18-02-2014, 02:04
Witam wszystkich i rozpoczynam coś, co mam nadzieję, uda mi się doprowadzić do końca. Będzie to relacja z budowy czołgu, który wprawdzie nie był zbyt skuteczny, ani sławny, ale był jednym z pierwszych, z którym musieli się zmierzyć nasi chłopcy w wojnie obronnej, we Wrześniu 1939. To Panzer I z wydawnictwa Super Model w skali 1:25. Oryginału nie ruszam, bo raz, że papier użyty w wycinance jest dość "trudny", a dwa, postanowiłem go przemalować na egzemplarz wrześniowy, więc i tak wszystko jedno. Drukuję na domowej drukarce, na kartonie 200g/m[sup]2[/sup], usunąwszy wcześniej kolor w Photoshopie, coby nie tracić atramentu niepotrzebnie.
created by picasa2html.com
Niestety nie mam zbyt wielu zdjęć z początku budowy, więc pokażę to, co mam, a później już będę "jechał" na bieżąco.
created by picasa2html.com
Postaram się też pokazać, jak to robię, czyli wszystkie "sposoby", które częściowo wymyśliłem sam, ale w większości podpatrzyłem u innych.
Siatka na błotnikach, to siatka firmy 3M, stosowana do zabezpieczenia przestrzeni pomiędzy dachem, a ścianą domu (żeby była wentylacja, ale żeby nie właziło robactwo i gryzonie).
Nity wycinam zaostrzoną igłą lekarską, o średnicy zewnętrznej 1,2mm. Przyklejam je na wikol, a później jeszcze (nie zawsze) nasączam je miniaturową kropelką SG. Bo lubią się rozwarstwić i odpaść
Ostatnie zrobione zdjęcia, pokazują pomalowany kadłub i wieżę. Obydwie te części nie są jednak skończone.
created by picasa2html.com
Na jednym z powyższych zdjęć widać koło napędowe (na razie zrobiłem jedno). Dziś postanowiłem, dla odpoczynku od układu jezdnego, z którym się właśnie męcze, zrobić lufy...
created by picasa2html.com
Skleiłem je z kawałka czarnego papieru, barwionego w masie, o gramaturze 120g/m[sup]2[/sup]
Wcześniej wyciąłem za pomocą igły, tylko trochę cieńszej (1,1mm) otworki, a całość posmarowałem cieniutko BCG. Jak wyschło, uformowałem na coraz cieńszych drucikach i skleiłem. I chciałbym w tym miejscu powiedzieć, a właściwie powtórzyć za innymi, że choć wciąż uczę się tego kleju, to nie sądzę, żeby do tej pory wynaleziono lepszy. To cudowne narzędzie, które skupia w sobie wszystkie zalety innych klejów, tylko trzeba się go nauczyć. Ja na razie jestem na etapie zachwytu, nad wytrzymałością tej lury. Nie spodziewałem się, że trzyma tak mocno, na tak małej powierzchni, jak przy klejeniu na styk.
Szczerze mówiąc, zrobiłem dopiero jedną lufę, ale ciąg dalszy nastąpi.
Pozdrawiam i jeśli coś jest nie tak, to proszę mówić.
Aha, niestety nie mam grosika, jak znajdę, to będę używał. Pens jest mniej więcej wielkości naszej dwugroszówki.
created by picasa2html.com
Niestety nie mam zbyt wielu zdjęć z początku budowy, więc pokażę to, co mam, a później już będę "jechał" na bieżąco.
created by picasa2html.com
Postaram się też pokazać, jak to robię, czyli wszystkie "sposoby", które częściowo wymyśliłem sam, ale w większości podpatrzyłem u innych.
Siatka na błotnikach, to siatka firmy 3M, stosowana do zabezpieczenia przestrzeni pomiędzy dachem, a ścianą domu (żeby była wentylacja, ale żeby nie właziło robactwo i gryzonie).
Nity wycinam zaostrzoną igłą lekarską, o średnicy zewnętrznej 1,2mm. Przyklejam je na wikol, a później jeszcze (nie zawsze) nasączam je miniaturową kropelką SG. Bo lubią się rozwarstwić i odpaść
Ostatnie zrobione zdjęcia, pokazują pomalowany kadłub i wieżę. Obydwie te części nie są jednak skończone.
created by picasa2html.com
Na jednym z powyższych zdjęć widać koło napędowe (na razie zrobiłem jedno). Dziś postanowiłem, dla odpoczynku od układu jezdnego, z którym się właśnie męcze, zrobić lufy...
created by picasa2html.com
Skleiłem je z kawałka czarnego papieru, barwionego w masie, o gramaturze 120g/m[sup]2[/sup]
Wcześniej wyciąłem za pomocą igły, tylko trochę cieńszej (1,1mm) otworki, a całość posmarowałem cieniutko BCG. Jak wyschło, uformowałem na coraz cieńszych drucikach i skleiłem. I chciałbym w tym miejscu powiedzieć, a właściwie powtórzyć za innymi, że choć wciąż uczę się tego kleju, to nie sądzę, żeby do tej pory wynaleziono lepszy. To cudowne narzędzie, które skupia w sobie wszystkie zalety innych klejów, tylko trzeba się go nauczyć. Ja na razie jestem na etapie zachwytu, nad wytrzymałością tej lury. Nie spodziewałem się, że trzyma tak mocno, na tak małej powierzchni, jak przy klejeniu na styk.
Szczerze mówiąc, zrobiłem dopiero jedną lufę, ale ciąg dalszy nastąpi.
Pozdrawiam i jeśli coś jest nie tak, to proszę mówić.
Aha, niestety nie mam grosika, jak znajdę, to będę używał. Pens jest mniej więcej wielkości naszej dwugroszówki.