04-05-2014, 08:14
Parę tygodni temu przejrzałem model w Empiku....to kosmos jeśli chodzi o niektóre części. Wycięcie tego można porównać do pracy sapera
Zapowiedzi WAK na pierwszą połowę 2014 roku
|
04-05-2014, 08:14
Parę tygodni temu przejrzałem model w Empiku....to kosmos jeśli chodzi o niektóre części. Wycięcie tego można porównać do pracy sapera
04-05-2014, 09:29
Pojechałem do Empika by zakupić ten model i po obejrzeniu zawartości zrezygnowałem. Życie jest wyjątkowo upierdliwe by dokładać sobie jeszcze do tego zmaganie z tak mikroskopijnymi elementami. Zapewne w całości model powala detalami lecz ilu z nas podejmię się sklejenia? Mnisi z klasztoru Shaolin pewnie dali by sobie radę ze swoimi pokładami cierpliwości- ja wymiękłem już na etapie oglądania.
04-05-2014, 10:41
Nie jest taki zły ten modelik... raptem ze 3strony z drobnicą, reszta to już spore :wink:. A tak serio sklejam sobie Englanda i fajnie się taką drobnicę klei, a jak ktoś nie lubi mikromodelarstwa może je pominąć [i tak nikt nie zauważy że czegoś brakuje]. Fakt że retusz to masakra, ale do zrealizowania. Wydrukowanie tej drobnicy na barwionce znacznie ułatwiłoby pracę, ale wtedy pojawiłby się problem z doszukaniem malutkich części :mrgreen:. Erie jest fajniejszy od Englanda, ale sobie poczeka na przyszłość :wink:.
W budowie: MQ-1 Predator C-130E Hurricane Staghound
Skończone BV138 Heermann M16MGMC Karaś Spit IXc Tiger Moth
04-05-2014, 10:43
Z drugiej strony, ilu z nas bierze do ręki jakiś prosty model i dokleja do niego tysiąc kabelków, drucików, światełek itp narzekając na ubogie wyposażenie kabiny czy brak osobnych drzwi do nadbudówki
Pozdrawiam
04-05-2014, 11:38
Ja dziś w Empiku obejrzałem sobie Vickersa i musze przyznać, że model jest świetny! Szczególnie, gdy wykona się do niego pełne nitowanie to wyjdzie z tego świetna konserwa, którą można dodatkowo uswinić jakimś brudem, lub zwaloryzować sladami eksploatacji. Jak dla mnie problem stanowią gąsienice. Wyglądają na masakrycznie pracochłonne. Sprawdzałem cenę laserów na stronie wydawnictwa i wynosi ona ponad 100 zł. Dużo jak na taka miniaturkę... Co prawda dziś nie kupiłem modelu, ale na pewno zrobię to w najbliższych dniach.
rdzewieją: Sd.Kfz 251 A WURFRAHMEN 40 (GPM 10/2010) | JAGDPANZER IV Ausf.F (Modelik 11/06) | XP-61E (Orlik 11/2009)
się robią: StuG 40 F OSTKETTEN (GPM 13/2009) | Ju-88 C-6 Nightfighter (KA 5-6/2012)
05-05-2014, 02:31
Lukee, masz rację, ale projektant powinien zostawić furtkę dla słabszych modelarzy. Coś w rodzaju modelu bazy z uproszczeniami i dodatkowe elementy dla sadoli, czyli taki waloryzowany standard
PZDR
USN W NATARCIU
05-05-2014, 06:00
@Radziel79, Ruto88: Panowie bez przesady z tą masakryczną pracochłonnością jak popatrzycie jak robiłem te gąski (http://www.papermodels.pl/index.php?topi...#msg138996) to zobaczycie, że nie są aż tak trudne. Wszystkie szablony są w wycinance. Jak chcecie, to przygotuje wam arkusz z kilkoma ogniwkami i szablonami. Sami zobaczycie, że nie taki diabeł straszny.... Nie bardzo się chyba da te gąski bardziej uprościć.
05-05-2014, 06:22
Michale, myślę, że tego co jest w Erie nie da się porównać do gąsek. W przypadku takich gąsek, możesz przygotować szablony, stojaki, formy itd, bo jest ich kilkadziesiąt (kilkaset), czyli jest sens czegoś takiego. Tutaj masz mikro elementy dla 4 działek, lub kilkadziesiąt różnych "pudełek" wielkości główki ode szpilki. Niektóre elementy łatwiej będzie chyba zrobić na zasadzie kropli farby a nie wycinania kartonu, bo jak widzisz wykonanie walca o średnicy 1 mm z dwoma wręgami na końcach z kartonu o grubości 0,2mm? Albo wielokrotnie zaginanego w rożne strony pudełka o wymiarach 2x1x1 mm? A takich kwiatków jest więcej i nie jest to seryjna produkcja. Na tym zdjęciu np część 147.... a to tylko jeden z przykładów tylko. O dzaiłkach 28 mm już nie wspomnę, bo od tego się rozpoczęła rozmowa
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni # Hall of fames: Mosquito / PZL P11c / RXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
05-05-2014, 07:00
Pisząc odpowiedź miałem na myśli tylko i wyłącznie gąski w Vickersie. Widziałem Erie i ja bym się za niego nie zabrał. To zupełnie inna bajka. Sklejenie tych drobiazgów, jeśli w ogóle da się, to będzie wielki wyczyn. Wiem, dość łatwo można tego typu drobiazgi narysować, ale sklejalność to już inna sprawa. Z tym co napisałeś nie dyskutuje - w pełni zgadzam się.
05-05-2014, 08:39
(05-05-2014, 02:31)ruto88 link napisał(a):Lukee, masz rację, ale projektant powinien zostawić furtkę dla słabszych modelarzy. Coś w rodzaju modelu bazy z uproszczeniami i dodatkowe elementy dla sadoli, czyli taki waloryzowany standard Ale jednak za przykład biorąc ORP Piorun Mistewicza z 2001 - tam np armata 102 jest mocno uproszczona, w zasadzie składa się z lufy (którą i tak można kupić) dwóch walców, podstawy i prostopadłościanu imitującego zamek - stwierdzam, że model jest zbytnio uproszczony mimo dodania właśnie osobnych drzwi itp. Daną armatę natychmiast uzupełniłem o sterowanie, poręcze, i zamierzam jeszcze dodać schodki i celownik. Zajęło mi dużo czasu znalezienie odpowiednich zdjęć i rysunków zanim zaprojektowałem sobie sam odpowiednie części. I zwracam uwagę, że "sadolem" nie jestem Wykonawca ERIE po prostu może zrezygnować z montażu wszelakich śrubek a kupione lufy zamontować do podstawy (jak robi to większość wykonawców modeli Pom-Poma dla przykłądu)oraz dodać te kilka kropli farby czy kleju lub jakiś pręcik imitujący celownik i cieszyć się z tak wykonanego modelu. I do tego projektant nie musi robić specjalnej wersji (choć zgadzam się, że lepiej by była) wystarczy trochę pomyślunku wykonawcy. Wolę myśleć jak uprościć działko niż kombinować i szukać po necie zdjęć i rysunków by to działo uplastycznić. Pozdrawiam |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|