Liczba postów: 183
Liczba wątków: 6
Dołączył: 11 2009
15-12-2014, 01:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-10-2015, 07:56 przez Karolisuaf.)
Witam wszystkich forumowiczów.
Troszkę wody w Odrze upłynęło od mojej ostatniej wizyty na forum. Oto jak sytuacja w moim warsztacie wygląda na chwilę obecną.
Po ponad 2 latach zmagań, w końcu udało mi się skończyć Focke Wulfa D9 z GPM-u. Strasznie mnie zmęczył, ale myślę, że była to cenna i wartościowa lekcja. Teraz czekam tylko na jakąś dobrą pogodę (a ciężko teraz o to :/), by zrobić porządną galerię przy dziennym świetle. Ponadto zajęcia na uczelni też mnie zbytnio nie rozpieszczają No ale jakoś sobie radzę. Następny model miał być Cobrą od Halińskiego, jednak udało mi się wpaść w posiadanie laserowo ciętych wręg do "Jędzy". No to czemu miałem nie wziąć jej na matę ? Dobra, dość mojego gadania, pora na zdjęcia!
Okładka z instrukcją i rysunkami to niecałe 4 strony. Wszystko na nich widać.
Arkusze zaimpregnowane dwiema cieniutkimi warstwami bezbarwnego, błyszczącego Dupli-colour. To dopiero drugi raz jak lakierowałem arkusze przed cięciem, więc wolałem więcej nie dawać w obawie przed zaciekami lub zwichrowaniem kartonu. Nim spryskałem Hellcata, zrobiłem test na Thuderbolcie z MM. Była to dobra decyzja, bo złapałem troszkę wyczucia i no i popełnilem kilka błędów, które na szczęście w tej wycinance się nie powtórzyły A "dzbanka" nie szkoda aż tak. Skleję i poprawię go w swoim czasie.
No i w końcu stan na chwilę obecną. Kilka elementów kabiny zlepionych razem. Mieszanie kolorów do retuszu już nie idzie mi tak opornie jak dawniej, choć nadal trochę brakuje, bym był w pełni zadowolony
Pozdrawiam i do następnego . Karol
Liczba postów: 28
Liczba wątków: 2
Dołączył: 07 2012
Hellcat - bardzo dobry wybór Karolisuaf. Trzymam kciuki i oglądam, bo ja swojego hellcata nie mam kiedy sklejać (utknąłem na silniku, zresztą sam się przekonasz). Ech....
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 6
Dołączył: 11 2009
Liczba postów: 355
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2013
O ! Fajnie będzie sobie poprzypominać. Wielce obiecujący początek, trzymam kciuki.
Pozdrawiam, Bohdan
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 6
Dołączył: 11 2009
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 6
Dołączył: 11 2009
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 6
Dołączył: 11 2009
Witam wszystkich
Sesja na uczelni dobiegła końca, więc pora wrócić do jędzy. Za wiele nie przybyło, no i oczywiście kleks.
Mowa o elementach 31 i 32. Przy aplikacji CA niestety poszło za dużo, a ze papier biały to i tam gdzie klej przesiąkł to zrobił się przezroczysty
Następnie wyciąłem poszycie sterów wysokości. I teraz pytanie do bardziej doświadczonych ode mnie. Jak skleić końcówki, tak żeby to jakoś wyglądało?
Krawędzie tych łuków na końcach fazowałem od niezadrukowanej strony tak by brzegi były możliwie najcieńsze. Tylko teraz jak to wyoblić?
W międzyczasie zajmę się ruchomą powierzchnią steru kierunku.
Liczba postów: 355
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2013
06-02-2015, 09:14
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-02-2015, 09:23 przez Kilminster.)
Końcówki stateczników ? Nawilżam krawędzie do wyoblenia śliną "modelarską" (można też np. BCG) po czym formuję, nagniatam, wytłaczam na twardej gumce "myszce" same krawędzie przy pomocy zaokrąglonej końcówki pędzelka, wykałaczki lub tym podobnych. Oczywiście zaokrąglenia o odpowiednio małej średnicy - 1, może 1,5 mm. Ostatnio zakupiłem (polecił mi to kol. Ostoja) coś takiego - http://sklep-ewa.pl/komplet-4-olowkow-do...joy-crafts. Sprawują się fantastycznie !
Końcówki usterzenia to jedno. Wg mnie większe wyzwanie to końcówki płatów głównych...
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 6
Dołączył: 11 2009
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 6
Dołączył: 11 2009
Liczba postów: 355
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2013
Ciekaw jestem czy poszycia centropłata spasują z wnękami na podwozie i z poszyciem kadłuba. U mnie był mały kłopot (relacja na Konradusie, str. 6) i teraz okaże się czy ja coś spartoliłem czy to mały defekt wycinanki.
Bardzo fajnie to wszystko wychodzi poza tym...
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 6
Dołączył: 11 2009
Obawiam się, że obaj padliśmy ofiarami projektowego babola, bo u mnie też brakuje ok. 2mm. Wygląda na to, że wnęka podwozia jest po prostu za wąska. W tej chwili właśnie zastanawiam się jak z tego wybrnąć, bo raczej rżnięcie wnęki odpada, bo wszystko jest już zaklajstrowane. Jak myślisz, czy miałoby sens zwyczajne zamocowanie tego poszycia tak jak jest a potem zamalowanie na biało odsłoniętej krawędzi wręgi lub też naklejenie na nią paska papieru w takim samym kolorze? Rozwiązanie z paskiem wydaje się być chyba bardziej sensowne, bo nie będzie tak razić.
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 6
Dołączył: 11 2009
Ave.
Miałem wręg nie rznąć... ale kłamałem Jednak. pacjent żyje, ma się dobrze. Poszerzyłem wnęki podwozia o te 2 nieszczęsne milimetry :/
O dziwo, w trakcie odcinania elementów ze spoiny niczego w modelu nie zapaskudziłem, nie pogiąłem czy zniszczyłem. Wstępne przymiarki wskazują, że poszycie dobrze pasuje
Fotki wrzucę jutro do zedytowanego posta, bo teraz oświetlenie jest do duszy.
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 6
Dołączył: 11 2009
Witam po przerwie.
Walka z centropłatem niemal skończona. Górna powierzchnia ładnie pasuje jednak z dołu widać ewidentny błąd w projekcie :/ Dolna część poszycia ma niewłaściwy kształt, przez co nie przylega w ogóle do kadłuba. Trzeba będzie zrobić taki "kątownik" (nie pamiętam jak profesjonalnie nazywa się ten element), by zamaskować szczelinę. Prawdziwy samolot takie coś miał, więc wszystko powinno się zgadzać.
Zmontowałem też szkielet właściwej części skrzydeł. Tutaj przyznać muszę, że naprawdę przekonałem się do BCG (wcześniej robiłem prawie wszystko na wikol). naprawdę bardzo sympatyczny klej, nie paprze, dobrze chwyta, a co najważniejsze po przyklejeniu można przez dość długi czas jeszcze korygować łączone elementy.
I rzut oka na całość:
Oraz zalążki lotek:
Dopiero po zamocowaniu szkieletu właściwej części skrzydeł naprawdę uświadomiłem sobie jakie to jest wielkie bydle Skrzydła ma trochę dłuższe od Dory i do tego znacznie szersze. Chyba czas zacząć myśleć o jakiejś dodatkowej półce w pokoju
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 6
Dołączył: 11 2009
Liczba postów: 323
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01 2013
Ładnie idą postępy. Heh ja podobnie zrobiłem ze swoim Wildcatem z MM, także jedno skrzydło bez pod poszycia, no i mój model jest na tym samym etapie co twój
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 6
Dołączył: 11 2009
21-08-2015, 01:04
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-08-2015, 01:14 przez Karolisuaf.)
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 6
Dołączył: 11 2009
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 6
Dołączył: 11 2009
Silnik gotowy. Troszkę zabawy z nim było ale dałem radę <chyba>. Z cylindrami troszke sobie pomogłem, bo zamiast strugać małe "pudełeczka" z kilku części po prostu naklejałem części na 2mm tektury a potem oklejałem paskiem. Przewody zrobione ze szpilek.
Zabiorę się jeszcze dzisiaj za retusz silnika, może go trochę przybrudzę i lecim dalej z obudową. Dni do Paprykarza coraz mniej a wypadałoby wystawić coś ze stajni wujka Sama. Bo na razie to przeglądając forum, nic tyko żółto i skośno .
Pozdrawiam.
Liczba postów: 1,935
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Silniczek przesympatyczny
A te szpilki to raczej imitacja popychaczy a nie przewodów... Tak mi sie przynajmniej wydaje
samolot równo i czysto klejony - podoba się mnie
Pozdrawiam
Liczba postów: 355
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2013
Ale mam deja vu... Ciekaw jestem dlaczego malowałeś niektóre elementy silnika ?
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 6
Dołączył: 11 2009
Bo przy składaniu mi się nieco poszarpały, potem jeszcze popaprały farbą przy retuszu :/ więc już z dwojga złego lepiej było część pomalować.
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 6
Dołączył: 11 2009
Skromna aktualizacja.
Jestem w trakcie budowy osłony silnika. I troszeczkę zdziwiła mnie jedna rzecz. W projekcie nie przewidziano osi dla śmigła. Tak więc poradziłem sobie z tym po swojemu.
We wręgę, do której przymocowany jest silnik wkleiłem okrągłą płytkę z otworem na oś, którą wykonałem z dwóch szpilek połączonych papierową rurką.
,
Następnie wykonałem otwór z przodu silnika przez który wpuściłem oś śmigła.
I przystąpiłem do składania obudowy. Jak na razie problemów nie ma żadnych
Z przyklejonymi pokrywami wydechów:
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 6
Dołączył: 11 2009
Liczba postów: 1,196
Liczba wątków: 33
Dołączył: 09 2011
No całkiem nieźle Ci to klejenie idzie . Inaczej postrzegam ten projekcik, takie kształty bez jaj
Takie tam - P-47D-11 THUNDERBOLT, Bf 109E-7/ Trop, Mustang III, SB2U Vindicator, Fw 190A-8/R8, Macchi M.C. 200 Saetta, P-47M-RE, Me 262A-1 Schwalbe, Aichi D3A1 (VAL), SB2C-4 HELLDIVER, SBD-3 DAUNTLESS, MS 406 C1 Morane Saulnier
|