Liczba postów: 1,912
Liczba wątków: 88
Dołączył: 11 2009
Dzięki Ci wielkie czyli do moich niecnych celów powinno być OK no bo na standart to ch.z.g jak mawiał mój dowódca. Patent na poler ciekawy ale jak dasz za duże obroty i dociśniesz to można przetrzeć. Ale kto nie próbuje ten w kozie nie siedzi :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 51
Dołączył: 05 2008
Podjąłem kilka prób z odtworzeniem ameliniowego przodu kadłuba, ale już mnie cholera bierze. Po pierwsze, ciężko się to obrabia i efekt nie jest dla mnie zadowalający, po drugie bardzo średnio pasuje to do ogólnej koncepcji modelu, który miał być mocno zbliżony do standardu. Najchętniej wykonałbym osławiony manewr cevy, ale jako, że zgłosiłem się do konkursu, wypadałoby model ukończyć. Nie widzę innej opcji, jak zacząć od początku. W związku z tym mam pytanie. Czy ktoś ma ten model i zechciałby go mi odsprzedać?
Pozdrawiam
Piotr
Liczba postów: 676
Liczba wątków: 44
Dołączył: 01 2009
Piotrze - nie wiem czy rozważałeś taki wariant: wykonać ten felerny przód razem z jego niedoskonałościami, następnie zaszpachlować/zaglutować/zeszlifować/wypolerować go aż będzie się błyszczał, i na sam koniec pomalować farbą Alclad.
Nie powiem - rozwiązanie pracochłonne i drogie - bo sama farba kosztuje jakieś 30zł, ale daje genialny efekt amelinium
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
Mam go razem z laserami i tylko takiego zestawu miałbym życzenie się pozbyć. Jak Ci pasuje to na PW podaj mi swój adres.
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 51
Dołączył: 05 2008
Undertrow, preferuję standard gdzie tylko się da, a zabawa w szpachlowanie i malowanie, zwłaszcza w tym modelu to ostateczna ostateczność, której chcę za wszelką cenę uniknąć.
Ceva, posłałem wiadomość.
Pozdrawiam
Piotr
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 51
Dołączył: 05 2008
Dzięki Cevie stałem się "szczęśliwym" posiadaczem drugiego egzemplarza wraz z laserowym szkieletem, w związku z czym obnażam co zdołałem do tej pory zrobić;-). Udało mi się odratować większość części wnętrza kabiny z poprzedniego egzemplarza więc sporo roboty mi odpadło. Jeśli chodzi o "laserki" to ostatni raz posiłkuję się tym tworem. Po raz kolejny wydawca (z resztą nie tylko ten) zapomniał, że nie przygotowany do takiego zabiegu szkielet cięty laserem po liniach jest mniejszy o promień wiązki lasera. W związku z tym, części szkieletu laserowego idealnie mieścił się wewnątrz linii krawędziowych odpowiadających im części na arkuszach. Jeśli dodatkowo je przeszlifujemy w celu wygładzenia nierówności to całość podczas oklejania zaczyna stwarzać pewne problemy.
Dobrnąłem z grubsza do etapu na którym poległem ostatnio. I chyba jestem mniej zadowolony z dotychczasowego efektu niż ostatnio. Tym razem felerny element mam zamiar rozciąć co najmniej na 4 części i pasować po kawałku. Rzecz jasna zrobię sobie kopię z zapasu koloru. Na tę chwilę model wygląda tak:
Szału niestety nie ma.
W ramach samopocieszenia w związku z kiepskim modelem dokonałem zakupu kilku książek:
Polecam! Radość z nich jest odwrotnie proporcjonalna do radości z tego modelu;-)
Pozdrawiam
Piotr
Liczba postów: 1,024
Liczba wątków: 30
Dołączył: 06 2010
Czysto i starannie. Czego więcej oczekiwać?
Powodzenia w pasowaniu nosa!
Liczba postów: 1,912
Liczba wątków: 88
Dołączył: 11 2009
Piotrze polecam jeszcze do kolekcji.
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 51
Dołączył: 05 2008
Liczba postów: 561
Liczba wątków: 75
Dołączył: 04 2008
Kibicuję relacji, druciak wspaniale wychodzi!
