Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Wytłaczałem linie po liniach-od środka. Nakłuwam lekko brzeg segmentu na końcu linii i wytłaczam wypisanym wkładem długopisu od środka. Rzeczywiście, linie lekko się mijają, ale naprawdę lekko. Przy powstałych ( z mojej winy) szczelinach pomiędzy segmentami to naprawdę nieistotne... :oops:
Jesteś perfekcjonistą.
Ja tylko pedantem :roll: :wink:
Myślę,że po skończeniu roboty będzie i tak fajnie... :razz:
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 2,094
Liczba wątków: 30
Dołączył: 04 2007
Hej Mariusz,
Jakoś tak trochę mi w Twojej pracy przeszkadza pewien dysonans. Z jednej strony bawisz się w tłoczenia na modelu któremu niewiele to pomoże, a z drugiej "pozwalasz" sobie na wielkie wyretuszowane krawędzie w wyposażeniu kadłuba. Ja na Twoim miejscu postarałbym się właśnie tak ten projekt dopieścić.
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Już zauważyłem,że przetłoczenia na kadłubie nie dość,że nie trafiają w siebie na łączeniach segmentów, to jeszcze nie przebiegają w prostej linii ( jest "łamana"... :evil .
A ta krawędź szeroko wyretuszowana...Mówisz o krawędzi kabiny strzelca?
To będzie i tak zasłonięte przez obrotnicę km.
Model i tak będę dopieszczał na tyle, na ile potrafię.
To ma być przyjemność :wink:
Myślę,że po skończeniu budowy i tak model będzie wystarczająco efektowny...? :oops: :mrgreen:
Dzięki za zainteresowanie!
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 2,094
Liczba wątków: 30
Dołączył: 04 2007
(13-10-2015, 10:31)MARIUSZ_G link napisał(a): A ta krawędź szeroko wyretuszowana...Mówisz o krawędzi kabiny strzelca?
Między innymi. Chodzi mi o to, że jak już wkładasz tyle wysiłku w model to może warto byłoby i w takich drobnych detalach zamaskować te krawędzie. Może sztuka dla sztuki, ale takie pudełka zbudowane ze sfazowanych ścianek wyglądają naprawde fajnie
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
Drogi Mariuszu, choć niezmiernie sobie cenię zdanie Twojego kolegi po fachu to jednak apeluję do Ciebie: nie słuchaj Ich za mocno (Artura też) i leć dalej - na koniec i tak będzie to niezauważalne :-)
PS. No popatrz! Taki niby bon ton i hajlajf a żyłę wyciągnęli bez znieczulenia ;-)
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Lesio:
Odrobina zimnej wody na głowę przyda się zawsze by nie popaść w narcyzm... ;-) Chociaż staram się do mojej roboty podchodzić z dystansem i krytycznie.
Zawsze jednak doceniam każdy komentarz w swoich relacjach ; wszak to oznaka zainteresowania
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Kadłub gotowy , razem z oryginalnym, płytowym usterzeniem ogonowym.
Kilka zbliżeń:
Teraz wracam na przód kadłuba - trzeba poprzyklejać rożne szczególiki ;-)
--
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Drodzy Koledzy - przód kadłuba oklejony odpowiednimi częściami.
Karabin Vickersa zostawiam sobie na chwilę przed doklejeniem górnego skrzydła. Celownik - na sam koniec.
Mam do Was pytanie:
Czy pokazany poniżej wymyślny element pozostawić w barwie użytych materiałów, czy pomalować?
Swoją drogą to ciekawe,co to było? Przekopywałem internet i dokładnej odpowiedzi nie znalazłem.
--
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Zagadkowy element,to fragment "hydrauliki" systemu chłodzenia silnika.
A teraz po kolei:
Zmierzyłem na planach ten wznios skrzydeł i wyszło mi 3 stopnie.
Patrząc na to, co do tej pory zrobiłem, doszedłem do wniosku, że widoczne na dotychczasowych zdjęciach wątłe dźwigarki wystające z kadłuba nie będą w stanie zapewnić, by skrzydła pod swoim ciężarem z czasem nie opadały...
Postanowiłem je wzmocnić drutem.
Szukając drutu odpowiedniej grubości i wytrzymałości trafiłem na to,co najprostsze ; Szprycha rowerowa!
Wyciąłem z niej dwa kawałki odpowiedniej długości, końce oszlifowałem na okrągło i pozaginałem pod odpowiednim kątem.
Wklejone do modelu:
Natomiast w skrzydłach postanowiłem wykonać odpowiednie "rękawy" , w które tak wzmocnione dźwigarki pomocnicze będzie można wsunąć podczas montowania skrzydeł do kadłuba.
W tym celu z brystolu wykonałem coś w rodzaju ceowników z listkami do przyklejenia do wewnętrznej powierzchni poszycia skrzydła.
Podczas sklejania wewnętrznej struktury skrzydła dodatkowo stwierdziłem,że żeberko skrzydła u nasady przy kadłubie trzeba wkleić oddzielnie, samodzielnie,bez jakiejkolwiek pomocnej wskazówki co do miejsca... Wymaga to sporej wyobraźni i pracy z planami. Trzeba uwzględnić krzywiznę kadłuba na styku ze skrzydłem oraz miejsce w którym skrzydło styka się z kadłubem ( tutaj też nie ma na modelu jakichkolwiek wskazówek / oznaczeń ; trochę to dziwne przy spotykanych dotychczas misternie zaznaczonych gęsto wydrukowanymi kreseczkami zarysach doklejanych elementów...).
Na zakończenie wspomniany już wcześniej istotny błąd druku szachownicy:
To z kolei wymaga tylko dość prostego zabiegu chirurgicznego ;-)
--
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Drodzy Koledzy!
Święta za pasem, zatem czas na świąteczną aktualizację relacji ;-)
Skrzydła sklejone,doklejone do kadłuba:
Zbliżenie na "uratowaną" szachownicę:
A było tak:
Zdrowych, ciepłych,spokojnych, rodzinnych Świąt!
--
[%sig%]
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 1,935
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Cycuś glancuś
Choć nie idealnie - zdarzało Ci się lepiej kleić.
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Fakt...
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 111
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2010
Wydaje mi się że Mariusz wyciąga i tak wiele z tej wycinanki.
Materiał jest dość oporny (np. gruboskórny nadruk).
I tak, jak zawsze finał będzie spektakularny.
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Dziękuję Art, jesteś bardzo miły :-*
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 1,935
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Uuuhhh
Ale słodzicie
Na Święta chyba nie zjem żadnego ciasta :mrgreen:
A tak na poważnie to
(20-12-2015, 10:34)Art link napisał(a): Wydaje mi się że Mariusz wyciąga i tak wiele z tej wycinanki.
Materiał jest dość oporny (np. gruboskórny nadruk).
I tak, jak zawsze finał będzie spektakularny.
wcale w to nie wątpię a nawet jestem tego pewny, że będzie nad czym cmokać ;D
A wycinanki nie mam więc nie mogę stwierdzić z czym walczy Mariusz - oceniam tylko to co na zdjęciach widać.
Liczba postów: 340
Liczba wątków: 17
Dołączył: 06 2014
Fakt, Art ma rację, wycinanka jest oporna, mój wylądował w koszu po tym jak wymęczyłem wytłoczenia pokrywy silnika i zabrałem się za kabinę pilota a okazało się, ze wręgi tych dwuch elementów mają rózne średnice, i oczywiście kabina pilota była mniejsza. Jasne, mogłem sprawdzić wcześniej ale tego nie zrobiłem, ufałem.
Co nie zmienia faktu, ze nadpodziw ładnie Mariusz skleja to latadło. Podglądałem z zazdrością.
,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..."
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Mam świadomość uproszczeń wycinanki ( miejscami do bólu - brak zaznaczenia miejsc wklejenia zastrzałów na skrzydłach), jak i własnych niedoskonałości. Jednak staram się zrobić model najlepiej jak potrafię - głównie dla własnej satysfakcji ( że się udało), jak i dla Was-dla przyjemności oglądania kolejnego modelu.
Pozdrawiam świątecznie!
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Ostatnio nastrój nie do klejenia, ale staram się nie poddawać i coś jednak powoli popycham do przodu.
Zrobiłem kadłubowe zastrzały dla górnego skrzydła:
No i ulepiłem Vickersa dla pilota:
Sklejony mam centropłat górnego skrzydła i za chwilę będą końcówki płatów...Tymczasem bez zdjęć ;-)
--
Dziś tylko jedna fotka.
Górne skrzydło gotowe:
Teraz zastrzały i oczka z drutu do mocowania naciągów...
I w ten sposób uzupełniam posty, których nie mogłem wstawić do relacji po zmianach na forum papermodels.pl.
Dzieli pomocy Ludzi Życzliwych odzyskałem dostęp ; dziękuję!
Na chwilę obecną dodatkowo gotowe są zastrzały podwozia z naciągami. Pierwsze malowanie "satinem" Humbrola z puszki dało głęboki mat... A ja się uparłem na półmat - najbardziej naturalny "finisz" powierzchni maszyn z tamtego okresu.
Czekam na nowy lakier do aerografu - zatem fotki następne jak "odratuję" model...
--
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
Ależ ten Vickers śliczny!!!
Liczba postów: 1,935
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Popieram przedmówcę
Zresztą cały modelik bardzo ładnie się prezentuje...
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
(04-03-2016, 09:41)Lukee napisał(a): Popieram przedmówcę
Zresztą cały modelik bardzo ładnie się prezentuje...
Pozdrawiam
Pieknie dziekuję Panowie!
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Pora na kolejną aktualizację.
Kolejny etap budowy polegał na wykonaniu oczek z drutu ( miedź, 0,2mm, "opalony" nad gazem z lakieru), do których będą mocowane naciągi. Analiza zdjęć oryginału ,kilku odmian naciągów ( linki pojedyncze, podwójne, nawet "taśmy") wybrałem dla mojego modelu wersję ostateczną ; do jej realizacji musiałem wykonać 95 oczek z drutu.
Po wykonaniu tej pracy wystarczyło wykonać 8 zastrzałów międzyskrzydłowych. Nie wiedzieć czemu 6 z nich miało imitację drewna ze "słojami" wzdłuż długości zastrzału, a 2 ... w poprzek... Te 2 umieściłem w miejscu moim zdaniem najmniej rzucającym się w oczy, czyli jako słupek tylny w rzędzie bliżej kadłuba.
Technologia budowy wielopłatów wybrana przeze mnie wymaga pokrycie lakierem bezbarwnym ( półmatowym) przynajmniej górnej powierzchni dolnego płata i dolnej górnego
( bo po sklejeniu w całość może się okazać niemożliwym "dojście" do tych powierzchni...(?)
Zazwyczaj kończy się na pokryciu dotychczas zbudowanego modelu w całości ;-)
O zgrozo do malowania użyłem lakieru bezbarwnego Humbrol "satin" z puszki, który dał...głęboki mat. Próby poprawienia lakierem dużo mocniej rozcieńczonym nic nie zmieniło. Także zamiana lakieru na "satin" z buteleczki-też.
Musiałem się poddać. Dalsze próby moim zdaniem mogłyby doprowadzić do zniszczenia modelu ( kilkakrotne maskowanie do malowania, a później odklejanie tegoż od gotowych wiatrochronów budziło największe obawy).
No cóż... Fotki:
Na powyższym zdjęciu zastrzały skrzydłowe przyklejone dosłownie na minikropelkę kleju "Hemol" - tak by nie wypadały przy przyklejaniu płata górnego...
Na tym etapie, po wstępnych przymiarkach stwierdziłem,że płat górny jest ustawiony nienaturalnie wysoko...Potwierdził to powrót do zdjęć oryginałów, przeliczenia z dostępnych planów...
Zastrzały musiałem oderwać i skracać.
Dla obniżenia ciśnienia robotę odłożyłem na kilka dni, w tym czasie wykonałem zastrzały podwozia z naciągami.
Tutaj po przymiarkach musiałem skrócić ok 2 mm zastrzał środkowy z każdej strony.
Fotka:
Po kolejnej analizie uzyskałem następujące wyniki dotyczące zastrzałów:
Wycinankowe zastrzały międzyskrzydłowe mają długość 5,37 cm , a powinny mieć długość 4,86 cm.
Zastrzały kadłubowe powinny wystawać ok. 2 cm z kadłuba - ale zalecam w tym miejscu jeszcze z 2 razy przymierzyć.
Ostatecznie płat górny doklejony:
Trudna przeprawa z tym modelem. Ostatnio mocno pod górę, a efekt niezadowalający...
--
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 1,935
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
A lakier czym nakładałeś?
Położony pędzlem bardziej się świeci - możne przemaluj to jeszcze pędzelkiem delikatnie... Albo pociągnij sidoluksem
Szkoda tego połysku ale model i tak się broni bardzo dobrym wykonaniem
A dokładny opis problemu ze słupkami na pewno się przyda - chwała Ci za to
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Dzięki Lukee!
Model malowany był aerografem.
Nie bedę już mazał niczym ze względów już wymienionych.
Zapomniałem dodać, że w modelu nie zaznaczono zupełnie miejsc wklejenia słupków międzyskrzydłowych ( dawniej u mnie zastrzałów).
Pozdrawiam wszystkich!
|