Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[R] KW-2 / 1:25
#1
Witam,
 
Pora wrócić do sklejania. Po skończeniu kilkumiesięcznego projektu w firmie i innego projektu poza nią postanowiłem skleić jakiś fajny i nieskomplikowany model. Przejrzałem moje zasoby dyskowe i padło na KW-2. Model duży i teoretycznie prosty. Tym razem nie mój projekt, nie rysowałem go. Mam jego wersję elektroniczną udostępnioną swego czasu i tą wykorzystam.
[Obrazek: th_KV-2_okladka_1.jpg]
 
Dodam oczywiście trochę od siebie takie oczywiste rzeczy jak spawy i śruby, ale również wykorzystam żywiczne koła nośne i gąsienice ze sklepu http://shop.1-25saf.com. Dwa-trzy wieczory i koła z gąsienicami będą gotowe. Sam model jest trochę nudny, dlatego też stanie na podstawce i będzie przedstawiał egzemplarz o numerze B4754 zniszczony w bojach pod Ostrowem 5 czerwca lipca 1941 roku. Mam kilka dobrych zdjęć, na podstawie których powinienem w miarę dobrze odwzorować ten pojazd.
[Obrazek: th_KV-2_heavy_tank_7.jpg]
 
W modelu spróbuję otworzyć uszkodzenia takie jak rozerwana gąsienica, zniszczone błotnik i skrzynia narzędziowa, ślady pocisków i inne.
Na początek kadłub. Moim zdaniem nie najlepsze rozwiązanie te płyty o grubości 2mm i wszystko łączone na styk, bez zakładek. Żeby nie było niespodzianek dodałem od siebie kilka dodatkowych wręg i wzmocnień.
[Obrazek: th_KV_2_01.jpg] [Obrazek: th_KV_2_02.jpg] [Obrazek: th_KV_2_03.jpg]
 
Całość okleiłem poszyciem, z pewnymi zmianami. Po pierwsze poszycie zmniejszyłem wszędzie tam gdzie będą spawy i po drugie zmieniłem długość oklejki tylnej oraz dolnej ściany. Według projektu tylna oklejka kończy się razem z zaokrągleniem poszycia, co jest trudne do przyklejenia. Lepiej jest ją przedłużyć na płaską podłogę. Drobiazg, ale ułatwia przyklejanie poszycia.
[Obrazek: th_KV_2_04.jpg] [Obrazek: th_KV_2_05.jpg] [Obrazek: th_KV_2_06.jpg]
 
Pozdrawiam
Michał
Odpowiedz
#2
O, będę podglądał, bo u mnie też czeka na sklejenie Wink
Odpowiedz
#3
A skąd ta informacja o 5 czerwca 1941 roku? Tzw. "Wielka Wojna Ojczyźniana" zaczęła się chyba 22 czerwca, więc kto miałby zniszczyć ten czołg. Zakładam, że w poście Michała jest zwyczajna "literówka".
A relację sam sobie będę podglądał z przyjemnością jak zawsze.
Odpowiedz
#4
Ciekawy czołg się szykuję, będę podglądał bo również mam w planach go kleić Smile
Odpowiedz
#5
Upss... Mój rosyjski trochę zardzewiał. Oczywiście mówimy o lipcu nie czewcu 1941.
Odpowiedz
#6
Jakby co to brzozę ze zdjęcia mam i mogę odstąpić.
Kciół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród winien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć, odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród.
Tadeusz Kościuszko (1746?1817)  generał, bohater  Stanów Zjednoczonych

Odpowiedz
#7
Witam,

Kolejnym krokiem to nałożenie spawów. Była dyskusja na forum o sposobach ich zrobienia. Ja mam własną. Sam materiał na spaw jest mieszanką wikolu, wody, mąki i farbki plakatowej. Wikol wiąże wszystko razem, mąka nadaje masę, woda służy do uzyskania odpowiedniej konsystencji – bardzo gęsta śmietana – a farbka zabarwia całość, żeby wiedzieć gdzie się spaw nakłada i jak jest on ukształtowany. Po drugie sposób nakładania. W tym przypadku spaw jest szeroki i prosty, więc nakładam pasek/warstwę mieszanki wąskim śrubokrętem na długości ok. 5 cm. Jak troszkę masa podeschnie, ale wciąż jest plastyczna używając tego samego śrubokręta nadaję ślad spawu, lekko naciskając na mieszankę śrubokręt raz za razem w odstępach ok. 0.5-1mm. Po jakiś 24 godzinach przecieram lekko te spawy papierem ściernym usuwając większe nierówności. Wychodzi coś takiego  (mam nadzieję, że coś widać): 
[Obrazek: th_KV_2_07.jpg] [Obrazek: th_KV_2_08.jpg] [Obrazek: th_KV_2_09.jpg] [Obrazek: th_KV_2_10.jpg] 
[Obrazek: th_KV_2_11.jpg] [Obrazek: th_KV_2_12.jpg] [Obrazek: th_KV_2_13.jpg] [Obrazek: th_KV_2_14.jpg]

Michał
Odpowiedz
#8
O Michale przewspaniały!
Cieszę się, że zakończyłeś ciężką orkę w pracy i czekam aż zasiądziesz do nowych projektów albowiem, azaliż i zawżdy jesteś jednym z moich ulubionych projektantów i każda Twoja nieuzasadniona przerwa w pracy powoduje u mnie refluks i inne nerwowe reakcje.
Oczywiście Twoja relacja jest dla mnie cenną porcją wiedzy ale podkreślić należy, że jest jedynie substytutem owoców Twej pracy jakich niecierpliwie oczekuję Wink

Jeśli chodzi o KW-2 to jest on tak koszmarny, że chyba sam kiedyś skleję... normalnie jak Renault Thalia Smile Ale na razie będę patrzył, podziwiał i się uczył.



BTW cieszy mnie bardzo obecność Pana Pawła M. w tym wątku bo może ona oznaczać tylko jedno - Pan Paweł ma wolne bo nowy model jest już w drukarni Wink
Odpowiedz
#9
Witam,

Wczoraj starczyło czasu jedynie na przygotowanie kół nośnych. Odcięcie wlewek, wyrównanie nierówności i koła gotowe. Tarcze skleję po ich pomalowaniu, bo tak łatwiej będzie pomalować wewnętrzne powierzchnie. Trzy godziny i koła nośne gotowe.
[Obrazek: th_KV_2_15.jpg] [Obrazek: th_KV_2_16.jpg]

@Dzięki Lesiu Smile
Odpowiedz
#10
Przygotowałem kilka drobiazgów od kadłuba – odbojniki wahaczy, mocowania wahaczy, kół podtrzymujących i napędowych, pokrywy z górnej płyty i parę śrubek.
[Obrazek: th_KV_2_17.jpg] [Obrazek: th_KV_2_18.jpg] [Obrazek: th_KV_2_19.jpg] [Obrazek: th_KV_2_20.jpg]
Wlot powietrza:
[Obrazek: th_KV_2_21.jpg] [Obrazek: th_KV_2_22.jpg]

Michał
Odpowiedz
#11
Michale!
Tempo i jakość pracy jak zwykle u Ciebie imponująca. Będę obserwował z wielkim zainteresowaniem.

Co do urody maszyny, to zdanie mam podobne jak Lesio, chociaż sam jako porównania użyłbym raczej Fiata Multiplę. I jeszcze jedno zastrzeżenie - ja raczej go nie skleję.
Pozdrowaśki. :-)
Na macie:  Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.
Odpowiedz
#12
Witam,

Udało mi się zrobić kolejne drobiazgi z kadłuba. Z tyły przybyła lampa i trochę sfatygowana osłona, z przodu belka taranowa, gniazdo anteny, osłona km-u, właz, mocowanie klaksonu i kabel do reflektora. Ten egzemplarz nie miał ani klaksonu ani reflektora z przodu.
[Obrazek: th_KV_2_23.jpg] [Obrazek: th_KV_2_24.jpg] [Obrazek: th_KV_2_25.jpg]

Na płycie górnej dodałem pierścień pod wieżę, pokrywę nad silniekiem (brakuje jeszcze zawiasów), osłony wlotów powietrza, rury wydechowe i śruby.  
[Obrazek: th_KV_2_26.jpg] [Obrazek: th_KV_2_27.jpg] [Obrazek: th_KV_2_28.jpg]

Michał
Odpowiedz
#13
No szok! I to jeszcze w takim tempie?
Myślałem, że skończyłeś pewien projekt a nie, że Cię wyrzucili z roboty Wink
Odpowiedz
#14
Model wzbogacił się o koła podtrzymujące:
[Obrazek: th_KV_2_29.jpg] [Obrazek: th_KV_2_30.jpg]

@Lesio, kurcze nawet nie strasz
Odpowiedz
#15
Witam,

Ale się afera o nic rozpętała Smile

Jest to mój pierwszy o i ostatni wpis na temat tego „pirata”. Model ten został udostępniony za darmo w lipcu 2007 roku na stronie wydawnictwa/projektanta i dalej jest dostępny tutaj (jak już Zetpt napisał): http://www.papermodels-bg.com/v3/%D1%82%...%B8%D0%B3/. Link tej jest łatwy do znalezienia, jeśli choć trochę chciałoby się wysilić. Poczytaj też tutaj: http://www.papermodelers.com/forum/found...-25-a.html. Od tego momentu jest on udostępniany na dziesiątkach stron. Mam go skąd go mam i już.
Ty się pytasz skąd mam tego pirata. A ty skąd wiesz że to pirat? Sprawdziłeś? Znalazłeś wydawnictwo i wydany ten model? Nie. Ale, po co sprawdzać? Najłatwiej postąpić zgodnie z polityką jedynie słusznej przewodniej siły narodu. Trzeba rzucić gów… i nich się ten ktoś tłumaczy. Gratuluję podejścia do życia. Ja takimi pierdołami zajmować się nie zamierzam i więcej do tego tematu nie będę wracał i reagował. Mnie takie podchody nie interesują, mam ważniejsze rzeczy do robienia. Jak napiszesz, że coś zrobiłem nie tak, źle, niezgodnie z oryginałem, będziesz miał lepszy pomysł, będziesz potrzebował pomocy to chętnie porozmawiam.

A okładkę podmienię i dalsze pracę pokazywać będę jak tylko zwlekę się z łóżka. Na razie muszę się podleczyć.

Pozdrawiam
Michał
Odpowiedz
#16
Wątek posprzątany. Nie wiem tylko dlaczego nie był zamknięty
Odpowiedz
#17
A ja mam pytanie, tak pośrednio dotyczące samego KW-2. Skąd są te nity/śruby kolorowe? Bo już w którejś relacji widzę, a w Internecie tylko są normalne, tekturowe, wycinane laserem. Czymś się różnią?
Odpowiedz
#18
Są to śruby papierowe dwuwarstwowe, z jedniej białe z drugiej czerwone. Są dobrze i dokładnie wycięte, nie rozchodzą się. Udało mi się je kupić od jednego Czecha na wystawie w Przeciszowie.
Odpowiedz
#19
To ja, drogi Michale, zmuszę Cię w Przeciszowie do pokazania mi tego Czecha!... A to nie Ci co mieli stoisko niedaleko Łukaszowego stolika? Dwóch chłopaków i dziewczyna?

Przy okazji czy byłoby nietaktem gdybym Cię zapytał o nazwę i źródło żywicy, której używasz?
Odpowiedz
#20
Witam,

Pracowałem ostatnio nad wahaczami i mocowaniem koła napinającego. Te rzeczy są gotowe:
[Obrazek: th_KV_2_31.jpg] [Obrazek: th_KV_2_32.jpg] [Obrazek: th_KV_2_33.jpg] [Obrazek: th_KV_2_34.jpg]

Dodam jeszcze gwint na śrubie regulującej, ale jak już będę wiedział, w jakiej pozycji będzie ona ustawiona. Chodzi o odpowiednie napięcie gąsienicy.

Bawię się również z gąsienicami. Z tej niewyraźnej kupy żywicznego złomu
[Obrazek: th_KV_2_35.jpg]

Po odcięciu wlewek, oczyszczeniu ogniwek i uzupełnieniu drobnych ubytków zacząłem je łączyć. Ogniwka mają czpienie łączące i o odpowiednie otwory, co teoretycznie powinno pozwolić zrobienie gąsienic, ale masa ogniwek powoduje, że rozłączają się. Jednym ze sposobów jest zalanie miejsc połączenia ogniwek klejem BCG. Po wyschnięciu przez noc powstaje dodatkowe wypełnienie, co powoduje, że ogniwka już trzymają się razem. Łącze najpierw dwa ogniwka razem, potem te dwójki w czwórki, czwórki w ósemki, itd. Na koniec będę miał dwie gąsienice.
[Obrazek: th_KV_2_36.jpg] [Obrazek: th_KV_2_37.jpg] [Obrazek: th_KV_2_38.jpg] [Obrazek: th_KV_2_39.jpg] [Obrazek: th_KV_2_40.jpg]

I koła nośne na kawałku gąsienicy:
[Obrazek: th_KV_2_41.jpg]

@Lesiu: Tak, to właśnie ten Czech. Miał oprócz tych śrubek także ryflowane płyty z kartonu. Nie wiem jak to żywica bo ja nie odlewam. Nie pomogę tutaj. Wszystko zlecam facetowi z drugiego końca Polski, a czego on używa nie mam pojęcia.

Michał
Odpowiedz
#21
Witam,

Pora na błotniki. Ponieważ mają być troszkę zniszczone to przez użytkowanie, to przez wybuch postanowiłem wykonać je z blaszki. Dostałem kawałek blaszki chyba używanej jako płyty do druku offsetowego, ale myślę, że i foremek aluminiowych powinna też być dobra. Blaszka łatwo kształtuje się i można ją ciąć nożykiem z łamanym ostrzem. Elementy błotnika łączyłem i całość przyklejałem do kadłuba superglue.

I teraz po kolei. Wyciąłem wszelkie wzmocnienia, podpórki, ranty błotników i same błotniki:
[Obrazek: th_KV_2_42.jpg] [Obrazek: th_KV_2_43.jpg] [Obrazek: th_KV_2_44.jpg] [Obrazek: th_KV_2_45.jpg]

Dokleiłem ranty do błotników i lekko powyginałem błotniki:
[Obrazek: th_KV_2_46.jpg] [Obrazek: th_KV_2_47.jpg]

Prawy błotnik był rozerwany i powyginany przez wybuch. Błotnik przeciąłem w miejscu jego łączenia (błotnik składał się z trzech części łączonych poprzeczką) i powyginałem. Starałem się zbliżyć do błotnika ze zdjęcia.
[Obrazek: th_KV_2_48.jpg] [Obrazek: th_KV_2_49.jpg] [Obrazek: th_KV_2_50.jpg] [Obrazek: th_KV_2_51.jpg]

Błotniki dopasowałem do kadłuba i dokleiłem:
[Obrazek: th_KV_2_52.jpg] [Obrazek: th_KV_2_53.jpg] [Obrazek: th_KV_2_54.jpg] [Obrazek: th_KV_2_55.jpg] [Obrazek: th_KV_2_56.jpg]
[Obrazek: th_KV_2_57.jpg] [Obrazek: th_KV_2_58.jpg] [Obrazek: th_KV_2_59.jpg] [Obrazek: th_KV_2_60.jpg]

Dokleiłem porzeczki, wzmocnienia i inne drobiazgi:
[Obrazek: th_KV_2_61.jpg] [Obrazek: th_KV_2_62.jpg] [Obrazek: th_KV_2_63.jpg] [Obrazek: th_KV_2_64.jpg] [Obrazek: th_KV_2_65.jpg]

Kolejną rzeczą będą pojemniki montowane na błotnikach.
Odpowiedz
#22
Michale, mam nadzieję, że ta blacha to niepowtarzalna ekstrawagancja i już więcej jej nie będziesz używał ;-

Fajne toto rośnie!
Odpowiedz
#23
Lesiu, a dlaczego miałby nie używać?

Ciekawy temat, bardzo mi się podobają takie modele sytuacyjne. Śledzę wątek z dużym zaciekawieniem.
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"

Spitfire mk.Vb     Spitfire mk.Vc     Spitfire mk.XVIe     PZL P.11c     JU-88D-1     B-239     P-40E     Jak-1b     P-47D-11     Spitfire LF.IX     Spitfire mk.Ia


Piotr Rowiński
Odpowiedz
#24
(08-05-2016, 10:05)rowin napisał(a): Lesiu, a dlaczego miałby nie używać?
Piotrze, ja już od dawna widzę ciągoty Michała do różnych odmiennych materiałów (najpierw żywica, teraz blacha). Boję się, że kiedyś odrzuci całkiem karton i co ja wtedy zrobię???? Wink
Ćwierć mojego kartonowego świata by się zawaliło Smile
Odpowiedz
#25
Witam,

Pojemniki z błotników są gotowe. Tym razem to są wyrobu z papieru. Pierwszy pojemnik jest zamknięty, drugi lekko uchylony a trzeci z powyginaną pokrywą.
[Obrazek: th_KV_2_66.jpg] [Obrazek: th_KV_2_67.jpg] [Obrazek: th_KV_2_68.jpg]

Pojemniki dokleiłem do błotników. Jest trochę inny ich układ niż w projekcie, ale za to zgodny z oryginałem:
[Obrazek: th_KV_2_69.jpg] [Obrazek: th_KV_2_70.jpg] [Obrazek: th_KV_2_71.jpg] [Obrazek: th_KV_2_72.jpg]

Zacząłem też prace nad wieżą i jarzmem.
[Obrazek: th_KV_2_73.jpg] [Obrazek: th_KV_2_74.jpg] [Obrazek: th_KV_2_75.jpg] [Obrazek: th_KV_2_76.jpg]
[Obrazek: th_KV_2_77.jpg] [Obrazek: th_KV_2_78.jpg] [Obrazek: th_KV_2_79.jpg]

I szybka przymiarka:
[Obrazek: th_KV_2_80.jpg] [Obrazek: th_KV_2_81.jpg]

Michał
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości