Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2012
Niezły! Drukujesz na zwykłym papierze?
Pozdrawiam.
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
Blok techniczny. Zwykły papier do drukarki jest trochę za delikatny.
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
Burty już na swoim miejscu
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
Dzień był deszczowy, więc trochę czasu na klejenie udało się wygospodarować. Trzeba było dorobić podstawkę (na razie wersja robocza- tymczasowa). Skończyłem burty i na pokładzie pojawiło się parę elementów. Zwijane części kabestanu okazały się jednak zbyt małe i musiałem posiłkować się struganiem wykałaczki.
Przede mną barierki na tylnym kasztelu.
Pozdrawiam
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
Tylko jedno zdjęcie: fokmaszt i grotmaszt z kołkownicami (tu, niestety, uproszczenie - nie byłem w stanie wystrugać kołków) oraz reja fokmasztu i rejki pozostałych.
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
Jest już barierka na kasztelu. Muszę poprawić retusz krawędzi.
Postawiłem też dwa maszty: bezanmaszt i... tu się kończy moja wiedza żeglarska. Wygooglowałem, że jeśli na jednostce jest 4 lub więcej masztów to bezanem (ew. stermasztem) nazywamy ostatni maszt, pierwszy od dziobu to fokmaszt a kolejne to numerowane grotmaszt, tj. pierwszy grotmaszt, drugi grotmaszt itd.Dla mnie to jakoś dziwnie to wygląda, tym bardziej, że trzeci maszt Niny (a więc wg nomenklatury drugi grotmaszt) jest co najmniej o połowę mniejszy od pierwszego. Jeśli ktoś zna inną nazwę, będę wdzięczny za oświecenie...
Pozdrawiam.
Liczba postów: 125
Liczba wątków: 4
Dołączył: 03 2010
Też nie jestem znawcą ale udało mi się wygooglować coś takiego:
http://www.koga.net.pl/%C5%BCaglowce/63/...awela.html
Pozdrawiam
P.S. Dawno dawno temu skleiłem ten żaglowiec (bez zmiany podziałki) - niestety zaginął w czasie jednej z przeprowadzek.
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
Dzięki za link. Tego się nie doszukałem. A więc bonaventura. tez ładnie. Ninę pierwszy raz sklejałem tuż po ukazaniu się. utknąłem wtedy na takielunku. Mam nadzieję, że tym razem się uda.
Pozdrawiam
Liczba postów: 125
Liczba wątków: 4
Dołączył: 03 2010
Takielunku... :roll: znaczy się te sznurki od tych szmat :wink:
No to dedykuję koledze taki oto staroć:
http://www.youtube.com/watch?v=PGZIQazJA5M
pozdrawiam
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
Dzięki. Sentymentalnie się zrobiło...
A jeśli chodzi o "te wszystkie sznurki od tych szmat", to biorąc pod uwagę skalę modelu, nabiera nowego znaczenia. Boję się pomyśleć, jak wiązać te wszystkie węzły. Chyba igłą..
Tymczasem ukończyłem barierkę.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
Kontynuując...
Maszty na swoich miejscach. Było trochę zabawy z bocianim gniazdem na grotmaszcie, bo wszystko się rozjeżdżało, ale w końcu "trzyma się kupy".
No to teraz sznurologia.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
Odwlekam jak mogę prace z takielunkiem. W międzyczasie bawiłem się z szalupą.
Trochę jeszcze szkielet powichrowany , ale po włożeniu w skorupę powinien się ustabilizować.
To teraz zamknąć od góry:
Jeszcze wiosła, trochę linki:
i łódeczkę można uznać za gotową do zainstalowania.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
Gdzie te wszystkie sznurki... - zaczyna się...
Pozdrawiam
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
Ten etap kosztował mnie trochę nerwów. Ponieważ zamierzam umieścić "Ninę" w butelce lub innej podobnej "gablotce", wszystkie maszty musiały być zamocowane na zawiasach, tak, aby w procesie butelkowania okrętu dały się złożyć. Dlatego tez fokmaszt i grotmaszt były połączone z kołkownicami, choć w rzeczywistości znajdowały się one trochę za masztem. Ich umiejscowienie jednak nie pozwoliłoby na złożenie masztów w kierunku rufy. I dlatego maszty zostały zamocowane do kołkownic, a te miały zadziałać jako zawias. No i te kołkownice nie wytrzymały. Grotmaszt odrywał się kilka razy... Ostatecznie stoi.
Nie wyciąłem otworów (wydawały mi się za małe jak na moje możliwości) w bocianim gnieździe do przeciągnięcia want i efekt niestety widać. Będę musiał wymyślić jakiś inny patent na mocowanie tych nici przy "Pincie".
Butelkowa koncepcja umieszczenia modelu wymusiła tez pewne "fałszerstwo" takielunku. Chodzi o sztagi. Zapobiegają one wychylaniu masztu w kierunku rufy, a przecież w modelu maszty muszą się składać. Fok sztag będzie mocowany do bukszprytu, więc nie ma problemu. Grot sztag umyśliłem zrobić przeciągnięty przez dziób, stąd te olbrzymie kolucha na pokładzie dziobowym
To przez nie będę naciągał sztag i prostował maszty. Niestety, taki numer nie przejdzie przy bezanie i bonawenturze, toteż ich sztagi są na odwrót - wznoszą się w kierunku poprzedniego masztu.
Stan obecny modelu (mojego wolę nie pokazywać):
Pozdrawiam
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
Nici sobie spokojnie zasychają na masztach.
Wprawdzie autor modelu proponował przyklejanie stopni drabinek na wantach, ale:
po pierwsze, nie bardzo uśmiechało mi się wiązanie wyblinek w tej skali;
po drugie, na koga.pl wyczytałem,że "Wanty były bez drabinki sznurowanej, dostęp do bocianiego gniazda i górnej części masztu był zapewniony przy pomocy tzw. "drabinki Jakuba" - linowa z drewnianymi szczeblami, umieszczona za masztem." ( http://www.koga.net.pl/%C5%BCaglowce/63/...awela.html ); postanowiłem wykonać rzeczoną drabinkę.
Były potrzebne: stara karta telefoniczna, nici, stopnie z podstruganej zapałki, klej i duużo cierpliwości. Szczególnie kiedy po wyschnięciu kleju próbowałem oddzielić drabinkę od powierzchni roboczej karty.
Oto efekt
I już na grotmaszcie
Pozdrawiam
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
Prace postępują. Wanty wzbogaciły się o jufersy:
Jednak takie trójkąciki nie bardzo ładnie wyglądały, pociąłem więc nic na 3mm kawałki, wkleiłem i powstało coś na kształt tarlepów.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
Witam.
Kiedy kilka dni temu narzekałem na problemy z założeniem takielunku stałego, nie wiedziałem dokładnie, co mówię. Zamocowanie rei rejek i fałów okazało się nieco trudniejsze. Przede wszystkim robi się coraz mniej miejsca, nici się plączą, zaczepiają o różne wystające elementy , cierpliwości ubywa , itd... a jeszcze przede mną brasy i reszta.
Tymczasem efekt jest taki:
Pozdrawiam.
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
15-08-2013, 10:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-08-2013, 11:08 przez juliusz.)
Liczba postów: 821
Liczba wątków: 35
Dołączył: 03 2012
W modelu, który jest krótszy od zapalniczki żagle zasłonią wszystkie detale, więc dodałbym tylko imitację zwiniętych żagli, jakąś banderę i ok.
Czy łajba ma kotwice? Bo nie mogę dostrzec...
Wielki podziw za cierpliwość i precyzję do modelowania takiego mikrusa :milbravo:
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
16-08-2013, 11:00
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-08-2013, 12:38 przez juliusz.)
Dzięki za odzew. Faktycznie żagle mogą robić za parawan. Muszę przymierzyć na sucho. Kotwice jeszcze w 2D.
Pozdrawiam
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
Tak na szybko sprawozdanie z dziś.
Na początek tarce herbowe na kasztelu rufowym
Także szalupa trafiła już na swoje miejsce
A kotwice już zmieniły postać.
At teraz jak w znanej bajce Brzechwy o żabie i hipopotamie: "Proszę, nawlecz igłę...":
Wreszcie po zmaganiach z oporną, zbyt sztywną przy tej długości nicią (lina kotwiczną) obie ślicznotki znalazły się na swoich miejscach:
I jeszcze en face(prawie):
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,751
Liczba wątków: 32
Dołączył: 03 2008
18-08-2013, 10:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-08-2013, 08:05 przez Tuco.)
Już jakiś czas temu miałem Ci napisać, że te sznurki jakieś takie grube.... ale jak zobaczyłem model z przymiarm to mi przeszło.
Dobra robota!
P.S. I jeszcze pytanie: Czy to Twoja pierwsza relacja na Papermodels?
"Duma mnie rozpiera jak groch jelita frontowego oficera"
Liczba postów: 309
Liczba wątków: 55
Dołączył: 05 2007
19-08-2013, 10:52
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-08-2013, 11:09 przez juliusz.)
Dzięki. nie znalazłem cieńszych nici. Ale chyba sztagi mogłem dać grubsze.
To nie jest pierwsza relacja. Choć do tej pory były lądowe i jakieś aeroplany.
Pozdrawiam
|