No i koniec! Model fajny, jest mały kryzys przy płatach ale efekt końcowy warty chwili uwagi. Mnie się podoba :-)
PS: Owiewka się poniszczyła podczas sesji foto - do poprawy, no i zapomniałem przylepić rurki pitota...
Co do projektu: wg mnie jest całkiem niezły. Punktem krytycznym były wnęki podwozia które trzeba po swojemu dopasować i skleić nieco "od tyłu". Szkielet jaki jest na nie przewidziany dezorientuje, ale wystarczy się nim w ogóle nie przejmować i jakoś to będzie: nie poszycie dla szkieletu a szkielet dla poszycia. Spasowanie reszty jest super, właściwie się wycina i skleja - mały zgrzyt miałem przy segmencie za kabiną ale sam nie wiem czemu - skleiłem to jeszcze raz i błąd był zupełnie inny... Chyba coś z dokładnością cięcia było u mnie nie tak. Uszczegółowienie jak dla mnie w sam raz - przerażają mnie ilości dupereli w nowych opracowaniach :-P Karton z początku wydawał mi się za gruby i jakiś taki "nie bardzo", ale po impregnacji Caponem nie miałem z nim problemów.
Co do projektanta, p. Łukasza Fuczka, to już się przyzwyczaiłem do jego koncepcji i patrzę na jego rysunki z większym zrozumieniem niż na początku ;-) Widać że się stara, przede wszystkim że szlifuje swój warsztat i z projektu na projekt jego modele są coraz lepsze, a przede wszystkim chwała mu za to że bierze się za taką świetną tematykę! Widać też że bierze do siebie skargi, zażalenia i postulaty :-) Jednocześnie chciałem podziękować Łukaszowi za wsparcie przy składaniu ławoczkina -
stokrotne dzięki!!!
Czarny retusz w owiewce to nie lenistwo - specjalnie od wewnątrz posmarowałem czarną - jakoś tak mi się spodobały w Fortecy takie "uszczelki" ;-) , wiem że to moja "radosna tfurczość" no ale tak zrobiłem ;-)
Pozdrawiam wszystkich i dzięki za odwiedziny w relacji!