Co do ostatniego foto, bo akurat jej temat dotyczy mojej miejscowości, polecam obejrzeć:
http://www.tvp.pl/rzeszow/historia/zakam...zi/1808693
http://www.tvp.pl/rzeszow/historia/zakam...ii/1808708
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
Idzie dobrze, a nawet bardzo dobrze (oby nie zapeszyć), ale może dał byś się namówić na wycięcie tego otworu nad wałem silnika (o ile jest taki w oryginale) wyrównało by to jego kształt i zbliżyło do prostokąta.
ps. Lasery do tego modelu nabyłem tylko dla żeberek skrzydeł, reszta mnie nie interesowała. Widać zresztą jakiej jakości są te lasery...
Liczba postów: 1,912
Liczba wątków: 88
Dołączył: 11 2009
Podziwiam samozaparcie przy kształtowaniu tego okapotowania, wyszło super. Mam nadzieję że po weekendzie z maszyną Udeta dalej będzie juz tylko salceson z miodem.
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 51
Dołączył: 05 2008
Tomasz, filmy obejrzę w pracy;-) w domu mam tak dziadowski net, że nawet nie będę próbował.
Ceva, wycięcie tego otworu raczej odpada. Nosek w okolicy klina jest podklejony kartonem za pomocą cyjanopanu, więc wycinanie czegokolwiek byłoby sporym wyzwaniem. Mam nadzieję, że po zrobieniu śmigła nie będzie się to aż tak rzucało w oczy.
Paweł, nie chcę myśleć o tych litrach BCG które wlałem o osłonę;-) A albatrosik zajmie mi pewnie znacznie więcej niż jeden weekend, więc odpocznę porządnie;-)
Pozdrawiam
Piotr
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 51
Dołączył: 05 2008
Relacja spadła na 4 stronę, więc trzeba zaktualizować;-)
W tzw. międzyczasie udało mi się przykleić trochę dupereli do modelu. Zostały niemal wyłącznie duże części, więc powinno pójść już szybko.
Do pasowania nie mam już większych zastrzeżeń. Jedyna rzecz, która wymagała poprawki, to długość przedniej piramidki podpierającej górny płat - trzeba ją skrócić o około 1,5 mm, żeby wszystko pasowało do wzornika ustawienia płatów.
Pozdrawiam
Piotr
Liczba postów: 1,935
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Pięknie!!
A te druciki do zamocowania skrzydeł to nie za cienki one są?
Pozdrawiam
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 51
Dołączył: 05 2008
Nie są za cienkie;-) Musiałbym wstawić naprawdę grubego druta, żeby dolny płat nie wisiał. Nie ma to większego sensu, bo i tak zrobię jak zwykle w dwupłatach - to nie górny płat będzie opierał się na dolnym, tylko dolny będzie podwieszony pod górnym.
Pozdrawiam
Piotr
Liczba postów: 1,912
Liczba wątków: 88
Dołączył: 11 2009
Widać że płodozmian przyniósł zadowalający efekt i wniósł nową energię co od razu widać, Piotrze
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 51
Dołączył: 05 2008
Zbliżam się niebezpiecznie do końca. Skrzydła są już na swoim miejscu. Próbowałem je skleić zgodnie z projektem, ale odpuściłem sobie. Zazwyczaj to szkielet usztywnia poszycie, natomiast w przypadku tak filigranowego szkieletu skrzydeł jak w tym modelu, jest dokładnie na odwrót. Ciężko go okleić nie uszkadzając delikatnych żeberek. W związku z tym zrezygnowałem ze szkieletu, poszycie podkleiłem jedynie warstwą brystolu. W skrzydła wkleiłem oczka z drutu, które ułatwią późniejsze plątanie naciągów. Na tym etapie nie natknąłem się na większe problemy, wszystko pasowało bardzo dobrze, jedynie słupki między skrzydłami trzeba było skrócić o około 1mm. Z trudniejszych elementów zostały mi tylko chłodnice i ewentualnie koła szprychowe. Na tę chwilę model wygląda następująco:
Pozdrawiam
Piotr
Liczba postów: 1,196
Liczba wątków: 33
Dołączył: 09 2011
03-10-2013, 08:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-10-2013, 08:15 przez zbin.)
