Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[R] KW-2 / 1:25
#76
"Dlaczego ma być powyrywana trawa lub nawet osmolona jeśli "tylko" pocisk trafił w czołg i nie było wybuchu ani pocisku, ani miny, ani niczego podobnego? Tak samo wieża. Dlaczego mają być ślady wybuchu jak takowego nie było?"

Na którymś zdjęciu (w jego opisie) zamieszczonym na czarnym forum była informacja, że czołg został trafiony pociskiem z haubicy 152mm. Pocisk nie wybuchł jak mówisz ale bałaganu narobił jak widać na zdjęciu. Między innymi na zdjęciu, które sam Ci podesłałem. Ewidentnie widać na nim odpryski (lub inne ślady) na wieży w rejonie uderzenia i o takowe odwzorowanie przez Ciebie mi chodziło. Ale w zasadzie...

A powyrywana trawa czy osmalona to jak nabardziej nie od nieistniejącego wybuchu. W zasadzie to wojenne czy też nawet poligonowe uszkodzenia przyrody to znam tylko ze zdjęć i filmów a te wiadomo mogą być odczytywane przez każdego inaczej  Blush . Zawsze miałem wrażenie, że czołg wjeżdżający w trawę po prostu ją wyrwie a nie odciśnie ale jak nadmieniłem wcześniej nie miałem możliwości obejrzenia na żywo takiej akcji... Może na szczęście Rolleyes.

Mówisz, że napisane było, że pocisk przebił pancerz... Niestety nie widzę na Twoich zdjęciach w którym to miałoby być miejscu więc widząc zniszczenia założyłem, że wybuchł na gąsienicy opadając z góry jak to z haubicami bywa. Dopiero potem dowiedziałem się, że był to niewybuch więc mój odbiór Twojej pracy już się trochę zmienia. Zresztą jak tak czytam po raz kolejny wszystkie informacje podane przez Ciebie to zaczynam wątpić ile było tych pocisków i ile wybuchło czy nie. Nie będę się wdawał w dywagacje nie czytając opisu i nie znając historii tamtego zdarzenia. Mogło być tak, że jeden przebił i zdemolował napęd nie wybuchając a drugi z haubicy spadł i wybuchł nie uszkadzając pancerza a tylko demolując osprzęt...

"Gdzie ten czołg jest czysty? Popatrz na zdjęcia pojazdów, które po poligonie jeździły. Myślisz, że giną one pod tonami błota? W lecie? Że w niektórych miejscach światło obija się. Na słońcu nawet matowy pojazd częściowo odbija światło. "

Pewnie masz rację - może nie giną pod tonami błota ale trochę tego na zdjęciach historycznych, które zamieściłeś jednak jest. Zwłaszcza między kołami tylnymi, które razem z gąsienicą wgryzły się w nasyp przydrożny. Przepraszam, ale ten element pominąłeś. Wszystko jest kwestią kto jak interpretuje zdjęcia. Dla mnie czołg cofał się, kto inny stwierdzi inaczej. Prawdę zna tylko ten kto tam był w tamtym czasie więc Twoja interpretacja również może być jak najbardziej słuszna. Co do czystości - uważam, że lewa strona Twojego czołgu bardziej jest rzeczywista niż ta zniszczona prawa. Może przez to, że kurzu i trawy więcej dałeś na lewej niż prawej stronie i odniosłem przez to wrażenie większej sterylności. Może też dlatego, że bardziej na wyobraźnię działa widok na zdjęciu historycznym poszarpanej prawej części co sugeruje od razu inny odbiór? Nie wiem trudno jest dyskutować o wrażeniach...

Odnośnie mojej uwagi o trawie pod czołgiem... Po zastanowieniu się w zasadzie przyznam Ci rację. Zakładając, że pojazd na nią niedawno wjechał to może być ładna  Wink

"Z jednej strony mówisz, że czołg został wstawiony, czy trawa musi być taka sama jak obok, a z drugiej dziwisz się, że jest taka sama, nie uschnięta. Zdecyduj się."

- przepraszam, ale trochę nie zrozumiałem tej uwagi. Mi chodziło o to, że jak za czołgiem trawa jest zniszczona przez gąsienicę (co pokazałeś) to na całej długości kontaktu tej gąsienicy z podłożem powinno być podobnie a u Ciebie mam wrażenie, że czołg przesunął się nie dotykając trawy - no OK jest tam rów ale jak już wcześniej napisałem dla mnie jest to trochę nierzeczywiste. Oczywiście mogę się mylić. Poza tym pisząc, że ślad przypomina wydeptaną ścieżkę miałem na myśli, to, że jest gładki a po gąsienicy zawsze pozostają jakieś wgłębienia i trochę wyszarpanej darni. Ale nie będę się upierał w tym punkcie - za słaby jestem.
Ponadto na zdjęciach z epoki widać, że wał ziemny o który opiera się tylna część czołgu jest pozbawiony tej trawy wogóle i możliwe, że porównując je z Twoimi zdjęciami modelu odnoszę wrażenie tej czystości i bajkowości.

""W ogóle nie widać, że czołg wjechał w tę scenę a został postawiony" - czyli uważasz, że z tyłu czołgu ślad po gąsienicach powinien być tak głęboki, że czołg powinien szorować dnem o grunt? Popatrz na to zdjęcie i jak głęboko weszła gąsienica. Ona wystaje ponad poziom gruntu. Gąsienica zagłębi się w mokrej glebie, na pagórkach, przy skręcie, w piasku. Na ubitej ziemi właściwie to ledwie, ledwie."

Pisząc to miałem na myśli właśnie tę prawą stronę modelu. Lewa jak najbardziej mi odpowiada :-) Sam napisałeś, że gąsienica zagłębia się w pagórkach więc dlaczego jej nie zagłębiłeś? Albo zagłębiłeś tylko MI się wydaje, że za płytko i dlatego odniosłem wrażenie "wstawienia modelu".

Uff - rozpisałem się. Może niepotrzebnie ale chciałem wyjaśnić dogłębnie moje wrażenia z odbioru Twojej pracy i w związku z tym powody mojego wpisu.

No a poza tym te izolatory! Przecież wtedy były porcelanowe a nie szklane! :-)

A na koniec - chciałbym zobaczyć na żywo tę dioramkę. Na pewno wtedy pójdą w niepamięć moje marudzenia a pozostanie tylko "opad szczęki"  Big Grin


Jeszcze raz gratulacje za wspaniały model.
Odpowiedz
#77
Dzięki Lukee. Nie odpowiem teraz bo właśnie teraz muszę wyjechać. Wrócę to tego wątku w poniedziałek bo ciekawie się on rozwija.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości