Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[R\G] Skoda 706 RT, 1:43 Orlik
#1
Cześć,
to jest mój pierwszy model kartonowy, który sklejam. Mam nadzieję, że dotrwam do końca  ;-) Wybrałem sobie ten model aby zaprzyjaźnić się z nożyczkami i "skalpelem", opanować sztukę klejenia brył.

Tak wygląda okładka:
[Obrazek: thumb_996_05_08_18_2_43_15_41982207.jpeg]

Wszystkie elementy z wycinanki pokryłem klejem wikolo-podobnym, rozcieńczonym troszkę wodą. Warstwę naniosłem od strony drukowanej, przy użyciu wałka. Chciałam użyć Capona ale nie było w sklepie, pewnie na święta się wyprzedał. :mrgreen: Wszystkie elementy, zaznaczone gwiazdką nakleiłem na karton 1 mm (zgodnie z instrukcją)
Całość pozostawiłem do wyschnięcia na 24h.
Dzisiaj zabrałem się do wycinania ramy, podwozia...

[Obrazek: 996_05_08_18_2_43_17_4199498.jpeg]

.. i sklejenia

[Obrazek: 996_05_08_18_2_43_25_4200772.jpeg]

Retusz wykonałem szarą kredką Bambino. Tam gdzie wyszedł klej, nie za bardzo się pokolorowało.

[Obrazek: 996_05_08_18_2_43_28_42011768.jpeg]

Kolejnym elementem to most.

[Obrazek: 996_05_08_18_2_43_46_42032377.jpeg]

Jedynie został wycięty i wstępnie "uformowany"

[Obrazek: 996_05_08_18_2_43_43_42022324.jpeg]

Całość dzisiejszej pracy zajęło mi chyba ponad 3 godziny  :roll: Nie spodziewałem się, że tyle to potrwa. Papier nasączony roztworem klejowym przyjemnie się układa, nie pęka na krawędziach. Jak na razie jestem zadowolony. Jutro jak będę miał chwile (kilka godzin Wink ) powalczę dalej.
Odpowiedz
#2
Bardzo dobry wybór modelu na początek. Póki co ciężko jakieś opinie wysnuć, pokaż więcej to będziemy radzić i pomagać Smile

Klej i czerp z tego przyjemność. Czekam na kontynuację Smile

Pozdrawiam!
Maciej
Chcesz pogadać o modelach RC?
YouTube: www.youtube.com/rcbonk

Facebook: http://www.facebook.com/rcbonk.fanpage
Instagram: http://www.instagram.com/rc_bonk/
Odpowiedz
#3
(08-04-2015, 02:48)Gregory link napisał(a): Wybrałem sobie ten model aby zaprzyjaźnić się z nożyczkami i "skalpelem", opanować sztukę klejenia brył.

I to mi się podoba  PDT_Armataz_01_34! Zamiast rzucać się na trudny model z pierdyliardem części i wysokim stopniem skomplikowania, Ty wybrałeś słuszną drogę. Czuję, że z takim podejściem na dobre wsiąkniesz w to cudowne hobby. Nawet tak nieskomplikowany model sprawi naprawdę ogromną satysfakcję.

Trochę technicznych uwag. Jestem zdziwiony, że po potraktowaniu arkuszy rozcieńczonym klejem na bazie wody nic Ci się nie "wygło". Rama wygląda na prościutką. Fajnie, że obyło się bez pofalowanego kartonu ale na przyszłość dorwij jednak ten Capon żeby uniknąć niespodzianek przy bardziej zaawansowanych modelach. Części mogą stracić wymiary ze względu na wilgoć.

Przy zaginaniu wszelakich pudełek dobrze jest zrobić po wewnętrznej stronie linii gięcia 2 równoległe nacięcia (na szerokość 0,5-1,0mm) i wyskrobać paseczek papieru. Po posmarowaniu takiego zagłębienia klejem wodnym możesz wygiąć część "palcyma". Krawędź gięcia jest wtedy subtelniejsza, no i najważniejsze - nie trzeba jej retuszować  :mrgreen:.

Działaj dalej - powodzenia  Big Grin
Odpowiedz
#4
Cześć bonk i Technick. Dziękuję za zainteresowanie i pomoc.
Bonk idzie mi to powoli, małymi kroczkami. Muszę teraz wygospodarować czas na nowe hobby i pewnie recka ruszy szybciej. Teraz zaczynam "maraton pracowy" i pewnie przez tydzień bedzie krucho z klejeniem.
Technick karton nie jest powyginany jedynie w dotyku taki "szmaciany". Całą wycinankę trzymam w koszulce i jest włożona miedzy książki kiedy czeka na wycinanie. Capon zakupie na pewno do następnego modelu.
Linie zgięcia robię czubkiem ostrza od strony niezadrukowanej a Twoją podpowiedź pewnie sprawdzę Smile

Wczoraj wieczorem jeszcze powalczyłem i tak został zmiętolony papier, że otwór na oś kół troszkę osłab. Próbowałem skleić klika prostokątów z tektury 1 mm, zalałem je klejem CA i wyszlifowałem na wymiar (tak czytałem przy wręgach samolotów że się robi) miało być wklejone w środek mostu i utrzymywać oś z wykałaczki. Podczas robienia otworu tektura rozwarstwiła się. Dzisiaj wpadłem na pomysł aby zastąpić ten "trzymak" kawałkiem listewki. Trochę się zeszło ale element został uratowany i udźwignie samochód na kołach. Wykałaczki zostały trochę odchudzone i kręcą się w elemencie.

[Obrazek: 996_05_08_18_2_50_58_4240813.jpeg]

Mniejszy element był sklejany ze sobą bez skrzydełek, wygląda lepiej przy małych elementach. Chyba zacznę stosować klejenie na styk. Zaraz się zaczną elementy bardziej widoczne więc muszę się bardziej postarać.
A tak wygląda w całości, jeszcze nie przyklejałem ze sobą elementów.

[Obrazek: 996_05_08_18_2_43_58_42042053.jpeg]

[Obrazek: 996_05_08_18_2_44_01_42052183.jpeg]
Odpowiedz
#5
Fajnie ci wychodzi, trzymaj tak dalej Smile

(Przepraszam za brak polskich znakow, pisze ze smartfona)

Odpowiedz
#6
(09-04-2015, 01:39)Gregory link napisał(a): Mniejszy element był sklejany ze sobą bez skrzydełek, wygląda lepiej przy małych elementach. Chyba zacznę stosować klejenie na styk.

To jest właśnie "way to go". Nie tylko przy małych elementach - detalom o większych gabarytach taka metoda też nic nie ujmuje  Big Grin. Specjalnie dla Ciebie wykrzesałem w sobie wewnętrznego artystę i pobawiłem się w paint'cie. Przedstawiona metoda pozwala na uzyskanie jeszcze lepszych efektów niewielkim nakładem pracy.

[Obrazek: img-14286045901538233906.jpg]

Zakładając, że siatka nie jest jeszcze wycięta.
Można odciąć i uformować pasek zaznaczony na żółto. Części zaznaczone kolorem czerwonym (przy takiej wielkości) można śmiało podkleić na tekturkę 0,5-1,0mm i wyciąć po wyschnięciu kleju. Taki zabieg daje dwie korzyści - zwiększa sztywność elementu i powierzchnię krawędzi, do której będzie przyklejany wcześniej wycięty paseczek. Mając tak przygotowane detale, oklejanie to już formalność i czysta przyjemność  Big Grin.
Odpowiedz
#7
Hej Nico i Technick.
Technick, dzięki za poświęcony czas przy tworzeniu art szkicu objaśniacza  Wink i tu chyba nastąpi zwrot w klejeniu modelu. Do wycinanki podszedłem chyba za bardzo ramowo. Stwierdziłem, że jak ją mam to wytnę to co jest, skleję i będzie cacy. A wszystkie udogodnienia, tricki, dodatki stosowane są przy bardziej skomplikowanych pracach. Teraz jak patrze na te trzy elementy, to skleiłbym je inaczej. Przy następnych użyję trochę wyobraźni aby efekt końcowy był zadowalający.
Dzięki Technick za bodziec  PDT_Armataz_01_01
Odpowiedz
#8
A jeszcze lepsze efekty uzyskasz, kiedy stykające się krawędzie (już pozbawione listków) sfazujesz pod kątem 45 stopni drobnym papierem ściernym (oczywiście od strony niezadrukowanej) i skleisz ze sobą. Uzyskujesz ładne połączenie, przy starannym klejeniu właściwie nie do odróżnienia od krawędzi "łamanej". i w wielu wypadkach da się w ogóle uniknąć retuszu...
Odpowiedz
#9
(10-04-2015, 03:22)Gregory link napisał(a): Dzięki Technick za bodziec  PDT_Armataz_01_01

Cała przyjemność po mojej stronie  PDT_Armataz_01_36. Czasem warto zrobić kilka małych odstępstw zamiast sztywno trzymać się wizji autora. Baw się, sprawdzaj co przynosi najlepsze efekty, nie bój się eksperymentować i ingerować w projekt wycinanki  Big Grin.

(10-04-2015, 04:07)Kilminster link napisał(a): A jeszcze lepsze efekty uzyskasz, kiedy stykające się krawędzie (już pozbawione listków) sfazujesz pod kątem 45 stopni drobnym papierem ściernym (oczywiście od strony niezadrukowanej) i skleisz ze sobą. Uzyskujesz ładne połączenie, przy starannym klejeniu właściwie nie do odróżnienia od krawędzi "łamanej". i w wielu wypadkach da się w ogóle uniknąć retuszu...

Sklejam właśnie małe pudełeczka i zadaję sobie pytanie - czy jest jakikolwiek sens żeby aż tak utrudniać i wydłużać sobie pracę, której efekty i powtarzalność według mnie mogłyby być mocno wątpliwe? Metoda mocno inwazyjna, dlatego zapytam się jak:

- wyszlifować krąwędzie o grubości 0,2mm pod idealnym kątem 45 stopni (a i żeby krawędź nie przypominała łuku tylko ładnie ścięty skos)
-uniknąć wszelkich odchyłek i możliwości przeszlifowania druku
-wyznaczyć punkt odniesienia przy łączeniu tak przygotowanych krawędzi - tak żeby nic nie "zjechało". Jedynym wyjściem jest chyba klejenie odcinków po 3-5mm a i tak nie ma gwarancji że element będzie sklejony idealnie - nawet przy założeniu, że udało się z powodzeniem zrealizować dwa poprzednie punkty. Pomijając fakt, że tak pocienione krawędzie mogą zareagować w pewien określony sposób przy sklejaniu ich klejem wodnym - bo możliwości użycia butaprenu albo innego kleju w tym przypadku nie widzę.

Przy metodzie, którą przedstawiłem wystarczy jedynie retusz krawędzi żółtego paska. Podklejony czerwony detal ląduje zadrukowaną stroną na blacie, a przy klejeniu żółtego paska wystarczy tylko docisnąć go do krawędzi klejonego detalu i upewnić się że na całej długości jego dolna krawędź styka się z powierzchnią blatu (osobiście dociskam też delikatnie czerwony detal żeby mieć pewność, że krawędzie zejdą się idealnie na całej długości. Odpowiednio dobrany retusz na jedynej widocznej krawędzi o grubości 0.2mm naprawdę nie wygląda źle  Big Grin.

Odpowiedz
#10
Każdy klei jak mu jest wygodnie... Ja jestem zadowolony z tej metody, natomiast na pewno nie wymaga ona aż takiego "doktoryzowania się" jak w powyższym poście. Co do wydłużania czasu, to dodam tylko, że wszystkie krawędzie załamań "bruzduję" od strony niezadrukowanej na około pół grubości kartonu. Ale nie sprawdzam mikromierzem czy bruzda ma 0,1 mm grubości...
Odpowiedz
#11
Hej Kilminster, dzięki za odwiedziny i podpowiedź.

Każdy z czasem opracuje swoją metodę klejenia i jej się trzyma ale i tak nie będzie uniwersalna do wszystkiego i każdego. Sprawdziłem sobie wczoraj Wasze podpowiedzi na jednym pudełku z wycinanki.

[Obrazek: 996_05_08_18_2_44_12_42071340.jpeg]

[Obrazek: 996_05_08_18_2_51_44_42451549.jpeg]

Rozciąłem element na części. Te w czerwonym kwadracie podkleiłem brystolem. I tak jak napisał Kilminster, zrobiłem delikatny szlif.
Element, który nie został podklejony został uformowany i naklejony tak jak pisał Technick.
Delikatny retusz i ...

[Obrazek: 996_05_08_18_2_44_23_42082049.jpeg]

Wielkie dzięki Pany  :-D
Odpowiedz
#12
Minimalnie zapadła Ci się jedna ścianka (górna krawędź), ale i tak progress masz przeogromny i wygląda to coraz lepiej  Big Grin - widać, że starałeś się choćby przy kształtowaniu zaokrąglonej krawędzi. W porównaniu do poprzednich fotek to niebo a ziemia. Oby tak dalej  :mrgreen:.

Odpowiedz
#13
(10-04-2015, 05:45)Technick link napisał(a): [quote author=Kilminster link=topic=14083.msg163044#msg163044 date=1428674838]
A jeszcze lepsze efekty uzyskasz, kiedy stykające się krawędzie (już pozbawione listków) sfazujesz pod kątem 45 stopni drobnym papierem ściernym (oczywiście od strony niezadrukowanej) i skleisz ze sobą. Uzyskujesz ładne połączenie, przy starannym klejeniu właściwie nie do odróżnienia od krawędzi "łamanej". i w wielu wypadkach da się w ogóle uniknąć retuszu...

Sklejam właśnie małe pudełeczka i zadaję sobie pytanie - czy jest jakikolwiek sens żeby aż tak utrudniać i wydłużać sobie pracę, której efekty i powtarzalność według mnie mogłyby być mocno wątpliwe? Metoda mocno inwazyjna, dlatego zapytam się jak:

- wyszlifować krąwędzie o grubości 0,2mm pod idealnym kątem 45 stopni (a i żeby krawędź nie przypominała łuku tylko ładnie ścięty skos)
-uniknąć wszelkich odchyłek i możliwości przeszlifowania druku
-wyznaczyć punkt odniesienia przy łączeniu tak przygotowanych krawędzi - tak żeby nic nie "zjechało". Jedynym wyjściem jest chyba klejenie odcinków po 3-5mm a i tak nie ma gwarancji że element będzie sklejony idealnie - nawet przy założeniu, że udało się z powodzeniem zrealizować dwa poprzednie punkty. Pomijając fakt, że tak pocienione krawędzie mogą zareagować w pewien określony sposób przy sklejaniu ich klejem wodnym - bo możliwości użycia butaprenu albo innego kleju w tym przypadku nie widzę.

Przy metodzie, którą przedstawiłem wystarczy jedynie retusz krawędzi żółtego paska. Podklejony czerwony detal ląduje zadrukowaną stroną na blacie, a przy klejeniu żółtego paska wystarczy tylko docisnąć go do krawędzi klejonego detalu i upewnić się że na całej długości jego dolna krawędź styka się z powierzchnią blatu (osobiście dociskam też delikatnie czerwony detal żeby mieć pewność, że krawędzie zejdą się idealnie na całej długości. Odpowiednio dobrany retusz na jedynej widocznej krawędzi o grubości 0.2mm naprawdę nie wygląda źle  Big Grin.


[/quote]

Po co wyważać otwarte drzwi? Przy Saumarezie nauczyłem się jak szybko i pewnie sklejać duże ilości pudełek, nawet 2x2mm. Sklejone tą metodą pudełka nie wymagają żadnego retuszu.

Cały trik polega na rozcięciu elementu na pojedyncze ścianki, przy czym używamy bardzo ostrego noża (np Olfa AK3) i tniemy wzdłuż linii zgięcia pod kątem 45 stopni.  Przy drobnych elementach po prostu gilotynując element. Potem szpilka BCG i zrobione.

Dwie sąsiednie ścianki tworzą przy takim sposobie bardzo ostrą krawędź, której nie trzeba retuszować. Efektem ubocznym jest wzmocnienie tej krawędzi zasychającym BCG a co za tym idzie całej konstrukcji.

Jeśli coś jest niezrozumiałe, zrobię przy najbliższej okazji instrukcję Wink
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"

[Obrazek: 3001_14_06_20_8_48_02.jpeg]

Odpowiedz
#14
Hmmm... jak prowadzisz nóż (tak to rozumiem) pod kątem 45 stopni, to owszem, jedna krawędź będzie odpowiednio "sfazowana", ale co z drugą ? Przecież ona będzie ucięta pod kątem, umownie, 135 stopni. Dobrze rozumiem Twoją metodę ?
Odpowiedz
#15
(12-04-2015, 04:35)Technick link napisał(a): Minimalnie zapadła Ci się jedna ścianka (górna krawędź), ale i tak progress masz przeogromny i wygląda to coraz lepiej  Big Grin - widać, że starałeś się choćby przy kształtowaniu zaokrąglonej krawędzi. W porównaniu do poprzednich fotek to niebo a ziemia. Oby tak dalej  :mrgreen:.

No minimalnie tak  :roll: Muszę nabrać wyczucia przy klejeniu i nie ściskać paluchami jak w imadle. A wizualna różnica w sklejaniu to dzięki Waszej pomocy  :grin:

Hej Sprudin te drzwi to ja wskazałem  :neutral: a koledzy tylko niosą pomoc.
Dzięki za wzmiankę o kleju BCG. Jakoś utrwaliłem sobie, że tylko używany jest do kształtowania elementów. Skleiłem wczoraj kilka pudełeczek  i chyba lepiej mi się nim "operowało" niż wikolem.

Wracając do kątów 45 . Znlazłem takie noże w necie:
http://www.olfa.net.pl/products/Noz-MC-45-DX.html
http://allegro.pl/noz-do-ciecia-pod-kate...64025.html
Pewnie to przerost formy nad treścią ale  może ktoś ma, używa i wyrobił sobie zdanie czy nada się do "naszych" potrzeb.
Odpowiedz
#16
Powiem tak, pomysł ciekawy, tylko obawiam się, że nie do zastosowania przy małych elementach jak np. pudełeczka 1x1 albo 2x2 mm.
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#17
Można jeszcze inaczej. Spróbowałem zrobić coś takiego na pudełeczku, które aktualnie kleję

[Obrazek: img-14289252341985959459.jpg]

Nie patrzcie na te ołówkowe bazgroły - na początku chciałem rozcinać cały element  Big Grin. Chodzi o rowki na krawędziach elementu leżącego na macie. Krawędź jest wtedy mniej widoczna, a rowek sam w sobie jest pewnego rodzaju ogranicznikiem doklejanej krawędzi. Odrobina kleju, retusz po sklejeniu i wychodzi coś takiego.

[Obrazek: img-14289252341521663069.jpg]

Dla porównania grubość krawędzi bez takich zabiegów.

Jedynym mankamentem jest to, że przy "skrobaniu" czasem schodzi więcej, czasem mniej kartonu. Wystarczy przeszlifować taką krawędź (czego ja nie zrobiłem), żeby grubość była identyczna na całej długości.

Odpowiedz
#18
Witaj qbas, chyba faktycznie ten nożyk kątowy lepiej się sprawdzi przy dłuższych krawędziach.
Technick końcowy efekt na poziomie jak na razie nieosiągalnym jak dla mnie. Bardzo fajnie Ci wychodzi Nakajjima. Może zaleci trochę "rąbkiem baletnicy"  Wink ale jak oglądam Wasze relacje to karton macie pomalowany Caponem, elementy są sztywne jak po viagrze i jak piałeś to papier się tak nie siepie. U mnie, co widać na fotach, zaraz tracę rogi w elementach przy próbach przymiarkowych a dwa, muszę podklejać  arkusz wycinanki aby zachować sztywność. I to co opisujesz z tym wybraniem materiału zastosowałem już przy jednym elemencie. Z racji tego że był podklejony, może za małe(płytkie) zrobiłem bruzdy i po zamknięciu bryły karton się zaczął naciągać na zgięciach i po sklejeniu wyszła jakaś masakra. Element poszedł w kosz a w jego miejsce zrobiłem nowy, metodą oddzielnych elementów.

Czym malować karton, sklejony box? Plakatówką, Pactrą aby karton się nie powyginał i klej nie puścił na łączeniu?
Odpowiedz
#19
Z tym porównaniem do viagry to pojechałeś  :mrgreen:. Ale coś w tym jest - karton faktycznie jest sztywniejszy. Przedtem nasączałem krawędzie elementów praktycznie od razu po wycięciu klejem BCG - szczególnie rogi, żeby uniknąć efektów, które opisałeś.

Odnośnie gięcia przy wyskrobywaniu rowków - podejrzewam, że był to efekt działania na podklejonym elemencie. Najlepszy efekt uzyskasz pracując na kartonie bez podklejania. Do tego przed gięciem nasącz rowek BCG, odczekaj chwilę i dopiero wtedy zaginaj  Big Grin

Wszystkie farbki, które wymieniłeś są na bazie wody, ale jeśli będziesz oszczędnie nimi "chlapał" nic Ci się nie powygina i o spoinę też będziesz mógł być spokojny. Ja od siebie polecę tempery - kryją zauważalnie lepiej niż plakatówki, są tanie, łatwe w mieszaniu a zestaw 12 kolorów starczy Ci na dłuuuugo  PDT_Armataz_01_36
Odpowiedz
#20
A jakoś tak się skojarzyło  :roll: Big Grin
Teraz mam już wszystko wyłożone czarno na białym. Dziękuję.
Te farby (kolor czarny) posiadam aktualnie w domu a tempery już upatrzyłem w pobliskim sklepie tylko z racji godzin mojej pracy, będę miał czas je kupić dopiero po weekendzie. 
Odpowiedz
#21
(12-04-2015, 10:31)Kilminster link napisał(a): Hmmm... jak prowadzisz nóż (tak to rozumiem) pod kątem 45 stopni, to owszem, jedna krawędź będzie odpowiednio "sfazowana", ale co z drugą ? Przecież ona będzie ucięta pod kątem, umownie, 135 stopni. Dobrze rozumiem Twoją metodę ?

Dokładnie. Drugą krawędź ścinam dokładnie w ten sam sposób, albo przy linijce albo z ręki. Przy ostrym nożu (patrz AK3) nie ma problemu.

(13-04-2015, 12:45)qbas link napisał(a): Powiem tak, pomysł ciekawy, tylko obawiam się, że nie do zastosowania przy małych elementach jak np. pudełeczka 1x1 albo 2x2 mm.

Właśnie przy tak drobnych elementach sprawdza się najlepiej Smile Porobię parę fotek to zobaczycie o co kaman. W międzyczasie, odsyłam do mojej relacji Saumareza. Wszystkie pudełka były właśnie tak klejone.


(13-04-2015, 12:14)Gregory link napisał(a): Wracając do kątów 45 . Znlazłem takie noże w necie:
http://www.olfa.net.pl/products/Noz-MC-45-DX.html
http://allegro.pl/noz-do-ciecia-pod-kate...64025.html
Pewnie to przerost formy nad treścią ale  może ktoś ma, używa i wyrobił sobie zdanie czy nada się do "naszych" potrzeb.

Moim zdaniem przerost formy nad treścią. Popatrz na cenę i użyteczność - jak w ten sposób wyciąć pudełko 2x2mm?

Pozdrawiam
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"

[Obrazek: 3001_14_06_20_8_48_02.jpeg]

Odpowiedz
#22
(13-04-2015, 09:15)Sprudin link napisał(a): [quote author=qbas link=topic=14083.msg163184#msg163184 date=1428921900]
Powiem tak, pomysł ciekawy, tylko obawiam się, że nie do zastosowania przy małych elementach jak np. pudełeczka 1x1 albo 2x2 mm.

