Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[WKM2][R] HMS RODNEY 1:200 DB
#51
W kwestii olejowania, na pewno duże znaczenie ma grubość części z drewna. Im grubsza, tym więcej może wchłonąć oleju i nie być tłusta na powierzchni. Ja do klejenia używam, tak jak wspomniałeś, kleju cyjanoakrylowego, przy czym ja używam wolno-schnącego w żelu. To jest bardzo istotne. Drewno ma taką strukturę, że zwykły super glue wsiąknie w niego jak w gąbkę i raczej zaimpregnuje, niż coś sklei. Dlatego cyjanoakryl w żelu jest najlepszy z tego typu klejów do lepienia drewna. 
Z klejów drewnianych używam wyłącznie Pattex'a Espress

http://www.pattex.pl/pl/produkty/kleje-d...press.html

Ma świetną konsystencje, tworzy bardzo silną spoinę i pozwala operować klejonymi elementami do 12-15 minut, co jest czasem wystarczającym. No i co ważne również bardzo dobrze klei powierzchnie zaolejowane. Dobrze radzi sobie z takimi powierzchniami również uniwersalny klej polimerowy. Tak więc myślę, że warto spróbować zaimpregnować olejem lnianym jakiś niepotrzebny skrawek drewna z tego pokładu do Rodneya i sprawdzić jak się to będzie zachowywać. Jedna warstwa oleju (jedno maźnięcie pędzlem) w zupełności wystarczy, a przy tym olej ma takie właściwości, że świetnie wyciąga kolor drewna Smile Ja w olej lniany zaopatruję się w sklepie dla plastyków, gdzie można go kupić jako medium do farb olejnych.
Odpowiedz
#52
Ale tą impregnacje to chyba wykonać trzeba po przyklejeniu do podpokładu, i wciąż proszę o podpowiedź jakim klejem to najlepiej wykonać, bo prób nie ma.

Pozdrawiam
[Obrazek: sww2A_zpsc7931f0f-1.jpg]

,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..." 
Odpowiedz
#53
Pokład możesz zaimpregnować przed przyklejeniem do kadłuba. W przypadku drewnianego pokładu, myślę że najlepszym klejem na duże powierzchnie będzie klej polimerowy. Na małe detale dobry będzie cyjanoakryl, ale koniecznie w żelu.
Odpowiedz
#54
No cóż trochę podłubałem, po powrocie zasiadłem do kadłuba, dorobiłem wszystkie wsporniki podposzycia (już mnie nuda powoli brała) potem rozpocząłem dorabianie poszczególnych elementów ( jak widać dotrwałem do trzech i niecierpliwość wzięła górę ).

[Obrazek: b0247573f7266b4fm.jpg] [Obrazek: 0121b5befce9e97bm.jpg]

Jakoś to szło, ale że czasu mam mało a bardzo chciałem zobaczyć jakiś spektakularny efekt odstawiłem na razie kadłub i zabrałem się za nadbudówki.

[Obrazek: 6c95f1e7a7efd46am.jpg] [Obrazek: daa51772f30d9027m.jpg] [Obrazek: 8fc9b327b09b43a9m.jpg] 

i tu zaczęły się schody, oczywiście drewniane poszycie jest za duże, wystaje bokami po obu stronach, nie chciałem ingerować w drewniany pokład więc tak zostawiłem, jest też grubsze niż karton (to akurat zrozumiałe ) więc musiałem zrezygnować również z podklejaniem od spodu w ten sposób grubość oryginalnego pokładu wyrównała się z grubością drewnianego, tam gdzie wystawał a był przewidziany kolor od spodu pomalowałem. Najwięcej kłopotów sprawiła mi część 37 b, jest po prostu niedopasowana (przynajmniej u mnie tak wyszło),
dobrze że jest zapas kolorów to jakoś to wyszło choć du... nie urywa.

[Obrazek: c0a600db79abd9bem.jpg] 

Uczciwie trzeba powiedzieć jednak, że oklejki ścian bocznych niemal idealne.
następnie kolejne nadbudówki;

[Obrazek: 12d8cee2f479bd3am.jpg] [Obrazek: ca61c633e3b43a55m.jpg] [Obrazek: 1c15850de1d5373dm.jpg] [Obrazek: ee8d5ffcfc3f1138m.jpg] 

i tu kolejny zgrzyt, nijak nie mogłem spasować tego zaokrąglonego zagłębienia, niby prosta rzecz a jednak wymęczona okrutnie (nie obyło się bez kilkukrotnego odklejania ściany od szkieletu, dobrze że zdecydowałem się kleić butaprenem bo BCG by nie puścił).

[Obrazek: 96e7a47a4d939864m.jpg] 

No i kolejny babol, komin rzecz stosunkowo prosta, ale było by to za piękne, pierścień który powinien być na zewnątrz i na szczytowej krawędzi okazał się być zdecydowanie za mały (a nawet wpadał swobodnie do środka), musiałem więc dorobić nowy z kartonu barwionego, pozostałe elementy dla odmiany docinałem bo były zbyt długie.

[Obrazek: ac098b9e1fb28627m.jpg] 
A teraz okazało się że pierścień przy podstawie komina jest o 3 mm za krótki i zaś sztukowanie.
Jak tak dalej pójdzie to nerwy mogą puścić kiedy umiejętności zabraknie aby poradzić z tymi babolami.
Jednakowoż powiem uczciwie bardzo mi się podoba ogólny wygląd a pokład drewniany to strzał w dziesiątkę, wizualnie rewelacyjny.

[Obrazek: d211095f5b1065a4m.jpg] 

Pozdrawiam
[Obrazek: sww2A_zpsc7931f0f-1.jpg]

,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..." 
Odpowiedz
#55
@Arkadiusz: po pierwsze powiedz, czy mi się wydaje, czy na tym (http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/8fc9b327b09b43a9) zdjęciu wygląda tak, jakby dolna krawędź głównej nadbudówki nie była płaska (widać tam jakby cienie, tak jakby nie w całości leżała płasko na podłożu)
Co do pokładów drewnianych, kilka postów wcześniej coś takiego właśnie Ci sugerowałem. Nie oceniam rozwiązania, które zastosowałeś, nie mam ich w ręku i nie mnie oceniać. Odnośnie części 37b, najprawdopodobniej wynika to z faktu za dużych pokładów. U mnie (na razie bez przyklejania) wygląda to ok i powinno pasować Smile
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#56
(24-07-2016, 07:13)qbas napisał(a): @Arkadiusz: po pierwsze powiedz, czy mi się wydaje, czy na tym (http://wwwtymi tosik.pl/zdjecie/pelne/8fc9b327b09b43a9) zdjęciu wygląda tak, jakby dolna krawędź główej nadbudówki nie była płaska ...

Bez obaw Kuba, to wina kartonu który był zwinięty w  rulon i po rozciągnięciu do robienia zdięć miał tendencje do ponownego zwijania z tąd te prześwity.
Co do pokładu, to po szkieleci laserowym  z GPM - u miałem podejrzenia, że i z tymi drewnianymi nie będzie łatwo, gdybym kleił te orginalne na pewno bym je dopasował, tych drewnianych było mi poprostu żal, przy próbach pasowania uległa by zniszczeniu grawerka.

Pozdrawiam

Jeszcze jedno pytanie, jak postępujecie z laserami relingów i tych innych dupereli zastraszająco cienkich i wiotkich, czy wzmacniacie je nasączając SG przed molowaniem jeśli tak to w jaki sposób?
[Obrazek: sww2A_zpsc7931f0f-1.jpg]

,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..." 
Odpowiedz
#57
Uhmmmmmmm, a jednak....... pokład do modelu czy model do pokładu? Naprawdę nie dało się spasować przycinając odpowiednio? Wiem, trudny wybór i go dokonałeś......
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#58
Witam serdecznie, przed wyjazdem udało mi się ukończyć szkielet kadłuba, jest wyszlifowany i zaszpachlowany, choć miejscami można trochę szpachli dołożyć. Przykleiłem również pokłady drewniane, oczywiście miejscami na obwodzie wystają poza pokład, ale na to akurat byłem przygotowany.

[Obrazek: bc7c38e1c048eeb8m.jpg] [Obrazek: cdc95e1db23aa029m.jpg] [Obrazek: a715dd7d0f53b9a7m.jpg] [Obrazek: 6b214307c4914d3am.jpg] [Obrazek: 5d14644a4ed9612em.jpg]
 
wykonałem też kilka elementów nadbudówki,


[Obrazek: e46e67bf6874d4edm.jpg] [Obrazek: 6daed3a7132584cem.jpg] [Obrazek: c7d7ae487981ecdfm.jpg] [Obrazek: 1dd702719425edc8m.jpg] [Obrazek: 1d4f44f7e25369d7m.jpg] [Obrazek: af308a19874ce2aem.jpg] [Obrazek: be35f470f1f7d8d1m.jpg]

i to by było na ten czas.

Pozdrawiam
[Obrazek: sww2A_zpsc7931f0f-1.jpg]

,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..." 
Odpowiedz
#59
Witaj jak rozwiązałeś problem z pokładem drewnianym?
Odpowiedz
#60
(22-08-2016, 09:34)tomo11 napisał(a): Witaj jak rozwiązałeś problem z pokładem drewnianym?

Stan na przedwczoraj jest taki że, mam przyklejonych pięć segmentów poszycia, pasowanie jest niezłe ( co mnie mile zaskakuje ), z pokładem drewnianym postąpiłem w jedynie słuszny sposób, delikatnie zeszlifowałem krawędzie, tak aby wszędzie grawerka była jednakową, a potem zaszpachlowałem całość na całej linii bocznej pokładu.
Wyszło całkiem nieźle, i powiem że bardzo długo korciło mnie aby część podwodną pomalować ale koniec końców oklejam.

Pozdrawiam
[Obrazek: sww2A_zpsc7931f0f-1.jpg]

,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..." 
Odpowiedz
#61
Witam po długiej przerwie. Jak tylko wróciłem, otworzyłem stocznię i zabrałem się do roboty, jejku jak mi tego brakowało.
Oczywiście kontynuowałem oklejanie poszycia dennego, tu pojawiła się pierwsza frustracja, pomimo poświęcenia szczególnie dużej  uwagi na pasowanie poszczególnych elementów pojawiły się ciemniejsze linie na ich łączeniu, niestety to chyba wynik nietrafnego dopasowania retuszu, męczyłem się z nim bardzo długo i jakoś nic mi nie wychodziło. Ale dobiło mnie co innego, za chwilę okazało się że odcień tego poszycia zmienił się już w 7 elemencie, kolor retuszu bardziej się zgrał z wycinanką, ale co z tego skoro mam wielokolorową bryłę.

[Obrazek: 1d823ab354188bf9m.jpg] [Obrazek: ff776a195e826ccem.jpg]  [Obrazek: 872632b9630fe28fm.jpg]
Muszę jednak uczciwie powiedzieć, że spasowanie poszczególnych elementów jest bardzo dobre, i wystarczy niewielkie szlifowanie krawędzi aby dopasować krzywizny. i nie zmienia tej opinii nawet fakt który mnie ostatecznie dobił, otóż okazało się, kiedy doszedłem do strefy sterowej że brakuje mi około 5 mm poszycia;

[Obrazek: f28b646290f0695dm.jpg] [Obrazek: 93eacdbe0d95b413m.jpg] 

Teraz jestem w kropce, jak mam dalej postępować. Za wszelką cenę nie chciałem malować, nie mam żadnego doświadczenia, nie posiadam aerografu, nie wiem jakimi farbami to się robi (proszę o porady), teraz pluję sobie w twarz, że nie zdecydowałem się jednak na karton barwiony w masie, choć kiedy myślałem o takiej możliwości nie znalazłem odpowiedniego kolorystycznie.
Tą szczelinę będę musiał dosztukować, najlepiej było by tym samym kartonem ale niestety w wycinance nie ma zapasu.
Czas na przemyślenie wypełnię sobie pracą z innymi elementami.

Pozdrawiam
[Obrazek: sww2A_zpsc7931f0f-1.jpg]

,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..." 
Odpowiedz
#62
Pogadaj z kimś, kto robi Rodney'a i maluje. Może znajdzie się jakaś luźna oklejka. Choć ja osobiście zeszlifowałbym rufę i dokończył z tego co jest.
Problem będziesz miał natomiast przy klejeniu burt. Nie mam tego modelu ale zakładam, że kadłub oklejany jest na gładko burta-dno bez zakładu. Zasadniczo lepiej pasował oklejki denne do przyklejonych burt. U Ciebie krawędź oklejek dna u styku z burtą nie jest perfect.
Odpowiedz
#63
(04-12-2016, 10:44)IJN Łukasz napisał(a):  Zasadniczo lepiej pasował oklejki denne do przyklejonych burt. U Ciebie krawędź oklejek dna u styku z burtą nie jest perfect.

Jasne, że nie jest perfekt bo i przy różnych długościach tych oklejek nie może być, mało tego zaznaczone osie na poszczególnych oklejkach są z kija wzięte. Zorientowałem się po paru segmentach jak zaczęło mi to uciekać.  Myślałem nad pasowaniem burt z segmentami dna, bo to też problem z którym będę musiał się zmierzyć, a na marginesie, burty są za długie o około 8 mm.
Fajnie co? Planuję przykleić najpierw dziobową a później rufową, środkową na koniec bo tu można, w razie czego, podcinać na pozostałych są otwory na bulaje przy samej krawędzi więc odpada.

Pozdrawiam

Pytanie do tomo11- czym malowałeś kadłub swojego Rodneya?
[Obrazek: sww2A_zpsc7931f0f-1.jpg]

,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..." 
Odpowiedz
#64
A sprawdź w dobrym papierniczym kolorowy bristol lub kolorowy blok techniczny czy kolorystycznie nie będzie odpowiadał tym oklejkom.Z tego co widziałem kiedyś są różne odcienie czerwieni i bordo. I tak z tego co widzę na dziobie masz różnicę kolorów więc ostatnie oklejki dna na rufie możesz zrobić z kolorowego bristolu Big Grin . Szkoda by psuć tak ładnie wykonane poszycie dna szpachlując i malując.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#65
Hmmmmmmm, właśnie okleiłem burty i nie wiem, gdzie mi się schowało te 8mm. Jest idealnie na styk. Tak naprawdę musiałem przeszlifować ok 0,5 mm na dziobie, bo oklejałem od rufy. Dopiero teraz będę robił poszycie denne. Ale dzięki temu co napisałeś, zastanowię się, czy brać z wycinanki czy z barwionki. Ale to i tak najwcześniej za 2 tygodnie....
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#66
(05-12-2016, 12:50)qbas napisał(a): Hmmmmmmm, właśnie okleiłem burty i nie wiem, gdzie mi się schowało te 8mm. Jest idealnie na styk.

Witaj, po twoim wpisie pojawiły się u mnie pewne wątpliwości co do stanu mojego postrzegana  Huh więc siadłem do modelu i doświadczalnie, oklejając go burtami sprawdziłem pasowanie, poprzednio testując przykładałem pojedyncze części. Wynik - masz zupełną rację, długość burt jest prawidłowa , po prostu zamiast do narysowanej linii ołówkiem (którą było ledwo widać bo się wytarł, mierzyłem do zarysu jednej z wręg) .
Mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa.
[Obrazek: sww2A_zpsc7931f0f-1.jpg]

,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..." 
Odpowiedz
#67
Chyba rzeczywiście odcienie nie są idealnie takie same, te pierwsze 7 elementów jest na innym arkuszu niż reszta. U mnie to mniej widać po caponowaniu, ale jak to facet, mam mniejsze postrzeganie odcieni, tak więc sprawdzę to raz jeszcze. Ostateczna ewentualność --> barwionka. Natomiast sprawdź części 1 i 2 - kluzy kotwiczne. Mam wrażenie, że są ciut za krótkie, ciekaw jestem Twojego komentarza, bo może sam też gdzieś się machnąłem.
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#68
Dzięki Kuba za ostrzeżenie co do tych kluz, zwrócę na nie uwagę. Jeśli natomiast chodzi o poszycie to na początku w ogóle nie zwróciłem na to uwagi, moje też są kaponowane, dopiero po wycięciu i  zestawieniu ich w bezpośrednim kontakcie efekt jest jak na załączonych powyżej obrazkach. Ja radzę Ci barwionkę, więcej roboty ale bezpieczniej, na pewno efekt będzie lepszy, i nie ma ryzyka że zabraknie Ci poszycia, choć cały czas się zastanawiam czy to mój błąd czy wycinanki. W trakcie oklejania miałem obawy czy nie będę musiał w znacznym stopniu skracać oklejkę bo, o zgrozo Wink , do przyklejania używałem BCG, a wiadomo że istnieje wtedy tendencja do rozciągania kartonu. Jak widać nic takiego nie nastąpiło.

Pozdrawiam
[Obrazek: sww2A_zpsc7931f0f-1.jpg]

,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..." 
Odpowiedz
#69
Witam, w końcu uporałem się z kadłubem, było trochę kombinowania, po części z mojej winy, po części z winy wycinanki a i lasery dołożyły swoje. Niestety nie znalazłem kartonu zbliżonego kolorystycznie do barw z wycinanki więc nie pozostało nic innego jak pomalować kadłub. Aby nie było zbyt prosto z oklejaniem to kolejna część -27 P, L nie pasowała mi w ogóle. Tu też musiałem dorabiać.
Malowanie wykonałem z zamysłem aby pozostawić charakter kartonowy modelu więc nie wykonywałem żadnego szpachlowania i szlifowania, po prostu pomalowałem oklejony kadłub, na tym etapie okleiłem go burtami. Generalnie jestem bardzo zadowolony ( biorąc pod uwagę, że jestem zupełnie zielony w tematach które właśnie wykonałem ), nie obyło się oczywiście bez błędów które wprawne oko wychwyci. Niestety nie udało mi się wykonać prawidłowo tych bocznych listew ( czy jak to się tam nazywa fachowo ), to przerosło moją stabilność nerwową.


[Obrazek: 1de40ef5a7eb2bf1m.jpg] [Obrazek: 2f3c6970aa7f287em.jpg] [Obrazek: 5ea37f301a5a323cm.jpg] [Obrazek: 72e34822abc105e4m.jpg] [Obrazek: 8d93479c7e5e4621m.jpg] 


[Obrazek: a3baf8352682e41dm.jpg] [Obrazek: 204f35dcf84ddc8fm.jpg]


A tyle mam wykonane na dzień dzisiejszy

[Obrazek: e8de717c40b1f9ecm.jpg] [Obrazek: d8044629de05ad5fm.jpg] 

Oczywiście w temacie oklejek burt wydawca też się nie popisał, praktycznie każda z trzech na stronę ma inne odcienie, ale tego już malował nie będę  Tongue

Pozdrawiam
[Obrazek: sww2A_zpsc7931f0f-1.jpg]

,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..." 
Odpowiedz
#70
No i czego narzeka, a?
Pamiętaj o jednym, to TOBIE ma się model podobać przede wszystkim, nie innym. I to TOBIE ma sprawiać radość. Bo to jest TWOJE hobby Smile Nie robisz tego za karę Big Grin Jak dla mnie? Bardzo dobrze, dostatecznie Big Grin

A tak na poważnie, jakimi farbami malowałeś kadłub? Czy to były farby wodne?
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#71
Dzięki Kuba za to dostatecznie, Anglicy nigdy nie powiedzą, że coś jest dobre, b. dobre wspaniałe tylko odpowiedzą - niezłe i tego się trzymam  Wink 
Kadłub malowałem za pomocą pistoletu lakierniczego rozrzedzoną farbą podkładową, pamiętałem że tzw minia ma kolor ceglany a ta farba to czerwień tlenkowa, trochę się obawiałem czy BCG pod wpływem wilgoci i rozpuszczalników nie puści poszycia , ale jak widać nic takiego się nie stało. Farba jedynie uwydatniła ponad miarę połączenia między poszczególnymi segmentami ale na to już nic nie poradzę. Mam zamiar jeszcze raz pomalować a póżniej zabespieczyć lakierem satynowym całość.

Pozdrawiam
[Obrazek: sww2A_zpsc7931f0f-1.jpg]

,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..." 
Odpowiedz
#72
Nie buduję akurat "Rodneya". Dna modeli kajaków jednakowoż koloruję bardzo często. Z powodu różnych odcieni płatów poszycia. Proszę mnie nie zrozumieć źle: - za MALOWANIE uważam cały proces kolorowania ze szpachlowaniem i szlifowaniem włącznie! Kolorowanka, to zupełnie co innego: bez żadnych innych operacji - jednorazowe pryśnięcie kolorem naklejonego dna. Powtarzam: - bez absolutnie żadnych innych "ulepszających" czynności! To taki jakby totalny retusz mający na celu integrację kolorów poszycia. I równie dobrze można by prysnąć kolorkiem owe płaty przed ich naklejeniem, ale po naklejeniu wygląda to dużo lepiej. Odrzucam zdecydowanie różne 'barwionki" - a to ze względu na ich jakość. Głównie strukturę.
Pryskam samochodową farbą podkładową "Primer" ze spraya. Kolor - czerwień tlenkowa, akurat taka, jaką w większości przypadków posiada farba antyporostowa. (Widziałem okręty na pływającym doku). I - jako podkładowa - półmat. Otóż.
Nikogo nie namawiam do podobnych operacji; jest to, według Wielkich Ałtorytetów Opiniotfurczych metoda wyklęta i tylko przez domorosłych sklejaczy kiepskich modelarzy stosowana! Według nich, tych Ałtorytetów należy się szpachlówką upaprać, pomieszczenie zaś szlifowanym proszkiem zasypać, itd,itd...  - mnie jednak się ona, ta moja metoda wielce podoba, a przy dobrze wykonanym poszyciu dno wygląda całkiem przyzwoicie niestety.
Sprawdzono. Co najmniej w około dwudziestu, lub więcej, przypadkach. Co zaś sądzą o niej inni - mało mnie obchodzi. Albowiem.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#73
To ja powiem że albowiem ta metoda mnie też się podoba, ta z tym malowaniem Big Grin 
A jak byś tak te łączenia zapaprał tym przed kolejnym malowaniem to było by zacnie, a ,,ałtorytety" powiedzą żeś spaprał sprawę bo to mało kartonowe jest Smile
Odpowiedz
#74
Wybronołeś bardzo dobrze z sytuacji z poszyciem , podoba mi się bardzo. Ja na razie z Rodneyem niestety muszę czekać.
Odpowiedz
#75
Łączenia płatów poszycia muszą być "czyste", tzn bez szpachli i temu podobnych produktów. Wówczas nie można zarzucić, iż model jest małokartonowy. I dlatego te Ałtorytety szlag jasny trafia. Z tego powodu, parę lat temu miałem ci ja starcie z sędziami na jedynym z konkursów: one, te sędzie, twierdziły, iż model jest MALOWANY. Ja twierdziłem, iż NIE. 
I w rezultacie wycofałem swoje kajaki z konkursu. Dno w tych kajakach albowiem było pokolorowane, a nie - malowane. I nadal uważam iż jest to zasadnicza różnica.
Zazwyczaj nie potrzebuję dna malować. Staram się jednakowoż zrobić bardzo dobrze podposzycie. I - malowanie nie jest wówczas potrzebne. Co najwyżej - integracja koloru.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [R] HMS Rodney 1:200 (Dom Bumagi) pikowski 56 10,585 25-03-2024, 11:47
Ostatni post: jagdtiger2
  [WKM2][R] HMS Malaya 1:300 FantomModel 179 79,990 21-03-2023, 02:14
Ostatni post: Karas
  [WKM2][R/G] NAGATO 1:200 Dom Bumagi. Spychacz 306 121,964 03-07-2020, 12:18
Ostatni post: Togo
  [WKM2] Lekki krążownik Giuseppe Garibaldi [Modelik 1:200] Sprudin 13 9,161 27-06-2020, 10:48
Ostatni post: Japończyk
  [WKM2][R/G] HMS Good Hope, 1:300, Fantom Model yogi 199 100,303 18-02-2020, 09:58
Ostatni post: janek102t34
  [WKM2][R] Włoski Niszczyciel DARDO - Orlik 2/2011, 1:200 Hastur 27 20,682 09-10-2019, 05:39
Ostatni post: ZbiG
  [R] [WKM2] Nagato DB 1:2oo Karas 223 99,382 14-02-2019, 08:28
Ostatni post: Lesio73
  [WKM2] Krążownik pancernopokładowy ROSSIJA Japończyk 154 68,144 11-02-2019, 10:01
Ostatni post: Lesio73
  [WKM2] [R] USS Erie WAK 1:200 radzias 51 28,134 14-12-2018, 11:26
Ostatni post: yogi
  [WKM2] HMS Dreadnought 1:200 (Mały Modelarz 7-8-9/2009) pikowski 84 45,113 15-10-2018, 07:02
Ostatni post: pikowski

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości