23-01-2019, 10:10
Zgadzam się z tobą, nie wiem o co tu chodzi. Podglądam na bieżąco ale nie komentuje, bo jaki to ma sens
[R] [WKM2] Nagato DB 1:2oo
|
23-01-2019, 10:10
Zgadzam się z tobą, nie wiem o co tu chodzi. Podglądam na bieżąco ale nie komentuje, bo jaki to ma sens
23-01-2019, 01:40
Oj Lesio - żebyś wiedział
Tylko wyretuszować trzeba tę szparę na pionowej części dna bo skutecznie odciąga uwagę od tych cudności na pokładzie
Też zauważyłem że od momentu zbudowania dna do teraz umiejętności rosły. Niestety te poziome prześwitujące białe miejsca na dnie nie wyglądają zachęcająco i psują odbiór całości wg mnie.
28-01-2019, 09:30
Witam Pany,
Z tym dnem... no. Macie racje, choć ja już zupełnie nie zwracam na to uwagi. Raczej nie będę przy tym grzebał, jeśli już to może maznę akwarelką tu i tam. Ale wnioski zostały wyciągnięte i kolejny postaram się zrobić lepiej. Tzn na pewno będę starał się rozwijać temat szatkowania na blachy, bo według mnie fajnie to wygląda i wykonywanie dało mi sporo frajdy. (czego nie można powiedzieć o plotkach: ]). Obecnie kończę olinowanie, kilka drobiazgów 2 samoloty i lecimy w galerie.
28-01-2019, 11:03
Rewelka, co do czarnego drutu to da się to zrobić , za pomocą specyfiku do czernienia mosiężnych blaszek fototrawionych. Odpada malowanie, I warstwa jest nieporównywalnie cieńsza.
Czytałem w relacji Rowina. Ale sam nie wiem, co prawda wygląda to ładnie.
U mnie ostatnia prosta. Żurawie szalup zrobione (będzie przypał jak się nie zmieszczą na szerokość pod gablotą) i olinowanie też mam już zamknięte. Mocno się namęczyłem przy tych antenach dziwnej treści, naciągnąć 3 nici, która naciąga kolejną, a ta kolejną i aby to wszystko nagle nie straciło geometrii... omg było ciężko.
30-01-2019, 09:06
Jeeezuuuu - czad.
30-01-2019, 05:19
Pięknie. Szacun za wykonanie tych anten, aczkolwiek chyba niepotrzebnie się nad nimi męczyłeś. Wprawdzie pojawiają się one na różnych renderach lecz na zdjęciach się z nimi nie spotkałem. Podejrzewam, że zostały pomylone z linami sygnałowymi, z których kilka doczepionych było właśnie do tej górnej liny. Widać je na tym zdjęciu:
Co nie zmienia mojego podziwu dla Twojej pracy. Niestety, ja będę musiał z nich zrezygnować. Spowodowałyby obluzowanie pozostałych lin sygnałowych, które dopiero niedawno udało mi się naciągnąć. Pozdrawiam.
30-01-2019, 05:32
Zgadza się Panie Spychacz, tak jak pisałeś chyba w swojej relacji, nie do końca wiadomo co było a czego nie, z tym olinowaniem. Ja zrobiłem, bo bardzo mi się spodobało, a wzorowałem się na czarnobiałej rozkładówce z encyklopedii i wspomnianych renderach. Mimo że miałem z nimi też nielada kłopot, to jestem w miare zadowolony że je mam. Mimo widocznych problemów z niektórymi naciągami.
Jestem ciekaw co planujesz w kolejnej relacji, ciekawe czy znów się nie zdublujemy: ] hehehehe,. pozdrawiam
30-01-2019, 05:56
Jasne. Wyglądają świetnie. Co do przyszłych modeli, w tej chwili myślę nad trzema - Malaya, Chikuma i Rodney. Ale kto wie? Może do czasu ukończenia Nagato, pojawi się coś innego...
Pozdrawiam.
O prosze: ]
Ja miałem robić Shimakaze, ale martwi mnie, że jeszcze jest to model zbyt trudny. Natomiast od 2 tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem HMS Malaya w jedynej słusznej skali 1:200. Nie mogłem się oprzeć urokowi tego camo i to będzie moja kolejna zabawka po skończeniu Nagi, choć za bardzo nie mam jak jej narazie polakierować przed pocięciem. Miło byłoby podglądać Twoje pomysły i rozwiązania jak do Nagi, hehehe. Tobie też zostało garść drobiazgów, uwiniesz się z nimi raz dwa. EDIT: btw, Dziś uzbroiłem się w zestaw 5 washy vallejo(bialy, szary jasny i ciemny, brązowy i rdza). Będziemy maziać, boje się jak cholera, bo nigdy nie miałem z tym styczności. Na start pójdzie burta od ściany, tak just in case, gdyby jednak mocno nie pykło.
30-01-2019, 09:20
Raczej jeszcze trochę mi to zajmie. Oprócz tych paru drobiazgów została mi jeszcze art. główna
31-01-2019, 11:09
Jestem bardzo ciekawy jak pójdzie Ci ten test z washami. Jak możesz rób zdjęcia kolejnych etapów z nakładania warstw, jak to będzie wychodzić.
Okręty: HMS Invincible , HMS Repulse , HMS Good Hope,
Dioramy: Port w Hamburgu , Kleine Werft , Am Ausrüstungskai , Trawler Lappland , Whisky Distillery ,
31-01-2019, 11:03
Olinowanie wymiata
Co Shimakaze to masz rację - trudny jak cholera, ale w końcu w niedziele kończę i bierz się za Malaye, bo projektant zapewnia przednią zabawę
Zwodowany:
USS Gambier Bay, USS Heermann, USS San Francisco, USS Oklahoma, USS England, USS Erie, USS Aaron Ward IJN I-176, IJN I-19, IJN Suzuya, IJN Shimakaze DKM Hela, U-47 RM Leone Pancaldo ORP Wicher, ORP Orzeł Bitwa pod Cuszimą: Tsushima, Kagero W budowie: IJN Nagato, IJN Taiho, De Ruyter, i wiele innych Bitwa pod Cuszimą : Aurora, Groznyj Schwimmdock + SMS Undine
Witam, w przed ostatniej (mam nadzieje) aktualizacji.
Samolociki wymęczone. Wyszły jak wyszły, projekt raczej dobrze spasowany, ale przyznam, że nie miałem już do nich serca, aby się przyłożyć. Oczywiście machnąłem się i odwrotnie przykleiłem tylne skrzydełka, po czym stwierdziłem że wydzieranie nie ma sensu. Już tak zostanie. @yogi, też jestem ciekaw, ale nie obraź się, tutoriale i etapy to może wklejać ktoś kto to ogarnia. Ja będę to robił kompletnie na czuja i jedynie mam nadzieje że za mocno nie zniszczę sobie modelu. Podzielę się uwagami, ale na pewno nie będę instruował jak to trzeba robić, nie mam do tego kompetencji: ]
07-02-2019, 09:42
Ja bym te skrzydełka poprawił. Delikatnie odciął nie odrywał. Ale to twoja decyzja. Samoloty ładnie wyszły.
Witam, jestem po 5 dniach prób morskich z washami( jeszcze z 1-2 dni i koniec)
Wyszło średnio, tzn są miejsca gdzie bardzo podoba mi się to co wyszło, a są też takie o których wolałbym zapomnieć: ] Ale generalnie ciesze się bardzo, że spróbowałem. Jest to dziedzina którą na pewno będę rozwijał w przyszłości przy kolejnych modelach. Najbardziej zabawny fakt w tym wszystkim jest taki, że washe to też próba zamodelowania fizyki, a konkretnie okluzji światła rozproszonego. W grafice 3d stosowane od bardzo dawna tak zwane AO (ambient occlusion). Jest taki fizyczny efekt wytłumiania światła w zakamarkach. Każdy sam to może zaobserwować np w narożnikach ścian pokojowych, albo ściana sufit. Sama linia styku narożnika jest jakby ciemniejsza, ze względu na wytłumianie się światła rozproszonego. Dlatego wydaje mi się, że wash może niwelować efekt zabawki, oczywiście dodatkowo mocno wyciąga detal podbijając kontrasty. Dobra tyle pitolenia i usprawiedliwiania się dlaczego to niby takie ważne, hehehe: ]. WAŻNE jest aby był fun, a mi to dało sporo radochy i to jest wystarczająca przyczyna aby wejść w te maziaje. Kilka uwag które sam zaobserwowałem 1. Lakier, pod żadnym pozorem nie wolno położyć tego na powierzchnie niezabezpieczona. Wash po prostu wsiąknie w papier, zostawiając brudna plame z którą już niewiele da się zrobić. Sam sobie takich plam narobiłem całkiem sporo. Ponieważ kapon położyłem tylko 1 stronnie i dodatkowo nie zabezpieczałem modelu po sklejeniu całości. 2. Washe lubią detal. Logiczne, skoro płyn wchodzi w zakamarki, to po pierwsze muszą być te zakamarki. Im więcej detalu, złamanych powierzchni, drutów, klamek i zawiasów. Tym więcej miejsc aby wash mógł robić swoją robotę. Na płaskiej powierzchni nie macie czego szukać. Nic z tego nie będzie. 3. White spirit + wash. To połączenie jak tłuszczu z płynem do mycia naczyń. Spirit ma tendencje do gonienia washa usuwając go z powierzchni i wciskania w krawędź. Bardzo pomogło mi to zapanować nad pokładem, choć tam mam najwięcej błędów. 4. Kolor washa chyba powinien być zbliżony do koloru powierzchni. Na pewno nie mogą być to skrajnie różne kolory bo nie będzie to miało sensu. Uwaga ta ma tylko zastosowanie w przypadku podkręcania kontrastu i wyciągania detalu, a nie np brudzenia, bo o ile jestem wstanie sobie wyobrazić brązowy wash na zielonym czołgu, udającym pył z ziemi. To już na szarych blachach okrętu nie za bardzo. 5. Bardzo trzeba uważać z rdzą. Oczywiście zależy co chcemy osiągnąć, efekt trupa na indyjskiej plaży (dla niewtajemniczonych Indie Bangladesz itp to ulubione cmentarzyska statków) czy może jednak nie. Ja mam wrażenie że lekko przegiąłem mimo, że szybko zauważyłem jak łatwo można zepsuć. 6. Łatwiej się maluje moduły, pojedyncze elementy, niż cały okręt na raz. Tylko trzeba mieć koncepcje i się jej sztywno trzymać. Ja tej koncepcji nie miałem bo robiłem to pierwszy raz teraz już mam pewną wizje, choć nie jest ona jeszcze bardzo klarowna. Najwięcej czasu zajęło mi malowanie ciemno szarym krawędzi i detalu szarych blach. Dobre 3 dni, ale metr okrętu to jest co robić. Do wielu miejsc nie udało mi się dotrzeć pędzelkiem, wiele miejsc pobrudziłem mimo że nie chciałem, ale się maznęło... ZDECYDOWANIE punkt 6. malowanie komponentów jest dobrym pomysłem. Stosunkowo sporo nerwów miałem z malowaniem drewnianego pokładu, często mi brązowa farba wsiąkała zostawiając ciemną brązową plamę. Szalenie pomocny był white spirit, którego stosowałem niemal natychmiast w celu rozgonienia washa. Bez niego była by kaplica. Pokład dodatkowo malowałem obficie jasnoszarym washem bez spiritu. tak samo jak ryfle, dużo towaru bez strachu, ponieważ efekt był bardzo delikatny, lekko przyciemniając krawędzie i szczeliny. Brąz i rdza na szarych blachach, bardzo delikatnie jakieś spoty, delikatne zacieki, za bardzo mi to wsiąkało w papier niestety. No i tyle mojego wymądrzania się na tematy o których nie mam pojęcia. Pewnie za 2-3 lata sam się będę śmiał z bzdur które tu powypisywałem, choć jak urodzi mi się jeszcze jakś myśl to dopiszę: ] Mam nadzieje, że do weekendu ogarnę galerie: ] pozdr PS sorrki za brak choćby 1 zdjęcia
13-02-2019, 12:05
Nie bądź Kolego taki skromny.
Pokazujesz kawał pięknej, modelarskiej roboty. I jeszcze wnioski z eksperymentów. Dołączasz tym samym do grona asów na Forum. Oczywiście czekamy wszyscy na galerię końcową, chociaż to co już zobaczyliśmy na żywo i na Forum jest pasjonujące.
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
13-02-2019, 08:32
Dawaj szybko foty tego fasha, bo ciekaw jestem ogromnie, bo inaczej na chatę ci wjadę
Zwodowany:
USS Gambier Bay, USS Heermann, USS San Francisco, USS Oklahoma, USS England, USS Erie, USS Aaron Ward IJN I-176, IJN I-19, IJN Suzuya, IJN Shimakaze DKM Hela, U-47 RM Leone Pancaldo ORP Wicher, ORP Orzeł Bitwa pod Cuszimą: Tsushima, Kagero W budowie: IJN Nagato, IJN Taiho, De Ruyter, i wiele innych Bitwa pod Cuszimą : Aurora, Groznyj Schwimmdock + SMS Undine
13-02-2019, 08:53
Radzias, pewnie masz bliżej, to dawaj i zrób mu tam jazdę, bo sam jestem tego ciekaw
No i finito,
Chciałbym bardzo podziękować za wsparcie, mase pomysłów i wiedzy której od was otrzymałem. Do zobaczenia niebawem w kolejnej relacji: ] https://papermodels.pl/showthread.php?tid=10565
14-02-2019, 06:16
Galeria zapowiada się świetnie :-) Czekam
Pzdr
14-02-2019, 06:32
@dokker, Już są zdjęcia, tylko że po zbiorczym linkiem do google drive. Tam ich jest okolo 70sztuk.
14-02-2019, 08:28
Zapowiada się mrocznie
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|