16-09-2014, 06:45
Witajcie
Przeglądając fora internetowe wpadł mi w oko ten oto model. Jest to drugie wydanie Fly Model - przerysowane komputerowo opracowanie ręczne. Przeglądając znalezione relacje z jego budowy wiedziałem już, że są w tym opracowaniu pewne "niedociągnięcia" projektowe. Ale co mi tam, tak mi się on spodobał, że postanowiłem niezależnie od efektu skleić model do końca (przynajmniej wiedziałem gdzie czekają mnie zonki).
Problemy opisane w relacjach z budowy tego samolotu potwierdziły się w 100%, ale nie są one na tyle poważne żeby sobie z nimi nie poradzić. Model wymaga docinania i sztukowania elementów. Szczególnie trzeba zwrócić uwagę na półkę pomiędzy kabiną pilota i strzelca oraz podłogę strzelca (zbyt wąska), a także ostatni pasek na okapowaniu silnika, który jest byt krótki.
Przerobiłem łączenie segmentów z dwóch wręg na dorobiony pasek łączący (po prostu wolę ten sposób łączenia segmentów). Wydrukowałem sobie na zwykłej "plujce" arkusz papieru w kolorze bardzo zbliżonym do koloru wnętrza i nakleiłem go na wręgi zamykające kabiny, w których wycinanka przewidywała otwory (te ułatwiające montaż wręg). Kolor ten użyłem również do wyklejenia wnętrza segmentu bezpośrednio na kabiną strzelca gdyż przez otwór we wrędze zamykającej kabinę widać było nieładne wnętrze tego segmentu.
Starałem się wyciągnąć z tego opracowania ile się da, a jak mi wyszło to sami oceńcie.
I powiem jeszcze jedno - a jest moje subiektywne zdanie - zbudowanie tego modelu (zajęło 2 miesiące) sprawiło mi więcej radochy niż sklejanie przez rok modelu full wypas zaprojektowanego według dzisiejszych standardów.
Zapraszam do oglądania. Niech moc klejenia będzie z wami.
Przeglądając fora internetowe wpadł mi w oko ten oto model. Jest to drugie wydanie Fly Model - przerysowane komputerowo opracowanie ręczne. Przeglądając znalezione relacje z jego budowy wiedziałem już, że są w tym opracowaniu pewne "niedociągnięcia" projektowe. Ale co mi tam, tak mi się on spodobał, że postanowiłem niezależnie od efektu skleić model do końca (przynajmniej wiedziałem gdzie czekają mnie zonki).
Problemy opisane w relacjach z budowy tego samolotu potwierdziły się w 100%, ale nie są one na tyle poważne żeby sobie z nimi nie poradzić. Model wymaga docinania i sztukowania elementów. Szczególnie trzeba zwrócić uwagę na półkę pomiędzy kabiną pilota i strzelca oraz podłogę strzelca (zbyt wąska), a także ostatni pasek na okapowaniu silnika, który jest byt krótki.
Przerobiłem łączenie segmentów z dwóch wręg na dorobiony pasek łączący (po prostu wolę ten sposób łączenia segmentów). Wydrukowałem sobie na zwykłej "plujce" arkusz papieru w kolorze bardzo zbliżonym do koloru wnętrza i nakleiłem go na wręgi zamykające kabiny, w których wycinanka przewidywała otwory (te ułatwiające montaż wręg). Kolor ten użyłem również do wyklejenia wnętrza segmentu bezpośrednio na kabiną strzelca gdyż przez otwór we wrędze zamykającej kabinę widać było nieładne wnętrze tego segmentu.
Starałem się wyciągnąć z tego opracowania ile się da, a jak mi wyszło to sami oceńcie.
I powiem jeszcze jedno - a jest moje subiektywne zdanie - zbudowanie tego modelu (zajęło 2 miesiące) sprawiło mi więcej radochy niż sklejanie przez rok modelu full wypas zaprojektowanego według dzisiejszych standardów.
Zapraszam do oglądania. Niech moc klejenia będzie z wami.