04-11-2015, 11:21
Witam
Mam i ja swojego "hurasia". Model dobrze znany, więc nie ma co opisywać. Dobrze spasowany co czyni klejenie przyjemnością. Pierwszy raz zaszalałem i do modelu zastosowałem koła żywiczne. Mam co do nich mieszane uczucie bo z jednej strony nie trzeba się bawić w glutowanie i obrabianie tradycyjnych kół, a z drugiej strony dostałem koła z wyszczerbieniami i fragmentami nie dolanymi (u mnie np. na feldze) więc i tak musiałem szpachlować ubytki (może inne egzemplarze były OK). Coraz szerzej wykorzystuję BCG w tym modelu odważyłem się tym klejem przykleić nawet oprofilowanie kadłub-skrzydło co do tej pory robiłem wyłącznie na butaprenie bojąc się zapadnięcia poszycia.
Ale dość gadania, zapraszam do oglądania.
Mam i ja swojego "hurasia". Model dobrze znany, więc nie ma co opisywać. Dobrze spasowany co czyni klejenie przyjemnością. Pierwszy raz zaszalałem i do modelu zastosowałem koła żywiczne. Mam co do nich mieszane uczucie bo z jednej strony nie trzeba się bawić w glutowanie i obrabianie tradycyjnych kół, a z drugiej strony dostałem koła z wyszczerbieniami i fragmentami nie dolanymi (u mnie np. na feldze) więc i tak musiałem szpachlować ubytki (może inne egzemplarze były OK). Coraz szerzej wykorzystuję BCG w tym modelu odważyłem się tym klejem przykleić nawet oprofilowanie kadłub-skrzydło co do tej pory robiłem wyłącznie na butaprenie bojąc się zapadnięcia poszycia.
Ale dość gadania, zapraszam do oglądania.