych, typu Paktra. Możesz również używać do tego suchych pasteli lub ewentualnie kolorowych flamastrów i mazaków.
Jednak jak że Jesteś początkujący, to jednak najpierw sklejenie modelu CZYSTO i dokładnie na retusz przyjdzie czas.
POZDRAWIAM.
TO, ŻE MILCZĘ NIE ZNACZY, ŻE NIE MAM NIC DO POWIEDZENIA.
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2011
Pozwole sobie nie zgodzić się z kolegą powyżej Możesz już teraz kleić ładnie i z retuszem, możesz robić naprawdę dobre modele bez dzielenia tego na etapy typu: w tym czysto, w kolejnym retusz itd. Po prostu najpierw dużo poczytaj pod kątem budowanego modelu, a potem postaraj się jak najwięcej tego wcielić w życie. Wszystko zależy od Ciebie i Twoich umiejętności, a sądząc po zdjęciach aż tak źle nie jest
Liczba postów: 197
Liczba wątków: 2
Dołączył: 03 2013
No można też I TAK Jeśli Kogoś zdemotywowałem to przepraszam :'( Jednak jak już Będziesz retuszować to wybierz Sobie najpierw odpowiedni materiał (farbkę, pastele, mazak...) oraz znajdź odpowiedni kolor.
TO, ŻE MILCZĘ NIE ZNACZY, ŻE NIE MAM NIC DO POWIEDZENIA.
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07 2013
Zdecydowanie najpierw staram sie przygotować teoretycznie, a później zacząć praktykę. Czytałem parę poradników dla początkujących i cały czas szukam kolejnych rad i wskazówek, nawet przeglądając tematy dotyczące mniej podstawowych aspektow
Co do farb, to oczywiście myślałem o humbrolach, podobno są swietne. Myślę nad zaopatrzeniem się w podstawowe kolory - głównie ze względów finansowych - takie jak czarny i odcienie szarego na sam początek. Jeszcze apropos retuszu jedno pytanie. Z tego co widziałem większość 'poradnikow' sugeruje robić retusz przed klejeniem. Ja jednak myślałem o zrobieniu tego tuż po sklejeniu całego modelu. Który sposób jest lepszy? Głównie chodzi mi o kwestie współpracy świeżej farby z klejem.
Na razie tyle, dzięki za odzew.
Liczba postów: 197
Liczba wątków: 2
Dołączył: 03 2013
Dobry wybór :milbravo: tylko pamiętaj że do umycia pędzelków po Humbrolach potrzebny jest rozpuszczalnik. Kolory najlepiej dokupuj takie które pasują do kolorystyki modelu...
Retuszuj najlepiej przed klejeniem (tak jest chyba łatwiej :? i większość modelarzy tak robi. ) Oczywiście najpierw poczekaj aż farbka wyschnie bo klej + farbka to ...
TO, ŻE MILCZĘ NIE ZNACZY, ŻE NIE MAM NIC DO POWIEDZENIA.
Liczba postów: 2,416
Liczba wątków: 141
Dołączył: 02 2007
23-07-2013, 02:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-07-2013, 02:28 przez Kroolo.)
Retuszuje się krawędź (czyli grubość) kartonu. Po sklejeniu raczej jest ona trudno dostępna. Osobiście polecam tempery. Kupiłem zestaw 10 kolorów za 20pln w 2006 roku i mam do dziś. Mieszasz sobie dowolny kolor, rozpuszczalne wodą i nie śmierdzą. Raz wymieszany kolor można stosować i po kilku latach - wystarczy wilgotnym pędzelkiem posmyrać i farbka się rozpuszcza. Do klejenia używam wszystkiego: wikolu, supergluta, butaprenu i BCG. Jak masz gdzieś w pobliżu rossmana to zakup sobie klej UHU w żółtej tubce - jest przezroczysty, bardzo szybko łapie i mniej śmierdzi od butaprenu ( i inaczej, jakimś alkoholem) - dostępny na stoisku z bateriami, płytami, albumami foto itp. Każdy klej lepszy do czego innego: drobne w kabinie to BCG i SG, wręgi na tekturę to butapren albo uhu, części do siebie to też zależy czym: czy liczy się szybkość łapania, czy solidność, czy może po przyczepieniu elementu chcesz go trochę przesunąć, czy ma od razu zostać tam gdzie położysz, a może chcesz coś naciągnąć bo brakuje ułamka mm - trzeba eksperymentować - każdy klej ma swoje wady i zalety. Pomyśl nad caponem, czyli zabezpieczaniem wydruku wycinanki przed wycięciem. Śmierdzi, ale można to zrobić na balkonie czy na zewnątrz. Szybko schnie i później już nie czuć.
na macie: projekt X
Liczba postów: 676
Liczba wątków: 44
Dołączył: 01 2009
Ja, tak jak Kroolo do retuszu polecam farby temperowe - ze względów czysto praktycznych. Z Humbrolami za dużo zachodu - durne puszeczki, śmierdzą, długo schną i trzeba myć pędzel w jeszcze bardziej śmierdzącym rozpuszczalniku. No bida jednym słowem.
Tempera "aktywuje" się wodą - więc kupujesz sobie czekoladki Toffifee, częstujesz nimi niewiasty w miejscu pracy :mil11: i zostawiasz sobie wytłoczkę - do mieszania kolorów - i masz gotowy warsztat retuszerski. Ja kolorami z takiej jednej wypraski retuszuję już kilka lat modele i wystarcza mi to.
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07 2013
Ponowne dzieki za odzew.
Nad temperami też myślałem, zawsze można spróbować. Co do caponowania, to również obilo mi się o uszy, modele kleje w mieszkaniu, ale mam dostęp do domku letniskowego, wiec ewentualnie tam mógłbym tego spróbować. Caponuje się przed czy po sklejeniu?
Wieczorem odezwę sie ponownie, aktualnie większość postów pisze że smartfona
Liczba postów: 50
Liczba wątków: 3
Dołączył: 12 2012
23-07-2013, 04:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-07-2013, 04:46 przez mari.)
(23-07-2013, 03:08)Primitive link napisał(a):Caponuje się przed czy po sklejeniu?
Zdecydowanie przed , całe arkusze przed wycięciem
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2011
Zabezpieczyć wycinanke możesz też lakierem akrylowym w sprayu, który niestety również nie jest dobry dla zdrowia i najlepiej tym psykać poza domem.
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07 2013
23-07-2013, 08:34
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-07-2013, 10:05 przez Primitive.)
Mały update: zakupiłem tempery, w czwartek będą na miejscu, więc daruję sobie retusz tego Stara (ewentualnie pomaluję na czarno te brzydkie miejsca po bigowaniu) i zajmę się retuszem następnego modelu (prawdopodobnie będzie to ciężarowa Skoda, również z Orlika). Najchętniej wskoczyłbym od razu na jakiś przyjemny samolocik (mam parę opracowań pana Mistewicza), ale wiem, że trzeba czasu i szkoda marnować jakieś bardziej rozbudowane modele.
Zasiadam teraz dalej pracować na tą żółtą bambaryłą, tak więc do następnego razu ;]
Edit: model ukończony, mimo problemów z kołami (przyklejone na styk, bez żadnych drutów do usztywnienia, model nieco się chybocze) i pęsetą - zamiast przykleić lusterko jedną kroplą SG, wymalowałem klejem pół kabiny, na szczęście drugie poszło lepiej.
Czekam na tempery, którymi dokonam możliwe dokładnego retuszu. Wrzucę również parę zdjęć plus przemyślenia dotyczące budowy modelu.
Pozdrowienia.
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07 2013
26-07-2013, 11:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-08-2013, 03:59 przez MISIEK.)
Nowy post dla bumpu.
Kilka fotek z ukończonego modelu plus kilka uwag dla wszystkich początkujących, którzy wezmą na tapetę Stara jako swój pierwszy model.
Najpierw foty:
Mam nadzieję, że coś widać. Kilka słów komentarza. Jak widać 'retusz' wyszedł średnio, pierwszy raz w ogóle dobierałem do czegoś kolor i mimo doświadczenia w materii barw (jestem grafikiem komputerowym) wyszło źle. Nie zdawałem sobie sprawy, że tempery tak zjaśnieją, spodziewałem się jaśniejszego odcienia, ale nie aż takiej różnicy. Dodatkowo wczoraj nawiedziły mnie dzieciaki szwagra i trochę model 'podrasowały' - urwana tylna prawa lampa i koło, sklejone na SG. Nie retuszowałem części karoserii, muszę doszkolić się w teorii mieszania kolorów, wtedy będę działał.
Uwagi co do modelu dla potomności. Mimo faktu, że był to mój pierwszy model w życiu, wyciągnąłem kilka wniosków. Po pierwsze świateł nie naklejałbym na karton 1mm - najwyżej na 0.5, no, chyba, że ktoś od razu po wycięciu robiłby retusz, wtedy - czemu nie. Po drugie odciąłbym 90% zakładek, co też w drugiej połowie budowania modelu robiłem. Po trzecie - koła wyciąłbym cyrklem, gdybym tylko umiał to robić.
I tu właśnie pytanie - jak, do jasnej Anielki, wycinać cyrklem koła podklejona na grubą tekturę? próbowałem z jednym, to poszarpałem całe krawędzie, wylądowało ostatecznie jako koło zapasowe. W ogóle mi ten cyrkiel nie podchodzi, chociaż jest ostry jak brzytwa. Jakieś porady?
Chyba tyle, za wszystkie uwagi będę wdzięczny. Na następny ogień idzie Skoda 706, już retuszowana jak pan bóg przykazał - tuż po wycięciu cześci.
Pozdrowienia.
Liczba postów: 421
Liczba wątków: 32
Dołączył: 12 2008
Fajnie że udało się skończyć model. Gratulacje.
Co do cyrkla też na początku nie mogłem się przekonać. Były kiedyś porady na forum możesz poszukać. W skrócie napiszę jak ja wycinam:
- wyznaczam środek okręgu, robię małe nakłucie szpicem cyrkla
- dziurkę która powstała smaruje lekko SG - tak żeby się usztywniła i nie rozrajbowywała jak będzie się kręcić kółka
- ustawiasz promień i delikatnie naciskając zataczasz okręgi; jesli tnę coś z tektury 1mm to nacinam mniej więcej do połowy, potem odwracam tekturkę wbijam cyrkiel i kroje kółka z drugiej strony.
Jeśli będziesz od razu chciał wyciąć kółko za jednym czy trzema okrążeniami, to się nie uda.
Co do patentu na światła zobacz jak to zrobił kolega niki w swoim krazie (tu na forum)
Jak robisz retusz to najlepiej sobie wcześniej rozrobić w jakimś pojemniczku odpowiednią ilość farbki i przed nałożeniem przetestować na wycinance obok elementu retuszowanego. Jak wyschnie będziesz miał porównanie.
No i jest jeszcze klika rzeczy które musisz poprawić ale myślę że sam wiesz jakie.
|