Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zdjęcia z pracy, dla niektórych ciekawe
(19-03-2018, 08:28)Lesio73 napisał(a): A Ci ratownicy to tak z łąpanki biorą statki do ćwiczeń - podlatują i proszą o zgodę na "spuszczenie się"?

Prawdę mówiąc nie wiem, na innych statkach było to raczej rzadkie, tutaj takie ćwiczenia to regóła co kilka miesięcy, może dlatego, że pływamy pod flagą UK? I ćwiczą na swoich?



Taka ciekawostka jak kotwica śrubowa

[Obrazek: DSC_0664.jpg]

I pamiątki po okupacji niemieckiej w czasie ll Wojny światowej na terenie Wielkiej Brytanii

[Obrazek: DSC_0655.jpg]

[Obrazek: DSC_0082.jpg]

[Obrazek: DSC_0086.jpg]

[Obrazek: DSC_0087.jpg]

-- 19 mar 2018, o 07:06 --

Jeszcze kilka takich chyba ciekawych zdjęć z różnych miejsc Europy

Tak na początek kto by chciał być na dziobie statku?

[Obrazek: DSC_0533.jpg]

[Obrazek: DSC_0544.jpg]

[Obrazek: DSC_0546.jpg]

Bo na takim mógłbym się powozić

[Obrazek: DSC_0015.jpg]

Kompletni amatorzy, aż żal było patrzeć jak się plączą na tym stateczku

[Obrazek: DSC_0907.jpg]

A może zostać kapitanem na takim? Jeszcze nitowany, to ciekawe ile to ma lat ?

[Obrazek: DSC_0898.jpg]

Albo barka podwodna w Rotterdamie

[Obrazek: DSC_0912.jpg]

No dobrze a teraz konstrukcje morskie na początek statki o których mówię pływające szafy

[Obrazek: DSC_0970.jpg]

Dźwigi

[Obrazek: DSC_0976.jpg]

[Obrazek: DSC_0964.jpg]

Ten drugi jest w drodze do wraku na podejściu do Antwerpii także podnosił cały statek z wody,

Jeszcze jakaś tak z niezliczonej ilości śluza chyba w Rotterdamie

[Obrazek: DSC_0971.jpg]

I na koniec statek rosyjski zresztą, co jest dość oczywiste do pływania w lodach, ale nie robiłem zdjęcia od dziobu, bo chciałem zrobić fotę cyrylicy na statku

[Obrazek: DSC_0917.jpg]
Odpowiedz
Starsznie śmiesznie wygląda ten jach będący "cywilną wersją USS Zumwalt" Wink
A jeszcze bardziej śmieszą mnie statki z Luksemburga...
Odpowiedz
Hej, czy któryś z adminów miałby chwilę na podmianę adresów zdjęć?

Większość, z tego co widzę, pochodzi z postimg.org, i wystarczy zamienić "org" na "cc", by znów zaczęły być widoczne.
Odpowiedz
(26-07-2020, 11:00)skarczew napisał(a): Hej, czy któryś z adminów miałby chwilę na podmianę adresów zdjęć?

Większość, z tego co widzę, pochodzi z postimg.org, i wystarczy zamienić "org" na "cc", by znów zaczęły być widoczne.

U mnie wszystko widać, a adres np. ostatniego zdjęcia jest już z „.cc“.

>https://s6.postimg.cc/v23sknbvl/DSC_0917.jpg<
Pozdrawiam
Henryk
Odpowiedz
Adres ostatniego zdjęcia ja zmieniłem żeby zobaczyć czy zadziała. I z tego co widzę ktoś zadziałał i zmienił to wszystko lub prawie wszystko za co bardzo dziękuję.
Niestety temat trochę podupadł bo mam słaby dostęp do netu chociaż zdjęć przybywa. Może jak kiedyś wreszcie ten COVID się skończy i puszczą nas do domu to wstawię.
Odpowiedz
(28-07-2020, 10:12)Waluś napisał(a): Adres ostatniego zdjęcia ja zmieniłem żeby zobaczyć czy zadziała. I z tego co widzę ktoś zadziałał i zmienił to wszystko lub prawie wszystko za co bardzo dziękuję.
Niestety temat trochę podupadł bo mam słaby dostęp do netu chociaż zdjęć przybywa. Może jak kiedyś wreszcie ten COVID się skończy i puszczą nas do domu to wstawię.

To wracaj szybko bo już dawno zauważyłem, że czegoś tu na tym forum brakuje... Rolleyes Big Grin
Odpowiedz
(28-07-2020, 10:12)Waluś napisał(a): Adres ostatniego zdjęcia ja zmieniłem żeby zobaczyć czy zadziała. I z tego co widzę ktoś zadziałał i zmienił to wszystko lub prawie wszystko za co bardzo dziękuję.
Niestety temat trochę podupadł bo mam słaby dostęp do netu chociaż zdjęć przybywa. Może jak kiedyś wreszcie ten COVID się skończy i puszczą nas do domu to wstawię.
Czekamy na kontynuację, bo temat nietuzinkowy Smile .
Odpowiedz
Witam was ponownie w temacie zdjęciowym, chcciałem wam opowiedzieć pewną historię z mojego statku jak zupełnie nie logicznie działają armatorzy i towarzystwa klasyfikacyjne.

Otóż pływam teraz na 38 letnim cementowcu, jak każdy się pewnie domyśli wozimy cement i pochodne cementu. Statek budowany był w Holandii w jakieś tam stoczni, jak chcecie to sprawdzę jak się nazywała, i pod koniec budowy statku okazało się, że stocznia bankrutuje i menadżerowie tej stoczni poradzili armatorowi, żeby szybko statek zabierał bo inaczej przejmie go syndyk i sprzeda na aukcji za długi stoczni. Ale statek nie był w 100% skończony, tzn nie były pomalowane 10 z 15 balastów, oczywiście tych najgorszych i najgorzej dostępnych, dlatego ja w swojej podejrzliwości myślę, że to była zagrywka taktyczna żeby sprzedać statek bez najcięższej do wykonania pracy i bez prób i możliwości reklamacji.

Tak czy inaczej armator zabrał statek i zapytał klasyfikatora co ma teraz z tym zrobić, żeby móc bezpiecznie pływać.
Odpowiedzią były tzw cynki w ww balastach i pomiary grubości blach co roku aby mieć kontrolę co się dzieje. I o dziwo to działało przez ponad 30 lat, aż stwierdzono, że cynki można wymieniać co 5 lat, a grubość blachy co 2lata. Statek w ciągu zaledwie 3 lat zamienił się w złom co pokażę na zdjęciach.

[Obrazek: DSC-0824.jpg]

[Obrazek: DSC-0827.jpg]

Tak wyglądają nie wymieniane cynki które przyjęły swoją dawkę korozji ze statku, później pokażę wam jak wyglądają nowe.

[Obrazek: DSC-0822.jpg]

[Obrazek: DSC-0830.jpg]

[Obrazek: DSC-0842.jpg]

[Obrazek: DSC-0858.jpg]

[Obrazek: DSC-0862.jpg]

[Obrazek: DSC-0852.jpg]

Tak to wszystko skorodowało ale to nie koniec

[Obrazek: DSC-0214.jpg]

[Obrazek: DSC-0216.jpg]

[Obrazek: DSC-0218.jpg]

[Obrazek: DSC-0228.jpg]

[Obrazek: DSC-0234.jpg]

Bo wręgi i inne wzmocnienia przerdzewiały na wylot, ale to dalej nie koniec

[Obrazek: IMG-0610.jpg]

Bo rury w balastach też zaczęły cieknąć, ale to dalej nie koniec

[Obrazek: DSC-0883.jpg]

[Obrazek: DSC-0896.jpg]

Bo w dnie zaczęły powstawać "źródełka"

[Obrazek: IMG-0627.jpg]

I trzeba je było awaryjnie zalewać cementem, dobrze, że to cementowiec więc materiału nie brakowało. Nie spawaliśmy bo nie było do końca wiadomo czy będzie do czego spawać, zresztą na stoczni okazało się, że nie byłoby, bo blacha w tych miejscach miała 0,3mm !!!!
Odpowiedz
Tak się składa, że pracuje dla jednego z towarzystw klasyfikacyjnych. No więc, co prawda nie jestem inspektorem i statki widzę co najwyżej na monitorze, ale miałem szansę co nieco usłyszeć od inspektorów. Różne rzeczy dzieją się, globalizacja, korporacja, maksymalizacja i ogólny mamtowdupizm. Tzn, gdyby rzetelnie były robione inspekcje, a potem rzetelnie wykonywane naprawy, to pewnie nie byłoby kłopotu, nawet nie mam problemu z tym, że ktoś zadecydował o rzadszych wymianach anod czy rzadszym robieniu NDT, bo to zazwyczaj kalkuluje jakiś system RBI, który decyduje co i kiedy. Natomiast problemem są ludzie między jedną a drugą maszyna. Tzn statkiem a kompem. Taka zabawa w głuchy telefon tylko, że celem nie jest przekazanie informacji, a dupochronizm. W myśl zasady aby żyło nam się lepiej i byle do 16, fajrant.

Powodzenia, fajne zdjęcia, zalewanie betonem klasyk: ]
pozdr
[Obrazek: J8HtZWI.png]
Odpowiedz
BPG post_id=1672956 time=1596546943 user_id=41911 napisał(a):A już myślałem że tylko w motoryzacji taki trend aby długo nie żyło...
A długo to pływadło jeszcze pociągnie???

Planowane jeszcze 10 lat...

Uch, jak napisałeś o tym gdzie pracujesz to myślałem, że po mnie pojedziesz, że w Polsce takich rzeczy nie ma. Problem w tym, że w korporacjach z mega rozbudowaną księgowością nie ma miejsca na logiczne wydatki i jeżeli klasyfikator zalecił co 5 lat t ma być co pięć lat i nie ważne, że mierzenie i wymiana cynków kosztowałaby mniej niż 7000 funtów, nie ma tego w budżecie i koniec, nawet jeżeli to później na stoczni kosztuje 325000 funtów remontu przy statku wartym raptem 700000... I powiem więcej następna stocznia będzie podobna. Dodam tylko, że jak schodziłem na inspekcje tych zbiorników to manegment próbował mnie namawiać, żebym podał na przykład, że procent korozji wynosi np 30% na co chętnie się godziłem i mówiłem, że zdjęcia powiedzą swoje... Wtedy miękli.
Porcja zdjęć z remontu

[Obrazek: DSC-0465.jpg]

[Obrazek: DSC-0467.jpg]

[Obrazek: DSC-0472.jpg]

[Obrazek: DSC-0475.jpg]

[Obrazek: DSC-0487.jpg]

[Obrazek: DSC-0488.jpg]
Odpowiedz
He! Po takiej Twojej odpowiedzi Armatorowi nie wróżę Ci długiej kariery Big Grin 

A tak na poważnie... Sytuacja zależna od armatora. U nas na przykład raczej do takiego stanu nie dopuszczamy. DNV wchodzi na burtę na stoczni i nie ma zmiłuj. Wymieniamy blachy, robimy wstawki tam gdzie załoga zrobiła nakładki itd itp. Też widziałem czasami na naszych statkach zgniłe blachy poszycia zewnętrznego i przecieki do zbiorników ale nigdy w takim stopniu! A dużo się naoglądałem wnętrzności statków na stoczni...
Jak zobaczyłem te zdjęcia to się po prostu przeraziłem! Leros Strength mi się przypomniał...
Odpowiedz
Lukee napisał(a):He! Po takiej Twojej odpowiedzi Armatorowi nie wróżę Ci długiej kariery [Obrazek: biggrin.png] 

A tak na poważnie... Sytuacja zależna od armatora. U nas na przykład raczej do takiego stanu nie dopuszczamy. DNV wchodzi na burtę na stoczni i nie ma zmiłuj. Wymieniamy blachy, robimy wstawki tam gdzie załoga zrobiła nakładki itd itp. Też widziałem czasami na naszych statkach zgniłe blachy poszycia zewnętrznego i przecieki do zbiorników ale nigdy w takim stopniu! A dużo się naoglądałem wnętrzności statków na stoczni...
Jak zobaczyłem te zdjęcia to się po prostu przeraziłem! Leros Strength mi się przypomniał...


To nie tak, za szybko wnioski.
Armator statek wyremontował i nawet lepiej niż się spodziewaliśmy, mój stępel betonowy nie istnieje już. Ja tylko piszę o tym po co to było, bo można było zapobiec i zamiast 300tysi wydać kilka razy po 7 tysi

Zdjęcia


[Obrazek: DSC-0490.jpg]

[Obrazek: DSC-0514.jpg]

A tak wyglądają nowe "Cynki"

[Obrazek: DSC-0519.jpg]
Odpowiedz
No i teraz można pływać! Big Grin 

Aż do następnej wymiany... Za kolejne 10 lat Wink 

Kilo wody pod stopą!
Odpowiedz
Waluś, teraz to Ci powiem - mowę mi odjęło. Czegoś takiego to dawno nie widziałem mimo iż na naszym odrzańskim szlaku różne cuda widywałem. Czasem wystarczyło ucho do pokładu przyłożyć i było słychać chrum chrum  Big Grin  ruda chrupała bez litości. Jak dziury były to szmata z tawotem, albo drewniany klin na prędce strugałem. Jak coś większego np w zbiornikach balastowych na barce, to w trakcie rejsu pompa do środka, szmata w "miksturze uszczelniającej" (tawot rozcieńczony olejem napędowym), deska i stempel. I przeciek naprawiony  Big Grin Big Grin Big Grin

Ale niestety, klasa we Wrocławiu nie miała litości, magnetyczny pomiar grubości blachy i ogólna ocena stanu weryfikowała, czy odstawialiśmy barkę w kolejkę do utylizacji, czy jeszcze była nadzieja na rentowną naprawę. O dziwo - pchacze z lat 70tych i początków 80tych, jeżeli były z rozsądnym interwałem konserwowane, to trzymają się wyjątkowo dobrze po dziś dzień. Porządnej jakości gruba blacha i całkiem przemyślana konstrukcja powoduje, że nadal są z powodzeniem używane i bardzo podatne na modernizacje. Miałem sporo fajnych zdjęć z prac na Odrze, niestety, przepadły wraz z utopionym telefonem  Sad  Zostały mi jedynie aktualne zdjęcia, głównie z żeglugi w Holandii.

Pozdro i czekam na więcej!
Odpowiedz
A tak z innej beczki jak koronavirus działa na morzu

Dość duży terminal kontenerowy w Niemczech
[Obrazek: DSC-0128.jpg]

Dźwigi stoją statki stoją a gdzie kontenery? Zwykle takie miejsca są zawalone kontenerami
Odpowiedz
Waluś, co to za port?

Bardzo dziwne, Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia nieprzerwanie działają pełną parą...
Odpowiedz
(17-08-2020, 05:48)Merkava napisał(a): Waluś, co to za port?

Bardzo dziwne, Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia nieprzerwanie działają pełną parą...

Bremerhaven.

Ogólnie bywamy w Rotterdamie i raczej ciężko powiedzieć, że jadą pełną parą. Praktycznie wszystkie pasażery stoją na sznurkach, duża część offshorów też. Może w tym Bremerhaven trafiliśmy na zły moment? Ale teraz człowiek na takie rzeczy zwraca uwagę
Odpowiedz
(17-08-2020, 08:25)Waluś napisał(a):
(17-08-2020, 05:48)Merkava napisał(a): Waluś, co to za port?

Bardzo dziwne, Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia nieprzerwanie działają pełną parą...

Bremerhaven.

Ogólnie bywamy w Rotterdamie i raczej ciężko powiedzieć, że jadą pełną parą. Praktycznie wszystkie pasażery stoją na sznurkach, duża część offshorów też. Może w tym Bremerhaven trafiliśmy na zły moment? Ale teraz człowiek na takie rzeczy zwraca uwagę

Nie Waluś... Tak jest chyba wszędzie. U mojego armatora było 57 statków. Teraz jest poniżej 50ciu a dalsze plany redukcji kilkunastu kolejnych są w toku. Ludzie nie kupują=tiry nie muszą dostarczać=statki nie muszą pływać=trzeba zwolnić ludzi=ludzie nie mają pieniędzy na zakupy=tiry nie muszą jeździć...  Proste? Proste!
Niech ktoś pogrzebie w historii jak takie kryzysy się kończą a szybko dojdziemy do paru "wyklętych" nazwisk brzmiących z niemiecka itp... Obym się mylił Wink
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Polak robi zdjęcia - niesamowite zielony 6 4,411 24-08-2014, 08:37
Ostatni post: dexter
  Sklep wykorzystuje nasze zdjęcia ściągnięte z forum. Piotr D. 28 12,851 20-08-2014, 11:29
Ostatni post: Solo
  II wojna światowa - genialne zdjęcia yogi 6 4,564 17-08-2014, 04:14
Ostatni post: Kulki
  Answer - oferta pracy kuno01 3 3,168 16-04-2014, 04:29
Ostatni post: Answer
  Ciekawe zastosowanie puszek po piwnie Piter 3 3,146 09-10-2012, 03:00
Ostatni post: karolx
  CIekawe rzeczy kryje morze.... Solo 0 1,933 02-02-2012, 07:38
Ostatni post: Solo
  Zdjęcia wyciągnigniętego wraku "Kursk" Wacław 4 5,157 07-10-2011, 02:27
Ostatni post: arek2202

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości