/N/ Jelcz holownik PKS i Su 7-Answer fotki arkuszy

[Andrzej Px48]

,,Leyland"

Kto wytnie bieżnik opony bez ryzyka uszkodzenia ma u mnie ,,zupę chmielową".
Su 7

[Kilminster]

Ryzyko uszkodzenia jest zawsze więc raczej nie będziesz musiał sięgać głęboko do kieszeni, co innego gdybyś napisał o "wycięciu bez uszkodzenia". Ale wtedy też możesz spać spokojnie... A w modelu testowym na "czarnym" zaproponowano opony... gumowe. Yeah.

[Andrzej Px48]

No w każdym razie jak dla mnie to rzeżba okrutna. I ten bok opony z trzech kawałków... No ale zobaczymy, chęci na pocięcie są :.

[Navi]

Da się wyciąć,w Orlikowskim Famo Rubezahl  jest prawie identyczny bieżnik. Pod pojęciem "prawie" mam na myśli 2x mniejszy.

[camilllo]

Pewnie, że się da choć roboty z tym sporo. Wycinałem bieżnik do Modelikowej WSK-i co prawda technika nieco inna bo kostka po kostce ale takie rzeczy są wykonalne, tyle że trzeba zrobić sobie melisę przed rozpoczęciem pracy .

[ceva]

Su-7 kolejny drukarski strzał w stopę...
Ja pierdzielę, jak można tak sp..olić doskonałe tematy. 

[SZAD]

Bieżnik identyczny jak w śmieciarce. Ciąłem boki bieżnika i przy odrobinie samozaparcia są wykonalne. Niemniej nie podjąłem trudu wycięcia tych serpentyn w środku, bo przyklejenie i wygięcie na bok tego wyciętego mogło by się rozjechać.
opony choć mało szczegółowo są tutaj
http://www.papermodels.pl/index.php/topi...#msg152604

[struna]

Będą wczoraj w "Ępiku" zauważyłem Su-7 na półce.... zonk kolejny model ofoliowany... jak widać po ostatnim pośpiechu drukarskim wydawca ma chyba gdzieś jakość i próbuje ukryć ją w folię. Naprawdę chyba nie tędy droga.... Jak mam kupić model to przynajmniej powinienem mieć możliwość sprawdzenia jakości druku nim wydam te kilkadziesią złotych, a nie kupować jakiś bubel drukarski.

[Bizon]

Akurat su-7 praktycznie nie ma tych baboli. Tak przynajmniej jest u mnie. Jedynie trochę przesunięc jest w kabinie pilotów. Po sklejeniu i zamkniętej kabinie nie będzie widać tych wad druku.

[struna]

Wydawca odpowiedział na FB dlaczego zafoliował kolejny model:

I tu potwierdzamy, został on celowo zafoliowany. Związane jest to z realnie i naocznie przeprowadzoną w kilku salonach oceną ekspozycji modeli. Sami jesteśmy modelarzami i sami też - nie raz - zrezygnowaliśmy z zakupu ciekawych modeli tylko i wyłącznie z powodu ich stanu.

Zgodze się po części ale dlaczego zwalają teraz winę na "oglądających" a nie na obsługę, transport???
Sam spotkałem się w Empiku na połamane wszystkie sztuki jednego modelu, po czym przekazałem to obsłudze że tego nikt nie kupi i schowali od razu. A ja poprosiłem o zamówienie z innego salonu nowego egzemplarza który to dostałem w ciągu 5 dniu w stanie idealnym. A ten model kosztował 20zł... więc uważam że folia przed dystrybucją czy nie umiejętną obsługą nie uchroni a folię na miejscu i tak można zdjąć ....
Może stałem sie marudny ale nie lubię pokrętnych tłumaczeń jak w stylu "zestawu antypirackiego"....