Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jak wrócić do modelarstwa?
#1
Mam prawie 2 letnią przerwę w klejeniu i chciałbym wrócić do klejenia.
Tylko pytanie jak, bo szukam motywacji, weny do klejenia, a jej brak. Przez ten okres czasu, to przeglądałem wasze relację i na innych forach, to zrozumiałem że nie chce być gorszy. Wiadomo też, że pewne umiejętności zanikają jak się nie rozwija. Podobnie jest ze sportem, że bez systematycznego treningu traci się formę i trudniejszy jest powrót.
Mam rozpoczętego P-40 od Halińskiego, Jak-7 i dzisiaj oglądałem te modele i zastanawiam się, czy warto znowu walczyć. Wchodzić do tej samej rzeki chyba nie warto, albo się mylę? 
Kto zna moje relacje i umiejętności, to jaki model polecacie na powrót? Preferuje raczej lotnictwo.
Odpowiedz
#2
Weź na warsztat któryś z modelików "Kartonowej Kolekcji" pana Mistewicza. Nadaje się każden jeden z nich. Można przy tych modelikach wypocząć satysfakcję mając zarazem.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#3
O toto. Tak jak mówi Zbig. Tylko nie Łosia, bo to naprawdę ciężki model, ale jakiś Messerek czy Hurricane, albo szmaciaczek to jak najbardziej.
Odpowiedz
#4
Ja to bym spróbował  kończyć to co zaczęte , szkoda odpuścić Wink
Odpowiedz
#5
Prowadzę dziennik modelarski i zapisuje sobie od pewnego czasu kiedy kleje i co skleiłem. Dzisiaj na FB dostałem informację, że zdjęcia Sabre wrzuciłem 6 lat temu. Od 3 lat nie ukończyłem żadnego sensownego modelu. Od ponad 3 miesięcy kleje regularnie i coś tam idzie do przodu, modele pozaczynane 4-5 lat temu.
Moja rada. Klej nie chrzań.
Jeśli będziesz ograniczać się wyłącznie do oglądania to nic nie zrobisz. Jeśli zaczniesz samo już poleci.

PS.
Właśnie sobie uświadomiłem że takie teksty wyglądają jak ze spotkań AA (tak mi się wydaje bo nigdy na takim spotkaniu nie byłem)
Odpowiedz
#6
Hej xoxsc,
przede mną Pany chyba już wszystko napisali (tak w skrócie) ale dodam coś od siebie.  Zaszalej, sklej coś innego niż samolot, jakąś prostą łajbę, samochód, armatę.  Na pewno jakiś pewniak pod kątem sklejalności się znajdzie. Sklejając kolejny model samolotu popadasz w jakąś rutynę, szablonowość. Podejdź z większym luzem do modelu. Sklej go dla siebie a nie pod publikę. Nie patrz, że innym wychodzi bo pewnie tak nie jest. Najwięksi sklejacze robią różne .... "manewry" PDT_Armataz_01_29   i jakoś dalej żyją i sklejają. Załóż relacje, bo w kupie raźniej i tyle. 
Powodzenia  Smile
Odpowiedz
#7
... - w KUPIE? Dlaczego od razu: - w kupie? Kupa bywa dobra jako nawóz, ale cóż owa kupa ma wspólnego z modelarstwem?
Eeeeehhhh - jakich to czasów dożyliśmy...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#8
Oj ZbiGu, tyle lat na świcie jesteś  
W "kupie" -  razem, wspólnie. W tym kontekście sklejanie z relacją a nie po kryjomu w domu. Otóż .  Wink
Odpowiedz
#9
... - są pojęcia bliskoznaczne albowiem...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#10
OK. Następnym razem wstawię takie słowa w cudzysłów i wtedy będzie ... "cacy"  PDT_Armataz_01_18
Odpowiedz
#11
Ja patrzę na 'problem' nieco inaczej. Bo gdybyś faktycznie chciał wrócić do lepienia to po prostu byś to zrobił. Skoro musisz szukać motywacji, dźwigni, kogoś kto Cię pchnie w tym kierunku to może po prostu nie masz ochoty tego robić? To jest hobby a nie przykry obowiązek, dłubiesz model kiedy masz taką chęć. Jeśli nie masz chęci to robisz sobie coś innego. Czas wolny od pracy ma Cię relaksować, po co kleić model, jeśli czujesz się pod presją albo nie masz z tego satysfakcji?

BTW, ja na powrót do lepienia sobie właśnie kupiłem Batyskaf Triest Wink

Pozdrawiam,
Bonk
Chcesz pogadać o modelach RC?
YouTube: www.youtube.com/rcbonk

Facebook: http://www.facebook.com/rcbonk.fanpage
Instagram: http://www.instagram.com/rc_bonk/
Odpowiedz
#12
Bonk dobrze prawi.
A Twój P-40 wygląda naprawde fajnie, więc się nie zastanawiaj, tylko klej.
Na macie:  Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.
Odpowiedz
#13
Hej Xoxsc Smile . Sam mam czasem napady modelarskiej stagnacji, które potrafią trwać naprawdę długo. Ostatnio postanowiłem sobie, że w miarę możliwości będę codziennie wycinał/formował/sklejał choć jeden element nawet jeśli nie będę miał na to ochoty. W większości przypadków wystarczy zagospodarowanie paru minut więc nie wydaje się to dużym przedsięwzięciem. Nic tak nie wpływa na chęć klejenia jak widoczne efekty i postępy - bardzo szybko udało mi się wskoczyć z "nie chce mi się" na "nie chcę przestać". Naprawdę nie trzeba wiele żeby wpaść w przyjemny modelarski ciąg i sklejać więcej niż zakładał plan dzienny  Big Grin  

Z autopsji wiem, że ciężko wraca się do modeli zaczętych wcześniej jeśli w międzyczasie pojawiły się nowe projekty - często widząc postęp w jakości sklejania nie chce się wracać do starszych i mniej udanych modeli. Dlatego na Twoim miejscu skończyłbym to co już zacząłeś. Nawet bez "rozgrzewki" na łatwiejszych projektach. To czego się już nauczyłeś dalej masz w paluchach więc takie "rozgrzeweczki" mimo, że mogą motywować - według mnie nie są potrzebne  Cool
Odpowiedz
#14
(13-10-2016, 09:31)dexter napisał(a): Prowadzę dziennik modelarski i zapisuje sobie od pewnego czasu kiedy kleje i co skleiłem. Dzisiaj na FB dostałem informację, że zdjęcia Sabre wrzuciłem 6 lat temu. Od 3 lat nie ukończyłem żadnego sensownego modelu. Od ponad 3 miesięcy kleje regularnie i coś tam idzie do przodu, modele pozaczynane 4-5 lat temu.
Moja rada. Klej nie chrzań.
Jeśli będziesz ograniczać się wyłącznie do oglądania to nic nie zrobisz. Jeśli zaczniesz samo już poleci.

PS.
Właśnie sobie uświadomiłem że takie teksty wyglądają jak ze spotkań AA (tak mi się wydaje bo nigdy na takim spotkaniu nie byłem)

Nigdy nie byłem w AA, bo jestem zdrowy. Ale faktycznie teraz to zauważyłem. Hahaha Big Grin
Przemyślę ten temat i może ruszę z jakąś relacją na tym forum. Jak zaśmieciłem forum tym wątkiem, to proszę skasować.
Odpowiedz
#15
Tak więc, jak widać, różne są zdania w tej kwestii. Proszę, wybierz sobie najbardziej Ci odpowiadające - i -
alleluja - i do przodu! - jak mawiał pewien grzybek, gdy go ktoś na zakąskę połknął.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#16
cześć xoxsc
żadnego wątku nie będziemy kasować bo i po co?  Huh. ja miałem przerwę w modelarstwie ponad 25 lat!!! zdążyłem przez ten czas poprowadzić do dorosłości pierwsze z trójki moich dzieci... ćwierć wieku... i co? szarpnąłem się na modelik który prosty nie jest a i ze spasowaniem go są problemy, ale mówię Ci powtarzając słowa Technick'a że to co się nauczyłeś wcześniej masz już w paluchach. moje pierwsze cięcia nie były pewne ale z każdym następnym pewność w palcach powraca... poczytaj dział dla początkujących tam znajdziesz jakieś podpowiedzi i cały szereg porad, weź model który zacząłeś i dawaj... bo jak nie Ty to kto?
załóż relacje, pomożemy  Cool
Pozdrawiam
---------------------------------
Na warsztacie PBY Catalina (projekt zawieszony), Cromwell
Ukończone: Chi-ri 5
Odpowiedz
#17
Ja tylko dodam od siebie że warto przejechać się na wystawę modelarską, poznać tych wszystkich ludzi, porozmawiać i zobaczyć modele. Wracasz do domu i robota pali się rękach, i czekasz na ten kolejny raz Smile Stworzyła się fajna grupa która zna się przede wszystklim z forum i ze spotkań na konkursach.
Odpowiedz
#18
W Warszawie albo okolicach, to takich wystaw nie ma. W takim razie czas pokaże.
Odpowiedz
#19
Nie ma ale masz grupę QWKAK Smile Która jeździ i spotyka się regularnie Smile
Odpowiedz
#20
Jeżeli ktoś umiał, a zapomniał. to sobie przypomni. Jeśli zaś nie umiał, a zapomniał - no, to już doopa blada...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#21
(14-10-2016, 08:07)konradoo napisał(a): Nie ma ale masz grupę QWKAK Smile Która jeździ i spotyka się regularnie Smile

Byłem raz tam na Działdowskiej na tym spotkaniu. To było w piątek od godziny 18stej.
Nie wiem, czy teraz jest tak samo, jak ok 2 lata temu.
Odpowiedz
#22
-A jak już się odbrazisz to zawsze miło będzie Cię widzieć znowu.  [Obrazek: smile.png]-

-No to przyjdż znowu na Działdowską,doładujemy Ci akumulatory.-

-Wiem, że chciałbyś idealnie skleić ale Floyd ma rację, że masz tendencję do przesadzania.-

-Jak się zrobi wszytko idealnie, to będzie czas na zmianę hobby [Obrazek: wink.png]-

-Weź to Człowieku dokończ bo najtrudniejsze masz przecież za sobą,-

ITD....

To jest tylko kilka cytatów z Twoich wątków na tym forum (o innych nie wspomnę) i zaczynasz znowu biadolić że coś z Tobą nie tak. Sklej jeden z tych zaczętych samolotów do końca i wstaw galerię, kilku z nas na pewno Cię pochwali za dobrą robotę. . Nie zaczynaj czegoś nowego bo znając Ciebie to znowu coś Ci ne będzie pasowało i przyjdą myśli samobójcze Big Grin

Pozdrawiam i do roboty.
Odpowiedz
#23
(14-10-2016, 04:50)konradoo napisał(a): Ja tylko dodam od siebie że warto przejechać się na wystawę modelarską, poznać tych wszystkich ludzi, porozmawiać i zobaczyć modele. Wracasz do domu i robota pali się rękach, i czekasz na ten kolejny raz Smile Stworzyła się fajna grupa która zna się przede wszystklim z forum i ze spotkań na konkursach.

Ja to stosuję i DZIAŁA Big Grin
Zwodowany:
USS Gambier Bay, USS Heermann, USS San Francisco, USS Oklahoma, USS England, USS Erie, USS Aaron Ward
IJN I-176, IJN I-19, IJN Suzuya, IJN Shimakaze
DKM Hela, U-47
RM Leone Pancaldo
ORP Wicher, ORP Orzeł
Bitwa pod Cuszimą: Tsushima, Kagero
W budowie: IJN Nagato, IJN Taiho, De Ruyter, i wiele innych  Big Grin 
                  Bitwa pod Cuszimą : Aurora, Groznyj
                  Schwimmdock + SMS Undine


[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]  
Odpowiedz
#24
(14-10-2016, 09:57)radzias napisał(a):
(14-10-2016, 04:50)konradoo napisał(a): Ja tylko dodam od siebie że warto przejechać się na wystawę modelarską, poznać tych wszystkich ludzi, porozmawiać i zobaczyć modele. Wracasz do domu i robota pali się rękach, i czekasz na ten kolejny raz Smile Stworzyła się fajna grupa która zna się przede wszystklim z forum i ze spotkań na konkursach.

Ja to stosuję i DZIAŁA Big Grin
 
Potwierdzam. W moim przypadku działa identycznie.  Big Grin
Na macie:  Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.
Odpowiedz
#25
Photo 
(14-10-2016, 09:52)zbin napisał(a): -A jak już się odbrazisz to zawsze miło będzie Cię widzieć znowu.  [Obrazek: smile.png]-

-No to przyjdż znowu na Działdowską,doładujemy Ci akumulatory.-

-Wiem, że chciałbyś idealnie skleić ale Floyd ma rację, że masz tendencję do przesadzania.-

-Jak się zrobi wszytko idealnie, to będzie czas na zmianę hobby [Obrazek: wink.png]-

-Weź to Człowieku dokończ bo najtrudniejsze masz przecież za sobą,-

ITD....

To jest tylko kilka cytatów z Twoich wątków na tym forum (o innych nie wspomnę) i zaczynasz znowu biadolić że coś z Tobą nie tak. Sklej jeden z tych zaczętych samolotów do końca i wstaw galerię, kilku z nas na pewno Cię pochwali za dobrą robotę. . Nie zaczynaj czegoś nowego bo znając Ciebie to znowu coś Ci ne będzie pasowało i przyjdą myśli samobójcze Big Grin

Pozdrawiam i do roboty.


Z tego P-40, to tylko tyle mi pozostało. Nowy kadłub i zaczęty od nowa.
[img][Obrazek: P1030093_1_JPG_300x300_q85.jpg][/img]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości