[G] 'MM' 7-8-9/2010 Galeona Zygmunta Augusta Smok by Elczupakabra

[Elczupakabra]

Witam,

Jakiś czas temu postanowiłem powrócić do mojej pasji z dzieciństwa i rozpocząć przygodę z modelarstwem od nowa. Na pierwszy ogień poszedł Grumman F4F Wildcat oczywiście z MM wydrukowany na roboczej drukarce. Później nadszedł czas na Messerschmitt Me 109G-2/trop oraz Kogę Elbląska wszystko z MM no i rzuciłem się na głęboka wodę i mój wybór padł na Smoka.

Model kleiłem z przerwami prawie rok czasu, został on wybudowany w standardzie a jedyna zmiana są materiałowe żagle uszyte przez moja siostrę. Osobiście z efektu końcowego jestem zadowolony ze dobrnąłem do końca, a wy co o tym myślicie?

Wszelkie komentarze te mniej i bardziej krytyczne mile widziane.




Pozdrawiam

[Hastur]

Witaj!

Każdy sklejony żaglowiec na forum cieszy, a twój wyszedł bardzo ładnie.
Choć łajba sama w sobie mi się nie podoba i zgrabna jest jak szafa, to sam model wykonany jest starannie.

Efekt niestety nieco psują żagle, które są za grube i obszyte za grubą likliną. Do tego nieco się pomarszczyły, prawdopodobnie po przeszyciu brytów, przy kształtowaniu na mokro (sam tak kiedyś miałem  ).
Możesz poprawić liny, zrobione ze zmechaconych linek. Powinno pomóc przeciągnięcie nitki między palcami zwilżonymi BCG, który trochę "przyklepie" włoski.
Reszta, to detale, choć może uda się zamaskować wikolem szpary między stępką a poszyciem i między dziobnicą a poszyciem.

Całość prezentuje się bardzo ładnie i choć to MM, to za ukończenie go w standardzie, z takim efektem  :milbravo:

[dokker]

Gratuluję modelu, uwagi kolegi co do linek poprę.
Tak czy siak efektownie się prezentuje.
Pzdr

[Kulki]

Niezwykle efektowna "rzecz"

[Stor64]

Witam,

Jakiś czas temu postanowiłem powrócić do mojej pasji z dzieciństwa i rozpocząć przygodę z modelarstwem od nowa. Na pierwszy ogień poszedł Grumman F4F Wildcat oczywiście z MM wydrukowany na roboczej drukarce. Później nadszedł czas na Messerschmitt Me 109G-2/trop oraz Kogę Elbląska wszystko z MM no i rzuciłem się na głęboka wodę i mój wybór padł na Smoka.

Model kleiłem z przerwami prawie rok czasu, został on wybudowany w standardzie a jedyna zmiana są materiałowe żagle uszyte przez moja siostrę. Osobiście z efektu końcowego jestem zadowolony ze dobrnąłem do końca, a wy co o tym myślicie?

Wszelkie komentarze te mniej i bardziej krytyczne mile widziane.




Pozdrawiam

---

Witam,jestem tu nowy i chyba udało mi się zarejestrować. Chciałbym Wszystkich pozdrowić i napisać ze oprócz numizmatyki i Historii od dzieciaka coś zawsze kleiłem a mam juz prawie 60 lat. Teraz "walczę" ze Smokiem.Pozdrawiam.