Liczba postów: 459
Liczba wątków: 15
Dołączył: 02 2012
Macie jakiś sprawdzony sposób na pakowanie modeli do transportu? Z plastikowymi sobie radziłem bo mają sztywne elementy. Przy papierowych moje obawy budzi właśnie powierzchnia podatna na odciski, wgniecenia a nawet ekstremalnych przypadkach dziury...Nie znalazłem nic sensownego w necie na ten temat, może nie umię znależć
.
Liczba postów: 390
Liczba wątków: 19
Dołączył: 10 2009
Ja modele przyklejałem do pudełka taśmą modelarską - ruszyć się nie mogły więc nic im nigdy nie było. Można pod spód dać jakąś np. gąbkę (zmywak do naczyń czy coś).
Liczba postów: 75
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02 2013
14-09-2013, 05:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-09-2013, 05:27 przez Oli360.)
Post edytuję ponieważ źle zrozumiałem pytanie.
Myślałem, że pytasz jak jeszcze nie zaczętą wycinankę zapakować
Swoje modele podczas przeprowadzki kazałem narzeczonej trzymać cały czas w rękach
Liczba postów: 459
Liczba wątków: 15
Dołączył: 02 2012
(14-09-2013, 05:25)Oli360 link napisał(a):Swoje modele podczas przeprowadzki kazałem narzeczonej trzymać cały czas w rękach
Szczęściarz
.
Tap-Chan oczywiście chodzi mi o modele sklejone.
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Podaję receptę wielokrotnie sprawdzoną:
- mam pudło po telewizorze o wymiarach 110x750x200. Trochę je wzmocniłem przez oklejenie tych najniższych 200mm ścianek sklejką 4mm (może być płyta pilśniowa). dośrodka pakuję od 15 do 17 modeli samolotów (wszystkie w skali 1:33) - w tym B-17, Wllington, Łoś, Skyraider, IŁ-2, - i jeszcze około 10 do 12 myśliwców. Wolne przestrzenie wypełniam ręcznikami papierowymi, a zamknięcie - to gumy "ładunkowe" z haczykami owinięte dookoła całego interesu. Czasami zdarzyło się urwanie anteny, nic poza tym.
Modele statków są w szklannych gablotach owinięte kilkakrotnie folią do pakowania, taką co to się sama przylepia - nie wiem, jak to się nazywa. I to wystarcza całkowicie! Nie muszę chyba mówić, iż model do podstawki przytwierdzony jest na stałe, a na modelu nie ma żadnych luźnych części.
Sprawdzone wielokrotnie.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,713
Liczba wątków: 58
Dołączył: 08 2009
Ja po pierwszych niemiłych doświadczeniach doszedłem do prostego rozwiązania: model w pudle ma być dokładnie
unieruchomiony. W tym to celu wstawiam model do pudła i odrysowuję miejsca, w których mam przykleić różne nieuruchomiające elementy, a potem je wklejam, tak jak na poniższym przykładzie:
Po zapakowaniu modeli pudło wygląda tak:
Z tym pudłem jeździłem już na 2 konkursy i jeszcze pojadę. Jak dotąd bez żadnych przygód. Nawet antena jest bezpieczna. Trzeba tylko uważać przy wkładaniu i wyjmowaniu - to są krytyczne momenty.
Pozdrawiam.
Na macie:
Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.
Liczba postów: 75
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02 2013
(14-09-2013, 08:34)ZbiG link napisał(a):Modele statków są w szklannych gablotach owinięte kilkakrotnie folią do pakowania, taką co to się sama przylepia - nie wiem, jak to się nazywa.
Wydaje mi się, że chodzi Ci o folię stretch
Liczba postów: 390
Liczba wątków: 19
Dołączył: 10 2009
Kleję głównie modele czołgów, przyklejenie ich za pomocą taśmy do dna pudełka to świetne rozwiązanie.
Kup kilka gąbek do zmywania naczyń i kładź nad/pod modelem lub stosuj się do innych podanych tu wskazówek ;]
Liczba postów: 1,797
Liczba wątków: 36
Dołączył: 11 2009
(14-09-2013, 08:46)Piotreq link napisał(a):Trzeba tylko uważać przy wkładaniu i wyjmowaniu - to są krytyczne momenty.
No właśnie na zdjęciu prawa lotka Ci się urwała...
Liczba postów: 1,713
Liczba wątków: 58
Dołączył: 08 2009
15-09-2013, 09:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-09-2013, 09:27 przez Piotreq.)
Lotki są w porządku.
Ster wysokości faktycznie się oderwał już jakiś czas temu i to wcale nie w transporcie, ale przykleję.
Na macie:
Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.