Liczba postów: 492
Liczba wątków: 18
Dołączył: 01 2012
Witam
JA krótko no zaj..........eee , podoba mi się jak diabli
Ukończone : Bristol F2b "Fighter", Nieuport - 17, MIG-15, Mi-2 MIESZACZ, TATRA 815 AD-20T, TATRA 815 6X6.
W budowie : TATRA 148, SBLim 2A
Liczba postów: 494
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2010
Tak przypuszczałem, że będą problemy z klejeniem bebechów. Ja zmęczyłem przedział radiowy za kabiną, ale kleiłem intuicyjnie nie zwracając uwagi na rysunki montażowe, które traktowałem tylko jako podpowiedź w sprawie numeracji części. O skrzynkach amunicyjnych w kadłubie już nie wspominam, bo sam to zauważyłeś wcześniej, że są za wysokie. Obawiam się, że błędów jest znacznie więcej i poprawne sklejenie tego modelu w pełnej wersji będzie dużym wyzwaniem. Ja osobiście postanowiłem doprowadzić budowę do końca, nawet gdybym musiał niektóre części przerabiać.
Pozdrawiam!
Liczba postów: 70
Liczba wątków: 5
Dołączył: 02 2014
Jasiek, a możesz się się pochwalić, ciekaw jestem jak Ci idzie?
Liczba postów: 494
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2010
Przepraszam, że w Twoim wątku, ale na razie nie chcę zakładać własnej relacji, bo za dużo mam rozgrzebanych modeli. Zacząłem kabinę pilota, jak widać odpuściłem sobie otwory w listwach pod podłogą, bo i tak będą niewidoczne. Skrzynki amunicyjne musiałem ściąć na górze, bo się nie mieściły. Zostaną tam, ale nie będę ich eksponował. Tablicę przyrządów pokazywałem już w wątku z zapowiedzią. No i przedział radiowy. Dopiero na czarnym forum dowiedziałem się, że mniejszy otwór w poszyciu wewnętrznym jest po to, żeby powstał rant który trzeba pomalować w kolorze wewnętrznego poszycia. W instrukcji i na rysunkach montażowych nie ma na ten temat żadnej wskazówki. Po za tym rysunki sugerują, żeby cały przedział radiowy skleić w jedną całość. Ja wklejałem go na raty. Sklejałem segment zewnętrzny i w niego wklejałem poszycie wewnętrzne i dopiero je łączyłem. Tak jest łatwiej skorygować ewentualne błędy. Muszę jeszcze poprawić retusz na łączeniach segmentów kadłuba. A oto parę zdjęć, które zrobiłem zanim padła mi bateria w aparacie
Pozdrawiam!
Liczba postów: 147
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2007
Papa Smurf - fajnie to wygląda. Trzymam kciuki za dalsze postępy w budowie
Jasiek jak mówi stara zasada modelarzy " trzy razy przymierzyć i raz skleic. Mi sie podoba co zrobiłeś. Jest czysto, poszycie pięknie pasuje. Brak przesunięc kolorów lub podziałów blach czy nitowan. Co do kabiny to za wcześnie by oceniać, choć zapowiada się podobnie jak u Papy...
NACHTFLUG
(29-03-2014, 04:05)Jasiek link napisał(a): Po za tym rysunki sugerują, żeby cały przedział radiowy skleić w jedną całość. Ja wklejałem go na raty. Sklejałem segment zewnętrzny i w niego wklejałem poszycie wewnętrzne i dopiero je łączyłem. Tak jest łatwiej skorygować ewentualne błędy. Muszę jeszcze poprawić retusz na łączeniach segmentów kadłuba. a nie miałeś problemu z wielkością wręg? ja musiałem je przycinać aby spasować do poszycia wewnętrznego...
(28-03-2014, 04:53)Papa_Smurf link napisał(a): Na zdjęciach na razie elementy złożone na sucho, mam lekkie obawy, czy jak skleję to znowu nie trzeba będzie rozbierać. ja zrezygnowałem z tych zewnętrznych podajników amunicji, nie mieściły mi się pod poszyciem
Liczba postów: 494
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2010
Przycinałem ostatnią największą wręgę, licząc od ogona. Pozostałe szlifowałem.
Pozdrawiam!
Liczba postów: 459
Liczba wątków: 15
Dołączył: 02 2012
31-03-2014, 11:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-03-2014, 11:36 przez Vincent.)
Jasiekmożesz napisać ile trzeba zeszlifować? O grubość poszycia wewnętrznego? Papa Smurf nie rezygnuj czasem ... po tym co zrobiłeś do tej pory pewnie poradzisz sobie z wszystkim.
Liczba postów: 494
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2010
Dokładnie nie jestem w stanie określić. Wkładałem wręgę na sucho i jeśli nie pasowała to przecierałem papierem ściernym. I tak do momentu gdy wchodziła na swoje miejsce już bez problemu.
Pozdrawiam!
Liczba postów: 722
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2009
31-03-2014, 10:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-03-2014, 10:23 przez Paolo vanKossi.)
No, po tym co tutaj czytam to moje 45zł(w tym 5% VAT) wydałem na gniota wydanego w pośpiechu bez solidnego sklejania testowego tylko po to aby wygrać wyścig z konkurencją.Dziwne, że nikogo to nie bulwersuje, że co druga część ma jak dotąd złe wymiary i nie mieści się tam gdzie powinna, wręgi wymagają solidnego szlifowania a nawet przycinania. Aż strach pomyśleć jakie "kfiatki" zakwitną na dalszych etapach budowy. Zadaje zatem pytanie gdzie tu przyjemność z klejenia? Budowa tego modelu przypomina raczej poruszanie sie po polu minowym niż czerpanie przyjemności z klejenia. Czy wydawnictwo planuje erratę?
Panowie, życzę dużo cierpliwości i stalowych nerwów w trakcie dalszej budowy. Jak na razie jest super
Pozdrawiam:
Paolo
Wysłane z mojego starego PC przy użyciu najzwyklejszej przeglądarki.
----------------------------------------------------------
Motto: Sklejam bo lubię a nie dlatego, że potrafię.
Złota Myśl: 1.Lepiej żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę.
2. Nie mam konta na fejsie i o dziwo potrafię z tym żyć, tak więc nie możliwe stało się możliwe.
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Ukończone:
P-40 Tomahawk MM 2/1977 1:50
Liczba postów: 204
Liczba wątków: 5
Dołączył: 12 2007
Wygrać wyścig ? Przecież dopiero po Hienie z MH pokazała się zapowiedź modelu ze Stegny i do dziś tą zapowiedzią pozostaje...
Liczba postów: 722
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2009
(01-04-2014, 07:55)PrzemekW link napisał(a): Wygrać wyścig ? Przecież dopiero po Hienie z MH pokazała się zapowiedź modelu ze Stegny i do dziś tą zapowiedzią pozostaje... Co wcale nie tłumaczy dlaczego model z MH został tak niechlujnie zaprojektowany i nie sprawdzony przed wydrukowaniem. Sama surówka była klejona w pospiechu i o ile pamiętam mimo kilku próśb nie doczekaliśmy się jej zdjęć. Zresztą pal sześć surówkę, zaprezentowane w tej relacji problemy ze spasowaniem modelu świadczą same za siebie.
Pozdrawiam:
Paolo
Wysłane z mojego starego PC przy użyciu najzwyklejszej przeglądarki.
----------------------------------------------------------
Motto: Sklejam bo lubię a nie dlatego, że potrafię.
Złota Myśl: 1.Lepiej żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę.
2. Nie mam konta na fejsie i o dziwo potrafię z tym żyć, tak więc nie możliwe stało się możliwe.
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Ukończone:
P-40 Tomahawk MM 2/1977 1:50
Liczba postów: 1,713
Liczba wątków: 58
Dołączył: 08 2009
Ja zainwestowałem w drugą wersję tego modelu. Zaczynam się obawiać, czy te problemy się nie powtórzą. Ja jednak raczej nieprędko się o tym przekonam.
Na macie: Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.
Liczba postów: 494
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2010
Na stronie wydawnictwa są zdjęcia surówki, tyle, że bez wnętrza. Sama bryła modelu, czyli skrzydła i kadłub wydają się poprawnie opracowane. Problemy są z elementami wewnętrznymi, które miały być fajnym dodatkiem, pokazującym, jak szczegółowo można opracować model. Może jestem optymistą, ale wierzę, że można skleić z tego opracowania świetny model. Ale pewne rzeczy trzeba będzie poprawić.
Pozdrawiam!
Liczba postów: 70
Liczba wątków: 5
Dołączył: 02 2014
Piotreq, widziałem to wydanie i spojrzałem na szablon mocowania karabinów w kabinie i jest powielony ten sam błąd, obawiam się, że niewiele poprawiono. Jak na razie wielkiej tragedii nie ma, w kabinie i tak niewiele będzie widać, tam się dosztukuje, tam przytnie, ale trzeba być czujnym.
Liczba postów: 70
Liczba wątków: 5
Dołączył: 02 2014
Pewnie wszyscy już dawno zapomnieli o tej relacji, a tu taka "niespodziewajka". Model ma status na razie boxera, znaczy czeka w pudełku na lepszą atmosferę. To co na poniższych zdjęciach to efekt pracy z przed roku, tylko czasu wtedy brakło na aktualizację.
Zrobiłem makietę silnika, którego i tak w modelu nie będzie widać:
Potem dorobiłem łoże silnika, które wyglądało tak:
Przy oklejaniu poszyciem przedziału silnika poległem, bo efekt był mierny. Niewielkie odchyłka w przyklejeniu łoża do wręgi spowodowała, że przód silnika i łoża poszło w dół o jakieś 0,5 mm i poszycie już nie pasowało. Należało cały proces odwrócić i skleić poszycie na próbnym szkielecie a łoże z silnikiem dopasowywać do poszycia. Także z full wypasu został half wypas .
Jeszcze jedna fotka z wnętrzem przedziału za kabiną pilota:
Po oklejeniu poszyciem kadłub prezentuje się w tym przypadko po japońsku, czyli jako tako:
Liczba postów: 1,027
Liczba wątków: 39
Dołączył: 01 2011
Pod maskę będzie się dało jakoś zajrzeć?
Liczba postów: 339
Liczba wątków: 11
Dołączył: 01 2013
O jak miło! A już myślałem że dałeś sobie spokój
Liczba postów: 70
Liczba wątków: 5
Dołączył: 02 2014
Silnika zobaczyć się nie da, bo go w środku nie ma :-[. No niestety, jednak dam sobie spokój z tym modelem z różnych przyczyn. Relacja w tym punkcie się kończy, model leci do kosza, chyba że ktoś go przygarnie?
Liczba postów: 729
Liczba wątków: 48
Dołączył: 03 2007
Ja bym przygarnął, ale nie dokończył bym tak ładnie jak ty zacząłeś.
Im trudniejsza jest walka, tym większe będzie zwycięstwo!
"w życiu jest dobrze, gdy jest dobrze i nie dobrze, bo gdy jest tylko dobrze to niedobrze"
Krytykować może każdy głupiec. I wielu z nich tak robi.
|