Liczba postów: 612
Liczba wątków: 10
Dołączył: 06 2015
Powiem szczerze Panie Zbyszku, że od dawna przyglądam się Pana nocnym zmaganiom z tą materią, a kartonem zwanym.
To co mogę przeczytać, a co więcej, zobaczyć na zdjęciach budzi mój zachwyt i podziw
Śmigła jak i cała reszta modelu prezentuje się wyśmienicie, a dodatki i przeróbki świadczą o kunszcie sklejającego i są przysłowiową wisienką na torcie
Jeszcze przez jakiś czas będę zaglądał do tej relacji w tych oto późnych godzinach. Nie z bezsenności, a z konieczności...
Więc życzę powodzenia w dalszej budowie i pracy nad silnikami
Pozdrawiam
Tommy
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Ooo, czyżby to wyglądało aż tak tragicznie? Zmagania? Ależ to przyjemność! Czyżbym robił to aby się katować?
Dla mnie jest to rzecz zwyczajna; w kartonie "siedzę" ponad sześćdziesiąt lat, więc troszeczkę się przyzwyczaiłem...
Zapraszam do wątku "Archiwum ZbiG'a", chociaż to dopiero początek...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 612
Liczba wątków: 10
Dołączył: 06 2015
30-09-2019, 03:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-09-2019, 03:41 przez Tommy T.B..)
To wyrażenie zmagania możemy wziąść w cudzysłów
Nic nie wygląda tragicznie, a wręcz przeciwnie jest Super, biorąc pod uwagę doświadczenie i wiek tymbardziej wzbudza mój zachwyt.
Więc nie ma się czym martwić Panie Zbyszku, wszystko jest w jak nalepszym porządku. I oczywiście czekam na ciąg dalszy oraz częste aktualizacje Archiwum...
Pozdrawiam
Tommy
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
30-09-2019, 04:53
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-09-2019, 05:17 przez ZbiG.)
Wymuszone przez Ciąg Dalszy.
Ukazane są hłehłe "cylindry" I zabezpieczenie przed wysunięciem się osi śmigła. Cały mechanizm obrotowych śmigieł - to już moja inwencja twórcza.
"Cylindry" (hłehłe - cylindry!) Moim zdaniem wyglądają całkiem nieźle; pod presją Ciągu Dalszego dołożyłem popychacze zaworów, aby co nieco uplastycznić całe to ustrojstwo. W czasach prehistorycznych takie imitacje motorów były powszechne.
Kto dzisiaj robi takie "motory"?
Dla rozpuszczonych wypasionymi końputerowymi wycinankami dzisiejszych modelarzy anachronizm ten śmiesznym jest, aliści zarówno dla mnie, jak i zapewne wielu innych modelarzy starszego pokolenia przyjemnem wspomnieniem czasu bezpowrotnie minionego być może...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 144
Liczba wątków: 5
Dołączył: 04 2017
Wygląda super!
Tylko jedno małe „ale“ – tak jak widać (jak ja widzę - a może jekieś zniekształcenie/złudzenie apteczne?), to łopaty śmigieł nie mają wystarczającego skrętu – na obwodzie powinny być praktycznie płaskie w stosunku do płaszczyzny obrotu, przy piaście ok. 40 ° w stosunku do wału silnika.
Pozdrawiam
Henryk
Liczba postów: 299
Liczba wątków: 28
Dołączył: 02 2013
Kapsuły mocy są, a zatem model prawie gotowy, mam nadzieję, że zobaczymy się w Szczecinie!
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
01-10-2019, 12:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-10-2019, 12:09 przez ZbiG.)
HENKOS: - masz rację. Łopaty śmigów są zwichrowane za mało: - przy piaście mają zaledwie około 38 stopni, a na obwodzie zewnętrznym odchylenie wynosi aż około 3 stopnie. Reszta - to złudzenie apteczne; wszak to tylko zdjęcia... Nie jest to takie łatwe ustawić łopatki co do stopnia! Aliści myślę, iż taki błąd w kartonach dopuszczalny jest: - wszak to tylko karton i odkształcić się ma prawo! Za to śmigi obracają sie zupełnie letko; jak model będzie stał w przeciągu, to na pewno będą sie obracali: - czestnoje sołowo!
Nasz Ciąg Dalszy sobie śpi; poprzedniej nocy siedział ze mną do godziny 0230, więc dzisiaj padł. Niemocne jakieś i mnientkie są te nasze współczesne ciągi dalsze... - drzewiej silniejsze bywały nieprawdaż: - pół litra na łeb - to był dopiero zabawy początek! (Tfu, co ja mówie, cóś mnie sie poooje..ło?)
Pomimo, iż Ciąg Dalszy nastąpić kompletnie jest niemocen, za rury wydechowe sie zabrałem. Co i czy w ogóle wyjdzie cóś z tego przedsięwzięcia bez naszego CD - obaczym.
STASIU! Zapisałem sie na ten Szczeciń, więc jak nieprzewidziane okoliczności nie przeszkodzą - to sie we w tem Szczeciniu obaczym. Już teraz ciesze sie na te okoliczność. Tam se pogadamy otóż.
O peryferyjnych dzielnicach na przykład...
Pozdrowienia, jak zwykle -
- ZbiG -
PS: - z rur wyjszło ®ÓWNO Z (G)ÓRY, - lub, jak kto woli - R(Ó)WNO Z (G)ÓRKI. Widać CD musi jednakowoż nastąpić.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,256
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2015
01-10-2019, 07:34
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-10-2019, 07:35 przez Winek.)
Motorki przednie, nie mylić z przodującymi!
Kto jeszcze pamięta zabawę w (G)ra pół(S)łówek?
A rurkami się nie przejmuj, zrobisz drugie.
I nie będzie ( R )ówno z (G)urki.
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
01-10-2019, 10:40
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-10-2019, 05:54 przez ZbiG.)
Dzisiaj o godzinie 2100 istoryczna że chwila nadejszła: dakota, czyli, jak kto woli, C-47 "SKYTRAIN" ukończon ostał. Za kare do Szczecinia pojedzie.
Wielkie zasługi położył we w tem dziele nasz ulubiony Ciąg Dalszy! Dla tej to przyczyny podziękowania jemu składam. Bez niego nie byłoby nic. Byłoby ®ówno z (g)óry otóż. Albo zgoła (g)alant w (p)arku.
Nie wiem, czy nie zmienić tytuła wątku; byłem ci ja dzisiaj u medyka, któren mnie takie prochy przepisał, że potrafię zasnąć w pół zdania - podczas rozmowy! O czytaniu, czy modelarskich wygłupach nie mówięcy...
Mam resztę wieczora na zastanowienie się, co następne? Będę przeglądał swoje materiały, a zadecyduje najprawdopodobniej przypadek - kwestia chwili i nastroju. Nie posiadam zdecydowanych planów albowiem. Nie jestem aż tak zupełnie pewien, czy ten następny model nie będzie ostatnim? Wszystko możliwe...
Jedno wiem na pewno: nie będzie to model zes tych końputerowo wypasionych. To już nie moje klimaty. I nie może to być jakieś maleńkie goowienko; moja sprawność coraz więcej pozostawia do życzenia niestety. Jako, że na starość dziecinniejemy, wypadałoby wrócić do wycinanek z "MISIA", cyco? Do końtynuacji prac aż do ich ukończenia mam kilka modeli: stefan batory, ORP iskra (stara!), nowik (kontrtorpedowiec), ORP odważny (kuter torpedowy), TOPAS (opancerzony transporter), żaglowiec "ZbiG"... - tak, tak, doczekałem się żaglowca ochrzczonego moim imieniem! Na razie, co prawda, tylko modelu, no, ale skoro poważne władze mogą budować mikrolodołamacze klejone taśmą, to jaja ko modelarz - model swojego imienia posiadać mogę.
I posiadam.
Nie mam nic przeciwko tym maleńkim, niewiele większym od zwykłej motorówki rzecznym lodołamaczom; wręcz przeciwnie! - Są to jednostki ze wszech miar potrzebne, szczególnie wiosną, podczas spływu rzekami kry i tworzenia się na nich, zatorów, ale wstyd jest wielki, gdy z pokazania kadłuba takiego stateczku robi się propagandową zadyme!
W "Archiwum ZbiG'a" zdjęcia mojego modelu, nieukończonego, co prawda, aliści nie klejonego do kupy malarską TAŚMĄ i propagandą postaram się zamieścić w najbliższym czasie. U mnie aż takiej lipy nie ma...
I to by było na tyle.
Pozdrawiamy Was serdecznie -
- ZbiG -
i - Ciąg Dalszy, któren nastąpić obiecuje.
PS (rano): - Nic nie wymyśliłem: zmorzył mię - SEN!
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
02-10-2019, 04:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-10-2019, 04:38 przez ZbiG.)
Owoc bezsenności. Tej kartonowej. Była albowiem i bezkartonowa, aliści to już inna para kaloszy, jak mawiał klasyk...
Nie jest to wykwit sztuki modelarstwa kartonowego, niemniej jednak można zorientować się, iż jest to jakiś latawiec otóż.
Lubię takie stare, ręcznie kreślone modele. Mają one DUSZĘ. Gdzie ona, ta dusza jest, nie wiem, ale jest na pewno.
Pozostaje podziękować oglądającym, którzy uczestniczyli w tej mojej radosnej "tfurczości". Czym wypełnię następne wieczory? - Jeszcze nie wiem. Przypuszczam, iż będzie to również model "z duszą".
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 561
Liczba wątków: 81
Dołączył: 03 2015
Zbychu dzięki za model. Tak jak napisałeś stare modele kreślone ręcznie mają to coś. Czekam na następny. Brawo, Brawo , Brawo
Liczba postów: 1,256
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2015
I doczekaliśmy końca. Relancji oczywiście!
Gratulacje ZbiG'u za fajny model,i bardzo ładnie sklejony.
Pokaż jeszcze całą kolekcję D-day.
Odpocznijcie chwilę z CD i dalej do roboty Panowie.
A nie zamykać warsztat!
Powodzenia w kolejnych zmaganiach.
Zbysiu - czekamy na następne!
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
02-10-2019, 11:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-10-2019, 11:56 przez ZbiG.)
Zapewne, kochanieńcy, myślicie, że to tak łatwo w moim wieku podejść do nowego modela; - taż już rozpoczętych się kończyć nie chce! parę wieczorów zapewne odpoczywał będę - Ciąg Dalszy coś sobie również na boku planuje: kto jego wie, co mu do łba strzeli? Co prawda, żyjemy w zgodzie, ale...
O wybaczenie proszę: po leku zaserwowanym dzisiaj "lecę z nóg" I pod kordełkie zasuwam, coby snem człeka uczciwego zasnąć. Uczciwego, co nie znaczy: "prawego i sprawiedliwego". Te dwa pojęcia wyświechtały się okrutnie albowiem.
Pozdrowienia i podziękowania przesyłamy za cierpliwe oglądanie papierków przez nas sklejanych -
-ZbiG -
- i - Ciąg Dalszy, któren czasu na razie nie ma niestety.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,751
Liczba wątków: 32
Dołączył: 03 2008
Gratulacje! Dla Ciebie i Ciągu Dalszego. Ładny model żeście w duecie skleili!
"Duma mnie rozpiera jak groch jelita frontowego oficera"
Liczba postów: 1,455
Liczba wątków: 40
Dołączył: 01 2013
I ja kilka słów napiszę: bardzo ładnie
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
03-10-2019, 04:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-01-2020, 12:31 przez ZbiG.)
Do dakoty ładuje się załoga...
Pierwszy pilot siedzi już w kokpicie i cóś tam majdruje przy dźwigniach i sprawdza na zegarach i wskaźnikach, pilot drugi obchodzi i obmacuje maszynę z zewnątrz: tutaj widzimy go przy przeglądzie podwozia. Trzeci członek załogi, najprawdopodobniej radiota dopiero przyszedł i ma zamiar wleźć do środka, aby sprawdzić swoje maszynerie przed wylotem...
To taki dodatek do obrazków wczorajszych.
Za darmo! Czestnoje sołowo!
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 144
Liczba wątków: 5
Dołączył: 04 2017
Super efekt końcowy - gratulacje!
Pozdrawiam
Henryk
Liczba postów: 1,256
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2015
A nie za małe te człowieki?
Chociaż dodają dużo urozmaicenia.
Czekam jeszcze na całość. Ty wiesz jaką.
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 763
Liczba wątków: 40
Dołączył: 03 2011
Gratulacje jak najbardziej się należą co niniejszym czynię
Ku uciesze wszystkich dołóż zdjęcie z HADRIANem coby Dakota miała co ciągnąć.
W galerii:
Ki-51, MiG-3, Jak-12M, IŁ-4, Jak-12A, P-47M, Fw 190D-9, Ki-61, Pe-2, Turbolet, P51-D "Margaret", P51-D "Ridge", B-17G, Lysander, Ju-88, Fw-190 A4, Tempest, Tomahawk, Orlik, Bryza, Liberator, An-2, Halifax, Lancaster..., Piper.
galeon Revenge.
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
07-10-2019, 04:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-10-2019, 10:23 przez ZbiG.)
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,256
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2015
No i to jest TO!
Myślałem, że lotnisko będzie większe.
Jednak co innego wyobrażenie, co innego rzeczywistość.
Komplet bardzo fajny. Gratulacje za koncepcję i wykonanie.
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 561
Liczba wątków: 81
Dołączył: 03 2015
Zacytuję słowa poprzednika "To jest To". Mi się to podoba. Koncepcja bomba!!!!
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Ciąg Dalszy na razie śpi. I - nie wie, iż pan ZbiG po cichutku rozpoczyna nowy rozdział bezsenności. Kartonowej zresztą. Obrazki będą, jeśli już robótki jakieś widoczne rezultaty przyniosą...
A na razie -
- pozdrowienia!
- ZbiG -
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 821
Liczba wątków: 35
Dołączył: 03 2012
Obejrzałem sobie ten zestaw na Paprykarzu. Bardzo solidny!
Wyrazy uznania oraz gratulację się należą, a jakże!
Życzę powodzenia przy kolejnym nocnym projekcie...
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Znów nie śpię. Prochy nadane przez ortopedała już nie działają. Chociaż ból nie jest z tych powalających - to przecie dokucza! W lewym barku mam zerwane wszystkie ścięgna: - NIEULECZALNE. Prawy - siłą rzeczy obciążony więcej - również jest uszkodzony.
Otóż.
A węgiel sam do pieca nie przywędruje! Kopanie ogródka również na mnie przypada; nawet część już skopałem... że o innych robótkach nie wspomne.
Eeeeehhhh... szlag by to trafił...
Ciąg Dalszy wypiął sie na wszystko i śpi sobie smacznie, a ja męczę się z niewymiarowymi częściami. Niektóre zaś wręgi nie zachowują symetrii - tak, jakby to nie pan Grzelczak projektantem był, a jakaś łachudra. Pechowo sie zaczyna. Mam jeno nadzieję, że dalej będzie lepiej. A może nasz Ciąg Dalszy ruszy wreszcie do roboty?
Pozdrowienia -
- ZbiG -
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
|