Właśnie przy tak drobnych elementach sprawdza się najlepiej Confusedmile: Porobię parę fotek to zobaczycie o co kaman. W międzyczasie, odsyłam do mojej relacji Saumareza. Wszystkie pudełka były właśnie tak klejone.
[/quote]
@ [color=rgb(51, 51, 51)][size=1em]Sprudin - nie o cięcie pod kątem 45 stopni szło w moim komentarzu tylko właśnie o tą maszynerię i o wycinanie nią tak małych elementów. I sorry za OT Smile [/size][/color]
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#23
(13-04-2015, 09:32)qbas link napisał(a): [quote author=Sprudin link=topic=14083.msg163213#msg163213 date=1428952514]
[quote author=qbas link=topic=14083.msg163184#msg163184 date=1428921900]
Powiem tak, pomysł ciekawy, tylko obawiam się, że nie do zastosowania przy małych elementach jak np. pudełeczka 1x1 albo 2x2 mm.

Właśnie przy tak drobnych elementach sprawdza się najlepiej Confusedmile: Porobię parę fotek to zobaczycie o co kaman. W międzyczasie, odsyłam do mojej relacji Saumareza. Wszystkie pudełka były właśnie tak klejone.
[/quote]
@ [color=rgb(51, 51, 51)][size=1em]Sprudin - nie o cięcie pod kątem 45 stopni szło w moim komentarzu tylko właśnie o tą maszynerię i o wycinanie nią tak małych elementów. I sorry za OT Smile [/size][/color]
[/quote]

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"

[Obrazek: 3001_14_06_20_8_48_02.jpeg]

Odpowiedz
#24
qbas ha ha ha, wyszło śmiesznie OT co jedynie  :grin:

(13-04-2015, 09:15)Sprudin link napisał(a): Moim zdaniem przerost formy nad treścią. Popatrz na cenę i użyteczność - jak w ten sposób wyciąć pudełko 2x2mm?

Pozdrawiam

Sprudin dla tego pytam czy warto. Nożyczki Olfy za 70 zł też do mnie nie przemawiają  :wink:
Jeśli by się okazało, że jest jakieś narzędzie co ułatwi pracę myślę że warto zainwestować.
Zaprosiłeś do oglądania Saumareza i to jest chyba najlepsza odpowiedź. Poza małymi skrzyneczkami widać wiele innej "drobnicy" bardzo ładnie sklejonej. Super Ci to wyszło. I tak jak w wątku padały komentarze, chyba Twoją mocną stroną jest sklejanie tych mikro elementów.  Confusedmile:
Odpowiedz
#25
Ja przed klejeniem pierwszego modelu kupiłem nożyczki i nożyk od olfy:

http://www.olfa.net.pl/products/Noz-AK-3.html
http://www.platforma.lobos.pl/galanteria...100,0.html

Trochę to kosztuje ale bardzo ułatwiają klejenie a jakość wykonania jest świetna.Nie żałuję ani grosza.Do tego można kupić samogojocą się matę również od nich i jest cały zestaw. PDT_Armataz_01_29

Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Lotus Espirit TURBO 1:25 (Orlik) khalupchakes 1 511 25-01-2024, 12:25
Ostatni post: ges
  Kuter rzeczny BKA orlik 1/50 galeria Wiktor 2 1,973 05-04-2019, 10:08
Ostatni post: Wiktor
  Kuter rzeczny BKA 1125 orlik 1/50 Wiktor 19 7,497 04-04-2019, 02:15
Ostatni post: Wiktor
  [R] Star 28 Cysterna – Orlik 1:43 Samurai_Hitman 3 3,146 21-01-2018, 05:03
Ostatni post: Bluesman
  [R] BRDM-2 1:35 Orlik RoboRycerz 11 6,349 03-08-2017, 01:31
Ostatni post: RoboRycerz
  [R] Kuter rzeczny BKA 1125 wyd. Orlik MackoPL 8 4,808 25-01-2017, 08:34
Ostatni post: Piterkowiec
  [R] Ki-43 Orlik maciekz45 20 9,925 26-03-2015, 07:25
Ostatni post: Piotreq
  Solaris Urbino 12 - Orlik quek 10 7,567 19-11-2014, 10:14
Ostatni post: quek
  [R] Jakowlew Jak 3 - Orlik 1:33 xoxsc 61 19,457 16-05-2014, 02:30
Ostatni post: xoxsc

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości