Witam.
W poszukiwaniu weny do ukończenia kilku rozgrzebanych tematów... wziąłem się za kolejną rybę :mrgreen: Tym razem na warsztat poszedł USS Skipjack autorstwa Łukasza Fuczka, wydany przez Modelika. Wprawdzie o gustach się nie dyskutuje, ale muszę przyznać, ze spośród amerykańskich SSN, ten typ podoba mi się najbardziej - bardzo rozpoznawalna, klasyczna sylwetka, wysoki kiosk o ostrych kształtach, opływowy kadłub. Gdyby kogoś temat zainteresował, bardzo obszerny opis wraz z historią tych okrętów można znaleźć tutaj . Tyle tytułem wstępu.
Na początek okładeczka:
Z możliwych wariantów budowy wybrałem ten na pojedyncze wręgi ze sklejką łączącą. Tym samym ograniczyłem o połowę liczbę wręg do wycięcia :razz:
Niech wręgi sobie wysychają, wziąłem się za sklejenie w całość segmentów poszycia. Na to jeszcze sklejki łączące.
W projekcie trochę poskąpiono segmentów poszycia na dziobie, więc przy pomocy AK-3 i gumeczki nadałem pierwszym 3 segmentom lekkiego brzuszka Tutaj widać, ze listki łączące dziobowy segment niespecjalnie mi się zgrały :ble:
Następnym krokiem było wycięcie wręg, po czym wkleiłem je w sklejone segmenty.
Wiem, że to niewiele, ale modelik skleja się szybko i przyjemnie, więc pewnie niedługo tu wrócę
Pozdrawiam.
W poszukiwaniu weny do ukończenia kilku rozgrzebanych tematów... wziąłem się za kolejną rybę :mrgreen: Tym razem na warsztat poszedł USS Skipjack autorstwa Łukasza Fuczka, wydany przez Modelika. Wprawdzie o gustach się nie dyskutuje, ale muszę przyznać, ze spośród amerykańskich SSN, ten typ podoba mi się najbardziej - bardzo rozpoznawalna, klasyczna sylwetka, wysoki kiosk o ostrych kształtach, opływowy kadłub. Gdyby kogoś temat zainteresował, bardzo obszerny opis wraz z historią tych okrętów można znaleźć tutaj . Tyle tytułem wstępu.
Na początek okładeczka:
Z możliwych wariantów budowy wybrałem ten na pojedyncze wręgi ze sklejką łączącą. Tym samym ograniczyłem o połowę liczbę wręg do wycięcia :razz:
Niech wręgi sobie wysychają, wziąłem się za sklejenie w całość segmentów poszycia. Na to jeszcze sklejki łączące.
W projekcie trochę poskąpiono segmentów poszycia na dziobie, więc przy pomocy AK-3 i gumeczki nadałem pierwszym 3 segmentom lekkiego brzuszka Tutaj widać, ze listki łączące dziobowy segment niespecjalnie mi się zgrały :ble:
Następnym krokiem było wycięcie wręg, po czym wkleiłem je w sklejone segmenty.
Wiem, że to niewiele, ale modelik skleja się szybko i przyjemnie, więc pewnie niedługo tu wrócę
Pozdrawiam.
W budowie: Leone Pancaldo