(03-10-2013, 07:28)Piotr D. link napisał(a): Zbliżam się niebezpiecznie do końca. Zbliż się raczej bezpiecznie , podglądam sobie relację z bezpiecznej odległości i podziwiam dokładność klejenia i ,,ciąg" do prawdy historycznej. Podobywują mi się rureczki miedziane w silniczku .... wyglądają identycznie jak instalacja hydrauliczna w nowo wybudowanym domku , a o amelinium nie wspomnę :roll:
Takie tam - P-47D-11 THUNDERBOLT, Bf 109E-7/ Trop, Mustang III, SB2U Vindicator, Fw 190A-8/R8, Macchi M.C. 200 Saetta, P-47M-RE, Me 262A-1 Schwalbe, Aichi D3A1 (VAL), SB2C-4 HELLDIVER, SBD-3 DAUNTLESS, MS 406 C1 Morane Saulnier
Liczba postów: 1,935
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Pięknie!
Zazdroszczę precyzji i czystości...
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,024
Liczba wątków: 30
Dołączył: 06 2010
Świetnie się już prezentuje! Sama przyjemność podglądać taką relację
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Coś pięknego! :milbravo:
Cotlet wyjął mi z ust komentarz
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 6
Dołączył: 01 2011
Model jako model, dla mnie nie jest zbyt ciekawy, może nie dorosłem jeszcze do niego, ale wykonanie jest zjawiskowe. Wprost ociekające zajefajnością. Miło jest oglądać tak wykonane modele.
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 51
Dołączył: 05 2008
To już chyba ostatnia aktualizacja przed galerią. Wykończył mnie ten model okrutnie, nie mogę się już doczekać końca. Od czasu mojej ostatniej wizyty tutaj dokończyłem komorę płatów, zaplątałem większość naciągów, dokleiłem stery, lotki i spłodziłem chłodnice. Chłodnice powstały na odczepnego. Początkowo chciałem zrobić je tak, żeby bardziej przypominały oryginał, ale po kilku próbach zdecydowałem się zlepić coś na szybko. Umiejscowienie chłodnic na burtach to osobna bajka. Właściwie nie za bardzo wiadomo gdzie dokładnie powinny się one znajdować. Otwory przeznaczone na jej montaż są w innym miejscu na poszyciu burt a w innym na szkielecie - nie pokrywają się. Które są poprawne trudno stwierdzić. I tak byłem zmuszony zrobić je po swojemu, żeby wszystko pasowało. Kształt chłodnic to fantazja. Udało mi się znaleźć zdjęcie tego egzemplarza LVG, który przedstawia model. Na pierwszy rzut oka widać, że chłodnica w modelu jest dłuższa i niższa niż w oryginale. Kształt przodu kadłuba tuż przy śmigle powinien być inny, nieco niższy. Krój liter na kadłubie modelu to też fantazja autora. Niestety po wydanym ostatnio Rumplerze widać, że jego podejście do tych spraw od czasu ukazania się B.I nie uległo zmianie.
Wydaje mi się też, że samolot ten nie był w kolorze naturalnego płótna. Na zdjęciu widać zdecydowaną różnicę kolorów między białym tłem krzyża a resztą kadłuba. Jest też spora różnica między kolorem kadłuba a płóciennymi "kołpakami" kół. Wyglądają na dużo jaśniejsze niż kadłub, mimo, że znajdują się w cieniu skrzydeł. Ale tutaj nie będę się czepiał autora, w przypadku takiego zdjęcia to można gdybać do końca świata i jeden dzień dłużej. Bo czy on był w kolorze jasnozielonym, czy w szarym, a może to po prostu ciemne płótno to chyba nikt nie jest w stanie stwierdzić.
Ciąg dalszy nastąpi mam nadzieję już niebawem, bo dużo innych modeli czeka w kolejce;-)
Pozdrawiam
Piotr
Liczba postów: 1,912
Liczba wątków: 88
Dołączył: 11 2009
Majstersztyk, Piotrze mam nadzieję że to nie będzie jedyny Twój model w szmatopłacianym konkursie. Z niecierpliwością czekam na galerię końcową.
|