Liczba postów: 2
Liczba wątków: 1
Dołączył: 12 2014
Witam wszystkich serdecznie!
Zwracam się do Was z prośbą o udzielenie mi odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Mianowicie dlaczego chcąc pomóc swojemu mężczyźnie przy klejeniu modeli usłyszałam, że to nie jest zajęcie dla dwojga i że modele klei się samemu. Czy ktoś może mi to racjonalnie wytłumaczyć? Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam Wszystkich Modelarzy!
Liczba postów: 374
Liczba wątków: 12
Dołączył: 10 2007
W telegraficznym skrócie- to chyba chodzi o to, że każdy z nas ma w głowie swoją wizję już gotowego modelu. I robiąc go dokłada brakujące elementy, według swojej wizji, według swojej kolejności i według swojego planu. A inni nie wejdą nam do głowy, żeby tę wizję podejrzeć. I wybacz, choćbyś była nie-wiem-jak-bardzo-kochającą partnerką to raczej zrobisz w modelu coś na-pewno-nie-tak... Polecam współzawodnictwo. Pokaż mu, że też potrafisz, zmontuj coś swojego, pokaż na forum- będziesz mieć pierdyliard odsłon, bo na forach jak kobieta klei to ma wzięcie relacja. I tyle. Pozdro milion!!
Liczba postów: 1,797
Liczba wątków: 36
Dołączył: 11 2009
Podzielcie pracę na etapy w których to możesz pomóc w klejeniu jakiś części podpisuj mu ołówkiem od spodu jaka to cześć , Ty np. wycinaj a on skleja itp. ja tak sklejałem z bratem Dawne czasy... Pozdrawiam.
Liczba postów: 1,943
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
:mil11: :mil11: :mil11:
Jak koniecznie chcesz pomóc to zrób herbaty (kawy), pomasuj plecy (oczywiście nie w momencie przyklejania precyzyjnie wykonanego reflektora na jego miejsce), oraz rzecz najważniejsza: nie sprzątaj bałaganu na stole :mil11:
A najlepiej usiądź obok i dopinguj albo zajmuj się swoim hobby. To działa bardzo motywująco
A tak na poważnie - jeżeli pomoc ma polegać na klejeniu lub wycinaniu to wątpię by którykolwiek z modelarzy poszedł na taki układ (to co mówi Vansen jest bardzo prawdziwe), no chyba, że jesteś w tym co najmniej tak dobra i precyzyjna jak Twój mężczyzna a On to zaakceptuje. Jeżeli już to rzeczywiście prace organizacyjne i przygotowawcze mogą tu wchodzić w rachubę. Ale możliwe, że nie o taką pomoc Ci chodzi.
Swoją drogą pogratulować należy Twojemu mężczyźnie takiej kobiety
Trzymam kciuki za Waszą współpracę.
Pozdrawiam
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Typowe wypowiedzi SAMCÓW, przekonanych o swej roli "panów świata", spychające rolę dziewczyny do funkcji pomocniczych. Dalekie echa propagandy 3 x "K": Kuchen, Kirchen, Kinder...
Nie daj się, Julko_5!!!
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 2,112
Liczba wątków: 136
Dołączył: 01 2008
Bio: QWKAK-Warszawa.
ZbiGu mam nadzieję,że niebawem zapytam Twoją kobietę o jej zdanie w tym temacie :-\
Kościół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród winien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć, odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród.
Tadeusz Kościuszko (1746?1817) generał, bohater Stanów Zjednoczonych
Liczba postów: 118
Liczba wątków: 17
Dołączył: 10 2008
12-12-2014, 11:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2014, 08:23 przez karolx.)
:milbravo:
Liczba postów: 214
Liczba wątków: 29
Dołączył: 12 2007
(12-12-2014, 10:37)ZbiG link napisał(a): Typowe wypowiedzi SAMCÓW, przekonanych o swej roli "panów świata", spychające rolę dziewczyny do funkcji pomocniczych. Dalekie echa propagandy 3 x "K": Kuchen, Kirchen, Kinder...
Nie daj się, Julko_5!!! Zgadzam się w pełni ze ZbiGiem, nie daj się Julko. Jednakże budowa jednego modelu we dwoje może być stresująca - najlepiej budować razem ale każdy swój model...
Liczba postów: 1,544
Liczba wątków: 85
Dołączył: 02 2010
No i może ja się wypowiem w tym wątku. Na moim przykładzie. Dla mnie modelarstwo to jest moja mała prywatna przystań.Nie mam wiele czasu tylko dla siebie i potrzebuję elementu tylko dla mnie, samotni. Każdy chce mieć kawałek czasu dla siebie. To kwestia podejścia, psychiki. Niewiadomo jak byście się kochali, jeśli powiedział to co powiedział to znak że lepiej nie naciskać. To jest jego świat. Każdy facet powinien mieć kawałek świata tylko dla siebie.
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Następny...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,544
Liczba wątków: 85
Dołączył: 02 2010
ZbiG. Każdy ma prawo do własnego zdania. Wiem że dla Ciebie zdanie inne niż Twoje to nie zdanie, więc uprzejmie proszę o pomijanie moich wypowiedzi. DLA MOJEGO ŚWIĘTEGO SPOKOJU. OTÓŻ.
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
13-12-2014, 04:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2014, 04:46 przez ZbiG.)
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 82
Liczba wątków: 4
Dołączył: 01 2013
To i ja w tym wątku napiszę coś od siebie: zdarzyło mi się kleić z kuzynem w dawnych czasach osiemdziesiątych ubiegłego wieku jego model KGV z Małego Modelarza. A sklejaliśmy razem pom-pomy (chicagowskie pianina), 133-ki (8 wież), i orleikony 20mm - upierdliwa drobnica. Dzisiaj jak by moja żona chciała by mi pomóc to bym się bardzo cieszył, :-P a dlaczego? - bo mógłbym siedzieć razem z nią dziennie chociaż po 1 godzinie, a tak... 1 raz na 2-tygodnie, 1 godzinka wieczorem w sobotę... bo są inne obowiązki domowe niż moje hobby. Najlepiej samemu coś skleić i pokazać że nie jest się gorszym.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 398
Liczba wątków: 19
Dołączył: 05 2010
13-12-2014, 04:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2014, 05:06 przez raziel79.)
Bzdury! Budowa modelu ma być odskocznią od wszystkiego, oazą, azylem, również odpoczynkiem od drugiej połówki. Ot co. Na miłość boską - przecież każdy ma prawo do własnego hobby! Powiedziałem to, czego Wy baliście się powiedzieć Panowie! Prosto z mostu, bez owijania w bawełnę. Julka, jak będziesz nadal nalegała to poróżni to Was. Znajdź sobie inne hobby.
P.S. Jak chcesz pomóc to pochwal faceta, że piękny model buduje. Ewentualnie kup sobie własny i sklejaj w tym czasie w drugim kącie. Wiadomo, że konkurencja to dźwignia... Choć nie, w związku to lepiej nie konkurować w tak delikatnym temacie jak modelarstwo.
Z drugiej strony to zazroszczę... Moja druga połówka pomagała mi robić miejsce na nowe modele unicestwiając te stojące na półce. Dlatego już nie jest moją drugą połówką :/
rdzewieją: Sd.Kfz 251 A WURFRAHMEN 40 (GPM 10/2010) | JAGDPANZER IV Ausf.F (Modelik 11/06) | XP-61E (Orlik 11/2009)
się robią: StuG 40 F OSTKETTEN (GPM 13/2009) | Ju-88 C-6 Nightfighter (KA 5-6/2012)
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Odskocznia, relaks, WIELKIE ODOSOBNIENIE.
Zgoda.
Ale w ten sposób zamykamy się na innych, nawet bliskich nam ludzi... Nie można uciekać w swój na pewno piękny i wymarzony świat nie oglądając zupełnie na innych. Trąci to troszeczkę egoizmem. Można ustawić sobie wzajemną współpracę łącząc przyjemne z pożytecznym. Dwoje MĄDRYCH, szanujących się nawzajem ludzi dogada się ZAWSZE.
O ludziach tego nie rozumiejących - szkoooooda gadaaaaać. Mają "SWOJE ZDANIE" - i innym do tego zdania - WARA!
DOGMAT.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 110
Liczba wątków: 5
Dołączył: 04 2008
A ja tam sklejałem kiedyś z moją ówczesną dziewczyną modele. Nawet specjalnie znaleźliśmy taką część hobby która była interesująca dla nas obu - modele samochodów osobowych 1:24. Zabawa była super, wybieranie modeli, kupowanie, potem wspólna praca przy sklejaniu i malowaniu.
Potem oczywiście jej pierwotny zapał do sklejania minął (nie ma w tym nic złego, kobiety czasem tak mają), ale nadal było całkiem fajnie kiedy sklejałem modele siedząc wspólnie przy stole - był czas, żeby porozmawiać i pobyć razem.
Jak widać każdy ma inaczej - ja z przyjemnością sklejam z kimś, ale szanuję to, że są ludzie, którzy uciekają ze związku do swojego hobby.
Pozdrawiam
Krzysiek
Liczba postów: 1,243
Liczba wątków: 74
Dołączył: 05 2007
Miałem taki sam przypadek . Żona na początku nie akceptowała mojego hobby. Potem widziałem ,że próbuje zrozumieć moje siedzenie i dłubanie. Zagadywała mnie , patrzyła co robię , okazywała zainteresowanie ,pokazywała , że stara się zrozumieć i zaakceptować moje klejenie. W pewnym momencie poprosiła czy nie może mi pomóc w wycinaniu . Dałem jej do wycięcia jakieś kółka. Mimo ,że bardzo się starała nie byłem zadowolony i kilka elementów musiałem poprawiać. Stwierdziłem ,że jednak jak sam wytnę to tylko do siebie będę miał pretensję ,że skopałem . Dlatego delikatnie podziękowałem za pomoc i zaproponowałem jej sklejenie swojego modelu. Wykonała jakąś prostą ciuchcie , ale sama zraziła się wycinając kilka kółek skalpelem. Powiedziała ,że nie jest to proste i nigdy więcej , ale przy okazji zrozumiała jak trudne to jest i jak modelarz po prostu musi zrobić wszystko sam . Bo on ma swoją technikę cięcia, sklejania pewnych elementów. Teraz pomaga mi wybierając model(złośliwie wybiera tylko samochody bo mają koła do wycięcia , doradzając przy farbkach (chociaż uważam ,że tu też często się myli , oceniając i krytykując lub chwaląc sklejony już model. Nie mam teraz żadnych negatywnych wibracji z jej strony . Klejenie nie przeszkadza w rozmowie , ale jednak małżonka nie stara mi się przeszkadzać nawet zagadując. Wie ,że ja się przez te dwie , trzy godziny po prostu relaksuje , odpoczywam po pracy . Pojedz z nim na konkurs , sklej sama coś prostego i myślę wszystko zrozumiesz . Powodzenia życzę
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,943
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
ZbiGu... Ale kto tu mówi o ODOSOBNIENIU!!!
Przecież już na samym początku powiedziane było o wspólnej pracy przy jednym stole w tym samym czasie. Czyż to nie jest dogadanie się dwojga mądrych szanujących się ludzi?? Przecież to jest właśnie "ustawianie wzajemnej współpracy łączące przyjemne z pożytecznym". Wiem coś o tym ponieważ swego czasu razem z żoną dzieliliśmy stół na dwie równe części, ja rozkładałem swoją matę a Ona swoje papierki. Oczywiście większość tej "równej" połowy przypadała na jej papierki ale i tak fajnie było :-D
Myślę, że uderzyłeś w zbyt wysokie tony na ten temat. Chyba trochę za poważnie podszedłeś do komentarzy kilku z nas. Luzu trochę życzę Nikt tutaj nie zamierza być SAMCEM jak to ująłeś.
Nikt tutaj nie sprowadza kobiety do roli KKK! Chodzi mi i innym o to, że ciężko jest wykonywać wspólnie jeden model - po prostu sobie tego nie wyobrażam. Chyba, że mamy takie założenie od samego początku - na luzie podchodzimy do zabawy i zgadzamy się na różne podejście do tego samego tematu. Można by nawet uznać to za doskonałe zbliżenie dwojga ludzi. Z tym, że OBIE strony muszą to tak traktować!
Mówisz o egoizmie... A gdzie tu egoizm? Czy oderwanie się na chwilę od codzienności nawet rodzinnej uważasz za egoizm? To ciekawe jak nazwałbyś osobę która nie pozwala Ci na zajmowanie się swoim hobby? Można użyć tu sformułowań typu zaborczość czy zazdrość a to chyba nijak się ma do Twojego pojęcia o "mądrych szanujących się ludziach". Jak widzisz nie ma co używać "izmów" na tych stronach.
Nie wiem w jakim tonie padła odpowiedź na propozycję Julki - jeżeli z uśmiechem to na jej miejscu wziąłbym jakiś model i po drugiej stronie stołu pokazał swoje możliwości. Właściwie to nie zakładam innego tonu :-\
A cóż złego w zrobieniu herbaty?? Zawsze proponuję to żonie jak ona pracuje i cieszę się jak proponuje to ona jak ja ślęczę nad klejeniem. Jakoś nie czuję się wtedy SAMCEM w złym tego słowa znaczeniu. A nawzajem podziwiamy swoje dzieła i o to chyba właśnie chodzi
A tak na poboczu tej wymiany poglądów to powiem, że widziałem jednego z tu z obecnych rozmówców jak poprawiał szybko to co mu jego dziewczyna pomogła... :mil11: :mil11: :mil11:
Pozdrawiam
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 51
Dołączył: 05 2008
Ja uważam, że mój model ma być sklejony przeze mnie i nie wyobrażam sobie jakiejkolwiek pomocy z czyjejkolwiek strony (ani np. kończenia modelu po kimś). Klejenie to dla mnie czas, kiedy mogę się odłączyć, zapomnieć o problemach i słuchać mojej ulubionej "Trójki" ;-)
Z tym jest tak jak ze sportem. Są dyscypliny w których walczy się drużynowo, a są i takie, w które uprawia się indywidualnie - i egoizm nie ma tu nic do rzeczy.
Pozdrawiam
Piotr
Liczba postów: 398
Liczba wątków: 19
Dołączył: 05 2010
Lukee - myślę, że Zbig odniósł się bezpośrednio do mojego komentarza, w którym to ja zasugerowałem rodzaj odosobnienia w formie relaksu sam-na-sam ze swoim hobby.
rdzewieją: Sd.Kfz 251 A WURFRAHMEN 40 (GPM 10/2010) | JAGDPANZER IV Ausf.F (Modelik 11/06) | XP-61E (Orlik 11/2009)
się robią: StuG 40 F OSTKETTEN (GPM 13/2009) | Ju-88 C-6 Nightfighter (KA 5-6/2012)
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Nazwanie samcami, i, ukazanie NAS w roli PANÓW czy kpiny z nas samych, MĘŻCZYZN, jako PANÓW - to żart. Szkoda, iż panowie tak sobie wielce to do siebie biorą. Podejrzewam, iż pani Julka również swoją "skargę" niezbyt poważnie traktuje - tak, jak napisałem - dwoje szanujących się wzajemnie ludzi zawsze się porozumie. Niekoniecznie musi być to wspólna praca przy jednym modelu! jest wiele innych możliwości - chociażby - cicha aprobata wzajemnych upodobań, czy zainteresowań; - i - to już jest bardzo wiele.
Przykro mi, iż tak poważnie odebraliście PANOWIE(!) moje żartobliwe podejście do tematu. Proponuję podejście bardziej wyluzowane, niekoniecznie śmiertelnie poważne. Życie codzienne przynosi nam dość problemów znacznie poważniejszych... Proponuję także swobodniejsze, bez napięć, podejście do samego modelarstwa.
No, ale to już temat na inny temat.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,943
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
No to sorry ZbiGu za niezrozumienie.
Twoja wypowiedź zabrzmiała dość poważnie - może z powodu braku tych uśmieszków, które każdy zamieszcza by podkreślić nastrój w jakim pisze. A później to jeszcze podkreślałeś :mrgreen:
Niestety słowo pisane i to zwłaszcza w sposób skrótowy "internetowy" nie ukazuje tonu wymowy tak dobrze jak rozmowa bezpośrednia. A że Julka swoją skargę traktuje tak troszkę żartobliwie to podkreśliła odpowiednim znakiem I dlatego tak między innymi i ja potraktowałem ten temat.
Też proponowałem Ci lżejsze podejście do tematu czyli nie zrozumiałem Twojego żartu :oops:
Ale według mnie wywiązała się całkiem pouczająca rozmowa.
Pozdrawiam
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Cieszę się.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 213
Liczba wątków: 5
Dołączył: 02 2012
A ja powiem tak. Jako, że mam wiele hobby modelarstwo, fotografia, motoryzacja, grzybobranie, działka, gotowanie to niektóre uprawiamy razem z żoną, a niektóre tylko podziwiamy nawzajem i dopingujemy. Moja ślubna ma zupełnie inny temperament niż ja i zupełnie nie wyobrażam jej sobie siedzącej nad 15 oerlikonem, nawet w kuchni w której razem sobie pomagamy jak trzeba coś drobno pokroić to ja to robię, jak znowu trzeba coś przystroić jest druga połowa. Więc nie chodzi o kobietę czy przewodnika stada, a raczej o temperamenty i współpracę.
Liczba postów: 255
Liczba wątków: 7
Dołączył: 11 2014
Ostatnio kleiłem gąski do mojej Chihoty. Mam laserki które są bardzo delikatne i nie ma za dużo zapasu.
Wycięcie ogniwka polega na przecięciu 1mm tekturki i delikatnym wyjęciu.
Żona popatrzyła i mówi że to fajna robota i chce spróbować...myślę ok, dałem jej skalpel i zaczęła robotę.
Pierwsza rzecz która mnie urzekła to że zamiast wsadzić ostrze w rowek i delikatnie przeciąć włada ostrzem w poprzek...druga rzecz która mnie urzekła to że przy wyjmowaniu ogniwek odłamuje mi wszystkie krawędzie i drut nie będzie miał się czego trzymać. Po kilku takich ogniwkach błagalnym głosem poprosiłem żeby opuściła stanowisko pracy, skończyło się na awanturze.
Jak dam żonie kleić jakikolwiek model, to będzie to jej własny model, nigdy coś co już robię i włożyłem w to dziesiątki godzin pracy. Na swoim modelu jak coś spitolę to będzie tylko i wyłącznie moja wina.
|