Witam.
Może zacznę tą pierwszą galerie od przedstawienia się, a więc nazywam się Łukasz mam 26 lat i pochodzę z małej mieścinki obok Olsztyna a mianowicie z Ostródy. Jest to mój pierwszy model kartonowy który skleiłem, tak naprawdę aby sprawdzić ile frajdy daje karton bo przedtem kleiłem tylko plastik. Ale można powiedzieć jak to śmieje się mój tata, że się nawróciłem.
A więc przejdźmy do samego modelu na pierwszy ogień poszedł Pz.Kpfw. II Ausf. D z wydawnictwa WAK w skali 1:25, model dał mi dużo frajdy z klejenia wszystko ładnie pasowało do siebie wszelkie błędy i nie dociągnięcia to tylko i wyłącznie moja wina i nikogo innego nie mogę za to obwiniać. Dużo problemów miałem z pierwszym układem jezdnym w formie papierowej, ale jakoś dałem radę je ukończyć, choć krótko mówiąc jest skopane po całości. Gąsienicę są to pojedyncze ogniwa z wycinanki. Dodatkowo przyszło trochę błotka i obić blachy które myślę, że wyszły całkiem przyzwoicie. A więc przejdźmy do zdjęć mojego pierwszego czołgu z którego jestem i zadowolony i nie, zadowolony jestem ze go skończyłem a nie jestem głównie z układu jezdnego ale w następnych modelach miejmy nadzieje ze będzie lepiej.
Może zacznę tą pierwszą galerie od przedstawienia się, a więc nazywam się Łukasz mam 26 lat i pochodzę z małej mieścinki obok Olsztyna a mianowicie z Ostródy. Jest to mój pierwszy model kartonowy który skleiłem, tak naprawdę aby sprawdzić ile frajdy daje karton bo przedtem kleiłem tylko plastik. Ale można powiedzieć jak to śmieje się mój tata, że się nawróciłem.
A więc przejdźmy do samego modelu na pierwszy ogień poszedł Pz.Kpfw. II Ausf. D z wydawnictwa WAK w skali 1:25, model dał mi dużo frajdy z klejenia wszystko ładnie pasowało do siebie wszelkie błędy i nie dociągnięcia to tylko i wyłącznie moja wina i nikogo innego nie mogę za to obwiniać. Dużo problemów miałem z pierwszym układem jezdnym w formie papierowej, ale jakoś dałem radę je ukończyć, choć krótko mówiąc jest skopane po całości. Gąsienicę są to pojedyncze ogniwa z wycinanki. Dodatkowo przyszło trochę błotka i obić blachy które myślę, że wyszły całkiem przyzwoicie. A więc przejdźmy do zdjęć mojego pierwszego czołgu z którego jestem i zadowolony i nie, zadowolony jestem ze go skończyłem a nie jestem głównie z układu jezdnego ale w następnych modelach miejmy nadzieje ze będzie lepiej.